czwartek, 25 września 2008

Maja ma dwóch chłopaków

Z Mają Włoszczowską, srebrną medalistką igrzysk w Pekinie w kolarstwie górskim - specjalnie dla Onet.pl - rozmawia Mariola Szczyrba

link
To bez wątpienia jedna z najładniejszych kobiet w polskim sporcie i jedna z najbardziej utytułowanych. Jako matematyk z wykształcenia wierzy, że 2 plus 2 zawsze jest 4, ale ufa też przepowiedniom. Szczególnie, jeśli ktoś wywróży jej olimpijski medal.
Podobno masz dwóch chłopaków – rower górski i rower szosowy? Na innych nie masz czasu?

Przygotowania do igrzysk to prawdziwe koszary. Ale z tym brakiem czasu to tak naprawdę wymówka. Jak trafię na odpowiednią osobę, to znajdzie się czas na wszystko. Zresztą im więcej rzeczy mam na głowie, tym lepiej potrafię się zorganizować.

Maja Włoszczowska. Źródło: www.halls-team.pl


Trenujesz bardzo trudną dyscyplinę, wciąż chyba jednak kojarzącą się z męskim sportem. Kolarstwo górskie jest też dla kobiet?

Ja jestem tego przykładem. Mam nadzieję, że moje sukcesy wpłyną na popularność tego sportu. Kolarstwo górskie faktycznie jest ciężką dyscypliną. Zdarzają się upadki, pęknięte żebra, czasem brodzi się w błocie z umazaną twarzą. Ale nie uważam, żeby to w jakimś stopniu odbierało mi kobiecość. Poza tym podobno my - kobiety jesteśmy bardziej wytrzymałe od mężczyzn i bardziej odporne na ból.

Nie masz czasami dość tego roweru? W ciągu ostatnich czterech lat 1,5 razy objechałaś Ziemię...

Bywają takie chwile. Czasem po prostu trzeba odstawić rower na jakiś czas, żeby znów nabrać na niego ochoty. Ale lubię też sobie pojeździć na luzie, dla przyjemności. Biorę mapę, wymyślam trasę, jadę przed siebie, podziwiam widoki w górach. Czysta przyjemność, żadnego napinania.

Jak się czujesz, kiedy "odcinają ci prąd"?

To takie nasze kolarskie powiedzenie. "Odcięcie prądu" zdarza się najczęściej podczas wyścigu. Do pokonania mam na przykład siedem okrążeń, przez pięć idzie mi dobrze, a potem nagle trach i nie mam siły jechać dalej. Brakuje "paliwa", czuję, jakby ktoś wyciągnął wtyczkę z mojego organizmu, a ja jadę dosłownie "na rzęsach". Zwykle dzieje się to na skutek odwodnienia albo nieodpowiedniego przygotowania do startu. Zazwyczaj jednak wystarczy zjeść trochę energetycznego żelu, który podają nam podczas wyścigu i człowiek odzyskuje siły.

A co robisz, kiedy zabraknie ci "paliwa" w górach, na samotnym treningu?

To się każdemu może zdarzyć, na przykład z powodu przeszarżowania. Wtedy zazwyczaj siadam, piję coś, jem, a kiedy to nie pomaga, dzwonię po pierwszą pomoc (śmiech).

Czyli po kogo?

Czyli po naszego trenera albo po masażystę. Gdy trenuję w domu, czyli w Jeleniej Górze, dzwonię po brata. Na niego zawsze mogę liczyć.

Na olimpijski medal w Pekinie pracowałaś sześć lat. Miałaś chwile załamania?

No jasne, że tak. Nie jestem przecież ze stali. Najgorszy był 2002 rok, kiedy przechodziłam z juniorów do seniorów. To był dla mnie skok na dużo głębszą wodę. Miałam kiepski sezon, cały czas nękały mnie jakieś infekcje, poza tym zdawałam maturę, a potem rozpoczęłam studia na bardzo trudnym kierunku (matematyka stosowana na Politechnice Wrocławskiej - red.) i miałam w związku z tym sporo nauki. Szczerze mówiąc, nie myślałam wtedy jeszcze, że będę uprawiać kolarstwo zawodowo. Nie sądziłam, że zajadę, czy też raczej zajadę w tej dyscyplinie tak daleko.

Na szczęście w 2003 roku nastąpił przełom. Przeszłam do grupy świetnego trenera Andrzeja Piątka i na efekty naszej pracy nie trzeba było długo czekać. Wspólnie z dwiema moimi koleżankami z teamu zdobyłyśmy kwalifikacje na olimpiadę w Atenach. Zostałam też pierwszą historyczną mistrzynią świata w maratonie rowerowym.

Podobno jesteś niecierpliwa, a jednak się nie poddałaś.

Ta moja niecierpliwość najczęściej objawia się w codziennym życiu. Kiedy na przykład ktoś spóźni się na umówione spotkanie, a ja mam mnóstwo rzeczy zaplanowanych na ten dzień i czekając, tylko tracę czas. Wtedy zdarza mi się wpaść w furię. W sporcie aż tak mnie nie ponosi. Staram się do tego podchodzić profesjonalnie, jak do pracy. Oczywiście zdarza mi się od czasu do czasu poprzeklinać trochę pod nosem, kiedy mam słabą formę na wyścigu, ale do porażek podchodzę na spokojnie. Analizuję je z trenerem i po prostu staram się wyeliminować błędy. Na przykład przed olimpiadą w Pekinie dużo pracowałam nad głową.

To znaczy?

Wiedziałam, że mój sukces w dużej mierze zależy od psychiki. Musisz wierzyć w swoje siły, mimo że na przykład odnawia ci się kontuzja, a mistrzostwa zbliżają się wielkimi krokami. Do psychologów, z którymi pracowaliśmy w naszym zespole, jakoś nie mogłam się przekonać, więc sama musiałam nad sobą popracować. I ze spokojem podchodzić do każdego kolejnego startu. To zaowocowało.

Często wspominasz, że sportem zaraziła cię mama. To ona namawiała cię do jazdy na rowerze, wycieczek po górach… A tata?


Rodzice rozwiedli się, kiedy miałam 6 lat. Tata poznał mamę na studiach ekonomicznych w Jeleniej Górze. On też jest człowiekiem bardzo energicznym. Wziął nawet z mamą udział w wyprawie na Annapurnę.

To mama przepowiedziała ci srebro na olimpiadzie w Pekinie. Wierzyłaś jej?

Dzień przed startem mama przysłała mi SMS-a, że u Bozi wszystko załatwione – będzie srebro. Sama też mocno wierzyłam w swój sukces, chociaż nie mówiłam o tym głośno, bo nie chciałam rzucać słów na wiatr. Potem okazało się, że były nawet szanse na złoto, gdyby w pewnym momencie jadąca przede mną Hiszpanka – Margerita Fullana się nie przewróciła. Na trasie było bardzo wąsko i kilka zawodniczek, w tym między innymi ja, nie miałyśmy szans jej wyminąć. W tym czasie uciekła nam Sabine Spitz, która ostatecznie wywalczyła olimpijskie złoto. Trochę szkoda, ale widocznie tak musiało być.

Co czułaś, stojąc na olimpijskim podium?

Z jednej strony ogromną radość, że spełniły się moje marzenia. Z drugiej – niedowierzanie, że to właśnie ja stoję na tym podium. Poczułam też wielką ulgę, że ta nasza sześcioletnia praca nie poszła na marne. Bo przecież na mój sukces pracował cały team, nie tylko ja. Trzeba też dodać, że ten medal był bardzo potrzebny całej naszej dyscyplinie. Kolarstwo w ostatnich czasach trochę straciło na popularności.

Czy to prawda, że chciałaś pojechać do Pekinu z ogoloną głową, w ramach protestu w obronie Tybetu?

Powiedziałam tak w żartach, kiedy dziennikarze pytali nas przed olimpiadą, w jaki sposób będziemy protestować w Chinach. Szymek Kołecki ogolił głowę, ale u kobiety nie wyglądałoby to dobrze. Jestem za Tybetem, ale uważam, że igrzyska nie są odpowiednim miejscem na załatwianie politycznych problemów. Nie można wymagać od sportowców, by na najważniejszej imprezie ich życia ryzykowali wszystko dla ratowania świata, co zresztą i tak pewnie by nie pomogło.

Matematyka, którą studiowałaś we Wrocławiu, w jakiś sposób przydaje ci się w sporcie?

W pewnym sensie na pewno tak. Pomaga logiczne myślenie. Jestem bardzo konkretną osobą, plan ułożony przez mojego trenera, realizuję w stu procentach. Nie filozofuję, nie kombinuję, bo zawsze wiem, że 2 plus 2 jest 4. I że na końcu mojej pracy pojawią się efekty. Nie obliczam jednak swoich szans na medal z matematyczną precyzją. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa - wszystko jest możliwe.

A masz smykałkę do interesów?

Jestem z wykształcenia matematykiem, więc w ogóle potrafię liczyć. W biznesie męczy mnie tylko papierkowa robota, a bez tego ani rusz. Z drugiej strony pewnie można się przyzwyczaić. W każdym razie w przyszłości niczego nie wykluczam. Może tak jak moja mama zajmę się biznesem. Albo zostanę dziennikarką sportową, tak jak na Tour de Pologne.

Na co lubisz wydawać pieniądze?

Na sprzęt sportowy, na przykład na narty biegowe albo zjazdowe. Lubię się też fajnie ubrać. O sportowe stroje dba moja mama, która prowadzi firmę, szyjącą dla kolarzy. Na co dzień jednak sama kupuję sobie ubrania.

Szpilki wchodzą w grę u mistrzyni olimpijskiej?

Podobają mi się, ale ja stawiam przede wszystkim na wygodę. Nie za bardzo też potrafię chodzić na wysokich obcasach. Szpilki ubieram rzadko, na wyjątkowe okazje.

Masz już na swoim koncie olimpijskie srebro. 14 września wygrałaś w Pucharze Świata w Austrii. O czym teraz marzysz?

O wakacjach. Jeszcze nie wiem, gdzie pojadę, ale już nie mogę się doczekać. Mam też już kolejne cele na oku: najpierw zdobycie tęczowej koszulki mistrzostw świata, a potem zdobycie złota na olimpiadzie w Londynie.

Księgi wieczyste

Zapisy w księdze wieczystej nie zawsze są zgodne z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości. Jednak ze względu na zasadę rękojmi wiary publicznej wpisy w księdze (oraz wzmianki o złożeniu wniosku o wpis) będą obowiązywać osobę nabywającą prawo własności. Z drugiej strony osoba nabywająca własność nieruchomości powinna zapoznać się z jej księgą wieczystą m.in. po to aby zasada rękojmi nie została podważona.

Co to jest księga wieczysta

Księgi wieczyste to szczególnego rodzaju jawny rejestr urzędowy który prowadzi się w celu ustalenia stanu prawnego nieruchomości. Księgi mają ujawniać pełny obraz stanu prawnego nieruchomości. Oprócz tego można w nich ujawniać niektóre prawa osobiste i roszczenia.

Ustawodawca przyjął tzw. realny system ksiąg wieczystych co oznacza że księgi prowadzi się dla rzeczy (nieruchomości) niezależnie od zmian właściciela.

Tu należy powiedzieć że nieruchomościami są części powierzchni ziemskiej stanowiące odrębny przedmiot własności (grunty) są nimi także budynki trwale z gruntem związane lub części takich budynków o ile inne przepisy określają je jako odrębny od gruntu przedmiot własności. W istocie jednak księgę wieczystą prowadzi się dla nieruchomości gruntowej i w tej księdze dokonywane są wpisy dotyczące użytkowania wieczystego i własności budynku stanowiącego odrębną nieruchomość.

Co ma księgę wieczystą

Według ustawy każda nieruchomość ma odrębną księgę wieczystą. Prawo dopuszcza jednak wyjątki np. w następujących sytuacjach

  • gdy nieruchomości graniczące ze sobą posiada jeden właściciel może on żądać połączenia ich w jednej księdze wieczystej;
  • gdy w posiadaniu jednego właściciela znajdują się nieruchomości stanowiące jedność gospodarczą również można żądać połączenia ich w jednej księdze wieczystej;
  • gdy nieruchomość zostanie podzielona.

Księgi wieczyste prowadzi się dla nieruchomości gruntowych lokalowych i budynkowych czyli ujawniają one stan prawny wszelakich nieruchomości. Od nowelizacji w 1992 r. są prowadzone księgi wieczyste także dla kilku ograniczonych praw rzeczowych:

  • spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego;
  • spółdzielczego prawa do lokalu użytkowego;
  • prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej.

To rozwiązanie dało możliwość uzyskania kredytu hipotecznego. Księgi dla ograniczonych praw rzeczowych prowadzone są do chwili przekształcenia ich w odrębną własność co zobowiązuje właściciela do ujawnienia swego prawa i przekształcenia takiej księgi w księgę dla nieruchomości. W przypadku odrębnej własności lokali w budynkach wielorodzinnych są prowadzone księgi: jedna dla nieruchomości gruntowej gdzie dokonuje się wpisów dotyczących części wspólnych oraz księgi ”lokalowe„ czyli z wpisami dotyczącymi każdego wydzielonego lokalu z osobna.

Zgodnie z nowelizacją z 2001 r. księgi wieczyste zakłada się i prowadzi także dla nieruchomości które do tej pory nie miały ksiąg wieczystych oraz dla nieruchomości których księgi uległy zagubieniu lub zniszczeniu.

Jak zakłada się księgę wieczystą

Księga wieczysta zakładana jest na wniosek osoby uprawnionej czyli:

  • dla nieruchomości państwowej lub komunalnej - właściwa państwowa lub komunalna jednostka organizacyjna lub osoba której przekazano nieruchomość w użytkowanie wieczyste;
  • dla nieruchomości nie stanowiącej własności państwowej - właściciel nieruchomości osoba posiadająca ograniczone prawo własności na nieruchomości oraz wierzyciel któremu przysługuje prawo wpisywane do księgi wieczystej.

Założenie księgi może także nastąpić na wniosek osoby której przysługuje takie prawo na podstawie szczególnych przepisów (np. Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest upoważniony do składania wniosku o założenie księgi wieczystej dla nieruchomości stanowiących własność jego dłużników).

Oprócz wniosku należy przedłożyć (dołączyć) kilka dokumentów:

  • dokument określający kto jest właścicielem nieruchomości (najczęściej umowa w formie aktu notarialnego);
  • dokumenty oznaczające nieruchomość - dane katastru nieruchomości (niegdyś były to: wypis z ewidencji gruntów wyrys z mapy ewidencyjnej.).

Po złożeniu wniosku i odpowiednich dokumentów rozpoczyna się postępowanie (nieprocesowe) w którym sąd zadecyduje o założeniu księgi lub odrzuceniu wniosku.

Działy księgi wieczystej

Księga składa się z czterech działów:

  • Dział pierwszy charakteryzuje nieruchomość pod względem faktycznym (podstawą są dane katastru nieruchomości a także jeżeli chodzi o lokal - zaświadczenie o położeniu i powierzchni lokalu wydane przez spółdzielnię mieszkaniową a w przypadku domu jednorodzinnego - zaświadczenie wydane przez spółdzielnię oraz dane katastru nieruchomości) tj. położenie opis mapę sposób korzystania (przeznaczenie) oraz obszar. W dziale pierwszym zawarte są również informacje o prawach rzeczowych ustanowionych na korzyść danej nieruchomości (np. służebności gruntowe przysługujące właścicielowi nieruchomości).
  • Do działu drugiego wpisuje się właściciela nieruchomości i użytkownika wieczystego. Jeżeli nieruchomość ma kilku współwłaścicieli wpisuje się każdego z nich z zaznaczeniem jego udziału.
  • Dział trzeci poświęcony jest wpisom praw rzeczowych obciążających nieruchomość z wyjątkiem hipoteki. Ponadto ujawnia się ograniczenia w rozporządzaniu nieruchomością.
  • 4. Dział czwarty zawiera wpisy hipoteczne.

Najważniejsze zasady dotyczące ksiąg wieczystych

Zasada wpisu

W polskim prawie przyjęto tę zasadę w ograniczonej postaci - zmiany stanu prawnego nieruchomości następują niezależnie od wpisu. Wyjątkiem są wpisy konstytutywne - niezbędne dla określenia nabycia lub wygaśnięcia prawa rzeczowego wobec nieruchomości. Są to między innymi wpisy dotyczące ustanowienia hipoteki odrębnej własności lokalu ustanowienia bądź przeniesienia użytkowania wieczystego. Pozostałe wpisy nie są konieczne dla skuteczności czynności prawnej. Takie uregulowanie powoduje że informacje znajdujące się w księdze wieczystej nie zawsze są zgodne z faktycznym stanem prawnym nieruchomości. W związku z tym ustawa zobowiązuje właścicieli (pod rygorem grzywny jak również odpowiedzialności za szkodę powstałą na skutek niewykonania obowiązku bądź na skutek opieszałości w jego wykonaniu) do ujawnienia swego prawa w księdze wieczystej.

Zasada domniemań związanych z wpisem

Według ustawy domniemania związane z wpisem to: prawo jawne z księgi wieczystej zostało wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym; prawo wykreślone z księgi nie istnieje. Domniemania te jednak można obalić i usunąć w ten sposób niezgodności między treścią zapisów w księdze a stanem faktycznym. Takie niezgodności mogą wystąpić w dwóch przypadkach: gdy stan prawny uległ zmianie co spowodowało że wpis stał się nieaktualny; gdy wpis w księdze od samego początku był niezgodny z obowiązującym prawem.

Zasada rękojmi wiary publicznej

W przypadku niezgodności pomiędzy wpisami w księdze wieczystej a faktycznym stanem prawnym nieruchomości treść wpisów rozstrzyga na korzyść tego kto nabył własność lub inne prawo rzeczowe od osoby uprawnionej według zapisów w księdze.

Aby zadziałała ta zasada musi zostać spełnionych kilka warunków:

  • chronione jest tylko nabycie pod tytułem szczególnym (syngularnym czyli poprzez czynność prawną np. umowę kupna-sprzedaży zamiany itd.) natomiast nie jest chronione nabycie uniwersalne (dziedziczenie zbycie spadku itp.);
  • chronione są rozporządzenia tylko odpłatne (np. nabycie w drodze darowizny nie jest objęte ochroną);
  • rękojmia chroni tylko nabycie w drodze czynności prawnej;
  • rękojmia nie chroni w przypadku złej wiary nabywcy nieruchomości przy czym ustawa definiuje pojęcie osoby będącej w złej wierze - "jest nią ten kto wie że treść księgi jest niezgodna ze stanem faktycznym lub z łatwością mógł się o tym dowiedzieć";
  • rękojmia nie działa przeciwko: prawu dożywocia służebnościom ustanowionym mocą decyzji właściwego organu administracji państwowej prawom obciążającym nieruchomość z mocy ustawy służebnościom drogi koniecznej;
  • rękojmię wyłączają wpisane w księdze wzmianki o:

- wniosku

- skardze na orzeczenie referendarza sądowego

- apelacji lub kasacji

a także ostrzeżenie dotyczące toczącego się postępowania procesowego mających na celu ustalenie faktycznego stanu prawnego nieruchomości.

Zasada skuteczności praw lub roszczeń osobistych wpisanych do księgi względem osób trzecich

W księdze mogą być ujawnione wymienione w ustawie prawa i roszczenia osobiste: prawo najmu dzierżawy dożywocia pierwokupu prawo do odkupienia roszczenie o przeniesienie własności nieruchomości lub użytkowania wieczystego roszczenie o ustanowienie ograniczonego prawa rzeczowego roszczenie określające sposób korzystania z nieruchomości przez współwłaścicieli lub użytkowników wieczystych roszczenie współwłaścicieli wyłączające uprawnienie do żądania zniesienia współwłasności. Te prawa lub roszczenia osobiste ujawnione w księdze wieczystej uzyskują skuteczność wobec praw nabytych po ich ujawnieniu. Innymi słowy roszczenie przeciwko oznaczonej osobie (zbywcy który wyraził zgodę na wpisanie takiego prawa lub roszczenia) przekształca się w roszczenie przeciwko każdoczesnemu właścicielowi nieruchomości. Podobnie ma się sprawa z prawami osobistymi.

Zasada pierwszeństwa ograniczonych praw rzeczowych wpisanych do księgi

Stan prawny wpisany ma pierwszeństwo przed nie wpisanym. O pierwszeństwie decyduje data złożenia wniosku o wpis do księgi.

Zasada formalnej jawności ksiąg wieczystych

Księgi wieczyste są rejestrem jawnym i ogólnodostępnym można je przeglądać w obecności pracownika sądu. Jedynie odpisy wydawane są na wniosek osób zainteresowanych lub uprawnionych organów państwowych. W przypadku ksiąg wieczystych prowadzonych w systemie informatycznym w razie zaistnienia niemożliwej do usunięcia przeszkody bezpośredniego wglądu do księgi każdy ma prawo do zaznajomienia się z wydrukiem księgi wieczystej.

Zasada jawności materialnej

Księgi wieczyste zawierają opis rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości.

Zasada oficjalności

Jedynie dokumenty dotyczące powstania zmiany lub ustania prawa podlegającego wpisowi mogą być podstawą do dokonania wpisu. Mogą to być m.in. orzeczenia sądu dokumenty stwierdzające dokonanie czynności prawnej (np. akt notarialny dotyczący nieruchomości) decyzje administracyjne (np. dotyczące wywłaszczenia).

Zasada inicjatywy stron

Wpisy dokonywane są wyłącznie na pisemny wniosek zainteresowanych stron jednakże od tej zasady są wyjątki np. z urzędu może nastąpić sprostowanie oznaczenia nieruchomości w księdze wieczystej jeżeli na skutek bezpośredniego sprawdzenia danych w bazie danych katastru nieruchomości lub zawiadomienia jednostki prowadzącej kataster nieruchomości oznaczenie w księdze okażą się niezgodne z danymi katastru.

Zasada szczegółowości

Każda księga dotyczy jednej nieruchomości i jest prowadzona niezależnie od zmian właścicieli.

Zasada powszechności

Każda nieruchomość posiada swoją księgę wieczystą.

Wpisy do ksiąg wieczystych

Treścią księgi wieczystej są wpisy dotyczące nieruchomości dla której została założona. Za wpis uważa się każdą adnotację dotyczącą zmiany stanu prawnego nieruchomości (także wykreślenie). Wzmianka dokonana w księdze np. o wpłynięciu wniosku o dokonanie wpisu nie jest wpisem.

Wpisy można podzielić na dwie kategorie:

  • tymczasowe (np. wpis hipoteki przymusowej na podstawie zarządzenia sądu)
  • ostateczne - kończą postępowanie wszczęte na wniosek o dokonanie wpisu.

"Wpisy dokonywane są tylko na wniosek chyba że przepis szczególny przewiduje dokonanie wpisu z urzędu. Wniosek o wpis składa się na piśmie." Wniosek może złożyć każda z zainteresowanych stron których wpis będzie dotyczył.

Podstawą do dokonania wpisu mogą być jedynie dokumenty stanowiące o powstaniu przeniesieniu obciążeniu i wygaśnięciu prawa oraz dokumenty deklaratoryjne stwierdzające stan prawny i rzeczowy nieruchomości. Wymogi formalne dotyczące dokumentu zawierają wiele rygorystycznych wyjątków najczęściej wymagane jest złożenie dokumentu w postaci aktu notarialnego orzeczenia sądowego decyzji administracyjnej itp.

Akt notarialny dotyczący zmiany stanu prawnego nieruchomości powinien zawierać wniosek o dokonanie wpisu notariusz zaś zobowiązany jest do przesłania odpisu aktu do odpowiedniego sądu wieczystoksięgowego. Notariusz także pobierze odpowiednią opłatę za wpis do księgi.

W innych przypadkach (dziedziczenie hipoteka czy inne ograniczenie prawa rzeczowego) wniosek składa osoba zainteresowana opłacając jednocześnie koszta wpisu.

Formularze wniosków dostępne są na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości:

formularze

Kontrola wpisów

Prowadzenie ksiąg wieczystych leży w gestii sądów rejonowych. Sąd bada zasadność wniosku przede wszystkim od strony formalnej nie rozstrzyga zaś poprzez merytoryczną ocenę zdarzeń prawnych przedstawionych w dokumentach będących podstawą wniosku czy prawo rzeczywiście istnieje. Zwłaszcza nie rozstrzyga sporu o prawo.

Sąd wieczystoksięgowy bada:

  • treść i formę wniosku by określić czy żądanie dotyczy prawa podlegającego wpisowi do księgi;
  • treść i formę dołączonych do wniosku dokumentów by stwierdzić czy konkretny dokument dotyczy zmiany stanu prawnego nieruchomości nie ocenia jednak dokumentów pod względem merytorycznym;
  • treść księgi wieczystej w której mogą zaistnieć przeszkody dla wpisu.

W przypadku wystąpienia sprzeczności pomiędzy treścią księgi wieczystej a dokumentem sąd nie może dokonać wpisu.

Sąd co do zasady jest związany decyzjami administracyjnymi. Wyjątkowo wypracowano w orzecznictwie instytucję tzw. decyzji nieważnej z mocy samego prawa. Wydanie zatem decyzji administracyjnej przez osobę nieupoważnioną spowoduje jej nieważność i nie będzie mogła stanowić podstawy wpisu do księgi wieczystej.

Zakładanie i prowadzenie ksiąg wieczystych w systemie informatycznym

Od 2004 r. zakładanie ksiąg wieczystych oraz ich prowadzenie odbywa się wyłącznie w systemie informatycznym. Docelowo wszystkie dotychczasowe oraz nowe księgi mają przybrać postać wyłącznie elektroniczną papierowe wersje zaś staną się jedynie częścią akt księgi wieczystej. Ma to uprościć i przyspieszyć wszystkie procedury związane ze składaniem wniosków ich rozpatrywaniem i dokonywaniem wpisów w księgach a przede wszystkim uzyskiwaniem odpisów i przeglądaniem ksiąg.

W chwili obecnej tylko część ksiąg zostało wprowadzonych do systemu kolejne są wprowadzane. Przenoszeniem ”papierowych ksiąg„ zajmują się tzw. ośrodki (sądy) migracyjne. Dotychczasową księgę wieczystą można przeglądać i wydawać jej odpisy do czasu przekazania do ośrodka migracyjnego ksiąg wieczystych.