jz
2009-06-08, ostatnia aktualizacja 2009-06-08 12:35
Marek Migalski nieoczekiwanie został jedynką listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości na Śląsku. Swoich sympatii politycznych nie ukrywał jednak wcześniej i jeszcze jako "niezależny" komentator tworzył teorie przyjazne PiS-owi. Teraz zamienia pracę na uczelni na wygodną posadę w Brukseli.
- Migalski przeżywa swoją porażkę (24-04-09, 08:19)
- Migalski: Wyrok ws. spotu skandaliczny (23-04-09, 16:26)
- Migalski dołączył do teamu spin doktorów (21-04-09, 08:33)
- Ornitolog Migalski chce być ptakiem (25-03-09, 10:08)
Zaraz potem zaliczył swoją pierwszą wpadkę wyborczą. Sąd zakazał emisji spotu wyborczego, którego współautorem był Migalski. Wtedy media od razu okrzyknęły go trzecim muszkieterem w zespole PiS-owskich spindoktorów.
Po tym wydarzeniu nie było już doniesień o udziale Migalskiego w kreowaniu kampanii medialnej Prawa i Sprawiedliwości. On sam zresztą wielokrotnie podkreślał, że pełni tylko funcie doradcze i nie angażuje się w funkcjonowanie partii. Skupił się na swojej kampanii.
Migalski nie musiał jednak specjalnie zabiegać o poparcie, bo na Śląsku jest postacią znaną. Pracuje jako adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Szerszej publiczności stał się znany, kiedy rozpoczął karierę komentatora politycznego w mediach. Wyróżniał się bo jego poglądy były zawsze przeciwne do wszystkich innych komentatorów. W swoich wypowiedziach szczególnie faworyzował Prawo i Sprawiedliwość.
Jako politolog zasłynął również analizą motywów odejścia Jana Rokity z Platformy Obywatelskiej. W jego opinii było to wyrachowane działanie, które w konsekwencji ma doprowadzić do przejęcie przez premiera z Krakowa władzy w PO.
W czasie kampanii nie było o nim jednak zupełnie cicho. M.in. dołączył do grona wylaszczonych kandydatów. W sportowym stroju biegał dookoła rynku w Katowicach.
Migalski mówił, że jest początkującym politykiem, ale podkreślał też swoje unijne doświadczenie. W 1999 r. objął stanowisko wicedyrektora biura Euroregionu Silesia. Z jego biogramu wynika również, że odbył liczne staże na czeskich uczelniach.
Nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ale w swoich przedwyborczych wypowiedziach cały czas bronił polityki partii a także prezydenta Kaczyńskiego.
Swoje wejście do Polityki Migalski tłumaczył w sposób prosty i urokliwy. - Każdy ornitolog chce kiedyś polecieć. Mam nadzieję, że będę równie dobrym ptakiem jak ornitologiem - wyjaśniał.
komentarze na Forum