piątek, 26 sierpnia 2011

Skandal z kibicami Legii na rosyjskiej granicy

dzisiaj, 07:46
Kibice Legii w meczu ze Spartakiem w Warszawie
fot. PAP/Leszek Szymański

Przed rewanżowym meczem Legii Warszawa w Lidze Europy ze Spartakiem w Moskwie, na przejściu granicznym łączącym Łotwę z Rosją zatrzymani zostali polscy kibice zmierzający do Moskwy wspierać warszawski zespół. Oficjalnie powodem zatrzymania sympatyków Legii było posiadanie przez nich środków pirotechnicznych, nieoficjalnie rosyjscy pogranicznicy znaleźli w ich bagażu transparent "Smoleńsk 2010, pamiętamy", informuje TVN Warszawa.

Około 150. osób zmierzających do Moskwy na mecz Spartak - Legiaprzeszło gruntowną kontrolę na łotweski-rosyjskim przejściu granicznym. Kontrola trwała... ponad 11 godzin, w trakcie których służba celna dokładnie sprawdzała wszystkich uczestników wyjazdu.

Kibice oficjalnie "podpadli" posiadaniem rac, których nie wolno wwozić na teren Rosji. Celnicy zdecydowali, że nikt z grupy nie zostanie przepuszczony dopóki nie wskażą, do kogo środki pirotechniczne należą. Kibice nie chcieli tego zrobić. Osobie, która próbowała je przewieźć, groziłby areszt.

Nieoficjalnie mówi się o transparentach, które wieźli kibice Legii, a które miały rozwścieczyć Rosjan. Na transparentach widniały napisy "Smoleńsk 2010 Pamiętamy" i "Zabierzcie Donalda, oddajcie czarne skrzynki". Korespondent "Faktów" TVN w Moskwie jednoznacznie ocenia zajście na granicy:

- Kibice spotkali się z ewidentnymi szykanami rosyjskich pograniczników. Mundurowych rozzłościł transparent "Smoleńsk 2010, pamiętamy" jaki znaleźli w jednym z autokarów. Wtedy zaczęła się bardzo skrupulatna, trwająca 11. godzin szczegółowa kontrola - relacjonuje Andrzej Zaucha.

Zniechęceni kontrolą na granicy Polacy zawrócili do kraju i nie dotarli na stadion Łużniki, gdzie Legia pokonała 3:2 Spartak Moskwa i awansowała do fazy grupowej Ligi Europy. W Moskwie stołeczny klub wspierało około 50. kibiców Legii.

Media: Legii gest Kozakiewicza w Moskwie, Gol na wagę Europy

dzisiaj, 08:10
Legia - Spartak
fot. PAP/Leszek Szymański

Euforia ogarnęła polską prasę po dramatycznym meczu Legii Warszawa w Moskwie. Media zwracają uwagę na ambicję i grę do końca Legionistów, którzy zdołali odrobić dwubramkową stratę i awansować do fazy grupowej Ligi Europy.

"Przegląd Sportowy": Gol na wagę Europy

Rozbita, wykartkowana, skazywana na porażkę drużyna Macieja Skorży dokonała wydawałoby się niemożliwego (...) W niespełna kwadranslegioniści uciekli z piekła i stanęli w przedsionku nieba. Trzeba było tylko czekać na swoją szansę i ją wykorzystać. Żeby to zrobić, trzeba było zagrać bardzo konsekwentnie, zapomnieć o tym słabszym kwadransie i grać swoje.

"Sport": Gest Kozakiewicza

Niesamowitej sztuki na Łużnikach w Moskwie dokonali piłkarze warszawskiej Legii. Przesadnie pysznym Rosjanom pokazali "wała" niczym 31 lat wcześniej znakomity polski tyczkarz na tym samym stadionie.

"Gazeta Wyborcza": Legia zdobyła Moskwę!

To wielki triumf trenera Skorży. 39-letni trener ma w CV zawstydzającą porażkę z estońską Levadią w eliminacjach Champions League, która skończyła jego przygodę w Wiśle. Wyeliminowaniem Spartaka on i jego podwładni odkupili winy z tragicznego poprzedniego sezonu. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów pozycja trenera Legii jest niezagrożona.

"Rzeczpospolita": Moskwa zdobyta, Legia w fazie grupowej

Legia jechała do Moskwy z niedużymi nadziejami na sukces. Po remisie w Warszawie 2:2 musiała strzelić co najmniej tyle samo bramek, żeby liczyć chociaż na dogrywkę i karne.

"Polska the Times": Mamy dwa zespoły w Lidze Europy, gol Gola dał Legii awans! 
Legioniści udowodnili, że warto wierzyć do końca. Przede wszystkim podjęli walkę - i to się opłaciło.

"Dziennik Polski": Legia też w Europie 
Ogromnie miłą niespodziankę sprawiła Legia Warszawa, która w rewanżowym meczu IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy pokonała w Moskwie Spartaka 3:2 i awansowała do fazy grupowej tych rozgrywek.

"Fakt": Janusz Gooool! 
Piłkarze Legii Warszawa zapisali wspaniałą kartę w historii polskiej piłki! Po pełnym dramaturgii i niesamowitych emocji meczu w Moskwie ekipa z Łazienkowskiej wywalczyła historyczny awans do fazy grupowej Ligi Europy. Chociaż po pół godzinie wydawało się, że legioniści wrócą do kraju z podkulonymi ogonami. Kolejne ciosy na Łużnikach zadawali już tylko piłkarze Macieja Skorży. Bohaterem stołecznej drużyny został w Moskwie Janusz Gol. Ten, na którego liczono najmniej, w ostatnich sekundach spotkania zdobył swoją pierwszą, ale jakże cenną bramkę dla warszawskiego klubu.