awe, jas, PAP, IAR
2007-11-18, ostatnia aktualizacja 48 minut temu

Ratownicy szykują się do zejścia do kopalni im. Zasiadki w Doniecku, w której w wyniku wybuchu metanu zginęło co najmniej 39 górników
Co najmniej 63 osoby zginęły, a 44 uznaje się za zaginione wskutek wybuchu, do którego doszło w niedzielę nad ranem w kopalni w Doniecku, na wschodzie Ukrainy - poinformował rzecznik Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Kijowie Ihor Krol. Premier Ukrainy Wiktor Janukowycz powiedział, że przyczyny katastrofy zbada specjalna rządowa komisja. Zaznaczył jednak, że prace były prowadzone zgodnie z prawem. Szef górniczego związku zawodowego powiedział, że "nadzieje na to, iż poszukiwani górnicy żyją, są bardzo małe".

Fot. AP
W kopalni Zasiadki dochodziło już do wybuchów, najpoważniejszy miał miejsce w 2001 roku, kiedy zginęło 55 górników. Na zdjęciu: bliscy górników zbierają się przed kopalnią im. Zasiadki

Fot. AP
Ukraińskie kopalnie uznawane są za jedne z najniebezpieczniejszych na świecie, rocznie ginie w nich ponad 300 górników. Na zdjęciu: wejście do kopalni im. Zasiadki
ZOBACZ WIDEO
Do wybuchu doszło w donieckiej kopalni im. Zasiadki, na głębokości 1078 metrów po godz. 2.00 w nocy czasu polskiego. Według resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych, eksplodował metan. W tym momencie pod ziemią pracowało ok. 450 górników nocnej zmiany.
- Ta katastrofa pokazuje bezsilność człowieka wobec żywiołu. Przed takimi wypadkami żadna kopalnia w świecie nie może się uchronić - powiedział szef rządu, który w związku z katastrofą przebywa w Doniecku.
- W kopalni jest pożar - powiedział w rozmowie z jedną z ukraińskich stacji telewizyjnych wicepremier Ukrainy, Andrij Klujew.
Obecnie trwa akcja ratownicza, bierze w niej udział 21 grup medycznych i około 60 zespołów ratowników. Jurij Zajec, szef górniczego związku zawodowego w kopalni węgla kamiennego im. Zasiadki, powiedział, że "nadzieje na to, iż poszukiwani górnicy żyją, są bardzo małe". Rozmawiając o akcji ratowniczej z rodzinami górników Zajec ocenił, że sytuacja jest bardzo trudna. - Dostęp do sztolni został zablokowany. Pali się taśmociąg, co bardzo utrudnia pracę ratowników - powiedział.
Na powierzchnię wydobyto już 279 górników, następnych 160 osób oczekuje na ewakuację. W samym rejonie eksplozji przebywało 31 osób - powiedział Krol. Mykoła Maliejew z obwodowej inspekcji górniczej poinformował, że do donieckich szpitali trafiło 26 górników, z tego 1 w stanie ciężkim. - Sześć osób chcieliśmy zwolnić do domu, ale kierownictwo kopalni poprosiło żeby zostawić ich na obserwacji - dodał.
W związku z tragedią władze Doniecka ogłosiły trzydniową żałobę. Rozpocznie się ona w poniedziałek.
W kopalni im. Zasiadki doszło już do kilku katastrof. We wrześniu ubiegłego roku zginęło 13 osób. Wcześniej, w 2001 roku, także wskutek wybuchu metanu zginęło tam 55 górników. Każdego roku w ukraińskich kopalniach ginie ponad 300 osób. Ukraińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie - każdy wydobyty milion ton węgla kosztuje życie 4 górników. Na Ukrainie węgiel wydobywa się w trudnych warunkach, na dużych głębokościach, gdzie istnieje duże ryzyko wybuchu gazu, używa się także przestarzałego sprzęt.