Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRAWO CYWILNE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRAWO CYWILNE. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 grudnia 2009

Służebność przesyłu. Za kable na działce trzeba płacić

Marek Domagalski 16-12-2009, ostatnia aktualizacja 16-12-2009 07:10

Właściciele posesji chcą pieniędzy za instalacje. Firmy energetyczne szukają sposobów, aby nie płacić. W sądach coraz więcej spraw o służebność przesyłu


autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
+zobacz więcej

Wprowadzone 3 sierpnia zeszłego roku przepisy o tzw. służebności przesyłu dały właścicielom gruntów wyraźną podstawę do żądania zapłaty za utrzymywanie na swoim terenie instalacji zakładów energetycznych czy wodociągowych, a tym z kolei do występowania o służebność przesyłu.

Efekty obowiązywania przepisów są coraz bardziej widoczne. Liczba sporów i roszczeń rośnie.

Nowe i stare instalacje

– Już teraz mamy ich na Podkarpaciu dziesiątki, a liczba narasta – powiedział „Rz” mec. Stanisław Dziedzic reprezentujący w takich sprawach PGE Obrót SA w Rzeszowie. – Większość składa zakład energetyczny (ok. 80 proc.) i większość rozwiązywana jest polubownie, jednak część trafia do sądu.

Zmiany w kodeksie cywilnym dały właścicielom nieruchomości, ale też instalacji przesyłowych, możliwość ustanawiania służebności pozwalającej na korzystanie z takich urządzeń. Za takie ograniczenie gruntu należy się właścicielowi wynagrodzenie. Po drugie, osoby, firmy, które wbudowały takie urządzenia, mogą żądać, by właściciel sieci, który je przyłączył, nabył je na własność za wynagrodzeniem (art. 49 § 2 k.c.).

Kilka dni temu warszawski sąd apelacyjny rozpatrywał właśnie takie żądanie: Wojskowej Agencji Mieszkaniowej przeciwko zakładowi energetycznemu z Płocka, by wykupił linię ciepłowniczą wybudowaną kiedyś dla wtedy wojskowego osiedla. Sąd okręgowy uwzględnił argumentację pełnomocnika ZE mec. Jerzego Trochimczyka, że owszem, można tego żądać, ale tylko w odniesieniu do instalacji wybudowanych po wejściu w życie nowych przepisów. SA nie podzielił tej argumentacji: z uprawnienia tego można korzystać od 3 sierpnia 2008 r. i to także w stosunku do starych instalacji – powiedziała sędzia Teresa Mróz (sygn. VI ACa 629/09).

Chodzi o rekompensatę

Nie ma tych wątpliwości przy ustanowieniu służebności. Ale są inne problemy. Do właściciela posesji pod Warszawą zgłosili się pracownicy miejscowej firmy energetycznej, by zgodził się przepuścić podziemny kabel (ustanowienie służebności przesyłu) wzdłuż granicy działki dla budowanych dalej od ulicy segmentów. Wręczyli mu formularz, który nie przewidywał dla niego żadnego wynagrodzenia, i – co go najbardziej zbulwersowało – sam miał znaleźć notariusza, by sporządził umowę. Zaproponował firmie cenę odpowiadającą czynszowi dzierżawnemu w okolicy, ale się nie zgodziła. Ostatecznie dogadał się bezpośrednio z owym inwestorem.

– Nie dziwię się zbytnio tej taktyce. Nikt nie chce wydawać pieniędzy, licząc na zasiedzenie. Ale to nie jest takie proste, gdyż trzeba wykazać 30 lat od posadowienia instalacji, a z lat 70., 60. często nie ma żadnej dokumentacji, jest to zatem gra na zwłokę – wskazuje adwokat Roberto Privitera, który prowadził kilka tego rodzaju spraw.

– Wiemy, jaka jest cena służebności, większość się na zaproponowaną cenę godzi. Kluczowa jest cena ziemi – im wyższa, tym odpowiednio wyższa jest cena służebności – wskazuje mec. Dziedzic.

Praktyka nie jest jednak tak różowa. Wszyscy nasi rozmówcy zgodni są co do jednego: po zmianie przepisów łatwiej rozwiązywać te spory. Obie strony: i właściciel gruntu, i instalacji, mają pewne roszczenia. Pozostaje jednak najważniejszy problem: pieniądze.

Opinia: Marcin Łochowski, sędzia cywilista Sąd Okręgowy Warszawa-Praga

Po wprowadzeniu nowych przepisów pojawiła się może nie fala, ale spora liczba wniosków zakładów energetycznych o ustanowienie na ich rzecz służebności przesyłu. Fakt, że wiele starych instalacji było kiedyś posadowionych nielegalnie, teraz podczas ustanawiania służebności nie ma większego znaczenia. Nie jest to oczywiście automat i nieraz dopiero biegły musi wskazać najmniej uciążliwy dla właściciela nieruchomości przebieg, a czasem niezbędne jest wezwanie do sprawy sąsiadów. Nowe przepisy ułatwiły rozwiązywanie tych sporów, wcześniej bowiem sądy musiały uciekać się do wyszukanych kombinacji prawnych.

piątek, 25 września 2009

Czyją własnością jest „Dzienniczek" św. Faustyny

Michał Kosiarski 25-09-2009, ostatnia aktualizacja 25-09-2009 06:51

Prawa majątkowe do utworów wygasają po 70 latach od śmierci twórcy. Ale nawet wówczas pojawiają się kłopoty ze swobodnym drukiem

autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa

Co roku w styczniu fundacja Nowoczesna Polska publikuje listę twórców, których autorskie prawa majątkowe wygasły, bo zmarli 70 lat temu. Tak wynika z art. 36 i 39 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.). Przepisy przesądzają, że właśnie po upływie takiego okresu (liczonego na koniec roku kalendarzowego) wygasają autorskie prawa majątkowe do dzieł zmarłych twórców.

W tym roku do domeny publicznej przeszły dzieła m.in. poety futurysty Brunona Jasieńskiego. Oznacza to, że umieszczając wiersz „But w butonierce" na swojej stronie internetowej, nie trzeba już się martwić, czy komuś zapłacić, ani nikogo nie trzeba pytać o zgodę.

Bruno Jasieński jest twórcą, którego dzieła znajdują się na listach lektur szkolnych. Jednakże nie tylko o znanych twórców tu chodzi, ale i o tysiące historyków, filozofów, kompozytorów, malarzy, pamiętnikarzy, znanych i nieznanych, których dzieła mogą interesować miliony bądź nielicznych badaczy – uważa fundacja.

Oprócz Jasieńskiego w styczniu domenę publiczną zasiliły też utwory Władysława Grabskiego (polityka, ekonomisty i historyka, autora przedwojennej reformy walutowej) oraz poety Osipa Mandelsztama. Za kilka miesięcy zostaną do niej włączone utwory Romana Dmowskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Zakon protestuje

W 1938 r. zmarła siostra Faustyna Kowalska, autorka mistycznego „Dzienniczka". Siostra trafiła więc na listę autorów, których dzieła przeszły do domeny publicznej, ale przeciwko temu protestuje jej zakon – Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Zakon podkreśla, że „Dzienniczek" został wydany dopiero po śmierci autorki, w latach 50. Na swojej stronie internetowej siostry zaznaczają, że publikacja nawet fragmentów „Dzienniczka" wymaga zgody zakonu.

Powołują się na art. 36 pkt 3 prawa autorskiego. Co z niego wynika? W odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca, termin 70 lat do wygaśnięcia praw liczy się od daty rozpowszechnienia utworu. Nie oznacza to, że tekst „Dzienniczka" nie jest dostępny szerokiemu gronu odbiorców. Wręcz przeciwnie, można go znaleźć w Internecie, jest jedynie zabezpieczony, aby osoby niepowołane nie wprowadzały w tym tekście zmian.

Nie wiemy, co mamy

Jeszcze więcej sporów wywołują dzieła twórców, od których śmierci 70 lat nie minęło.

Często nie można ustalić, do kogo należą autorskie prawa majątkowe, albo jest kilku chętnych do schedy (patrz ramka niżej). Boje o to obserwowaliśmy ostatnio m.in. w wypadku Pawła Jasienicy i Józefa Mackiewicza. Spór prawny o Jasienicę zakończył się po pięciu latach, o Mackiewicza – dopiero w tym roku.

Dziedzicem wielu praw autorskich – zwłaszcza tych twórców, którzy zmarli bezpotomnie kilkadziesiąt lat temu – jest też Skarb Państwa. Szkopuł w tym, że rzadko się o tym dowiaduje.

Ministerstwo Skarbu Państwa nie ma listy twórców, których prawa należą do państwa.

– Wiemy jednak o Januszu Korczaku – zapewnia Magdalena Dąbrowska z biura prasowego resortu. Jego dzieła trafią niedługo do domeny publicznej (1 stycznia 2013 r.). Kłopoty z ustaleniem, po których twórcach spadek przypadł Skarbowi Państwa, ma też resort kultury.

Zgodnie z kodeksem cywilnym może się nawet zdarzyć, że spadkobiercami zmarłych twórców będą gminy.

Komentuje Krzysztof Siewicz, prawnik w kancelarii Grynhoff Woźny Maliński

Kłopoty z wykorzystywaniem twórczości po śmierci autora istnieją nie tylko wtedy, kiedy spadkobiercy się kłócą. Często trudno ustalić, komu właściwie przysługują prawa autorskie po zmarłym autorze. Postępowania spadkowe nie zawsze wystarczają, aby to ustalić. Podmioty chcące wykorzystać dziedziczone utwory nie mają dostępu do wyników tych postępowań, nie mogą też być ich uczestnikami. Z kolei spadkobiercy mogą nie dysponować ważnymi dokumentami mającymi wpływ na dział spadku (np. umowy z wydawcami). Nawet jeśli osoba chcąca wydać utwory zmarłego ustali spadkobierców, którzy przeprowadzą postępowania spadkowe, to i tak umowa z nimi nie usuwa ryzyka roszczeń osób trzecich.

Rzeczpospolita

sobota, 27 czerwca 2009

Moment objęcia działki przesądza o dobrej wierze

Izabela Lewandowska 27-06-2009, ostatnia aktualizacja 27-06-2009 07:56

Posiadacz nieruchomości staje się automatycznie jej właścicielem po 20 latach, jeśli wszedł w posiadanie w dobrej wierze, lub po 30 latach, jeżeli uzyskał ją w złej wierze, tj. obejmując nieruchomość w posiadanie wiedział, że właścicielem nie jest

autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Ojciec czytelniczki użytkował nieprzerwanie działkę od lat 60., czyli bez mała 50 lat. Dopiero w 1998 r. wyszło na jaw, że działka nie jest jego własnością. W 2008 r. złożył w sądzie wniosek o stwierdzenie nabycia własności działki przez zasiedzenie. W sądzie dowiedział się, że na podstawie ustawy z 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP użytkownikiem wieczystym tej działki stały się PKP. Jednakże przed złożeniem wniosku o zasiedzenie nikt, także PKP, nie interesował się tą działką. Czytelniczka pyta, czy ojciec może liczyć na pozytywne załatwienie sprawy zasiedzenia i czy PKP mają prawo żądać od niego czynszu za ostatnie trzy lata.

Z przedstawionych okoliczności można wnosić, że zasiedzenie w tym wypadku już nastąpiło.

Zmiana właściciela bez znaczenia

Działka, o której tu mowa, była zapewne własnością Skarbu Państwa, bo tylko takie działki na podstawie ustawy z 2000 r. o restrukturyzacji PKP stawały się automatycznie przedmiotem użytkowania wieczystego PKP. Jednakże w tym wypadku skutek taki nie mógł nastąpić, skoro działka od ponad 40 lat znajduje się w nieprzerwanie w rękach dziadka czytelniczki. Warunkiem bowiem tego rodzaju uwłaszczenia było znajdowanie się nieruchomości w posiadaniu PKP 5 grudnia 1990 r.

Do stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie na rzecz ojca czytelniczki nie jest potrzebne podważenie decyzji potwierdzającej nabycie użytkowania wieczystego na rzecz PKP.

Ocenia zawsze sąd

Zmiana bowiem właściciela ani oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste w trakcie okresu zasiedzenia nie wpływają na jego bieg. Taki skutek miałoby np. wystąpienie przeciwko posiadaczowi nieruchomości do sądu o wydanie nieruchomości. W tym wypadku takie działania nie były podejmowane, skoro do złożenia w sądzie wniosku o zasiedzenie grunt będący w posiadaniu ojca czytelniczki nikogo nie interesował.

Zmiana właściciela czy oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste nie wpływa też na charakter posiadania, a mianowicie, czy jest ono w dobrej czy w złej wierze. Ważna jest bowiem dobra czy zła wiara w chwili wejścia w posiadanie nieruchomości. To, że później posiadacz dowiedział się, że właścicielem nie jest, nie zmienia oceny, że jest on wciąż w dobrej wierze. Skoro ojciec czytelniczki dowiedział się, że nie jest właścicielem, dopiero w 1998 r., można mniemać, iż obejmując grunt w posiadanie, pozostawał w dobrej wierze. Jednakże tę okoliczność zawsze ocenia sąd.

W sytuacji przedstawionej przez czytelniczkę dobra albo zła wiara będzie miała w praktyce znaczenie tylko dla daty nabycia własności nieruchomości. Ponieważ była to nieruchomość Skarbu Państwa, do okresu posiadania prowadzącego do zasiedzenia nie można zaliczyć wszystkich lat, w których znajdowała się ona w posiadaniu ojca czytelniczki. Gdy chodzi o okres sprzed 1 października 1990 r., zalicza się do niego tylko dziesięć lat – przy dobrej wierze, a 15 lat – złej wierze. Oznacza to, że w pierwszym wypadku okres zasiedzenia nieruchomości państwowej upłynął 1 października 2000 r., a w drugim –1 października 2005 r. Sąd w sprawie o zasiedzenie tylko stwierdza ten fakt, bo nabycie własności następuje automatycznie z chwilą upływu okresu prowadzącego do takiego skutku.

PKP oczywiście nie mogą żądać od ojca czytelniczki czynszu za dzierżawę, i to z co najmniej dwu powodów. Po pierwsze nikomu nie wolno domagać się czynszu od właściciela nieruchomości. Po drugie zaś, skoro PKP nie były posiadaczem działki 5 grudnia 1990 r., to nie mogły się stać jej użytkownikiem wieczystym, a więc nigdy nie nabyły do niej żadnych praw.

Posiadacz jak właściciel

Żaden przepis nie określa pojęć dobrej wiary ani złej wiary, pozostawiając ich interpretację sądom. Wykładnią tych pojęć zajmował się wielokrotnie Sąd Najwyższy. W praktyce przyjmuje się, że posiadacz nieruchomości jest w dobrej wierze, jeśli pozostawał w błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu, że jest jej właścicielem czy użytkownikiem wieczystym. Ten, komu dobrej wiary przypisać nie można, jest w złej wierze. Po pewnych wahaniach Sąd Najwyższy stoi konsekwentnie na stanowisku, że posiadaczem w złej wierze jest osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie tzw. nieformalnej umowy niemającej formy aktu notarialnego. Do nabycia przez zasiedzenie prowadzi tylko posiadanie samoistne, czyli takie, gdy posiadacz włada nią tak, jakby był jej właścicielem.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki i.lewandowska@rp.pl

piątek, 12 czerwca 2009

Za długi II RP jak za złoto

Tomasz Prusek
2009-06-12, ostatnia aktualizacja 2009-06-11 22:50

Przedwojenne obligacje warte pół miliona. 478 tys. zł ma zapłacić skarb państwa za obligacje z 1936 roku Tomaszowi Górniakowi, który od siedmiu lat walczył o odszkodowanie - postanowił Sąd Okręgowy w Warszawie. To efekt opieszałości Sejmu

Jedna z obligacji, za które sąd przyznał odszkodowanie
Jedna z obligacji, za które sąd przyznał odszkodowanie
Górniak swoje obligacje - Państwowej Renty Ziemskiej z 1936 r. o łącznym przedwojennym nominale 90 tys. 400 zł w złocie - dostał od ojca, żołnierza armii Andersa, który po wojnie wrócił do kraju z Anglii i przywiózł je ze sobą.

- Obligacje były w domu, odkąd pamiętam - powiedział nam Górniak, prezes Stowarzyszenia Posiadaczy Przedwojennych Obligacji. Jego stowarzyszenie od lat bez skutku domaga się spłaty zobowiązań rządów II RP przez obecne władze Polski.

Środowy wyrok był możliwy z powodu opieszałości posłów. W kwietniu 2007 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy kodeksu cywilnego blokujące określanie wartości przedwojennych długów, czyli ich rewaloryzację. Dał wtedy Sejmowi rok na zmianę przepisów, ale posłowie do tej pory się z tym nie uporali. "Gazeta" pisała o tym niewykonanym wyroku wielokrotnie. Ustawa dawałaby szansę na spłatę obligacji w miarę możliwości budżetu. Teraz sądy mają wolną rękę w zasądzaniu odszkodowań.

Dwa lata temu rząd wyliczał, że wartość obligacji II RP wynosi ponad 5 mld zł. Sęk w tym, że nikt nie wie, ile z nich jeszcze istnieje. Sąd jako podstawę ustalenia wartości obligacji przyjął kurs złota NBP z dnia złożenia wniosku przez Górniaka w lipcu 2008 r. Ale zasądził dla niego tylko połowę zrewaloryzowanej wartości nominalnej obligacji, i to bez odsetek. Uznał, że Górniak po połowie ze skarbem państwa powinien ponieść skutki spadku wartości waluty przez kilkadziesiąt lat.

Dotychczas Ministerstwo Finansów uznawało, że wszystkie przedwojenne obligacje są przedawnione - na tej podstawie wygrało kilkadziesiąt podobnych spraw. Płacić musiało do tej pory tylko raz, bo nie zdążyło odwołać się od wyroku. W 2003 r. kombatant z Podlasia otrzymał ponad 33 tys. zł. Górniak wygrał w środę, bo rozpoczął walkę o odszkodowanie w sądzie jeszcze w 2002 r., zanim jego obligacje się przedawniły.

Co z innymi obligacjami? Każda emisja ma różne warunki wykupu - korzystny dla Górniaka wyrok sądu nie oznacza automatycznie dla budżetu lawiny odszkodowań.

- Szansą dla innych jest udowodnienie, że przedawnienie nastąpiło z winy skarbu państwa - twierdzi Górniak. Można np. argumentować, że żaden rząd nie chciał skupić przedwojennych obligacji, gdy były ważne.

Nie udało nam się uzyskać komentarza Ministerstwa Finansów do tego wyroku.

Źródło: Gazeta Wyborcza

wtorek, 9 czerwca 2009

Dlaczego nie można zapisać domu w testamencie

Leszek Zabielski 09-06-2009, ostatnia aktualizacja 09-06-2009 16:00
Notariusz Leszek Zabielski, członek Krajowej Rady Notarialnej
źródło: Archiwum
Notariusz Leszek Zabielski, członek Krajowej Rady Notarialnej

Obywatele, którzy zasięgają porad prawnych przy okazji sporządzania testamentu, nie są w stanie pojąć, że ich wola ma się ograniczyć do wskazania ułamkowej części spadku, która przypadnie danemu spadkobiercy, zaś zapisanie w testamencie konkretnej rzeczy konkretnej osobie nie oznacza, że owa rzecz stanie się własnością tej osoby. I zupełnie nie mogą się pogodzić z myślą, że ich wyobrażenie co do sposobu podziału majątku spadkowego jest – z prawnego punktu widzenia – zupełnie obojętne.

Przez setki lat wola spadkodawcy wyrażona w testamencie była przesądzająca. Testator mógł w sposób drobiazgowy „rozpisać” swój majątek na rzecz ściśle oznaczonych zapisobierców, a ci stawali się – z dniem śmierci testatora – właścicielami oznaczonych rzeczy i praw.

Takie „życiowe” podejście do kwestii rozporządzania własnym majątkiem przewidywał Kodeks cywilny Napoleona: „rozporządzać majątkiem swoim pod tytułem darmym można tylko przez darowiznę między żyjącymi lub przez testament(...)” (art. 893). Art. 1014 kodeksu wskazywał jeszcze dosadniej, że „każdy zapis prosty i bezwarunkowy nadaje zapisobiercy od dnia śmierci testatora prawo do rzeczy zapisanej, prawo, które może przejść na jego spadkobierców lub następców”.

Trudno jednoznacznie ustalić, czy to dzięki obowiązywaniu Kodeksu Napoleona przez niemal 140 lat w niezmienionej formie, czy dlatego, że zaproponowane przez niego rozwiązania prawne odpowiadały społecznemu poczuciu sprawiedliwości, niemniej jednak 90 % obywateli RP jest przekonanych, że nadal spadkodawca ma prawo rozpisać swój majątek na poszczególnych spadkobierców. Innymi słowy – zdecydować komu przypadnie dom, komu mieszkanie, a komu samochód.

Tej stronie patronuje
[link=http://www.krn.org.pl]KRN[/link />

Niewątpliwie przytoczone przepisy Kodeksu Napoleona kontrastują z rozwiązaniami obowiązującego obecnie kodeksu cywilnego. Najbardziej niezrozumiały dla obywateli naszego Państwa jest przepis art. 1037 k.c., zgodnie z którym „dział spadku może nastąpić bądź na mocy umowy między wszystkimi spadkobiercami, bądź na mocy orzeczenia sądu na żądanie któregokolwiek ze spadkobierców”. Oznacza to, że sami spadkobiercy lub - jeśli nie dojdą do porozumienia - sąd, decydują komu przypadnie konkretna rzecz z majątku po zmarłym. Spadkodawca ma prawo jedynie wskazać w testamencie, w jakich udziałach wymienione osoby będą dziedziczyć majątek po nim. Można tylko poprzez tzw. zapis testamentowy zobowiązać spadkobierców, by przenieśli własność konkretnej rzeczy na konkretną osobę.

Obowiązujące dziś prawo spadkowe zostało stworzone z myślą o spadkach niewielkich i mało skomplikowanych. Tymczasem od wielu już lat spadki, które zostawiają po sobie obywatele polscy, obejmują znacznie więcej i znacznie droższych składników majątkowych: nieruchomości, papierów wartościowych, udziałów w spółkach, drogocennych kolekcji. Przede wszystkim jednak przepisy, które ograniczają wolność testowania są sprzeczne z zasadą ochrony własności i prawa dziedziczenia, zapisaną w art. 21 ust 1 i art. 64 Konstytucji RP.

Nieprzypadkowo (choć jest to sprzeczne z obecną systematyką prawa cywilnego) kodeks cywilny Napoleona mówił w jednym przepisie i o darowiźnie i o testamencie. Myśl ta powinna być wytyczną dla współczesnego ustawodawcy. Nie wolno ograniczać się tylko do zmian w prawie spadkowym. Prawo musi zatem przewidywać rozwiązania, które zaspokoją różne oczekiwania i stworzą możliwość szerokiego wyboru środków dla potencjalnych spadkodawców i darczyńców.

Chodzi tu o dwie niby bliskie sobie, a przecież zupełnie odmienne instytucje: zapis o skutku rzeczowym (legatum per vindicationem) i darowiznę na wypadek śmierci (donatio mortis causa). Pojawiają się nawet głosy, że legat (zapis) rzeczowy, a w jeszcze większym stopniu tzw. testament działowy, który – na wzór kodeksu Napoleona – spowoduje przejście własności rzeczy od razu na rzecz zapisobiercy, pozwolą osiągnąć te same cele, które realizuje darowizna na wypadek śmierci. Nie można takich głosów traktować poważnie – z powodu fundamentalnych, ustrojowych różnic między tymi instytucjami.

Darowizna na wypadek śmierci ma stanowić część systemu prawa zobowiązań. To oznacza, że będą miały do niej zastosowanie wszystkie przepisy ogólne księgi trzeciej k.c., w tym przepis art. 353, który stanowi, iż „zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić”. Taka darowizna będzie umową zawierającą oświadczenie woli dwóch stron: darczyńcy i obdarowanego. Jej zawarcie oznacza powstanie stosunku obligacyjnego, ze wszystkimi tego skutkami. Jeżeli zatem swojemu dziecku podarowałem na wypadek śmierci nieruchomość, oznacza to, że wprawdzie nadal pozostaję jej właścicielem, ale jednocześnie nie mogę podjąć żadnych działań, które byłyby sprzeczne z istotą mojego zobowiązania. Nie mogę przede wszystkim na mocy jednostronnego oświadczenia woli zmienić już zawartej umowy – zupełnie tak samo, jak nie mogę na mocy jednostronnego oświadczenia rozwiązać umowy przedwstępnej.

Wprawdzie skutek rzeczowy (tzn. samo przeniesienie własności) jest odsunięty w czasie aż do dnia śmierci darczyńcy, ale nie oznacza to, że strony nie są związane węzłem prawnym; są, i to tak mocnym, jak tylko jest to możliwe na gruncie kodeksu cywilnego. Właśnie dlatego właściciel (darczyńca) nie będzie mógł swoją rzeczą rozporządzać niwelując przez to uprawnienia obdarowanego. Ten zakaz rozporządzenia własną rzeczą nie jest jednak sprzeczny z Konstytucją, gdyż jego źródłem nie jest norma prawa publicznego, a wola darczyńcy, który sam rezygnuje z części uprawnień przysługujących mu jako właścicielowi.Tymczasem instytucja zapisu o skutku rzeczowym to część prawa spadkowego. Istotą tego prawa jest nieograniczona zdolność testowania, która wyraża się między innymi w możliwości odwołania w każdej chwili zarówno całego testamentu, jak i jego poszczególnych postanowień. Testament jest zatem jednostronnym aktem woli danej osoby. Nie powstaje tu żaden stosunek prawny, spadkobiercy (nie mówiąc już o zapisobiercy) nie przysługuje względem spadkodawcy żadne roszczenie.

Jeżeli zatem nieruchomość z naszego przykładu zapiszę swojemu dziecku w testamencie (mówimy tu o proponowanej dopiero instytucji zapisu o skutku rzeczowym), to sytuacja jest diametralnie inna, choć zamiar podobny: dziecko ma stać się właścicielem z chwilą mojej śmierci. Taki zapis mogę bowiem w każdej chwili zmienić – nie tylko nie wskazując powodów takiej zmiany, ale nawet nie informując dziecka o zmianie swojej decyzji.

Jak zatem widać, skutki prawne są zupełnie inne niż przy darowiźnie na wypadek śmierci. Nie sposób przesądzić, która z instytucji mogłaby lepiej realizować zamiary osób chcących rozporządzić swoimi majątkami w obliczu śmierci, ponieważ żadna z nich nie jest lepsza od drugiej – są inne. Nie sposób ich porównywać, gdyż należą do dwóch zupełnie odmiennych porządków prawnych. Można oczywiście podnosić wady każdej z nich.

Darowiźnie na wypadek śmierci zarzuca się przykładowo możliwość pokrzywdzenia wierzycieli spadku. Jest to jednak argument tylko teoretyczny. Jeżeli uświadomimy sobie bowiem, że poprzez szereg zwykłych darowizn dokonanych na przysłowiowe pół godziny przed śmiercią darczyńca może spowodować, że w masie spadkowej nie pozostaną żadne aktywa, to musimy stwierdzić, że obecny k.c. zupełnie nie chroni wierzycieli spadku. Nietrafione są także zarzuty obejścia przepisów o dziedziczeniu – wystarczy wszak zapisać w nowelizacji, wzorem przedwojennego kodeksu zobowiązań, że przedmiotem darowizny na wypadek śmierci nie może być zbycie całości lub części majątku przyszłego.

Moim zdaniem należy dążyć do wprowadzenia do polskiego systemu prawa prywatnego obu tych instytucji. Dzięki swoim odrębnościom mogą się doskonale uzupełniać, przez co oddadzą w ręce obywateli klucze otwierające drzwi tych sfer prawa prywatnego, które mimo upływu dwudziestu lat od zmiany systemu politycznego w naszym kraju pozostają zamknięte.

not. Leszek Zabielski

Testament – oświadczenie woli o rozporządzeniu własnym majątkiem na wypadek śmierci

Testator – osoba sporządzająca testament

Zapis – testamentowe oświadczenie woli, na mocy którego testator zobowiązuje spadkobiercę do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz konkretnej osoby – zapisobiercy. Zapis może być uczyniony pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu.

Zapisobierca – osoba, na rzecz której ma być spełniony zapis. Z chwilą śmierci testatora zapisobierca uzyskuje prawo do żądania od spadkobiercy wykonania zapisu

ROL

środa, 27 maja 2009

Taksa notarialna od 2004


W polskim prawie określona jest jedynie maksymalna wysokość wynagrodzenia, jakie może pobrać notariusz za dokonanie określonej czynności prawnej (tzw. taksa notarialna). Maksymalna stawka taksy notarialnej określana jest według tabeli:

Wartość przedmiotu 
czynności notarialnej
Stawka procentowa lub kwota
do 3.000 zł

100 zł

powyżej 3000 zł do 10 000 zł

100 zł 
+ 3% nadwyżki powyżej 3.000 zł

powyżej 10 000 zł do 30 000 zł

310 zł 
+ 2% nadwyżki powyżej 10.000 zł

powyżej 30 000 zł do 60 000 zł

710 zł 
+ 1% nadwyżki powyżej 30.000 zł

powyżej 60 000 zł do 1 000 000 zł

1.010 zł 
+ 0,4% nadwyżki powyżej 60.000 zł

powyżej 1.000.000 zł do 2.000.000 zł

4.770 zł 
+ 0,2% nadwyżki powyżej 1.000.000 zł

powyżej 2.000.000 zł

6.770 zł + 0,25% nadwyżki powyżej 2.000.000 zł, nie więcej jednak niż 10.000 zł,

a w przypadku czynności dokonywanych w I grupie podatkowej, w rozumieniu

ustawy o podatku od spadku i darowizn, nie więcej niż 7 500 zł.

Przyjęto przy tym zasadę, iż za sporządzenie aktu notarialnego jako maksymalną stawkę przyjmuje się stawkę przewidzianą wyżej.

 
Czynność prawnaStawka procentowa lub kwota
Sporządzenie dokumentupełnomocnictwa

do dokonania jednej czynności - do 30 zł, 

a przy czynnościach zawierających umocowanie do dokonania więcej niż jednej czynności - do 100 zł

Sporządzenie aktu sprzedażyruchomości

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości przedmiotu sprzedaży

Sporządzenie umowy działu rzeczywspólnej

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od ogólnej wartości majątku podlegającemu działowi

Sporządzenie aktu zamiany rzeczy ruchomych lub nieruchomości

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od najwyższej wartości zamienianego przedmiotu umowy

Sporządzenie aktu ustanowienia zastawu

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości przedmiotu zastawu

Ustąpienie pierwszeństwahipotecznegowynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości przedmiotu czynności określonej według pozycji posuwającej się naprzód, a jeżeli suma pozycji ustępującej jest niższa - według tej niższej sumy 
Akt umowy sprzedaży lokalu mieszkalnego lub nieruchomości gruntowej zabudowanej jednorodzinnym budynkiem mieszkalnym, dokonywanej przez Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub inne podmioty na podstawie ustaw przyznających nabywcom tych lokali lub nieruchomości bonifikaty od ceny

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości nieruchomości 

Sporządzenie aktu ustanowienia hipoteki

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości nieruchomości, na której ustanowiono hipotekę.

W przypadku ustanowienia hipoteki w celu zabezpieczenia kredytu bankowego udzielonego na budownictwo mieszkaniowe lub działalność gospodarczą - 1/4 tej stawki

Sporządzenie aktu oddania gruntu wużytkowanie wieczyste

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości pierwszej opłaty, a przy jej braku - skapitalizowanej wartości opłaty rocznej, stosownie do przepisów ustawy o podatku od spadków i darowizn

Sporządzenie umowy pożyczki

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od kwoty pożyczki

Sporządzenie umowy dzierżawy(poddzierżawy) lub najmu(podnajmu)

Wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości świadczeń powtarzających się za czas, na jaki umowa została zawarta, a przy umowie zawartej na czas nieokreślony - wartość świadczeń za okres 10 lat

Umowa renty, na podstawie której następuje zbycie nieruchomości, prawa użytkowania wieczystego albo spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu

wynagrodzenie obliczone wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli obliczonej od wartości tych rzeczy lub praw

Umowa majątkowa małżeńska(intercyza)

do 400 zł

Sporządzenie protokołu zgromadzenia wspólników innej spółki niż z o.o. lub akcyjna albo protokołu posiedzenia zarządu,rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej spółki prawa handlowego

do 500 zł

Sporządzenie protokołuzgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąlub walnego zgromadzenia spółdzielni

do 750 zł

Sporządzenie protokołu walnego zgromadzenia akcjonariuszy

do 1100 zł

Sporządzenie protokołu dokumentującego podwyższenie kapitału zakładowego spółki

maksymalne stawki taksy notarialnej z pierwszej tabeli, przy czym podstawą określenia maksymalnej stawki jest różnica pomiędzy wysokością podwyższonego kapitału zakładowego a wysokością dotychczasowego kapitału zakładowego.

Sporządzenie protokołu zebraniawspólnoty mieszkaniowej

 do 300 zł

Sporządzenie protokołu zawierającego oświadczenie towarzystwa funduszy inwestycyjnych o zmianie statutu funduszu inwestycyjnego

1000 zł 

Sporządzenie umowy zobowiązującej, zawartej pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości przedmiotu umowy z pierwszej tabeli

Sporządzenie umowy przenoszącej własność lub użytkowanie wieczyste w wykonaniu umowy zobowiązującej

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości przedmiotu umowy

Sporządzenie umowy sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości nieruchomości

Sporządzenie umowy zbyciawłasnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego, spółdzielczego prawa do lokalu użytkowego, prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej (prawa do lokalu mieszkalnego w domu budowanym przez spółdzielnię mieszkaniową w celu przeniesienia jego własności na członka)

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości prawa

Umowa zbycia ekspektatywy spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, odrębnej własności lokalu lub domu jednorodzinnego w trybie ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości prawa

Sporządzenie umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu lub przeniesienia własności domu jednorodzinnego z prawem do gruntu, zawartych w wykonaniu umów o budowę lokalu lub domu, w trybie ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości prawa

Umowa przeniesienia własności lokalu lub domu jednorodzinnego z prawem do gruntu przez spółdzielnię mieszkaniową

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości nieruchomości

Umowa przeniesienia własności, oddania w użytkowanie wieczyste lub przeniesienia prawa użytkowania wieczystego działki budowlanej na rzecz spółdzielni mieszkaniowej w trybie art. 35 ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości nieruchomości lub wartości użytkowania wieczystego

Sporządzenie aktu notarialnego dokumentującego przebieg licytacjilub przetargu

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od ceny rzeczy uzyskanej w wyniku licytacji lub przetargu

Sporządzenie aktu notarialnego dokumentującego przyjęcie na przechowanie pieniędzy w walucie polskiej lub obcej

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

Akt umowy darowizny lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną własność, jeżeli umowa zawierana jest pomiędzy osobami bliskimi (należącymi do I grupy podatkowej), a nabywcy są uprawnieni do skorzystania z ulgi mieszkaniowej w podatku od spadku i darowizn

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

 Akt umowy sprzedaży działki budowlanej

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

 
Akt umowy  sprzedaży lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną własność lub jednorodzinnego budynku mieszkalnego

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

 
Akt dokumentujący ustanowienie odrębnej własności lokalu w wykonaniu umowy zobowiązującej właściciela gruntu do wybudowania na tym gruncie domu oraz do ustanowienia - po zakończeniu budowy - odrębnej własności lokali i przeniesienia tego prawa na drugą stronę umowy lub na inną wskazaną w umowie osobę

do 1/2 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

 
Sporządzenie aktu notarialnego dokumentującego losowanie nagrody

do 1/4 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli od wartości wylosowanych nagród

Sporządzenie aktu zawierającego oświadczenie o przystąpieniu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub o objęciu udziału w tej spółce

do 1/10 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej od wartości wnoszonego lub objętego udziału.

Sporządzenie aktu zawierającego zgodę osób przystępujących do spółki akcyjnej na zawiązanie spółki, brzmienie statutu i na objęcie akcji, wyrażoną w innym akcie niż akt obejmujący statut

do 1/10 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli 

Sporządzenie aktu obejmującego poświadczenie oświadczenia woli wyrażonego w innym akcie notarialnym

do 1/4 wynagrodzenia obliczonego wg stawek taksy notarialnej z pierwszej tabeli

Sporządzenie umowy zbycia nieruchomości, jeżeli w związku z tą umową następuje wypłata świadczeń z ubezpieczenia społecznego rolników albo tzw. renty strukturalnej

do 600 zł

Sporządzenie protokołu niedojścia do skutku licytacji lub przetargu lub losowania nagród

do 100 zł

Sporządzenie testamentu

do 50 zł,

a jeżeli testament zawiera zapis, polecenie lub pozbawia uprawnionego prawa do zachowku - do 150 zł

Sporządzenie odwołania testamentuw formie aktu notarialnego

do 30 zł

Sporządzenie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku

do 50 zł

Sporządzenie aktu zwolnienia nieruchomości od obciążeń lub zrzeczenia się prawa, jeżeli wartości przedmiotu nie da się określić

do 60 zł

Zrzeczenie się własności nieruchomości lub prawa użytkowania wieczystego

do 80 zł

Sporządzenie protokołu przyjęcia na przechowanie dokumentu

do 50 zł

Sporządzenie innego protokołu niż protokołu przyjęcia na przechowanie dokumentu i protokołu niedojścia do skutku licytacji, przetargu lub losowania nagród

do 200 zł

Sporządzenie wypisu, odpisu lub wyciągu z aktu notarialnego albo innego dokumentu

do 6 zł za każdą rozpoczętą stronę

Poświadczenie własnoręczności podpisu albo odcisku palca osoby niepiśmiennej lub nie mogącej pisać

na dokumentach, jeżeli przedmiot jest oznaczony sumą pieniężną - 1/10 wynagrodzenia, jakie należałoby się, gdyby dokument sporządzono w formie aktu notarialnego, nie więcej jednak niż 300 zł;

na pełnomocnictwach i innych dokumentach - 20 zł.

Poświadczenie zgodności odpisu (kopii) z oryginalnym dokumentem

do 6 zł za każdą stronę

Poświadczenie czasu okazania dokumentu

do 6 zł za każdą stronę

Poświadczenie faktu pozostawania przy życiu

do 5 zł (w celu otrzymania emerytury, renty lub innych świadczeń z ubezpieczenia społecznego);

do 30 zł (w innym celu)

Poświadczenie faktu pozostawania osoby w określonym miejscu

do 30 zł

Przechowanie dokumentu

do 20 zł za każdy rozpoczęty miesiąc

Doręczenie stronie przeciwnej oświadczenia wniesionego ustnie do protokołu albo wręczonego lub przesłanego notariuszowi

do 40 zł

Sporządzenie protestu w zależności od zaprotestowanej kwoty

do 5 zł (kwota do 1000 zł włącznie),

do 5 zł + 0,5% nadwyżki ponad 100 zł (kwota ponad 1000 zł)

Za inne czynności nie wymienione powyżej

do 200 zł

Przy obliczaniu wartości przedmiotu czynności notarialnej nie odlicza się obciążeń i bonifikat.

Jeżeli jednym aktem notarialnym, sporządzonym między tymi samymi osobami, objęto kilka czynności dotyczących tego samego przedmiotu i pozostających ze sobą w takim stosunku, że jedna z tych czynności ma charakter czynności głównej, a inne mają charakter czynności ubocznych i nie mogą istnieć bez czynności głównej - za sporządzenie tego aktu notarialnego stosuje się maksymalną stawkę przewidzianą dla czynności głównej. W razie gdy poszczególne czynności między tymi samymi osobami dotyczą różnych przedmiotów, wartość tych przedmiotów zlicza się, jeżeli dla dokonywanych czynności przewidziana jest ta sama maksymalna stawka. Jeśli dla tych czynności przewidziane są różne maksymalne stawki, stosuje się je za każdą czynność z osobna. Jeżeli akt notarialny obejmuje kilka czynności różnych osób, stosuje się maksymalne stawki przewidziane za każdą czynność z osobna. 

Za czynności wykonywane poza siedzibą kancelarii, notariusz może ustalić zwiększone wynagrodzenie liczone za każdą godzinę od momentu opuszczenia kancelarii do chwili powrotu, w wysokości do 50 zł wynagrodzenia (każda godzina w porze dziennej - 8.00-20.00) lub do 100 zł wynagrodzenia (każda godzina w porze nocnej - pozostałe godziny).

Podstawa prawna:

  • Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 czerwca 2004 r. w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej (Dz. U. 2004 r., Nr 148, poz. 1564)