Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOREA PÓŁNOCNA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOREA PÓŁNOCNA. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 grudnia 2011

Korea Płn. nie zmieni swojej polityki pod nowym kierownictwem


Korea Północna nie zmieni swojej polityki pod kierownictwem nowego przywódcy Kim Dzong Una - poinformowały w piątek władze w Phenianie w oświadczeniu przekazanym przez oficjalną agencję prasową KCNA.

Kim Dzong Un (w środku) na pogrzebie ojca
Kim Dzong Un (w środku) na pogrzebie ojca /AFP
"Oświadczamy uroczyście i zdecydowanie, że niemądrzy politycy na całym świecie, w tym marionetkowa grupa w Korei Południowej, nie powinni spodziewać się żadnej zmiany z naszej strony" - głosi oświadczenie północnokoreańskiego Narodowego Komitetu Obrony przekazane przez KCNA.
Phenian odrzucił też jakąkolwiek możliwość dyskusji z rządem w Seulu. "Jak mówiliśmy, odmawiamy nawiązywania jakichkolwiek związków ze zdrajcą Li Miung Bakiem i jego grupą" - stwierdzono w oświadczeniu, określając tak prezydenta Korei Południowej.
Podczas zakończonych w czwartek uroczystości żałobnych poświęconych pamięci zmarłego 17 grudnia Ila, jego syn został proklamowany oficjalnie "najwyższym przywódcą partii, armii i narodu".

czwartek, 29 grudnia 2011

Drugi dzień uroczystości żałobnych po śmierci Kim Dzong Ila


Setki tysięcy Koreańczyków szczelnie wypełniły największy plac w Phenianie, aby uczestniczyć w drugim, ostatnim dniu uroczystości żałobnych ku pamięci Kim Dzong Ila. Była to zarazem demonstracja poparcia dla jego syna Kim Dzong Una jako następnego przywódcy.

Drugi dzień uroczystości żałobnych na największym placu w Phenianie
Drugi dzień uroczystości żałobnych na największym placu w Phenianie /PAP/EPA
Opuszczone do połowy masztów flagi łopotały na wietrze. Kraj zamarł, gdy zmarłego przywódcę upamiętniono trzema minutami ciszy. Następnie w całym kraju rozległy się syreny.
Najmłodszy syn Ila, wyznaczony na jego następcę, przypatrywał się uroczystościom z balkonu pobliskiego budynku, otoczony najwyższymi dygnitarzami partyjnymi i wojskowymi. Towarzyszył mu wuj Dzang Song Tek, który - zdaniem obserwatorów - będzie jego mentorem w okresie konsolidowania władzy. Dwóch starszych synów Kim Dzong Ila - Kim Dzong Nama i Kim Dzong Czoia - nie widziano na uroczystościach żałobnych.
Jak podkreśliła agencja Associated Press, uroczystości te były zarazem demonstracją poparcia dla rodzącej się roli przywódczej Kim Dzong Una. - Szare eminencje Korei Północnej ogłosiły Kim Dzong Una najwyższym przywódcą (...), cementując władzę rodziny Kimów na kolejne pokolenie - napisała AP.
Według agencji wyraźne publiczne poparcie dla Kim Dzong Una podczas pożegnania jego ojcajest silnym sygnałem, że rząd i przedstawiciele wojska zjednoczyli się wokół niego. - Plan ojca jest wprowadzany w życie - uznał Ralph Cossa, szef amerykańskiego think-tanku Pacific Forum CSIS, nawiązując do zaplanowanej przez Kim Dzong Ila sukcesji.
Czwartkowe uroczystości były "wydarzeniem, mającym publicznie potwierdzić i umocnić status Kim Dzong Una" - powiedział południowokoreański analityk Dzeung Jang Te. - Kim Dzong Il rozłożył czerwony jedwabny dywan i Kim Dzong Un musi jedynie po nim przejść - dodał.
Dziennikarka BBC Lucy Williamson uznała, że uroczystości żałobne były "nieoficjalnym przekazaniem władzy w dynastii Kimów".
Północnokoreańska gazeta "Rodong Sinmun" wezwała już Kim Dzong Una do objęcia po ojcu funkcji najwyższego dowódcy sił zbrojnych. Profesor południowokoreańskiego Korea University Ju Ho Jeol oczekuje, że syn zmarłego przywódcy formalnie przejmie też kierowanie partią oraz zostanie przewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej.
- Wielkie serce towarzysza Kim Dzong Ila przestało bić. Jego przedwczesne odejście to wielka, niewyobrażalna strata dla partii i rewolucji - podkreślił przewodniczący prezydium Najwyższego Zgromadzenia Ludowego Kim Yong Nam, wykonujący zarazem protokolarne funkcje głowy państwa.
Za "najbardziej szlachetne osiągnięcie wielkiego towarzysza Kim Dzong Ila" Kim Yong Nam uznał to, że "w pełni rozwiązał on kwestię sukcesji". - Szacowny towarzysz Kim Dzong Un jest najwyższym przywódcą naszej partii, wojska i kraju; dziedziczy ideologię wielkiego towarzysza Kim Dzong Ila, jego zdolności przywódcze, charakter, cnoty i odwagę - mówił Kim.
Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia na atak serca. Jego najmłodszego syna, który doświadczenie w rządach zdobywał zaledwie przez trzy lata u boku ojca, prasa oficjalna nazwała już "wielkim następcą", "wielkim towarzyszem" oraz "najwyższym dowódcą".

Kim Dzong Un obserwuje uroczystości z balkonu pobliskiego budynku /PAP/EPA
PAP/INTERIA.PL

środa, 28 grudnia 2011

Korea Północna żegna Kim Dzong Ila


Telewizja północnokoreańska pokazała w środę płaczących ludzi żegnających zmarłego Kim Dzong Ila, którego trumna okrążyła zaśnieżony Phenian podczas oficjalnych uroczystości żałobnych.

Korea Północna żegna Kim Dzong Ila
AFP
Ceremonia zaczęła się o godz. 13 czasu lokalnego (godz. 5 rano czasu polskiego). Pochód wyruszył z mauzoleum Kumsusan, gdzie przez ostatnie dni wystawiona była trumna z ciałem Ila. Na czele jechała czarna limuzyna z ogromnym portretem uśmiechniętego Kima, za nią auto z wielkim bukietem białych kwiatów i trzeci pojazd z owiniętą flagą zakrytą trumną.
Obok samochodu z trumną szedł , niespełna 30-letni syn Kim Dzong Ila, uznawany za jego następcę jako trzeci przedstawiciel dynastii rządzącej komunistyczną Koreą Północną. Na kadrach pokazanych w telewizji widać go trzymającego rękę na boku auta. Za nim - relacjonują agencje - szedł jego wuj Dzang Song Tek, którego część obserwatorów ocenia jako regenta na czas konsolidacji władzy przez młodego Kima.
Za karawanem maszerował oddział warty honorowej z niklowanymi automatami w rękach, otoczony przez wojskowe samochody terenowe. Pochód zamykały dziesiątki mercedesów wiozących dygnitarzy partyjnych i wojskowych.
Po dwóch godzinach kawalkada dotarła do placu Kim Ir Sena. Za rozstawionymi na placu kolumnami wojska ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych stały tysiące mieszkańców. Przy wjeździe pochodu na plac żołnierze skłonili głowy, a z tłumu rozległy się głośne szlochy i okrzyki - relacjonuje rosyjska agencja ITAR-TASS. Ludzie wykrzykiwali imię Kim Dzong Ila, bili pięściami w piersi w geście rozpaczy, a niektórzy padali na ziemię - pisze chińska agencja Xinhua. Kim Dzong Un zasalutował wojskom, przykładając rękę do odkrytej głowy.
Przemarszowi towarzyszyła żałobna muzyka, grana przez orkiestrę wojskową. W Phenianie było w środę 3 stopnie poniżej zera i pochód odbywał się wśród prószącego śniegu.
"Śnieg pada bez końca, jak łzy. Jak niebo nie mogłoby płakać, gdy straciliśmy naszego generała, który był wielkim człowiekiem z nieba?" - mówił jeden z żołnierzy, którego pokazała północnokoreańska telewizja.
Kawalkada wyjechała ponownie na ulice Phenianu. Wzdłuż trasy stały setki tysięcy zanoszących się płaczem mieszkańców. Pochód zatoczył w stolicy 40-kilometrowy krąg i powrócił do Kumsusan. W tym mauzoleum spoczywa także Kim Ir Sen, ojciec Kim Dzong Ila, założyciel komunistycznej Korei Północnej.
W uroczystościach nie uczestniczyły delegacje zagraniczne. Dyplomatów zaproszono na stadion, skąd zabrano ich do Kumsusan i stamtąd obserwowali oni przejazd pochodu. Niechęć do zaproszenia gości z zagranicy może być sygnałem, że walka o wpływy w Phenianie jeszcze się nie zakończyła i ustala się nowa hierarchia władzy - komentuje BBC.
Jednak ceremonie żałobne, które będą kontynuowane w czwartek, pokazały zdolność władz w Phenianie "do aranżowania wyrafinowanych uroczystości" - zauważa CNN. Wydaje się, że trasa pochodu była powtórzeniem drogi, jaką podążał kondukt Kim Ir Sena w 1994 roku, a uroczystości nawiązywały do ówczesnych, będących pokazem pompy i siły militarnej.
"Wszystkie ulice w Phenianie, wszystkie miasta i wioski zapełnione są ludźmi, którzy odgarniali śnieg przed ostatnim pożegnaniem z przywódcą" - mówiła w środę telewizja. Zaś państwowa agencja KCNA zauważa, że ci mieszkańcy, którzy spędzili bezsenną noc z żalu za Kim Dzong Ilem "wylegli teraz na drogi, które przemierzał on za życia".
Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia na atak serca. Jego najmłodszego syna, który doświadczeniew rządach zdobywał zaledwie przez trzy lata u boku ojca, prasa oficjalna nazwała już "wielkim następcą", "wielkim towarzyszem" oraz "najwyższym dowódcą".
PAP

wtorek, 26 maja 2009

Program atomowy Korei Płn. od 1962 do 2009

mm, PAP
2009-05-25, ostatnia aktualizacja 2009-05-25 09:30
Pojemniki z paliwem nuklearnym. Yongbyon, Korea Północna. Zdjęcie z 1996 opublikowane przez południowokoreańską agencję Yonhap
Pojemniki z paliwem nuklearnym. Yongbyon, Korea Północna. Zdjęcie z 1996 opublikowane przez południowokoreańską agencję Yonhap
 Fot. AP

Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała o przeprowadzeniu przez Koreę Płn. drugiej już podziemnej próby nuklearnej. Przedstawiamy chronologię prowadzonych od ponad 20 lat działań międzynarodowych w sprawie ambicji atomowych Korei Północnej.

1962 r. - Korea Północna tworzy własny Instytut Energii Atomowej.

1985 r. - W grudniu Korea Płn. podpisuje Traktat o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (ang. NPT); stawia jednak warunek wycofania amerykańskiej broni atomowej z Korei Południowej.

1991 r. - We wrześniu prezydent USA George Bush ogłasza wycofanie całej amerykańskiej taktycznej broni jądrowej ulokowanej w zagranicznych bazach USA, w tym około stu z Korei Płd. W grudniu obie Koree podpisują Wspólną Deklarację w sprawie Denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, zawierającą zobowiązanie, że nie będą prowadzić prób z bronią jądrową, produkować czy sprowadzać takiej broni.

1992 r. - KRLD zawiera i ratyfikuje porozumienie z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) w sprawie inspekcji w swych zakładach jądrowych.

1993 r. - W lutym MAEA występuje o prawo przeprowadzenia specjalnych inspekcji w dwu instalacjach, oskarżając Koreę Płn. o naruszanie zobowiązań wynikających z NPT. W marcu Phenian odrzuca żądanie, grożąc wystąpieniem z Traktatu.

1994 r. - W marcu KRLD nie zezwala inspektorom MAEA na kontrolę w zakładach w Jongbion.

W czerwcu Phenian informuje o wystąpieniu z MAEA. W wyniku negocjacji, prowadzonych przez byłego prezydenta USA Jimmy'ego Cartera, Korea Płn. deklaruje gotowość zamrożenia programu jądrowego.

W październiku USA i Korea Płn. zawierają w Genewie Ramowy Układ ws. Zamrożenia Programu Atomowego KRLD; w zamian Phenian ma otrzymać nowoczesny reaktor typu LWR (chłodzony wodą), nie pozwalający na odzysk paliwa atomowego dla celów wojskowych.

1995 r. - W marcu powołane zostaje międzynarodowe konsorcjum - Organizacja ds. Rozwoju Energetycznego Płw.Koreańskiego (KEDO).

1999 r. - W listopadzie KEDO podpisuje kontrakt z Phenianem na budowę siłowni wyposażonej w nowy reaktor. Przedsięwzięcie nie zostało nigdy sfinalizowane.

2002 r. - W październiku wysłannik USA James Kelly przedstawia w Phenianie dowody, że KRLD prowadzitajny program wzbogacania uranu. Korea Płn. odpowiada, że dysponuje prawem posiadania broni jądrowej.

W listopadzie KEDO wstrzymuje dostawy oleju opałowego do KRLD.

W grudniu Korea Płn. ogłasza decyzję o wznowieniu prac w zakładach atomowych w Jongbion, demontuje sprzęt kontrolny MAEA.

2003 r. - W styczniu Korea Płn. ogłasza wystąpienie z NPT ze skutkiem natychmiastowym.

W lutym Phenian przeprowadza test nowej rakiety - jeden z członów przelatuje nad terytorium Japonii.

W kwietniu rząd USA ujawnia, że w toku rozmów Kelly'ego w Phenianie, miejscowe władze przyznały, że dysponują bronią jądrową i mogą ją przekazać innym krajom.

W maju Phenian anuluje porozumienie zawarte z Koreą Płd. w 1992 r. ws. denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. W sierpniu w Pekinie odbywa się pierwsza sesja sześciostronnych rokowań ws. północnokoreańskiego programu jądrowego z udziałem obu Korei, USA, Chin, Japonii i Rosji.

2004 r. - W czerwcu kolejna runda sześciostronnych rokowań w Pekinie.

We wrześniu Phenian ogłasza odzyskanie paliwa jądrowego z 8 tysięcy zużytych prętów reaktora w Jongbion.

2005 r. W lipcu czwarta runda rokowań sześciu państw w Pekinie; 7 sierpnia dochodzi do całkowitego impasu.

W grudniu Waszyngton oskarża Phenian o nielegalny handel bronią, przemyt narkotyków i pranie brudnych pieniędzy.

2006 r. - 4 lipca Korea Płn. przeprowadza próbę co najmniej siedmiu pocisków rakietowych o różnym zasięgu. W odpowiedzi Korea Południowa wstrzymuje pomoc żywnościową dla Phenianu.

15 lipca RB ONZ jednogłośnie nakłada sankcje na Phenian, zakazując sprzedaży temu krajowi sprzętu i technologii rakietowej.

11 września wysłannik USA Christopher Hill ostrzega Koreę Płn., że jakakolwiek próba jądrowa zostanie uznana za "akt prowokacji".

3 października Phenian zapowiada przeprowadzenie próby jądrowej.

9 października agencja KCNA ogłasza dokonanie pierwszej północnokoreańskiej próby atomowej.

2007 r. W lutym na rokowaniach sześciostronnych w Pekinie Korea Płn. godzi się na zamrożenie w ciągu 60 dni prac w Jongbion w zamian za pomoc gospodarczą.

W czerwcu delegacja MAEA przybywa do Jongbion na rozmowy ws. sposobu weryfikacji realizacji porozumienia.

W lipcu do Phenianu docierają pierwsze dostawy pomocy z Korei Płd.

2008 r. - W czerwcu z sześciomiesięcznym opóźnieniem Phenian przedstawia w Pekinie deklarację ws. swego programu jądrowego; USA podejmują działania ws. usunięcia Korei PLn. z listy państw wspierających terroryzm.

W lipcu w Pekinie na rozmowach sześciostronnych KRLD godzi się na całkowite zamrożenie prac w Jongbion do października.

W sierpniu Phenian zawiesza zamrażanie prac w Jongbion w odpowiedzi na stanowisko USA ws. odłożenia decyzji o usunięciu KRLD z listy państw wspierających terroryzm.

W październiku USA usuwają KRLD z tej listy; Phenian ma wznowić demontaż instalacji w Jongbion.

2009 r. - W kwietniu Korea Płn. przeprowadza próbę rakietową - test zostaje potępiony przez RB ONZ. Phenian zapowiada wyjście z rokowań sześciostronnych oraz usunięcie inspektorów MAEA i wznowienie odzysku paliwa jądrowego z prętów reaktora w Jongbion.

25 maja Phenian informuje o przeprowadzeniu drugiego testu jądrowego.

Rosja ws. Korei Płn.: Reakcja musi być surowa

mm, Reuters

2009-05-26, ostatnia aktualizacja 28 minut temu
Zdjęcie satelitarne przedstawiające poligon wojskowy Musudanri na północy Korei Płn.
Zdjęcie satelitarne przedstawiające poligon wojskowy Musudanri na północy Korei Płn.
 Fot. DigitalGlobe AP

Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę rakietową, wystrzeliła dwie rakiety krótkiego zasięgu - podała agencja informacyjna Yonhap. Krótko po tym Rosja zadeklarowała: - Nowa, stanowcza rezolucja ONZ ws. Korei Płn. jest nieunikniona.

Protest przeciwko testom nuklearnym Korei Północnej, Seul, Korea Południowa, 25.05.09
Fot. Lee Jin-man AP
Protest przeciwko testom nuklearnym Korei Północnej, Seul, Korea Południowa, 25.05.09
Roman Czernow, pracownik miejskiej stacji meteorologicznej we Władywostoku bada poziom radiacji kilka godzin po koreańskiej próbie nuklearnej
Fot. STR AP
Roman Czernow, pracownik miejskiej stacji meteorologicznej we Władywostoku bada poziom radiacji kilka godzin po koreańskiej próbie nuklearnej
Według południowokoreańskiej agencji Yonhap, testowane były dwa pociski o zasięgu 130 kilometrów: pocisk ziemia-powietrze oraz pocisk ziemia-morze. Oba zostały wystrzelone z bazy na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej w kierunku Morza Japońskiego.


"Nowa rezolucja nieunikniona"

- Nowa, stanowcza rezolucja ONZ ws. Korei Płn. jest nieunikniona - powiedział przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, cytowany przez agencję Interfax. - Reakcja musi być odpowiednio surowa, gdyż autorytet Rady Bezpieczeństwa został nadszarpnięty - dodał.

Wczoraj późnym wieczorem Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie potępiła Koreę Północną za przeprowadzenie podziemnej próby nuklearnej. Zdaniem Rady, test był "oczywistym złamaniem" rezolucji przyjętej po pierwszej koreańskiej próbie atomowej w 2006 roku.

poniedziałek, 25 maja 2009

Korea Płn. wystrzeliła kolejne rakiety

mm, AFP

2009-05-25, ostatnia aktualizacja 2009-05-25 14:00
Pojemniki z paliwem nuklearnym. Yongbyon, Korea Północna. Zdjęcie z 1996 opublikowane przez południowokoreańską agencję Yonhap
Pojemniki z paliwem nuklearnym. Yongbyon, Korea Północna. Zdjęcie z 1996 opublikowane przez południowokoreańską agencję Yonhap
 Fot. AP

Korea Północna wystrzeliła dwie rakiety krótkiego zasięgu - informuje południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap. Dziś nad ranem Korea Płn. przeprowadziła podziemną próbę nuklearną. Godzinę później wystrzeliła rakietę.

- Pomyślnie przeprowadziliśmy kolejny test nuklearny - poinformowała nad ranem Korea Północna. Według danych rosyjskich, wybuch nuklearny miał siłę około 20 kiloton i był silniejszy od tego zdetonowanego w 2006 r. Rosyjscy eksperci szacują, że wybuch miał siłę porównywalną z eksplozją bomby zrzuconej w 1945 r. na Nagasaki.

Władze Korei Północnej groziły wcześniej, że przeprowadzą taką próbę, jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ nie przeprosi za nałożenie sankcji za podobną próbę przeprowadzoną 5 kwietnia.

Godzinę później Korea Płn. przeprowadziła próbę rakietową. Wystrzelono rakietę krótkiego zasięgu - podały południowokoreańskie źródła.

Japonia wezwała zwołania w trybie pilnym posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie działań Północnej Korei. Odbędzie się ono najprawdopodobniej jeszcze dziś powiedział Witalij Czurkin, rosyjski ambasador przy ONZ. Trzy tygodnie temu Biały Dom ogłosił, że amerykańscy dyplomaci próbują przekonać stronę północnokoreańską, by wróciła do zawieszonych rozmów o ograniczeniu programu atomowego.

Potępiają działania Korei Północnej

Próba nuklearna spotkała się ze zdecydowaną reakcją światowych przywódców. Unia Europejska, USA i Rosja wyraziły "poważne zaniepokojenie". - To zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa - powiedział prezydent USA Barack Obama.

Niemcy nazwały działania Korei Północnej "nieodpowiedzialną" prowokacją. Wezwały do powstrzymania się przed podobnymi akcjami. - Nasz rząd najsilniej jak to możliwe potępia kolejną próbę nuklearną Korei Północnej - powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec. Według niego doszło do naruszenia rezolucji ONZ. Działania Korei Płn. mogą doprowadzić do destabilizacji sytuacji we Wschodniej Azji.

Głos w sprawie zabrał także minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Według niego północnokoreańska próba nuklearna to poważne zagrożenie dla układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej i wzmacnia ona napięcie w regionie.

Chiny wezwały rząd Korei Północnej do zaprzestania wszelkich działań, które destabilizują sytuację w regionie. - Chiński rząd jest zdecydowanie przeciwny testowi nuklearnemu przeprowadzonemu przez Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną - podała oficjalna agencja Xinhua cytując Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej.