czwartek, 1 stycznia 2015

Rok 2014




Styczeń 2014: WOŚP, zima i "sorry, taki mamy klimat"
Foto: AG - Franciszek Mazur/Reuters/AG - Sławomir Kamiński
Styczeń 2014: WOŚP, zima i "sorry, taki mamy klimat"
Po­la­cy przy­zwy­cza­ili się, że sty­czeń to Wiel­ka Or­kie­stra Świą­tecz­nej Po­mo­cy. Nie ina­czej było w 2014 roku. Róż­ni­ca po­le­ga jed­nak na tym, że przed te­go­rocz­nym fi­na­łem po­słan­ka PiS Kry­sty­na Paw­ło­wicz we­zwa­ła Po­la­ków, aby... nie da­wa­li pie­nię­dzy na Or­kie­strę. Ini­cja­to­ra zbiór­ki - Jurka Owsia­ka - oskar­ży­ła zaś o nie­uczci­wość. Temat pod­chwy­ci­ły pra­wi­co­we media, które mocno kry­ty­ko­wa­ły WOŚP i Owsia­ka.
W ciągu ca­łe­go mie­sią­ca w me­diach prze­to­czy­ła się fala pu­bli­ka­cji na ten temat. Sze­ro­kim echem od­bi­ła się kon­fe­ren­cja pra­so­wa, pod­czas któ­rej Owsiak krzy­czał, że jego prze­ciw­ni­cy "osza­le­li". Kilka dni póź­niej ujaw­nił szcze­gó­ły swo­ich za­rob­ków, a także po­ka­zał swoje miesz­ka­nie.
Kiedy w Pol­sce trwa­ła burza wokół Owsia­ka, Stany Zjed­no­czo­ne zma­ga­ły się z naj­więk­szą od 20 lat falą mro­zów, a cały świat obie­gły zdję­cia za­mar­z­nię­te­go wo­do­spa­du Nia­ga­ra.
Kło­po­ty z po­wo­du zimy mieli rów­nież Po­la­cy - z po­wo­du ob­lo­dze­nia trak­cji ko­le­jo­wej ponad 80 po­cią­gów miało ol­brzy­mie opóź­nie­nia. Z tego wy­da­rze­nie naj­szer­szym echem od­bi­ła się wy­po­wiedź ów­cze­snej mi­ni­ster in­tra­struk­tu­ry Elż­bie­ty Bień­kow­skiej. - Sorry, taki mamy kli­mat. No nie­ste­ty - po­wie­dzia­ła pod­czas jed­ne­go z pro­gra­mów te­le­wi­zyj­nych. Na efek­ty nie trze­ba było długo cze­kać - in­ter­nau­ci nie po­zo­sta­wi­li na Bień­kow­skiej su­chej nitki, a opo­zy­cja za­żą­da­ła jej dy­mi­sji.
Do zmia­ny na sta­no­wi­sku mi­ni­stra in­fra­struk­tu­ry jed­nak nie do­szło. Zmie­nił się za to rzecz­nik rządu Do­nal­da Tuska - Pawła Gra­sia, który peł­nił tę funk­cję przez kilka ostat­nich lat, za­stą­pi­ła Mał­go­rza­ta Ki­da­wa-Błoń­ska.
Na świe­cie naj­wąż­niej­szym wy­da­rze­niem były oczy­wi­ście wy­da­rze­nia na Ukra­inie - pod ko­niec stycz­nia na ki­jow­skim Maj­da­nie sy­tu­acja się za­ogni­ła. W bru­tal­nych star­ciach gi­nę­ły ko­lej­ne osoby, a pre­mier My­ko­ła Aza­row podał się do dy­mi­sji.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 1 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Luty 2014: przewrót na Ukrainie, Trynkiewicz i likwidacja TVP Polonia
Foto: Getty Images/AFP/AG - Patryk Ogorzałek
Luty 2014: przewrót na Ukrainie, Trynkiewicz i likwidacja TVP Polonia
Sy­tu­acja na ki­jow­skim Maj­da­nie nadal nie zo­sta­ła opa­no­wa­na, a w wal­kach gi­nę­ły ko­lej­ne osoby (w ciągu jed­ne­go dnia zgi­nę­ło ponad 70 osób). Do prze­ło­mu do­szło do­pie­ro pod ko­niec mie­sią­ca, kiedy unij­ni dy­plo­ma­ci usta­li­li z pre­zy­den­tem Wik­to­rem Ja­nu­ko­wy­czem wa­run­ki po­ko­ju. Po­ro­zu­mie­nie oka­za­ło się jed­nak być kru­che, bo już na­stęp­ne­go dnia do­szło do prze­wro­tu, a Ja­nu­ko­wycz zo­stał od­wo­ła­ny. Z wię­zie­nia wy­pusz­czo­no rów­nież prze­trzy­my­wa­ną tam Julię Ty­mo­szen­ko.
Ustę­pu­ją­cy pre­zy­dent Ukra­iny zbiegł, a pro­ku­ra­tu­ra wy­da­ła za nim list goń­czy. Kilka dni póź­niej dzien­ni­ka­rze - w tym re­por­ter Onetu Mar­cin Wy­rwał - zo­ba­czy­li wnę­trza pa­ła­cu, w któ­rym miesz­kał. Ja­nu­ko­wycz "od­na­lazł się" do­pie­ro kilka ty­go­dni póź­niej, kiedy w ro­syj­skim Ro­sto­wie nad Donem zor­ga­ni­zo­wał kon­fe­ren­cję pra­so­wą.
Sy­tu­ację na Ukra­inie ob­ser­wo­wa­li rów­nież Po­la­cy. Stało się tak m.​in. za spra­wą rzecz­ni­ka Pra­we­go Sek­to­ra. An­drij Ta­re­sen­ko w roz­mo­wie z "Rzecz­po­spo­li­tą" po­wie­dział, że chciał­by, aby zie­mie, "na któ­rych Ukra­iń­cy żyli od ty­się­cy lat, wró­ci­ły do Ukra­iny". Wy­mie­nił m.​in. Prze­myśl i kil­ka­na­ście in­nych pol­skich po­wia­tów. Ko­men­tarz wy­wo­łał w Pol­sce burzę, a ro­sną­cą rolę Pra­we­go Sek­to­ra za­czę­to od­bie­rać jako za­gro­że­nie.
Po­la­cy żyli jed­nak nie tylko spra­wa­mi ukra­iń­ski­mi. Od kilku ty­go­dni jedną z naj­waż­niej­szych była spra­wa Ma­riu­sza Tryn­kie­wi­cza, który za­koń­czył od­by­wa­nie kary 25 lat wię­zie­nia za za­bój­stwo czte­rech chłop­ców i - zgod­nie z de­cy­zją sądu - mógł wyjść na wol­ność. W lutym na jaw wy­szły jed­nak ko­lej­ne fakty w tej spra­wie - w jego celi zna­le­zio­no bo­wiem ry­sun­ki o cha­rak­te­rze por­no­gra­ficz­nym. Osta­tecz­nie Tryn­kie­wicz zo­stał osa­dzo­ny w ośrod­ku od­osob­nie­nia w Go­sty­ni­nie, gdzie prze­by­wa do dziś.
W tym samym cza­sie dużą po­pu­lar­no­ścią - szcze­gól­nie w sieci - cie­szy­ła się ini­cja­ty­wa Ma­riu­sza Maxa Ko­lon­ki, który we­zwał do li­kwi­da­cji TVP Po­lo­nia. - Wła­dze TVP mają w d... wszyst­ko i wszyst­kich. To mi się nie mie­ści w gło­wie, taka aro­gan­cja ludzi bez wy­ni­ku - mówił w wy­wia­dzie dla Onetu.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 2 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Marzec 2014: zaginiony malezyjski boeing i odłączenie się Krymu
Foto: Getty Images/Reuters/AG - Sławomir Kamiński
Marzec 2014: zaginiony malezyjski boeing i odłączenie się Krymu
Ma­rzec - oprócz wy­da­rzeń na Ukra­inie - zdo­mi­no­wa­ła spra­wa za­gi­nio­ne­go ma­le­zyj­skie­go sa­mo­lo­tu. Na po­kła­dzie bo­ein­ga 777 linii Ma­lay­sian Air­li­nes, z któ­rym utra­co­no łącz­ność, było 239 osób. Nikt nie prze­żył. Do tej pory nie od­na­le­zio­no nawet szcząt­ków ma­szy­ny. Pod­czas po­szu­ki­wań w me­diach po­ja­wi­ło się sporo sprzecz­nych in­for­ma­cji. Osta­tecz­nie usta­lo­no jed­nak, że sa­mo­lot (już po znik­nię­ciu z ra­da­rów) zmie­nił kie­ru­nek lotu i runął do Oce­anu In­dyj­skie­go. Po­szu­ki­wa­nia czar­nych skrzy­nek nadal trwa­ją.
Mimo zmia­ny wła­dzy na Ukra­inie, sy­tu­acja w tym kraju się nie usta­bi­li­zo­wa­ła. Wręcz prze­ciw­nie - w marcu 2014 roku miesz­kań­cy Krymu opo­wie­dzie­li się za przy­łą­cze­niem do Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej. To wy­da­rze­nie po­cią­gnę­ło za sobą wzrost se­ce­syj­nych na­stro­jów - na wscho­dzie Ukra­iny po­wo­ła­no m.​in. sa­mo­zwań­czą Do­niec­ką Re­pu­bli­kę Lu­do­wą.
W Pol­sce jed­nym z naj­waż­niej­szych wy­da­rzeń tego mie­sią­ca był pro­test ro­dzi­ców osób nie­peł­no­spraw­nych, do któ­re­go do­szło w Sej­mie. Ro­dzi­ce, któ­rzy zre­zy­gno­wa­li z pracy za­wo­do­wej, by opie­ko­wać się swo­imi dzieć­mi, do­sta­wa­li bo­wiem 620 zło­tych świad­cze­nia pie­lę­gna­cyj­ne­go oraz 200 zło­tych spe­cjal­nej po­mo­cy rzą­do­wej, od któ­rej nie były od­pro­wa­dza­ne skład­ki eme­ry­tal­ne. We­dług nich, takie roz­wią­za­nie ozna­cza­ło gło­do­wą eme­ry­tu­rę.
Osta­tecz­nie spra­wę udało się roz­wią­zać po sze­ro­ko ko­men­to­wa­nym spo­tka­niu pre­mie­ra Do­nal­da Tuska z ro­dzi­ca­mi. Tusk - w świe­tle kamer - za­po­wie­dział, że ro­dzi­ce znaj­du­ją­cy się w ta­kiej sy­tu­acji będą otrzy­my­wać świad­cze­nie w wy­so­ko­ści płacy mi­ni­mal­nej. Jego wy­so­kość ma być zróż­ni­co­wa­na w za­leż­no­ści od stop­nia nie­peł­no­spraw­no­ści dziec­ka.
W marcu do­szło rów­nież do zmia­ny na sta­no­wi­sku mi­ni­stra rol­nic­twa - Sta­ni­sła­wa Ka­lem­bę, który podał się do dy­mi­sji w związ­ku z nie­do­sta­tecz­ny­mi dzia­ła­nia­mi w spra­wie afry­kań­skie­go po­mo­ru świń w Pol­sce, za­stą­pił Marek Sa­wic­ki. Sa­wic­ki spra­wu­je tę funk­cję do dziś.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 3 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Kwiecień 2014: kanonizacja Jana Pawła II i tragedia w Klamrach
Foto: Getty Images/KBWLLP/PAP - Tytus Żmijewski/AG - Franciszek Mazur
Kwiecień 2014: kanonizacja Jana Pawła II i tragedia w Klamrach
Naj­waż­niej­szym wy­da­rze­niem była ka­no­ni­za­cja Jana Pawła II, która od­by­ła się 27 kwiet­nia w Wa­ty­ka­nie. Oprócz "pol­skie­go pa­pie­ża" Fran­ci­szek wy­niósł na oł­ta­rze Jana XXIII, a uro­czy­stość miała cha­rak­ter bez­pre­ce­den­so­wy - po raz pierw­szy w hi­sto­rii pa­pież ka­no­ni­zo­wał swo­ich po­przed­ni­ków, a także po raz pierw­szy uczest­ni­czy­ło w niej dwóch pa­pie­ży: eme­ry­to­wa­ny i obec­ny.
W Pol­sce naj­gło­śniej było jed­nak o tra­gicz­nym wy­pad­ku w miej­sco­wo­ści Klam­ry w wo­je­wódz­twie ku­jaw­sko-po­mor­skim. W jego wy­ni­ku zgi­nę­ło sied­mio­ro na­sto­lat­ków. Naj­młod­sza ofia­ra miała 13 lat.
W kwiet­niu przy­pa­dła też ko­lej­na rocz­ni­ca ka­ta­stro­fy smo­leń­skiej. W tej spra­wie dużo szer­szym echem od­bi­ła się jed­nak pu­bli­ka­cja nie­zna­nych dotąd zdjęć ze Smo­leń­ska, które opu­bli­ko­wa­no na stro­nie Spo­łecz­ne­go Ko­mi­te­tu Bu­do­wy Po­mni­ka Ofiar Tra­ge­dii Na­ro­do­wej. Wśród au­to­rów zdjęć jest m.​in. Wa­cław Pra­żuch - se­kre­tarz po­wia­tu tar­now­skie­go, który 10 kwiet­nia 2010 roku był na miej­scu ka­ta­stro­fy.
Ży­li­śmy też wy­da­rze­nia­mi z Ja­sie­ni­cy, gdzie pod­czas mszy świę­tej do­szło do awan­tu­ry. Wy­wo­łał ją de­kret od­su­wa­ją­cy ks. Le­mań­skie­go od po­słu­gi ka­płań­skiej w tej miej­sco­wo­ści. Z takim ob­ro­tem spra­wy nie chcie­li się zgo­dzić zwo­len­ni­cy skon­flik­to­wa­ne­go z abp. Hen­ry­kiem Ho­se­rem ka­pła­na. Pod świą­ty­nią wy­wią­za­ła się kłót­nia, a jej efek­tem było się za­mknię­cie ko­ścio­ła w Ja­sie­ni­cy.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 4 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Maj 2014: wybory do PE i śmierć gen. Jaruzelskiego
Foto: Shutterstock/AG - Sławomir Kamiński/AFP
Maj 2014: wybory do PE i śmierć gen. Jaruzelskiego
Maj to przede wszyst­kim mie­siąc wy­bo­rów. Miesz­kań­cy kra­jów na­le­żą­cych do Unii Eu­ro­pej­skiej wy­bie­ra­li swo­ich przed­sta­wi­cie­li do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go, a Ukra­iń­cy no­we­go pre­zy­den­ta. Na nie­spo­koj­nej Ukra­inie od­by­ły się w tym cza­sie rów­nież dwa re­fe­ren­da nie­pod­le­gło­ścio­we - w ob­wo­dzie łu­gań­skim i do­niec­kim - któ­rych wła­dze ukra­iń­skie dotąd nie uzna­ją.
W Pol­sce po dłu­giej cho­ro­bie zmarł gen. Woj­ciech Ja­ru­zel­ski. Ostat­ni przy­wód­ca PRL, autor stanu wo­jen­ne­go i były pre­zy­dent zo­stał po­cho­wa­ny na Po­wąz­kach w War­sza­wie. W jego in­ten­cji w Ka­te­drze Po­lo­wej Woj­ska Pol­skie­go od­by­ła się także msza świę­ta, co wy­wo­ła­ło obu­rze­nie prze­ciw­ni­ków ge­ne­ra­ła. Pod­czas uro­czy­sto­ści po­grze­bo­wych do­cho­dzi­ło do licz­nych in­cy­den­tów.
Sze­ro­kim za­in­te­re­so­wa­nie cie­szy­ła się rów­nież - szcze­gól­nie w kon­tek­ście przed­wy­bor­czym - spra­wa nie­ja­sne­go fi­nan­so­wa­nia Kon­gre­su Li­be­ral­no-De­mo­kra­tycz­ne­go, czyli byłej par­tii Do­nal­da Tuska. In­for­ma­cję o moż­li­wych nie­pra­wi­dło­wo­ściach podał były współ­pra­cow­nik Tuska - Paweł Pi­skor­ski. We­dług niego, KLD było fi­nan­so­wa­ne przez nie­miec­ką CDU, a po­twier­dze­niem jego słów miała być m.​in. bli­ska współ­pra­ca mię­dzy Janem Krzysz­to­fem Bie­lec­kim (ów­cze­snym pre­mie­rem i jed­nym z li­de­rów KLD) a Hel­mu­tem Koh­lem (ów­cze­snym kanc­le­rzem Nie­miec). Osta­tecz­nie in­for­ma­cji o rze­ko­mej po­mo­cy fi­nan­so­wej ze stro­ny CDU nie po­twier­dzo­no.
W maju do­szło do jed­nej z naj­tra­gicz­niej­szych w skut­kach po­wo­dzi na Bał­ka­nach. Zgi­nę­ło około 50 osób, a ucier­pia­ło ponad 1,6 mln. Znisz­czo­nych zo­sta­ło ponad 100 tys. domów i ponad 230 szkół. Sza­cu­je się, że po­wódź do­pro­wa­dzi­ła do naj­więk­szych szkód od czasu wojny na Bał­ka­nach. W pomoc dla po­szko­do­wa­nych włą­czy­ła się m.​in. fun­da­cja Rin­gier Axel Sprin­ger.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 5 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Czerwiec 2014: afera podsłuchowa i śmierć 3-letniej Oliwii
Foto: PAP - Grzegorz Rogiński/PAP - Arek Markowicz/PAP - Lech Muszyński
Czerwiec 2014: afera podsłuchowa i śmierć 3-letniej Oliwii
W czerw­cu Po­la­cy ob­cho­dzi­li 25. rocz­ni­cę czę­ścio­wo wol­nych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych. To jed­nak nie to wy­da­rze­nie było naj­waż­niej­sze w tym cza­sie. Czer­wiec to bo­wiem mie­siąc, w który wy­bu­chła tzw. afera pod­słu­cho­wa.
Dzien­ni­ka­rze ty­go­dni­ka "Wprost" ujaw­ni­li na­gra­nie roz­mo­wy szefa MSW Bar­tło­mie­ja Sien­kie­wi­cza z pre­ze­sem NBP Mar­kiem Belką, a także byłym mi­ni­strem Sła­wo­mi­rem Cy­tryc­kim. Roz­mo­wa do­ty­czy­ła hi­po­te­tycz­ne­go wspar­cia przez Na­ro­do­wy Bank Pol­ski bu­dże­tu pań­stwa. W za­mian za udzie­le­nie po­mo­cy Marek Belka po­sta­wił wa­ru­nek - odej­ście z rządu mi­ni­stra fi­nan­sów Jacka Ro­stow­skie­go.
Jak się oka­za­ło z cza­sem, nie była to je­dy­na opu­bli­ko­wa­na przez dzien­ni­ka­rzy roz­mo­wa. Bo­ha­te­ra­mi po­zo­sta­łych na­grań byli m.​in.: Sła­wo­mir Nowak, Ra­do­sław Si­kor­ski, Jacek Ro­stow­ski, Paweł Graś i Wło­dzi­mierz Kar­piń­ski. Dzien­ni­ka­rze "Wprost" utrzy­my­wa­li rów­nież, że ist­nia­ły na­gra­nia roz­mo­wy Elż­bie­ty Bień­kow­skiej z sze­fem CBA Paw­łem Woj­tu­ni­kiem, a także szefa NIK Krzysz­to­fa Kwiat­kow­skie­go z Janem Kul­czy­kiem.
Spra­wą za­ję­ła się pro­ku­ra­tu­ra - wsz­czę­to śledz­two w spra­wie prze­kro­cze­nia upraw­nień przez Bar­tło­mie­ja Sien­kie­wi­cza i Marka Belkę, a także za­ło­że­nia nie­le­gal­nych pod­słu­chów. W związ­ku z nie­le­gal­ny­mi pod­słu­cha­mi, do sie­dzi­by "Wprost" we­szli - w obec­no­ści kil­ku­dzie­się­ciu dzien­ni­ka­rzy z in­nych re­dak­cji - agen­cji ABW. No­śni­ki nie zo­sta­ły wów­czas prze­ka­za­ne pro­ku­ra­tu­rze, a akcja służb zo­sta­ła skry­ty­ko­wa­na przez media.
Po­la­ka­mi naj­moc­niej wstrzą­snę­ła jed­nak spra­wa śmier­ci 3-let­niej Oli­wii z Ryb­ni­ka, która zmar­ła w za­mknię­tym sa­mo­cho­dzie. Dziew­czyn­kę w aucie zo­sta­wił oj­ciec. Miał on praw­do­po­dob­nie za­wieźć dziec­ko rano do przed­szko­la, ale o nim za­po­mniał i po­je­chał do pracy. Dziew­czyn­ka prze­by­wa­ła w upale, w za­mknię­tym sa­mo­cho­dzie, przez kilka go­dzin.
Na nową idol­kę pra­wi­co­wych me­diów wy­ro­sła z kolei Maria So­ko­łow­ska - li­ce­alist­ka z Go­rzo­wa Wiel­ko­pol­skie­go, która pod­czas spo­tka­nia z Do­nal­dem Tu­skiem na­zwa­ła go zdraj­cą. Dzię­ki temu za­cho­wa­niu o jej życiu na­pi­sa­ły nie­mal wszyst­kie ga­ze­ty, a Do­nald Tusk po­sta­no­wił jesz­cze raz wy­brać się do go­rzow­skie­go li­ceum i wrę­czyć kwia­ty nie­po­kor­nej uczen­ni­cy. Nie udało się, a So­ko­łow­ska w me­diach sko­men­to­wa­ła spra­wę tak: "Gdy­bym jesz­cze raz spo­tka­ła pre­mie­ra, to po­wie­dzia­ła­bym mu, że bar­dzo mu współ­czu­ję, że musi tak zma­gać się z wła­snym su­mie­niem przez te wszyst­kie lata bycia po­li­ty­kiem. Po­wie­dzia­ła­bym, że bar­dzo mi go szko­da, bo on nie utoż­sa­mia się z Pol­ską".
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 6 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Lipiec 2014: zestrzelenie samolotu nad Ukrainą i lawina błotna na Słowacji
Foto: Getty Images/Aktuality.sk/Onet
Lipiec 2014: zestrzelenie samolotu nad Ukrainą i lawina błotna na Słowacji
W lipcu całym świa­tem wstrzą­snę­ła in­for­ma­cja o ka­ta­stro­fie ma­le­zyj­skie­go sa­mo­lo­tu na Ukra­inie, tuż przy gra­ni­cy z Mo­skwą. Po­cząt­ko­wo do­pusz­cza­no moż­li­wość awa­rii ma­szy­ny, jed­nak z cza­sem jasne stało się, że bo­eing 777 zo­stał ze­strze­lo­ny. Ma­szy­nę ze­strze­lo­no naj­praw­do­po­dob­niej ra­kie­tą zie­mia-po­wie­trze od­pa­lo­ną z te­re­nów opa­no­wa­nych przez pro­ro­syj­skich se­pa­ra­ty­stów.
W ka­ta­stro­fie sa­mo­lo­tu le­cą­ce­go z Am­ster­da­mu do Kuala Lum­pur zgi­nę­li wszy­scy pa­sa­że­ro­wie i cała za­ło­ga - łącz­nie 298 osób, w tym 193 oby­wa­te­li Ho­lan­dii, 43 Ma­le­zyj­czy­ków, 38 Au­stra­lij­czy­ków i czte­rech Niem­ców. Szcząt­ki ma­szy­ny nie­daw­no prze­wie­zio­no do Ho­lan­dii, gdzie zo­sta­nie ona od­two­rzo­na.
Po­la­cy nie prze­szli obo­jęt­nie obok dra­ma­tycz­nej in­for­ma­cji z Beł­cha­to­wa. To tam grupa męż­czyzn po­bi­ła na śmierć 25-let­nie­go męż­czy­znę, który wcze­śniej pod wpły­wem al­ko­ho­lu spo­wo­do­wał wy­pa­dek sa­mo­cho­do­wy. Po in­cy­den­cie męż­czyź­ni wdali się w dys­ku­sję z 25-lat­kiem, a na­stęp­nie za­czę­li go bru­tal­nie bić. Męż­czy­zna zo­stał prze­wie­zio­ny do beł­cha­tow­skie­go szpi­ta­la, udało się przy­wró­cić mu funk­cje ży­cio­we, jed­nak w wy­ni­ku do­zna­nych ob­ra­żeń zmarł. Ba­da­nie wy­ka­za­ło obec­ność ponad trzech pro­mi­li al­ko­ho­lu w jego or­ga­ni­zmie.
Sze­ro­ko in­for­mo­wa­li­śmy rów­nież o la­wi­nie błot­nej, jaka prze­szła przez jedno z naj­chęt­niej od­wie­dza­nych miejsc na Sło­wa­cji - Do­li­nę Vrat­na. Ka­ta­klizm zmył kil­ka­na­ście sa­mo­cho­dów, ze­rwał linie ener­ge­tycz­ne i znisz­czył po­pu­lar­ne schro­ni­sko. Zdję­cia z tego wy­da­rze­nia do dziś robią pio­ru­nu­ją­ce wra­że­nie.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 7 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Sierpień 2014: Tusk szefem Rady Europejskiej, Kopacz premierem
Foto: Reuters/AFP/PAP/East News
Sierpień 2014: Tusk szefem Rady Europejskiej, Kopacz premierem
Naj­waż­niej­szym wy­da­rze­niem sierp­nia był bez wąt­pie­nia wybór Do­nal­da Tuska na szefa Rady Eu­ro­pej­skiej. Ogło­sze­nie tej no­mi­na­cji ozna­cza­ło dla Po­la­ków nie­ma­ły zwrot w kra­jo­wej po­li­ty­ce, a dla sa­me­go Tuska - re­zy­gna­cję ze sta­no­wi­ska, które pia­sto­wał przez sie­dem ostat­nich lat. Osta­tecz­nie Do­nald Tusk nowe sta­no­wi­sko objął w grud­niu, a tekę pre­mie­ra prze­ję­ła po nim Ewa Ko­pacz.
Wy­bo­ru no­we­go szefa RE do­ko­na­no do­kład­nie 30 sierp­nia. Wcze­śniej Świa­to­wa Or­ga­ni­za­cja Zdro­wia (WHO) okre­śli­ła epi­de­mię eboli w Afry­ce jako "nad­zwy­czaj­ną dla zdro­wia pu­blicz­ne­go o za­się­gu mię­dzy­na­ro­do­wych". Takie uję­cie spra­wy po­zwo­li­ło przy­pusz­czać, że śmier­cio­no­śny wirus pu­sto­szą­cy Sier­ra Leone, Li­be­rię i Gwi­neę Rów­ni­ko­wą może prze­do­stać się do in­nych kra­jów - w tym Eu­ro­py.
Świat - oprócz sy­tu­acji w Afry­ce Za­chod­niej - bacz­nie ob­ser­wo­wał wy­da­rze­nia na Ukra­inie, gdzie sy­tu­acja nie ule­gła po­pra­wie. Wręcz prze­ciw­nie - w sierp­niu w Do­niec­ku do­szło do mar­szu jeń­ców wo­jen­nych, co przez obroń­ców praw czło­wie­ka zo­sta­ło okrzyk­nię­te "zbrod­nią wo­jen­ną". Spra­wa od­bi­ła się sze­ro­kim echem, a media po­rów­ny­wa­ły tę sy­tu­ację z naj­gor­szy­mi prak­ty­ka­mi na­zi­stów i ko­mu­ni­stów.
W Pol­sce sa­mo­bój­stwo po­peł­nił Sła­wo­mir Opala - były po­li­cjant i pier­wo­wzór słyn­ne­go "De­spe­ro" z se­ria­lu Pit­bull. W śro­do­wi­sku bu­dził kon­tro­wer­sje - w 2011 roku usły­szał za­rzu­ty udzia­łu w zor­ga­ni­zo­wa­nej gru­pie prze­stęp­czej o cha­rak­te­rze zbroj­nym, w wię­zie­niu prze­sie­dział 2,5 roku. Wol­ność od­zy­skał w 2013 roku. Nie wia­do­mo, czym zaj­mo­wał się przez ostat­nie dwa mie­sią­ce życia.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 8 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Wrzesień 2014: nowy rząd i MŚ w siatkówce
Foto: AFP
Wrzesień 2014: nowy rząd i MŚ w siatkówce
We wrze­śniu - w związ­ku z dy­mi­sją Do­nal­da Tuska - pre­mie­rem RP zo­sta­ła Ewa Ko­pacz. Jesz­cze przed za­przy­się­że­niem no­we­go ga­bi­ne­tu wiele mó­wi­ło się o jego skła­dzie. Nowa pre­mier osta­tecz­nie za­sko­czy­ła kil­ko­ma wy­bo­ra­mi.
W nowym rzą­dzie Ewy Ko­pacz nie zna­la­zło się miej­sce dla Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go. Były mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych osta­tecz­nie zo­stał Mar­szał­kiem Sejmu, jed­nak do dziś wy­da­je się, że nie jest za­do­wo­lo­ny z ta­kie­go ob­ro­tu spraw. Jego miej­sce w MSZ zajął Grze­gorz Sche­ty­na, który jesz­cze kilka ty­go­dni wcze­śniej (ze wzglę­du na kon­flikt z Do­nal­dem Tu­skiem) nie mógł li­czyć na taką szan­sę.
Ze swo­imi sta­no­wi­ska­mi po­że­gna­li się rów­nież m.​in. Elż­bie­ta Bień­kow­ska (wy­bra­ła ka­rie­rę w Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej), Bar­tło­miej Sien­kie­wicz i Marek Bier­nac­ki. Ich miej­sca za­ję­li od­po­wied­nio: Maria Wa­siak, Te­re­sa Pio­trow­ska i Ce­za­ry Gra­bar­czyk. Szcze­gól­nym za­sko­cze­niem były no­mi­na­cje dla bli­żej nie­zna­nych w me­diach Wa­siak i Pio­trow­skiej.
Prace nad nowym rzą­dem zbie­gły się w cza­sie z inną ważną in­for­ma­cją dla ty­się­cy Po­la­ków. Pod­czas szczy­tu NATO w New­port usta­lo­no, że na te­ry­to­rium Pol­ski po­wsta­nie "szpi­ca", która bę­dzie w sta­nie bar­dzo szyb­ko re­ago­wać na za­gro­że­nia.
21 wrze­śnia w ka­to­wic­kim Spodku odbył się or­ga­ni­zo­wa­ny przez Po­la­ków finał mi­strzostw świa­ta w siat­ków­ce. Go­spo­da­rze nie po­zo­sta­wi­li złu­dzeń eki­pie Bra­zy­lii (zwy­cięz­com trzech po­przed­nich im­prez) i zwy­cię­ży­li 3:1. Im­pre­za zo­sta­ła bar­dzo do­brze przy­ję­ta przez pol­skich ki­bi­ców, a finał (jako jeden z nie­licz­nych me­czów Po­la­ków, trans­mi­to­wa­ny w od­ko­do­wa­nym pa­śmie) przy­cią­gnął przed te­le­wi­zo­ry mi­lio­ny ki­bi­ców.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 9 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Październik 2014: śmierć Przybylskiej i tragedia w Katowicach
Foto: PAP - Adam Warżawa/PAP - Andrzej Grygiel/AFP
Październik 2014: śmierć Przybylskiej i tragedia w Katowicach
W paź­dzier­ni­ku po dłu­giej walce z no­wo­two­rem zmar­ła ak­tor­ka Anna Przy­byl­ska. Wia­do­mość o jej śmier­ci zszo­ko­wa­ła całą Pol­skę. Wy­ra­zy współ­czu­cia po śmier­ci ak­tor­ki wy­ra­ża­li jej ko­le­dzy po fachu, osoby pu­blicz­ne i in­ter­nau­ci. Anna Przy­byl­ska osie­ro­ci­ła trój­kę dzie­ci. Była żoną zna­ne­go pił­ka­rza Ja­ro­sła­wa Bie­niu­ka. In­for­ma­cja o śmier­ci Przy­byl­skiej nie była je­dy­ną, z jaką mu­sie­li po­go­dzić się Po­la­cy. W wy­bu­chu gazu w ka­mie­ni­cy w Ka­to­wi­cach zgi­nę­ła para dzien­ni­ka­rzy: Bry­gi­da Frosz­tę­ga-Kmie­cik (TVP) i Da­riusz Kmie­cik (TVN), a także ich dziec­ko.
Na świe­cie naj­waż­niej­szym wy­da­rze­niem było przy­zna­nie Po­ko­jo­wej Na­gro­dy Nobla - jej lau­re­ata­mi zo­sta­li dzia­łacz na rzecz praw dzie­ci w In­diach Ka­ilash Sa­ty­ar­thi i pa­ki­stań­ska na­sto­lat­ka, która prze­ży­ła atak ta­li­bów Ma­la­la Yousa­fzai.
Wpad­kę - i to o cha­rak­te­rze mię­dzy­na­ro­do­wym - za­li­czył Ra­do­sław Si­kor­ski. por­tal Po­li­ti­co opu­bli­ko­wał tekst, w któ­rym przy­to­czo­no wy­po­wie­dzi by­łe­go pol­skie­go mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych. Wy­ni­ka­ło z nich, że w 2008 roku w Mo­skwie ów­cze­sny pre­mier (dziś pre­zy­dent) Rosji Wła­di­mir Putin miał pro­po­no­wać pre­mie­ro­wi Do­nal­do­wi Tu­sko­wi po­dział Ukra­iny. Spra­wa roz­pę­ta­ła burzę, a sta­no­wi­sko Si­kor­skie­go było przez jakiś czas (nie po raz ostat­ni w tym roku) za­gro­żo­ne.
Co ważne - w paź­dzier­ni­ku za­twier­dzo­no skład nowej Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej. Wśród jej człon­ków zna­la­zło się miej­sce dla Elż­bie­ty Bień­kow­skiej, która prze­ję­ła tekę ko­mi­sarz ds. rynku we­wnętrz­ne­go, prze­my­słu, przed­się­bior­czo­ści i sek­to­ra ko­smicz­ne­go.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 10 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Listopad 2014: wybory samorządowe i Marsz Niepodległości
Foto: AFP
Listopad 2014: wybory samorządowe i Marsz Niepodległości
Li­sto­pad był mie­sią­cem wy­bor­czym - Po­la­cy wy­bra­li no­wych pre­zy­den­tów, bur­mi­strzów i rad­nych, a Ame­ry­ka­nie kon­gres­me­nów. W Pol­sce wy­bo­ry sa­mo­rzą­do­we wy­gra­ło Prawo i Spra­wie­dli­wość, które wy­prze­dzi­ło Plat­for­mę Oby­wa­tel­ską i Pol­skie Stron­nic­two Lu­do­we. Naj­więk­szą nie­spo­dzian­ką jest wynik lu­do­wców, któ­rzy wy­gra­li w czte­rech wo­je­wódz­twach, a do zwy­cięz­ców stra­ci­li w skali kraju nie­wie­le ponad 3 punk­ty pro­cen­to­we.
Z takim wy­ni­kiem wy­bo­rów nie zga­dza­ją się jed­nak ani po­li­ty­cy zwy­cię­skiej par­tii, ani pra­wi­co­we media. Wszyst­ko za spra­wą dzia­łal­no­ści Pań­stwo­wej Ko­mi­sji Wy­bor­czej, błę­dów pod­czas li­cze­nia gło­sów i opóź­nie­nia w ogło­sze­niu wy­ni­ków.
Naj­więk­szą nie­spo­dzian­ką wy­bor­czą była po­raż­ka urzę­du­ją­ce­go pre­zy­den­ta Ry­szar­da Gro­bel­ne­go w wy­bo­rach w Po­zna­niu (po­ko­nał go Jacek Jaś­ko­wiec), a także zwy­cię­stwo Ro­ber­ta Bie­dro­nia w Słup­sku. Suk­ces Bie­dro­nia - pierw­sze­go posła w hi­sto­rii Sejmu, który jest za­de­kla­ro­wa­nym gejem - odbił się sze­ro­kim echem na całym świe­cie.
W wy­bo­rach do ame­ry­kań­skie­go Kon­gre­su wy­gra­li Re­pu­bli­ka­nie, któ­rzy umoc­ni­li swoją po­zy­cję w Izbie Re­pre­zen­tan­tów i prze­ję­li kon­tro­lę nad Se­na­tem.
To jed­nak nie wszyst­ko. W li­sto­pa­dzie Eu­ro­pej­ska Agen­cja Ko­smicz­na (ESA) po­in­for­mo­wa­ła, że sonda Ro­set­ta z po­wo­dze­niem wy­pu­ści­ła lą­dow­nik w kie­run­ku ko­me­ty 67P/Chu­ry­umov-Ge­ra­si­men­ko. To wy­da­rze­nie prze­szło do hi­sto­rii jako pierw­sza próba osa­dze­nia urzą­dze­nia ba­daw­cze­go na po­wierzch­ni ko­me­ty.
W War­sza­wie – jak co roku – prze­szedł Marsz Nie­pod­le­gło­ści. Bi­lans im­pre­zy? 276 osób do­pro­wa­dzo­nych na po­li­cję, kil­ka­dzie­siąt ran­nych, w tym 23 po­li­cjan­tów oraz 24 osoby cy­wil­ne. Po­zo­sta­łe wy­da­rze­nia upa­mięt­nia­ją­ce od­zy­ska­nie nie­pod­le­gło­ści przez Pol­skę prze­bie­gły spo­koj­nie.
Czym żyła Polska i świat w 2014 roku? (slajd 11 z 12)

Slajd

Eliminator Slajdów

Grudzień 2014: Tusk na czele RE i kolejny zaginiony samolot
Foto: AFP/Reuters
Grudzień 2014: Tusk na czele RE i kolejny zaginiony samolot
Gru­dzień roz­po­czął się ofi­cjal­nym prze­ję­ciem obo­wiąz­ków szefa Rady Eu­ro­pej­skiej przez Do­nal­da Tuska. Pod­czas in­au­gu­ra­cyj­nej uro­czy­sto­ści Tusk mówił po an­giel­sku. To szcze­gól­nie cie­ka­we, bo trzy mie­sią­ce wcze­śniej mówił, że nie zna tego ję­zy­ka do­sta­tecz­nie, jed­nak obie­cał po­pra­wę. Ko­men­ta­to­rzy zgod­nie oce­ni­li, że były pol­ski pre­mier po­czy­nił spore po­stę­py.
To jed­nak nie in­au­gu­ra­cja Tuska, a opu­bli­ko­wa­nie ra­por­tu ame­ry­kań­skie­go Se­na­tu nt. dzia­łań CIA było naj­waż­niej­szym wy­da­rze­niem mie­sią­ca. Ta spra­wa mocno do­ty­czy­ła rów­nież Po­la­ków, bo osta­tecz­nie po­twier­dzi­ła ist­nie­nie taj­nych wię­zień na te­ry­to­rium Pol­ski.
Nie­dłu­go po tym wy­da­rze­niu Stany Zjed­no­czo­ne wzno­wi­ły - po ponad 50 la­tach - sto­sun­ki dy­plo­ma­tycz­ne z Kubą. Taka de­cy­zja ozna­cza zde­cy­do­wa­ny zwrot w do­tych­cza­so­wej po­li­ty­ce USA, a także cią­gnie za sobą roz­luź­nie­nie re­stryk­cji dot. po­dró­ży i han­dlu.
Waż­nym wy­da­rze­niem było rów­nież za­prze­sta­nie prac dot. bu­do­wy ga­zo­cią­gu South Stre­am. Taką de­cy­zję pod­jął pre­zy­dent Rosji Wła­di­mir Putin. Winą obar­czył jed­nak Ko­mi­sję Eu­ro­pej­ską, która - w jego opi­nii - pre­zen­to­wa­ła nie­kon­struk­tyw­ne sta­no­wi­sko w tej spra­wie.
W ostat­nich dniach mie­sią­cach za­gi­nął ko­lej­ny sa­mo­lot. Tym razem cho­dzi o Air­bu­sa A-320-200 ma­le­zyj­skie­go prze­woź­ni­ka AirA­sia. Ma­szy­na znik­nę­ła z ra­da­rów zaraz po tym, jak pilot po­pro­sił o moż­li­wość wznie­sie­nia się na wyż­szy pułap, ze wzglę­du na złą po­go­dę. Po­szu­ki­wa­nia nadal trwa­ją.