Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LITWA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LITWA. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 lipca 2008

Litwa pragnie tarczy u siebie

Litwa chce tarczy antyrakietowej u siebie

Litwa chce, żeby elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej stanęły na jej terytorium. Taką deklarację podczas wizyty w Argentynie złożył prezydent naszych sąsiadów Valdas Adamkus. Jest to pierwsze tak mocne oświadczenie od momentu, gdy pojawiły się spekulacje na temat rozmów Wilna i Waszyngtonu w sprawie instalacji - informuje DZIENNIK.

czytaj dalej...
REKLAMA

"Litwa nie prowadzi żadnych negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie tarczy" - zastrzegł jak zwykle ostrożnie Adamkus w piątkowym wywiadzie dla argentyńskiego dziennika "La Nacion". Zaraz potem jednak dodał: "Uważamy, że system ten jest ważnym elementem bezpieczeństwa europejskiego i międzynarodowego. Dlatego wspólnie z naszymi sojusznikami jesteśmy gotowi uczestniczyć w jej budowie" - oświadczył. Dodał również, że dla Litwy, tak jak dla innych państw europejskich, tarcza to sposób na poprawę bezpieczeństwa oraz stabilności w regionie i na całym świecie.

O tym, że elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej mogłyby stanąć na Litwie, spekuluje się od kilku tygodni. Dotychczas jednak Adamkus albo zaprzeczał, albo zbywał wszelkie pytania ogólnikowymi komentarzami. Mimo ciągle zawoalowanego tonu, w jakim litewski przywódca wypowiedział się dla argentyńskiego dziennika, rosyjskie media nie mają już wątpliwości. "Litwa składa ofertę Stanom Zjednoczonym" - to najczęściej brzmiący komentarz na portalach internetowych rosyjskich gazet.

Adamkusa, który w Argentynie spotykał się z przedstawicielami 200-tysięcznej litewskiej diaspory, natychmiast poparła litewska prawica, która prowadzi w sondażach przed październikowymi wyborami parlamentarnymi.

"Nie jest to oczywiście żaden szantaż ani licytacja z innymi potencjalnymi lokalizacjami. Najzwyczajniej w świecie budowa tarczy na Litwie leży w naszym geopolitycznym interesie" - mówi DZIENNIKOWI Emanulis Zingeris, poseł z konserwatywnego "Związku Ojczyźnianego". "Przestrzeń powietrzną państw bałtyckich chronią jedynie cztery NATO-wskie samoloty - to za mało. Jeśli tarcza stanie na naszym terytorium, będziemy o wiele bezpieczniejsi. Dlatego popieramy inicjatywę prezydenta" - tłumaczy.

Eksperci nie wierzą, by moment, w którym Adamkus zdecydował się na tak otwartą propozycję, był przypadkowy. Od kilku tygodni polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie tarczy tkwią w martwym punkcie. Przede wszystkim ze względu na niechęć Waszyngtonu, by spełnić postulaty Warszawy w sprawie pomocy w modernizacji polskiego wojska.

"Gdzie dwóch się bije, tam trzeci próbuje korzystać" - mówi DZIENNIKOWI Chris Parker, brytyjski ekspert ds. obronności z uniwersytetu w Lancaster. "Pentagonowi zależy głównie na czasie i jeśli szybko nie dogada się z Polską, Litwa może dla niego być równie dobrym partnerem. A może nawet lepszym, bo na pewno nie będzie stawiać takich żądań, jakie przedstawia wasz kraj" - dodaje.

Zdaniem Parkera ewentualna zmiana lokalizacji nie wiąże się dla USA z żadnym ryzykiem technicznym. "Wyrzutnie antyrakietowe nie są zbyt wymagające" - mówi. Wyjaśnia on, że miejscowość, w której będzie zlokalizowana baza, musi spełniać trzy warunki, którym Litwa bez trudu sprosta: rzadko zaludniony teren - ze względu na bezpieczeństwo, bliskość lotniska, co pozwoli na na zaopatrywanie bazy, i dostęp do dużych ilości wody potrzebnej do schładzania wyrzutni po każdym wystrzeleniu antyrakiety.