czwartek, 1 maja 2008

Hiszpańska prasa: Barcelona jest skończona

pk, Reuters
2008-04-30, ostatnia aktualizacja 2008-04-30 17:25

W Katalonii wielki smutek po porażce Barcelony. Prasa nie pozostawia suchej nitki na piłkarzach Rijkarda, którzy przegrywając półfinał LM z Manchesterem, stracili szansę na jakikolwiek sukces w tym sezonie.

Zobacz powiekszenie
Fot. PHIL NOBLE REUTERS
Rijkard pociesza Messiego
SERWISY
Manchester nas uwolnił od gniotów Barcelony

Przed meczem hiszpańskie gazety ostrzyły nóż krytyki i wzywały do oczyszczenia składu Barcelony po zakończeniu sezonu. Porażka Barcy z Manchesterem zdaje się te wezwania potwierdzać. "Ta drużyna jest skończona" - wielkimi literami na pierwszej stronie występ Katalończyków komentuje barceloński "Sport". Z kolei El Mundo Deportivo zapowiada "Koniec pewnej ery".

Gdzie ta fantastyczna czwórka?

Kiedy przed sezonem do Barcelony przyszedł z Arsenalu Thierry Henry mówiło się, że wspólnie z Ronaldinho, Eto'o i Messim stworzą "fantastyczną czwórkę", która w ataku będzie nie do zatrzymania. Rzeczywistość okazała się mniej wspaniała. Super atak Rijkarda nie potrafił strzelić goli w kluczowych spotkaniach i tak też było we wtorek. - Taki klub jak Barcelona nie może przez dwa lata nie wygrać żadnego trofeum. W lidze zawiedliśmy w kluczowych momentach i nie dotarliśmy do finału LM. Na pewno będziemy musieli to w klubie szczegółowo przemyśleć - mówił po porażce Rijakrd.

Na pewno nie można obarczyć winą tylko piłkarzy. Henry przyjechał do Barcelony jako napastnik, a musiał grać na lewym skrzydle, gdzie zupełnie nie potrafił się odnaleźć. Piłkarz, który niedawno decydował o obliczu Arsenalu, na oba mecze z Manchesterem wchodził w samych końcówkach...

Eto'o i Messi stracili sezon przez kontuzje. Pierwszy miał jeszcze przerwę związaną z występami w Pucharze Narodów z Afryki - tam też nie pomógł swojej drużynie. Drugi z kolei złapał w meczu z Celtikiem kontuzję eliminującą go na kilka tygodni z gry. Na mecze z Manchesterem jednak zdołał się wyleczyć i był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, ale jeden waleczny Messi to za mało na Manchester.

Tajemnice Ronaldinho

Osobną historią jest największa gwiazda zespołu Ronaldinho. O Brazylijczyku częściej mówiło się w kontekście jego nocnego życia niż kariery piłkarskiej. Niedawny twórca sukcesów Barcy stracił formę, złapał kilka dodatkowych kilogramów, a klub maskował wybryki piłkarza tłumacząc, że ten ma tajemnicze kontuzje. W konsekwencji miesiącami nie występował, a w ostatnich dniach Ronaldinho skupiał się raczej na swoim transferze do nowego klubu. Hiszpańska prasa donosiła, że podobno najbardziej zainteresowany pozyskaniem Brazylijczyka jest AC Milan.

Jedyną pozytywną postacią w tym sezonie Barcy wydaje się zatem być Bojan Krkić. 17-letni syn Hiszpanki i Serba jest objawieniem, a specjaliści wieszczą jego wielką karierę. Jednak póki co nie jest to zawodnik, na którego grze Rijkard mógłby oprzeć cały zespół.

W letniej przerwie klub zapewne dokona rewolucji w składzie, ale nim to się stanie Barcelona musi uratować resztki honoru w tym sezonie. W tym momencie piłkarze Rijakrda zajmują trzecie miejsce w tabeli, a do drugiego Villarealu tracą cztery punkty. Jeżeli Katalończycy nie wygrają najbliższych dwóch meczów z Valencią i Realem Madryt, to zostaną skazani na grę w eliminacjach do Champions League.

Barcelona - 404 kolejne minuty bez gola

Trener Chelsea - wczoraj awans, dziś w Polsce na Marszu Żywych

misza
2008-05-01, ostatnia aktualizacja 2008-05-01 12:56
Zobacz powiększenie
Trener Chelsea Avram Grant podczas Marszu Żywych w Auschwitz
Fot. Mateusz Skwarczek / AG

Trener Chelsea Londyn Avram Grant wziął udział w Marszu Żywych, który odbył się w czwartek w Oświęcimiu.

Witamy w finale, panie Grant! I witamy w Polsce! - blog Michała Pola

Trener londyńczyków od razu w nocy po środowym półfinale Ligi Mistrzów z Liverpoolem wsiadł w samolot i przyleciał do Krakowa.

To nie pierwsza wizyta izraelskiego szkoleniowca w Polsce. - Prawie cała moja rodzina zginęła w Holocauście - mówił przed rokiem w Auschwitz. Jego ojciec Meir urodził się w Polsce, matka pochodzi z Iraku.

- To nie będzie dla mnie łatwy dzień, ale wizyta w Polsce wiele dla mnie znaczy - powiedział wczoraj Grant na konferencji prasowej. Chelsea wygrała z Liverpoolem 3:2 po dramatycznym meczu i dogrywce, zdobywając awans do finału Ligi Mistrzów.

- Nie wiem, jak ktoś może wyjść z tego piekła na ziemi i być optymistą. Gdy ojciec miał 15 lat, musiał własnymi rękami grzebać rodziców, siostry i braci - opowiadał Grant.

Meir Grant ma dziś 80 lat, czuje się dobrze i mieszka w Izraelu.

Avram Grant został trenerem Chelsea w wrześniu 2007 roku, po zwolnieniu słynnego Jose Mourinho. Przedtem pracował w klubie ze Stamford Bridge jako dyrektor sportowy. Wcześniej przez wiele lat pracował w lidze izraelskiej, był też trenerem reprezentacji tego kraju.

Relacja z meczu Chelsea-Liverpool

Półfinał p. UEFA: Fiorentina - Rangers 0-0

Kartki:

Ujfalusi - żółta

Skład:

Frey - Jorgensen, Ujfalusi, Gamberini, Gobbi; Donadel (42. Kuzmanovic), Liverani, Montolivo; Santana (94. Semioli), Pazzini (79. Vieri), Mutu

Trener: Cesare Prandelli


0 : 0

0
:
0

0
dogrywka
0
2
karne
4

1 maja 2008 godz. 20:45
Artemio Franchi - Florencja
Sędzia: Frank De Bleeckere (Belgia)

Kartki:

Thomson, Weir, Cousin - żółte; Cousin - czerwona (109.)

Skład:

Alexander - Broadfoot, Cuellar, Weir, Papac, Whittaker, Ferguson, Hemdani, Davis (81. Novo), Thomson; Darcheville (65. Cousin)

Trener: Walter Smith



Rangers w finale Pucharu UEFA! Co zrobił Vieri?
misza
W finale Pucharu UEFA Zenit Sankt Petersburg zagra z Glasgow Rangers. Szkoci pokonali w czwartek po rzutach karnych Fiorentinę 4:2
Zenit - Bayern 4:0 - relacja z klęski Niemców

Rangers to prawdopodobnie jeden z najgorszych zespołów jaki kiedykolwiek zagrał w finale europejskiego pucharu.

Przez 210 minut pojedynku z Fiorentiną Szkoci oddali cztery celne strzały. Pierwszy w 77 minucie czwartkowego spotkania.

Trener Walter Smith chciał wzmocnić atak, w drugiej połowie wpuścił na boisko Daniela Cousina. Napastnik z Gabonu nie stworzył ani jednej okazji, a na dziesięć minut przed końcem dogrywki uderzył głową Fabio Liveraniego i dostał czerwoną kartkę.

Rangersi nie istnieli w ofensywie, ale nieźle się bronili. Błędy popełniali rzadko, a jeśli już ratowało ich szczęście, albo bramkarz Neil Alexander.

Fiorentina atakowała, częściej strzelała, wykonywała rzuty rożne i była przy piłce (61:39), ale wynikało z tego niewiele. W dogrywce sam Christian Vieri zmarnował kilka świetnych okazji.

W serii rzutów karnych w Rangers pomylił się Barry Ferguson, we Fiorentinie Liverani i Vieri, dawna wielka gwiazda, która już podchodząc do piłki miała taką minę, jakby wiedziała, że za chwilę kopnie w trybuny. Vieri podrobił kroczki, zaczął zwodzić bramkarza i... oczywiście strzelił ponad bramką.

Rangers ciągle mają jeszcze szanse na zdobycie poczwórnej korony. Wygrali już Puchar Ligi, walczą o Puchar, mistrzostwo Szkocji i Puchar UEFA. Dotychczas poczwórną koroną może pochwalić się tylko Celtic, który w 1967 oprócz trzech krajowych trofeów wywalczył Puchar Europy

Półfinał p. UEFA: Zenit - Bayern 4-0

Bramki:

Pogrebniak (4., 73.), Zyrianov (39.), Faizulin (54.)

Kartki:

Pogrebniak - żółta

Skład:

Viaczesłav Małafiejew - Roman Szirokov, Aleksandr Gorszkov, Ivica Krizanac, Aleksandr Aniukov, Anatoli Tymoszczuk, Igor Denisov (90. Ionov), Konstantin Zyrianov, Alejandro D. Dominguez (89. Lee Ho), Victor Faizulin, Pavel Pogrebniak

Trener: Dick Advocaat


4 : 0

2
:
0


1 maja 2008 godz. 18:30
Petrovsky - St Petersburg
Sędzia: Tom Henning Ovrebo (Norwegia)

Bramki:

-

Kartki:

Toni, Lell - żółta

Skład:

Oliver Kahn - Philipp Lahm, Lucio, Martin Demichelis, Marcell Jansen (46 Lell), Mark van Bommel, Ze Roberto (46. Podolski), Bastian Schweinsteiger, Franck Ribery, Luca Toni, Miroslav Klose (62. Sosa)

Trener: Ottmar Hitzfeld



Puchar UEFA: Bayern na kolanach w Petersburgu
misza
Zenit Sankt Petersburg rozgromił Bayern Monachium 4:0 i pierwszy raz w historii zagra w finale Pucharu UEFA. Bayern nigdy nie przegrał wyżej w europejskich pucharach!
Drugi półfinał Fiorentina - Glasgow Rangers (wynik pierwszego meczu 0:0)

Najbogatszy rosyjski klub, finansowany przez Gazprom z rocznym budżetem sięgającym 120 mln dolarów, nie dał w czwartek żadnych szans słynnym i faworyzowanym Niemcom.

Początek spotkania był wymarzony dla gospodarzy. Już w 4. minucie rzut wolny z około 25 metrów wykonywał Pogrebniak, który bardzo mocno uderzył w kierunku bramki Kahna. Błąd popełnili piłkarze Bayernu stojący w murze, którzy przepuścili piłkę. Golkiper Bayernu mógł tylko wzrokiem odprowadzić wpadającą do bramki piłkę. Potem było jeszcze gorzej.

Rosjanin Paweł Pogrebniak strzelił dziewiątego i dziesiątego gola w Pucharze UEFA i dogonił w klasyfikacji strzelców niewidocznego Lukę Toniego.

Piłkarz roku w Rosji Konstantin Żyrianow sprawiał lepsze wrażenie niż gwiazdor reprezentacji Niemiec Bastian Schweinsteiger. Warty 7 mln euro Argentyńczyk Alejandro Dom~nguez dokonywał cudów, na które nie było stać kupionego przed sezonem za 25 mln euro Francka Ribery'ego.

To właśnie Dominguez był bohaterem Zenitu. Zaliczył dwie asysty, niemiłosiernie ogrywał Marcella Jansena i Ze Roberto. Ta dwójka została zmieniona już w przerwie. Nic to nie dało, bo Zenit był szybszy, lepiej zorganizowany, grał bardziej zespołowo.

A przecież po ubiegłotygodniowym remisie 1:1 w Monachium trener Ottmar Hitzfeld twierdził, że jego drużyna, wzmocniona Tonim (pauzował za kartki) może strzelić i dwa gole w Sankt Petersburgu...

Nie była w stanie i to w czasie, gdy Zenit, mistrz Rosji, z zapewnionym miejscem w fazie grupowej przyszłorocznej Ligi Mistrzów, w swojej lidze zawodzi. Z sześciu meczów tego sezonu wygrał jeden, strzelił tylko siedem goli. Do lidera Rubina Kazan traci już 14 punktów.

Tymczasem Bayern w Bundeslidze jest liderem, do mistrzostwa potrzebuje punktu. Kilka tygodni temu zdobył Puchar Niemiec, w klubie zaczęto mówić o potrójnej koronie. Nie udało się. A przecież po kompletnie nieudanym poprzednim sezonie (czwarte miejsce w Bundeslidze) monachijczycy kupili aż ośmiu piłkarzy. Oprócz Ribery'ego także Toniego za 11 mln euro i beznadziejnego w czwartek Miroslava Klose za 15 mln euro.

Latem trenerem Bayernu zostanie Juergen Klinsmann i pewnie znów dostanie wielki budżet transferowy. Ale kto wie, czy jeśli Zenit nie wygra Pucharu UEFA to trener Dick Advocaat nie będzie miał jeszcze większego.