środa, 11 lipca 2012

Ile jest złota w Goldzie? Wyniki finansowe Amber Gold


Mikołaj Chrzan, Michał Jamroż
10.07.2012 aktualizacja: 2012-07-11 08:05
A A A Drukuj
Gdańsk, nowy terminal T2 Portu Lotniczego Rębiechowo Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
Coraz głośniej wokół 28-letniego gdańszczanina Marcina Plichty, właściciela oferującej lokaty w złoto firmy Amber Gold oraz linii lotniczych OLT Express. Media ostrzegają przed piramidą finansową. Plichta w odpowiedzi publikuje wyniki finansowe, zapewnia, że jest wypłacalny i grozi dziennikarzom procesami
Ciężko przejść przez miasto, by nie natknąć się na reklamę gdańskiej firmy z charakterystycznym logo w postaci krzyża patriarchalnego. Na wielkich plakatach uśmiechnięci modele zachęcają do inwestycji w złoto, które mają przynieść niespotykane zyski.

Obecnie Amber Gold kusi oprocentowaniem 13,9 proc. w przypadku lokaty na 12 miesięcy. To parę razy więcej niż oferują banki: mBank proponuje za taki sam okres odsetki w wysokości 4,4 proc., a PKO BP - zaledwie 2,8 proc.

Finansista anonimowo: to piramida

Nic dziwnego, że mająca siedzibę w Gdańsku firma budzi coraz większe zainteresowanie mediów. Ostatnio "Rzeczpospolita" cytowała anonimowego przedstawiciela jednego z Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. - Schemat działalności Amber Gold to klasyczna piramida finansowa. Na spłatę zapadających lokat wraz z odsetkami firma przeznacza pieniądze z lokat dopiero co założonych, kończących się później. Interes się kręci, dopóki do systemu napływają pieniądze. Kiedy klienci przestaną wpłacać, Amber Gold nie będzie miał z czego oddać tym, którzy lokaty już pozakładali - mówił dziennikarzowi "Rzeczpospolitej" finansista.

"Rzeczpospolita" przypominała też, że Marcin Plichta był w przeszłości skazany prawomocnie za przywłaszczenie mienia. Chodzi o firmę Multikasa, która miała umożliwiać płacenie rachunków np. za prąd w kasach sklepów. Po pewnym czasie jej funkcjonowania wpłacane w sklepach pieniądze przestały docierać do adresatów. Sąd uznał, że szefowie firmy te pieniądze przywłaszczyli.

W ostatni weekend Plichta postanowił przejść do kontrataku. Na stronie internetowej swojej spółki opublikował oświadczenie. Co się w nim znajduje?

- "Skrócony bilans finansowy" (tak zestawienie kilku danych finansowych nazwał Plichta),

- Informacja o trwającym w firmie audycie biegłego rewidenta,

- Zapowiedź pozwów przeciwko mediom, które w publikacjach "poddają w wątpliwość wypłacalność i rzetelność spółki",

- Oskarżenie, że działania Komisji Nadzoru Finansowego, która od lat ostrzega publicznie przed Amber Gold i donosi na nią do prokuratury (postępowanie wciąż trwa), mają "znamiona nękania",

- Informację o tym, że działania KNF utrudniają realizację nowych projektów takich jak linie lotnicze OLT Express, które "z sukcesem konkurują z dużo większymi podmiotami na rynku w tym również z państwową spółką LOT".

KNF: Nie liczcie na Bankowy Fundusz Gwarancyjny

Wywołana do tablicy Komisja Nadzoru Finansowego nie czuje się winna nękania. - W każdym przypadku, kiedy istnieje podejrzenie, że jakiś podmiot wykonuje czynności bankowe bez wymaganego przepisami prawa zezwolenia, informujemy o tym fakcie prokuraturę - informuje Katarzyna Mazurkiewicz z Komisji Nadzoru Finansowego. - Ponieważ usługi o charakterze finansowym świadczone przez podmioty wskazane w rejestrze "Ostrzeżenia publiczne" publikowanym przez urząd [tam znajduje się informacja o Amber Gold - red.] kierowane są do nieprofesjonalnych uczestników rynku, celem tej informacji jest umożliwienie potencjalnym klientom takich podmiotów podjęcia w pełni świadomej decyzji w zakresie korzystania z usług podmiotów nienadzorowanych przez KNF. Co więcej, środki finansowe powierzone takim podmiotom nie podlegają ochronie np. Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, co ma miejsce w przypadku instytucji bankowych w Polsce.

O komentarz do wyników poprosiliśmy także jednego z finansistów pracujących w gdańskim banku. - Nie chcę mieć ich prawników na głowie, mogę się wypowiedzieć tylko anonimowo - tłumaczy. - Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, co nazwane jest "skrócony bilans finansowy". Takiego pojęcia w profesjonalnym świecie finansów nie ma. Poza tym, to co podał Plichta, bardziej przypomina rachunek zysków i strat, a nie bilans. Tak naprawdę nie wiadomo jednak nic: ani o tym, czym tak naprawdę są te przychody (czy to tylko prowizja za "przechowywanie" kruszców, czy całość wpłacanych przez klientów pieniędzy?), ani o ich prawdziwej wysokości (jak czytamy w oświadczeniu w firmie trwa dopiero audyt biegłego rewidenta).

Krytycznie też na temat oświadczenia Plichty wypowiada się dziennikarz ekonomiczny "Gazety Wyborczej" Maciej Samcik. - Oświadczenie jest ostre i stanowcze, ale niestety niewiele wyjaśnia - pisze Samcik na blogu samcik.blox.pl. - To, że quasi-lokaty, oferowane przez Amber Gold, mają pokrycie w kruszcu, nie ma nic wspólnego z wiarygodnością gwarancji zysków z inwestycji, którymi kusi Amber Gold. Wciąż nie wiemy na czym - poza słowem honoru Marcina Plichty - owa wiarygodność się zasadza. Zamiast wysokości zysków i przychodów Amber Gold, wolałbym przeczytać w oświadczeniu o tym, w jaki sposób, z użyciem jakich mechanizmów lub instrumentów finansowych - poza standardowym trzymaniem kciuków za wzrost ceny uncji złota i srebra na światowych giełdach - Amber Gold zapewnia stałe oprocentowanie depozytów towarowych.

Reklamy Businessclick
Samochód na prąd?
Zobacz auta Renault z silnikiem elektrycznym.
Alergia na Pyłki
Zobacz aktualną mapę pylenia. Sprawdź - Otrivin Allergy!
Zdrowe zęby
Nowa pasta Elmex Przeciw Erozji chroni i wzmacnia szkliwo zębów!
 
Co dalej z OLT Express?

Sprawa jest o tyle ciekawa, że kłopoty Amber Gold oznaczałyby kłopoty OLT Express - linii lotniczych uruchomionych przez Plichtę, które - niskimi cenami i dużą częstotliwością połączeń - doprowadziły do rewolucji w połączeniach krajowych. Polacy zaczęli masowo podróżować po kraju samolotem, a ceny biletów, u takich przewoźników jak LOT czy Eurolot, obniżyły się.

O ile to, że linie są deficytowe, nie jest niespodzianką (szefowie linii zapowiadali, że straty w tym roku mają wynieść ok. 120 mln zł), to ewentualne kłopoty Amber Gold mogą znacznie utrudnić OLT Express znalezienie finansowania, niezbędnego nie tylko do utrzymania obecnej siatki połączeń, ale i do jej zaplanowanej, znacznej rozbudowy.

Od miesiąca na konto przewoźnika wpływają pieniądze za sprzedaż biletów na połączenia międzynarodowe. Loty z Polski do 28 miast w Europie mają ruszyć 29 października. Na tych trasach na OLT Express czeka poważna i doświadczona konkurencja tanich przewoźników (m.in. Ryanair i Wizzair).

Finanse Amber Gold

Przychody ze sprzedaży:

2009 - 1,5 mln zł

2010 - 79,9 mln zł

2011 - 198, 7 mln zł

Zysk netto firmy: 

2009 - 0,7 mln zł

2010 - 42,3 mln zł

2011 - 53,1 mln zł

* Dane niezweryfikowane, podane za stroną internetową ambergold.com.pl


Więcej... http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,12101029,Ile_jest_zlota_w_Goldzie__Wyniki_finansowe_Amber_Gold.html#ixzz20IgFjgyB