Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski
2007-12-19, ostatnia aktualizacja 2007-12-18 20:28
Fundacja ojca Rydzyka nie dostanie dotacji 27 mln zł na odwierty geotermalne w Toruniu, bo ma nieprawnie wydaną koncesję.
Ojciec Tadeusz Rydzyk
Rada Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska przyznała dotację na inwestycję geotermalną w Toruniu fundacji Lux Veritatis, która jest prywatnym przedsięwzięciem o. Tadeusza Rydzyka i jego zastępcy - o. Jana Króla.
Warunkiem otrzymania dotacji było posiadanie koncesji na prace geologiczne, które fundacja chce prowadzić wokół toruńskiego Portu Drzewnego. Koncesję wydał - dziewięć dni po wyborach - sam minister środowiska PiS Jan Szyszko, częsty gość na antenie Radia Maryja.
Zgodnie z prawem do wniosku o przyznanie koncesji o. Rydzyk powinien był dołączyć tzw. ocenę oddziaływania na środowisko sporządzoną przez wojewódzkiego konserwatora przyrody. A to dlatego, że rejon planowanych badań geologicznych przecina się z ostoją ptaków Dolina Dolnej Wisły należącą do obszaru Natura 2000.
Minister Szyszko miał tego świadomość, bo w uzasadnieniu pozytywnej decyzji koncesyjnej napisał o redemptoryście: "Przedsiębiorca zaplanował wykonywanie robót poszukiwawczych bez użycia materiałów wybuchowych (...). Projektowane prace nie będą znacząco oddziaływać na obszar ochronny Natura 2000 w związku z ich prowadzeniem poza okresem lęgowym".
Od tygodnia w Ministerstwie Środowiska i NFOŚ trwa kontrola ekologicznych inwestycji o. Rydzyka. Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, kontrolerzy orzekli, że Szyszko się mylił. Lux Veritatis powinna była pisemnie spytać konserwatora o oddziaływanie odwiertów na ostoję ptactwa. Pismo winno być dołączone do wniosku o zgodę na wiercenia.
- Brak oceny jest podstawą do anulowania przyznanej już koncesji - usłyszeliśmy wczoraj w ministerstwie. - To oznacza, że prace geologiczne nie mogą otrzymać dofinansowania.
Decyzja ministerstwa ma być ogłoszona dzisiaj lub jutro. Ale to nie koniec kontroli u księdza Rydzyka.
Dzierżawa w porcie też unieważniona?W poniedziałek inspekcja została rozszerzona na Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Kontrolerzy sprawdzają, czy w tym urzędzie - i podległym mu gdańskim Regionalnym ZGW - nie złamano prawa przy wydzierżawianiu zgromadzeniu redemptorystów działki w centrum Portu Drzewnego.
1,3-hektarowy grunt sąsiadujący z plażą oraz - z drugiej strony - z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej leży częściowo w terenie zalewowym Wisły, przez co od lat był objęty zakazem zabudowy. Trzy dni po wyborach zgromadzenie zakonne dostało tę ziemię w dzierżawę (po bardzo atrakcyjnej cenie), do tego uzyskało zgodę na postawienie tam kolejnych budynków uczelnianych.
Działka ma fundamentalne znaczenie dla potężnej inwestycji o. Rydzyka w porcie. Łączy trzy jego główne posiadłości: • 20-hektarową łąkę nad wiślaną zatoką, • kilkakrotnie mniejszy teren, na którym stoi szkoła, • 4-hektarowy ugór z dostępem do linii kolejowej i drogi Bydgoszcz - Warszawa.
Na tych ziemiach redemptorysta planował budowę kompleksu rekreacyjno-sportowego złożonego m.in. z domu opieki dla starszych Polonusów, basenu termalnego, przystani jachtowej i multipleksu.
Jak się wczoraj dowiedzieliśmy w ministerstwie, kontrolerzy już natrafili na "szereg błędów" w dzierżawie kluczowej działki. - Widać, że urzędnicy ZGW działali w nadzwyczajnym pośpiechu - mówi nasz informator.
Współpraca Jacek Hołub
Dolina Dolnej WisłyRozciągająca się po obu stronach rzeki w okolicach Torunia ostoja jest siedliskiem co najmniej 45 gatunków ptaków chronionych, m.in. rybitwy białoczelnej, rzecznej, derkacza i zimorodka. Objęta jest ochroną w ramach sieci Natura 2000.