niedziela, 1 maja 2011

Homilia Benedykta XVI podczas beatyfikacji Jana Pawła II

Opus Dei -
Drodzy Bracia i Siostry,

Już sześć lat minęło od dnia, w którym zebraliśmy się na tym Placu, aby celebrować pogrzeb papieża Jana Pawła II. Ból utraty był głęboki, ale jeszcze większe było poczucie jakiejś ogromnej łaski, która otaczała Rzym i cały świat: łaski, która była owocem całego życia mojego umiłowanego Poprzednika, a szczególnie jego świadectwa w cierpieniu. Już tamtego dnia czuliśmy unosząca się woń świętości, a Lud Boży na różne sposoby okazywał swoją cześć dla Jana Pawła II. Dlatego chciałem, aby – przy koniecznym poszanowaniu prawa Kościoła – jego proces beatyfikacyjny przebiegał w sposób możliwie najszybszy. I oto nadszedł oczekiwany dzień; przyszedł szybko, ponieważ tak podobało się Bogu: Jan Paweł II jest błogosławiony.

Pragnę skierować serdeczne pozdrowienia do was, którzy tak licznie przybyliście do Rzymu ze wszystkich stron świata dla tej szczególnej okazji: księży kardynałów, patriarchów Kościołów Wschodnich, braci w biskupstwie i kapłaństwie, oficjalnych delegacji, ambasadorów i władz, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Tym pozdrowieniem ogarniam także wszystkich, którzy łącza się z nami za pośrednictwem radia i telewizji.

Tę drugą Niedzielę Wielkanocną błogosławiony Jan Paweł II ogłosił Niedzielą Bożego Miłosierdzia. Została ona wybrana na dzisiejszą uroczystość, ponieważ mój Poprzednik – z wyroku Opatrzności – oddał ducha Bogu właśnie w wigilię tej niedzieli. Ponadto dziś jest pierwszy dzień maja, miesiąca maryjnego, jest to również wspomnienie św. Józefa Robotnika. Wszystkie te okoliczności wzbogacają naszą modlitwę, pomagają nam, którzy jesteśmy jeszcze pielgrzymami w czasie i przestrzeni. O ileż bardziej świętują aniołowie i święci w Niebie. Jednak jeden jest Bóg, jeden Chrystus Pan, który niczym most łączy ziemię z niebem, a my czujemy się w tym momencie bardziej niż kiedykolwiek uczestnikami niebieskiej liturgii.

„Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli!”. W dzisiejszej ewangelii Jezus wypowiada to błogosławieństwo, błogosławieństwo wiary. Uderza nas ono w sposób szczególny, gdyż zgromadziliśmy się, by uczestniczyć w beatyfikacji, a jeszcze bardziej dlatego, że został ogłoszony błogosławionym Papież, następca Piotra, którego powołaniem jest umacnianie braci w wierze. Jan Paweł II jest błogosławiony ze względu na swą wiarę, mocną i wielkoduszną, wiarę apostolską. Przychodzi nam też na myśl inne błogosławieństwo: „Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony, albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mt 16,17). Cóż takiego objawił Ojciec niebieski Szymonowi? To, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga żywego. Na mocy tej wiary Szymon staje się Piotrem, Opoką, na której Jezus może zbudować swój Kościół. Bycie błogosławionym na wieki Jana Pawła II, które Kościół dziś z radością ogłasza, wpisane jest w te właśnie słowa Chrystusa: „Błogosławiony jesteś, Szymonie” i „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Jest to błogosławieństwo wiary, którą Jan Paweł II otrzymał w darze od Boga Ojca dla budowania Kościoła Chrystusowego.

Nasza myśl biegnie jeszcze ku innemu błogosławieństwu, które w Ewangelii poprzedza wszystkie pozostałe. Chodzi o błogosławieństwo odnoszące się do Dziewicy Maryi, Matki Zbawiciela. Do tej, która dopiero co poczęła Jezusa w swoim łonie, zwraca się św. Elżbieta: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Maryja jest wzorem błogosławieństwa wiary. Radujemy się wszyscy, że beatyfikacja Jana Pawła II ma miejsce w pierwszym dniu miesiąca maryjnego, pod matczynym spojrzeniem Tej, która swoją wiarą podtrzymuje wiarę apostołów, i stale podtrzymuje wiarę ich następców, szczególnie tych, którzy są powołani, by zasiąść na katedrze Piotrowej. Maryja nie pojawia się w opowiadaniach o zmartwychwstaniu Chrystusa, lecz jest jakby wszędzie obecna w ukryciu: jest ona Matką, której Jezus powierzył każdego z uczniów i całą wspólnotę. Zauważmy szczególnie, że owocna, matczyna obecność Maryi została odnotowana przez ewangelistów Jana i Łukasza w sytuacjach poprzedzających to, co jest opowiedziane w dzisiejszej ewangelii i w pierwszym czytaniu: w relacji o śmierci Jezusa, w której Maryja pojawia się u stóp krzyża; i na początku Dziejów Apostolskich, które ukazują ją pośród uczniów zgromadzonych na modlitwie w wieczerniku.

Również dzisiejsze drugie czytanie mówi nam o wierze. Święty Piotr, pełen duchowego entuzjazmu, wskazuje nowo ochrzczonym na racje ich nadziei i radości. Lubię podkreślać, że w tym fragmencie początku Pierwszego Listu, Piotr nie nakazuje, lecz wskazuje. Pisze bowiem: „Dlatego radujecie się” – i dodaje: „Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągnięcie cel waszej wiary – zbawienie dusz”. Wszystko jest w trybie wskazującym, gdyż zaistniała nowa rzeczywistość, zrodzona ze zmartwychwstania Chrystusa, rzeczywistość dostępna w wierze. „Stało się to przez Pana – mówi Psalm – i cudem jest w naszych oczach”, w oczach wiary.

Drodzy Bracia i Siostry. Dziś jawi się naszym oczom, w pełnym duchowym świetle Chrystusa zmartwychwstałego, postać umiłowanego i czczonego Jana Pawła II. Dziś jego imię zostaje włączone w poczet świętych i błogosławionych, których on sam takimi ogłosił podczas prawie 27 lat swojego pontyfikatu, przypominając z mocą o powszechnym powołaniu do wyżyn życia chrześcijańskiego, do świętości, jak to stwierdza konstytucja soborowa, Lumen gentium, o Kościele. Wszyscy członkowie Ludu Bożego – biskupi, kapłani, diakoni, wierni świeccy, zakonnicy, zakonnice – jesteśmy w drodze ku ojczyźnie niebieskiej, gdzie nas poprzedziła Dziewica Maryja, złączona w szczególny i doskonały sposób z tajemnicą Chrystusa i Kościoła.

Przesłanie Jana Pawła II brzmiało: człowiek jest drogą Kościoła, a Chrystus jest drogą człowieka.
Karol Wojtyła, najpierw jako biskup pomocniczy, a potem jako arcybiskup krakowski, uczestniczył w Soborze Watykańskim II, i zdawał sobie sprawę, że poświęcenie Maryi ostatniego rozdziału dokumentu o Kościele oznaczało wskazanie na Matkę Bożą jako obraz i wzór świętości dla każdego chrześcijanina i całego Kościoła. Tę teologiczną wizję błogosławiony Jan Paweł II odkrył już w młodości, a następnie zachowywał i pogłębiał przez całe życie. Wizja ta streszcza się w biblijnym obrazie Chrystusa na krzyżu z Maryją, Jego Matką u boku. Obraz ten, znajdujący się w ewangelii Jana, został ujęty w biskupim, a potem papieskim herbie Karola Wojtyły: złoty krzyż, litera M po prawej stronie u dołu, i zawołanie Totus Tuus, które odpowiada słynnemu zdaniu św. Ludwika Marii Grignon de Monforta, w którym Karol Wojtyła odnalazł podstawową zasadę swego życia: „Totus tuus ego sum et omnia mea tua sunt. Accipio Te in mea omnia. Praebe mihi cor tuum, Maria – Cały jestem twój i wszystko, co moje, Twoim jest. Odnajduję Cię we wszelkim moim dobru. Daj mi Twe serce o Maryjo”.

W swoim Testamencie nowy Błogosławiony napisał: „Kiedy w dniu 16-tym października 1978 roku konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński, powiedział do mnie: «Zadaniem nowego Papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie»”. Dalej czytamy: „Pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II, którego wraz z całym Kościołem – a w szczególności z całym episkopatem – czuję się dłużnikiem. Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi Sobór dwudziestego wieku nas obdarował. Jako biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu”. Ale o jaką sprawę chodzi? Chodzi o to samo, co Jan Paweł II wyraził już podczas swej pierwszej uroczystej Mszy na Placu św. Piotra w niezapomnianych słowach: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. To, o co nowo wybrany Papież prosił wszystkich, sam wcześniej uczynił: otworzył dla Chrystusa społeczeństwo, kulturę, systemy polityczne i ekonomiczne, odwracając z siłą olbrzyma – siłą, którą czerpał z Boga – tendencję, która wydawała się być nieodwracalna.

[po polsku] Swoim świadectwem wiary, miłości i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity Syn narodu polskiego, pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności.

Jeszcze dosadniej: przywrócił na siłę wiary w Chrystusa, gdyż jest on Redemptor hominis, odkupicielem człowieka, co stało się tematem jego pierwszej encykliki i przewodnim wątkiem pozostałych.

Karol Wojtyła zasiadł na Stolicy Piotrowej przynosząc ze sobą głęboką refleksję nad konfrontacją pomiędzy marksizmem i chrześcijaństwem, skupioną na człowieku. Jego przesłanie brzmiało: człowiek jest drogą Kościoła, a Chrystus jest drogą człowieka. Kierując się tym przesłaniem, będącym wielkim dziedzictwem Soboru Watykańskiego II i jego sternika, sługi Bożego, Papieża Pawła VI, Jan Paweł II prowadził Lud Boży do przekroczenia progu trzeciego tysiąclecia, który ze względu na Chrystusa mógł nazwać „progiem nadziei”. Tak, poprzez długą drogę przygotowania Wielkiego Jubileuszu, na nowo ukierunkował chrześcijaństwo ku przyszłości, Bożej przyszłości, wykraczającej poza historię, lecz również w niej zakorzenionej. Ten ładunek nadziei, który w pewien sposób został zawłaszczony przez marksizm oraz ideologię postępu, słusznie oddał on chrześcijaństwu. W ten sposób przywrócił nadziei jej autentyczne oblicze, aby móc przeżywać dzieję w duchu „adwentu”, osobistej i wspólnotowej egzystencji skierowanej na Chrystusa, w którym wyraża się pełnia człowieka i spełnienie jego oczekiwań sprawiedliwości i pokoju.

Chciałbym na koniec podziękować Bogu za osobiste doświadczenie długoletniej współpracy z Papieżem, Janem Pawłem II. Już wcześniej miałem możliwość poznania i docenienia jego osoby, lecz od 1982 roku, gdy wezwał mnie do Rzymu na prefekta Kongregacji Nauki Wiary, przez kolejne 23 lata mogłem być przy nim i coraz bardziej go podziwiać. Moja posługa była wspierana jego głęboką duchowością i bogactwem jego intuicji. Zawsze uderzał mnie i budował przykład jego modlitwy: zanurzał się w spotkaniu z Bogiem, pomimo rozlicznych trudności jego posługiwania. A potem świadectwo jego cierpienia: Pan pozbawiał go stopniowo wszystkiego, lecz on pozostawał skałą, zgodnie z wolą Chrystusa. Jego głęboka pokora zakorzeniona w intymnym zjednoczeniu z Chrystusem, pozwoliła mu dalej prowadzić Kościół i dawać światu jeszcze bardziej wymowne przesłanie, i to w czasie, gdy topniały jego siły fizyczne. W ten sposób doskonale zrealizował on powołanie każdego kapłana i biskupa: bycia jedno z Chrystusem, z Tym, którego codziennie przyjmuje i ofiaruje w Eucharystii.

Błogosławiony jesteś umiłowany Papieżu Janie Pawle II, ponieważ uwierzyłeś. Prosimy, byś nadal umacniał z nieba wiarę Ludu Bożego. Amen.

Kalendarium Karola Wojtyły - Jana Pawła II

Jan Turnau
2011-04-27, ostatnia aktualizacja 2011-04-27 15:50

Ojciec Święty Jan Paweł II we Wrocławiu  31.05.1997 r.
Ojciec Święty Jan Paweł II we Wrocławiu 31.05.1997 r.
Fot. Mieczysław Michalak/ AG

Urodził się w 1920 r., w 1978 r. został papieżem, w 2005 r. zmarł - przypominamy najważniejsze fakty z życia Jana Pawła II

ZOBACZ TAKŻE
18 maja 1920 r. - w Wadowicach rodzi się syn Emilii z Kaczorowskich i Karola, w domu żydowskiego kupca Chaima Bałamutha

13 kwietnia 1929 r. - umiera matka Karola

5 grudnia 1932 r. - śmierć Edmunda, starszego o czternaście lat brata

lato 1938 r. - przeprowadzka z ojcem do Krakowa

jesień 1938 r. - Karol zapisuje się na polonistykę na Uniwersytecie Jagielońskim

październik 1940 r. - zaczyna pracować jako robotnik w krakowskim kamieniołomie

18 lutego 1941 r. - śmierć ojca

październik 1942 r. - Karol Wojtyła zostaje klerykiem konspiracyjnego seminarium duchownego w Krakowie

39 lutego 1944 r. - zostaje potrącony przez niemiecki samochód ciężarowy. Ratuje go niemiecki oficer, który zatrzymuje inną ciężarówkę i każe przewieźć Polaka do szpitala. Diagnoza: rana szarpana głowy, wstrząs mózgu

wiosna 1945 r. - anonimowy debiut literacki poematem "Pieśń o Bogu ukrytym" w miesięczniku "Głos Karmelu"

1 listopada 1946 r. - przyjmuje święcenia kapłańskie



16 października 1978, godz. 18.44 - kardynał Pericle Felici ogłasza ludziom zgromadzonym na Placu Św. Piotra w Rzymie: "Zwiastuję wam radość wielką: mamy papieża. Najdostojniejszego i Najprzewielebniejszego Pana Kościoła Świętego, Kardynała Karola Wojtyłę, który przybrał sobie imię Jan Paweł II"



4 marca 1979 r. - pierwsza encyklika "Redemptor hominis" ("Odkupiciel człowiek"): "Rola Kościoła jest służebna, gdyż Kościołowi nie wolno szukać siebie dla samego siebie"

2-10 czerwca 1979 r. - pierwsza pielgrzymka do ojczyzny. Słowa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Wypowiadając je, Papież nie zdawał sobie sprawy z ich sensu politycznego, ale ucieszył się, że zostały tak odebrane



11 listopada 1979 r. - przemówienie w Papieskiej Akademii Nauk. Papież powiada: "Galileusz wiele wycierpiał od ludzi i instytucji Kościoła"

8 grudnia 1979 r. - pierwsze z orędzi na Światowy Dzień Pokoju: "Nie ma pokoju, jeśli nie ma gotowości do szczerego i ciągłego dialogu"

2-12 maja 1980 r. - pierwsza podróż do Afryki. Słowa: Gdyby w przyszłości Afrykanie "mogli pozostać panami własnego losu, jestem pewien, że mieliby pokój"

3 maja-2 czerwca 1980 r. - pierwsza podróż do Francji. Przemówienie na sesji UNESCO w Paryżu. Papież stwierdza, że "pierwszym i podstawowym wymiarem kultury jest zdrowa moralność: kultura moralna"

15-19 listopada 1980 r. - pierwsza podróż do Republiki Federalnej Niemiec. Papież porównał się do Marcina Lutra: "Reformator kilka wieków temu przybył do Rzymu jako pielgrzym, a dziś biskup Rzymu przybywa jako pielgrzym do duchowych spadkobierców". Powiedział też: "Kto spotyka Chrystusa, spotyka judaizm"

16 grudnia 1980 r. - list do Leonida Breżniewa o sytuacji w Polsce: "Ufam, że zrobi Pan wszystko, co w Pana mocy, żeby rozładować obecne napięcie, aby polityczna opinia publiczna została uspokojona w kwestii tego delikatnego i pilnego problemu"

16-27 lutego 1981 r. - podróż do Filipin i Japonii. W orędziu do narodów Azji wygłoszonym w Manili Papież stwierdza, że Kościół katolicki uznaje wszystkie elementy prawdy i dobra, jakie są w hinduizmie, katolicyzmie i islamie

13 maja 1981 r. - zamach na Placu Św. Piotra



14 września 1981 r. - encyklika "Laborem exercens". ("Wykonując pracę"), pierwsza z trzech na tematy społeczne. Praca "stanowi klucz do całej kwestii społecznej, jeśli staramy się ją widzieć naprawdę pod kątem dobra człowieka"

12-15 maja 1982 r. - podróż do Portugalii. Jan Paweł II mówi w homilii, że "grzech zyskał tak bardzo prawo obywatelstwa, a negacja Boga rozprzestrzeniła się w ludzkich światopoglądach i programach"

15 czerwca 1982 r. - podróż do Szwajcarii "Jeżeli Kościół, Stolica Apostolska mówią językiem mocnym, to pragnę, aby był on przyjęty jako język pokorny"

2-10 marca 1983 r. - pielgrzymka do Ameryki Środkowej: W Nikaragui rządzonej przez marksizujący reżim Daniela Ortegi wykrzykuje się hasło "Niech żyje władza ludowa". Rozgniewany Papież woła: "Cisza!"

14-15 sierpnia 1983 r. - podróż do Francji. Papież mówi bardzo mocno o także współczesnych prześladowaniach za wiarę, dyskryminacji wierzących

11 grudnia 1983 r. - pierwsza w historii wizyta papieża w Kościele luterańskim w Rzymie

31 marca 1985 r. - pierwszy w historii papiestwa dokument zwrócony wyłącznie do młodego pokolenia

11-21 maja 1985 r. - podróż do krajów Beneluksu. W Holandii przyjęcie bardzo chłodne, w Belgii lody pękają

8-20 sierpnia 1985 r. - pielgrzymka do Afryki. W Maroku przemówienie do 80 tys. młodych muzułmanów

13 kwietnia 1986 r. - historyczna wizyta w synagodze rzymskiej



27 października 1986 r. - pierwszy Światowy Dzień Modlitw o Pokoju w Asyżu

8-14 czerwca 1987 r. - pielgrzymka do Polski, w czasie której w przemówieniu młodzieży podają wymagające moralnie "skrzydlate" słowa, że każdy powinien mieć swoje Westerplatte

10-21 września 1987 r. - podróż do USA, spotkanie z 30 przywódcami religijnymi różnych Kościołów, według kogoś z niekatolików to najważniejsze wydarzenie ekumeniczne stulecia

1-10 czerwca 1989 - pierwsza w historii pielgrzymka papieża do krajów skandynawskich

1 grudnia 1989 r. - Michaił Gorbaczow w Watykanie



15 marca 1990 r. - nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Watykanem i ZSRR.

21-25 kwietnia 1990 r. - pielgrzymka do Czechosłowacji. Prezydent Havel: "Uczestniczę w cudzie"

1-9 czerwca 1991 r. - pierwsza pielgrzymka do wolnej Polski. Padają bardzo ostre słowa o aborcji

7 czerwca 1992 r. - podczas dziewiątej pielgrzymki do Afryki prośba o wybaczenie "okrutnej zniewagi", jaką był handel niewolnikami

15 lipca 1992 r. - operacja nowotworu na jelicie grubym

15 stycznia 1993 r. - podczas spotkania z polskimi biskupami w Watykanie przypomnienie: " Kościół katolicki nie jest związany z żadnym systemem politycznym i nie utożsamia się z żadną partią polityczną"

19 lutego 1993 r. - w rządzonym przez fundamentalistów islamskich Sudanie papież krytykuje przywódców państw muzułmańskich za narzucanie szariatu

9-16 sierpnia 1993 r. - pielgrzymka do Jamajki, Meksyku i USA. Bardzo ostra krytyka aborcji i eutanazji.

4-9 września 1993 r. - pielgrzymka do Litwy, Łotwy i Estonii. Ostra krytyka ateistycznego komunizmu, ale i odcięcie się od klerykalizmu - rozumianego wąsko jako bezpośredni udział w rządach albo "niewłaściwa ingerencja w działalność instytucji publicznych"

5 października 1993 r. - encyklika "Veritatis splendor" ("Blask prawdy"), potępiająca relatywizm poznawczy i etyczny

30 grudnia 1993 r. - podpisanie pierwszego w historii porozumienia między Watykanem i Izraelem

28 kwietnia 1994 r. - papież łamie sobie kość biodrową

13 maja 1994 r. - list do biskupów opowiadający się zdecydowanie przeciw kapłaństwu kobiet

13-14 lipca 1994 r. - zebranie kardynałów, podczas którego papież wzywa biskupów do wielkiego rachunku sumienia

11 września 1994 r. - wizyta w Chorwacji, wezwanie do narodów byłej Jugosławii, by sobie wzajemnie przebaczyły

2 listopada 1994 r. - wywiad Jasia Gawrońskiego dla włoskiej "La Stampy", gdzie papież krytykuje zwolenników kapitalizmu za zamykanie się na to, co komunizm zrobił dobrego

30 marca 1995 r. - encyklika "Ewangelium vitae" ("Ewangelia życia") potępiająca aborcję, sztuczne zapłodnienie, eutanazję, samobójstwa, eksperymenty na embrionach, ale też zwiększająca dystans moralny wobec kary śmierci

21-27 maja 1995 r. - wizyta w Czechach z mszą w polskim Skoczowie, podczas której papież stwierdza wielką nietolerancję wobec katolików istniejącą w jego ojczyźnie



25 maja 1995 r. - encyklika "Ut unum sint" ("Aby byli jedno") z propozycją miedzywyznaniowego dialogu na temat prymatu papieża

29 czerwca 1995 r. - "List do kobiet" z pierwszą w historii autokrytyką Kościoła za jego rolę w dyskryminacji kobiet

8 października 1996 r. - pomyślna operacja brzucha

21-24 sierpnia 1997 r. - wizyta w zlaicyzowanej i głęboko antyklerykalnej Francji. Niedzielna msza na hipodromie Longchamp gromadzi z górą milion wiernych

31 października 1997 r. - przemówienie do uczestników watykańskiego sympozjum o korzeniach antyjudaizmu, w którym papież stwierdza, że Szoah było ludobójstwem szczególnym, bo uderzyło w naród wybrany przez Boga, dotykając w ten sposób bezpośrednio Kościół

21-25 stycznia 1998 r. - pielgrzymka na Kubę, podważająca duchowe fundamenty tego bastionu komunizmu

12 grudnia 1999 r. - apel do rządzących, by porozumieli się w sprawie zniesienia kary śmierci
12 marca 2000 r. - wyznanie win Kościoła, rozpisane na głosy Papieża i siedmiu kardynałów kurialnych

20-26 marca 2000 r. - pielgrzymka do Ziemi Świętej: Jordanii, Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Rząd Izraela uznał ją za najważniejszą wizytę w historii tego państwa, a niektórzy komentatorzy za najważniejszą podróż papieża



30 kwietnia 2000 r. - kanonizacja mistyczki siostry Faustyny Kowalskiej, która przekazała orędzie o Miłosierdziu Bożym, poprzednio kwestionowane przez Kurię Rzymską

3 września 2000 r. - beatyfikacja papieży Piusa IX i Jana XXIII, symboli postaw przeciwnych: ciasnoty i otwarcia.

24 października 2001 r. - orędzie do sympozjum z okazji 400. rocznicy przybycia do Chin jezuity Matteo Ricciego, symbolu dialogu chrześcijaństwa z kulturą chińską. Pokorne i niezwykle życzliwe przesłanie do władzy i całego narodu chińskiego

23-24 kwietnia 2002 r. - spotkanie z biskupami USA w sprawie księży pedofilów. Papież stwierdza, że jest zdruzgotany faktami tych skandalicznych grzechów

7 października 2002 r. - kanonizacja Josemarii Escrivy de Balaguera, założyciela kontrowersyjnej wśród katolików zachodnich organizacji "Opus Dei"

19 maja 2003 r. - przemówienie do Polaków, bez żadnych wątpliwości popierające integrację Polski z Unią Europejską

24 września 2003 r. - środowa audiencja generalna odwołana z powodu choroby papieża. Mówienie sprawia mu coraz większą trudność

11 listopada 2003 r. - przemówienie do związkowców "Solidarności" z krytyką związku za upolitycznienie, za zbyt słabą obronę ludzi pracy

24 sierpnia 2004 r. - telegram do kard. Franciszka Macharskiego, świadectwo moralności dla Czesława Miłosza, by mógł być pochowany na Skałce

18 stycznia 2005 r. - bezprecedensowa audiencja dla 160 rabinów i kantorów, reprezentujących wszystkie nurty judaizmu

1 lutego 2005 r. - przewiezienie papieża w trybie nagłym do kliniki Gemalli

27 marca 2005 r. - papież ukazuje się w oknie watykańskim, ale nie może mówić

2 kwietnia 2005 r., godzina 21.37 - papież Jan Paweł II umiera

8 kwietnia 2005 r. - pogrzeb Jana Pawła II



Źródło: Gazeta Wyborcza

Czy szef BOR chwyta się brzytwy?


Sławomir Petelicki 30-04-2011, ostatnia aktualizacja 30-04-2011 22:04

W piątkowej "Gazecie Wyborczej" na pierwszej stronie ukazał się artykuł "Co zeznał szef BOR?", który relacjonuje zeznania gen. Mariana Janickiego w prokuraturze. Twierdzi on między innymi, że oficerowie, którzy byli na lotnisku 10 kwietnia 2010 r. potwierdzają "emocjonalną rozmowę" pomiędzy dowódcą sił powietrznych gen. Andrzejem Błasikiem a kapitanem tupolewa, Arkadiuszem Protasiukiem.

Szef BOR zeznał też, że płk Jarosław Florczak, odpowiedzialny ze strony BOR za organizację wizyty ,fatalnie oceniał współpracę z kancelarią Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem.

Według mnie, informacje zawarte w artykule są niezwykle ważne. W związku z tym chciałbym zadać kilka pytań.

Pytanie pierwsze: Komu generał Janicki zameldował na piśmie o tym - tak ważnym - stwierdzeniu pułkownika Florczaka na temat bałaganu panującego w Kancelarii Prezydenta, który może doprowadzić do tragedii?

Pytanie drugie: Komu generał Janicki zameldował że Rosjanie nie chcą przed przylotem prezydenta 10 kwietnia wpuścić na lotnisko grupy rekonesansowej BOR?

Pytanie trzecie: Komu generał Janicki zameldował, że wszystkie tak ważne osoby, najważniejsi dowódcy, ministrowie, są umieszczani przez kancelarię premiera i MON w jednym samolocie? Komu generał Janicki zameldował, że najważniejsi polscy generałowie lecą do Smoleńska bez ochrony i że na lotnisku nie czekają na nich przedstawiciele specjalnej grupy ochronnej żandarmerii wojskowej i kontrwywiad wojskowy?

Wreszcie: Od kogo generał Janicki uzyskał zgodę lub polecenie udzielenia "GW" wywiadu 8 kwietnia, czyli dwa dni przed rocznicą katastrofy?

Ktoś, kto zgodził się na ten wywiad albo wydał polecenie jego udzielenia, wystawił generała Janickiego jako kozła ofiarnego, mającego odwrócić uwagę od ujawnionej przez „Rz" afery w MON.

Ponadto, jeżeli generał po tej rozmowie z nieżyjącym już dziś pułkownikiem Florczakiem nikogo nie powiadomił, jest to karygodne zaniechanie. Jeżeli kogoś powiadomił i nie wyciągnięto z tego jakichś wniosków, trzeba to wyjaśnić. Jeżeli prokuratura stwierdza na konferencji prasowej, że nie ma danych na temat ostrej rozmowy, a jedna z najpoważniejszych gazet na pierwszej stronie wykorzystując generała Janickiego do tego wraca, to jest to jakaś gra, która w kraju należącym do NATO i UE nie powinna mieć miejsca. W wyniku takich właśnie politycznych gier i zaniechań zginęli wszyscy najważniejsi polscy dowódcy. Więcej polskich generałów zginęło w tej katastrofie niż w czasie II wojny światowej.

Rosyjski MAK puszcza w świat wiadomość, jakoby pijany polski generał przyczynił się naciskami do katastrofy, a parę miesięcy później inny polski generał na pierwszej stronie jednej z ważniejszych gazet wydaje się popierać tę tezę. Albo Janicki jest nieświadomie wykorzystywany przez polityków, co jest niedopuszczalne, albo generał zdał sobie w końcu sprawę ze swojej odpowiedzialności przy organizacji tej wizyty i zaczyna się zachowywać jak tonący, który chwyta się brzytwy.

W obu przypadkach jest to sytuacja kompromitująca dla naszego państwa. Z jednej strony nie potrafimy wyegzekwować od Rosjan zwrotu wraku samolotu, czarnych skrzynek, wszystkich dokumentów związanych z sekcjami zwłok, a z drugiej toczy się jakaś dziwna gra, która pogłębia naszą kompromitację. Czas, żeby premier zapoznał się z opublikowanym 9 kwietnia w "Rz" raportem Zespołu Ekspertów Niezależnych i zaczął wyciągać odpowiednie wnioski personalne.

Z jakiegoś powodu nie zostało to jeszcze uczynione. Za kadencji ministra obrony Bogdana Klicha wydarzyły się już cztery katastrofy, w których zginęło 121 osób. Jakby tego było mało, piątkowa "Rz" ujawniła prawdopodobnie największą aferę w MON w ostatnim 20-leciu z zakupem niesprawnych samolotów bezzałogowych za 80 mln do ochrony żołnierzy w Afganistanie. W normalnym kraju NATO po czymś takim minister obrony straciłby stanowisko. Premier, mimo, że wiedział o tym od kilku miesięcy, nie wyciągnął konsekwencji. Co go przed tym powstrzymuje? Dalsza gra na czas będzie tylko pogłębiać naszą kompromitację wobec NATO i krajów Unii Europejskiej.

Autor do 1989 roku był oficerem wywiadu PRL. Potem był pomysłodawcą i organizatorem Jednostki Wojskowej GROM, którą dowodził w latach 1990 – 1996 i 1997 – 1999. Otrzymał za to stopień pułkownika, a następnie generała brygady Wojska Polskiego oraz Krzyż Oficerski i Komandorski Order Odrodzenia Polski, Krzyż Zasługi za Dzielność i amerykańskie odznaczenie bojowe For Military Merit.

Not. jend

Jan Paweł II błogosławionym

Beatyfikacja Jana Pawła II

amk,jen,pap,zyt 01-05-2011, ostatnia aktualizacja 01-05-2011 13:46
Wielkość tekstu: A A A

Papież Benedykt XVI odprawił mszę beatyfikacyjną na Placu Świętego Piotra. Uroczystości związane z beatyfikacją Ojca Świętego trwają także w wielu miejscach w Polsce.

Czytaj o uroczystościach w Polsce

Czytaj relację z wydarzeń sobotnich

Obejrzyj zdjęcia z soboty

13:42

Wśród ponad miliona uczestników uroczystości beatyfikacji Jana Pawla II, najwięcej - oczywiście poza Włochami - było Polaków i Francuzów - pisze "Le Monde". Według AFP: 80 tys. Polaków i 40 tys. Francuzów.

"Polacy byli wszędzie, byli wszechobecni" - relacjonuje agencja.

Wysłannicy hiszpańskich mediów obliczyli, że poza Włochami wśród tłumów uczestniczących w ceremonii beatyfikacyjnej po pielgrzymach z Polski - najwięcej było Hiszpanów.

- W ciągu sześciu lat pontyfikatu Benedykt XVI ogłosił już 34 świętych i prawie 600 błogosławionych, w większości Hiszpanów - podkreśla hiszpańska agencja prasowa EFE.

13:18

Pielgrzymi powoli opuszczają plac św. Piotra. - To wielka radość, że mamy kolejnego błogosławionego z naszego kraju - mówili polscy pielgrzymi. Wyrażali nadzieję, że Jan Paweł II zostanie szybko ogłoszony świętym.

13:00

Zakończyła się msza beatyfikacyjna Jana Pawła II.

12:46

Papież zwrócił się do rodaków błogosławionego po polsku: "Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków biorących udział w tej beatyfikacji osobiście lub za pośrednictwem środków przekazu. Pozdrawiam kardynałów, biskupów, kapłanów, osoby konsekrowane i wszystkich wiernych. Pozdrawiam przedstawicieli władz państwowych i terytorialnych, na czele z Panem Prezydentem. Wszystkich zawierzam wstawiennictwu waszego błogosławionego Rodaka, papieża Jana Pawła II. Niech wyprasza dla was i dla swej ziemskiej Ojczyzny dar pokoju, jedności i wszelkiej pomyślności".

12:42

Grupa ponad 800 pielgrzymów, którzy przyjechali z Warszawy do Rzymu pociągiem "Popiełuszko" uczestniczyła w mszy beatyfikacyjnej. Nie wszystkim udało się wejść na pl. Św. Piotra.

- Cieszę się bardzo, że doszłam tak blisko, że mogę być na beatyfikacji naszego Ojca Świętego. On jest dla mnie, jak bliski członek rodziny - powiedziała Justyna Kryza spod Czarnkowa w Wielkopolsce. - To wspaniałe, mogę widzieć bazylikę i papieża na telebimie - dodała. Stała w połowie głównej alei prowadzącej wprost do bazyliki. Kilkadziesiąt metrów przed nią był wielki ekran, na którym doskonale widać było papieża Benedykta XVI przewodniczącego liturgii beatyfikacyjnej. Wokół mnóstwo ludzi, panował ogromny tłok. Ale to nie przeszkadzało pani Justynie. - W tak wyjątkowej chwili, niewygody nie są ważne - zapewniła.

12:30

Msza beatyfikacyjna dobiega końca. Papież dziękuje jej uczestnikom w wielu językach.

12:03

Część osób, którym na pl. św. Piotra jest za gorąco próbuje wyjść z sektorów, przedzierając się przez tłum. Niektórzy po nocy spędzonej na oczekiwaniu teraz śpią na karimatach i foliach. Służby medyczne udzielają pomocy osobom, które zasłabły lub źle się poczuły - głównie starszym. W pobliżu placu stoją namioty medyczne. Słychać sygnały karetek. Pielgrzymom rozdawana jest woda.

11:32

Papież wygłosił fragment homilii po polsku: - To, o co nowo wybrany papież prosił wszystkich, sam wcześniej uczynił: otworzył dla Chrystusa społeczeństwo, kulturę, systemy polityczne i ekonomiczne, odwracając z siłą olbrzyma, z siłą, którą czerpał z Boga tendencję, która wydawała się być nieodwracalna - mówił Benedykt XVI.

- Swoim świadectwem wiary miłości, i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity syn narodu polskiego, pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności - powiedział.

Polacy oklaskami podziękowali papieżowi za słowa wypowiedział po polsku.

11:29

- Radujemy się wszyscy, że beatyfikacja Jana Pawła II ma miejsce w pierwszym dniu miesiąca maryjnego, pod matczynym spojrzeniem tej, która swoją wiarą podtrzymuje wiarę apostołów, i stale podtrzymuje wiarę ich następców, szczególnie tych, którzy są powołani, aby zasiąść na katedrze piotrowej - mówił Benedykt XVI

11:20

- Już sześć lat minęło od dnia, w którym zebraliśmy się na tym placu, aby celebrować pogrzeb papieża Jana Pawła II - mówił w homilii papież Benedykt XVII. - Ból utraty był głęboki, ale jeszcze większe było poczucie jakiejś ogromnej łaski, która otaczała Rzym i cały świat: łaski, która była owocem całego życia mojego ukochanego poprzednika, a szczególnie jego świadectwa w cierpieniu. Już tamtego dnia czuliśmy unoszącą się woń świętości, a Lud Boży na różne sposoby okazywał swoją cześć dla Jana Pawła II.

- Dlatego chciałem, aby - przy koniecznym poszanowaniu prawa Kościoła - jego proces beatyfikacyjny przebiegał w sposób możliwie najszybszy. I oto nadszedł oczekiwany dzień, przyszedł szybko, ponieważ tak podobało się Bogu: Jan Paweł II jest błogosławiony - mówił papież

11:15

Wierni, którzy nie dostali się w pobliże placu św. Piotra uczestniczą w mszy na mostach na Tybrze i oglądają ją na dużych ekranach, ustawionych w różnych miejscach Rzymu.

Pielgrzymi którzy starają się dostać w pobliże placu św. Piotra, gdzie odbywa się msza, nie mają na to żadnych szans. Ulice są zupełnie zablokowane przez tłumy wiernych. To z kolei potęguje uliczne korki. Na niektóre mosty można się dostać tylko z jednej strony.

Polscy pielgrzymi Paweł i Anna ze Świecia bardzo żałują, że nie spędzili na placu św. Piotra nocy. - Niestety, słuchamy mszy w dużej odległości od placu, ale przejście bliżej jest niewykonalne. Mimo wszystko atmosfera jest wspaniała, czujemy, że nasza obecność tutaj jako Polaków i katolików jest obowiązkowa - mówili.

10:48

Rozpoczęła się eucharystia.

10:45

Kardynał Vallini odczytał po łacinie słowa podziękowań: "Ojcze Święty, wikariusz generalny Waszej Świątobliwości dla diecezji Rzymu dziękuje Waszej Świątobliwości za to, że ogłosił dzisiaj błogosławionym Czcigodnego Sługę Bożego Jana Pawła II, papieża".

Kardynał Vallini i postulator procesu beatyfikacyjnego papieża ksiądz Sławomir Oder wymienili uścisk pokoju z Benedyktem XVI.

10:42

Do ołtarza przyniesiono relikwiarz z ampułką krwi Jana Pawła II. Przyniosły go dwie zakonnice, których życie jest w szczególny sposób związane z polskim papieżem.

To polska siostra sercanka Tobiana Sobótka, która pracowała w papieskim apartamencie i towarzyszyła Janowi Pawłowi II do ostatnich chwil jego życia, a także francuska zakonnica Marie Simon-Pierre ze zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego. Jej niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia nagłe wyzdrowienie z zaawansowanej choroby Parkinsona w czerwcu 2005 roku, a więc dwa miesiące po śmierci papieża, uznano za cud, przypisywany jego wstawiennictwu.

10:40

Na fasadzie bazyliki watykańskiej odsłonięto fotografię błogosławionego. Zrobił je Grzegorz Gałązka w 1989 r. Zdjęcie pochodzi z czasów, gdy Jan Paweł II miał 69 lat, ubrany jest na nim w czerwony płaszcz, zostało zrobione podczas wizyty w jednej z rzymskich parafii.

10:37

Papież wygłosił formułę beatyfikacyjną: "Spełniając pragnienie naszego brata Agostino kardynała Valliniego, naszego wikariusza generalnego dla diecezji Rzymu, wielu innych braci w episkopacie oraz licznych wiernych, po zasięgnięciu opinii Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych naszą władzą apostolską zgadzamy się, aby Czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II, papież, od tej chwili nazywany był błogosławionym, a jego święto obchodzone mogło być w miejscach i zgodnie z regułami ustalonymi przez prawo 22 października każdego roku. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego."

Na placu zapanowała euforia. Wierni bili brawo i krzyczeli "Giovanni Paulo!". Nad głowami zebranych falowały setki tysięcy flag.

10:32

Kardynał Agostino Vallini i ksiądz Sławomir Oder odczytują biogram Jana Pawła II.

10:20

Do papieża podeszli papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini i postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ksiądz Sławomir Oder. Kardynał Vallini wygłosi po łacinie formułę: "Ojcze Święty, wikariusz generalny Waszej Świątobliwości dla diecezji Rzymu prosi uniżenie Waszą Świątobliwość, by zechciał wpisać w poczet błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego Jana Pawła II, papieża".

10:05

Papież Benedykt XVI objechał plac papamobile, witany przez pielgrzymów. Był wyraźnie wzruszony. Kilka minut po godz. 10 zaczęła się msza. Koncelebrują ją kardynałowie oraz jeden arcybiskup - Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa. Uczyniono dla niego wyjątek, jako dla byłego sekretarza polskiego papieża. Komunii udzielać będzie 800 księży.

9:58

Włoska policja podaje, że we mszy uczestniczy ponad milion osób.

9:55

Prezydent Bronisław Komorowski wraz z polską delegacją przybył na plac św. Piotra. Wśród obecnych na placu są również prezydenci: Włoch Giorgio Napolitano, Meksyku Felipe Calderon, Bośni Bakir Izetbegović, Albanii Bamir Topi, Estonii Toomas Hendrik Ilves, Beninu Thomas Yayi Boni, Kamerunu Paul Biya, Demokratycznej Republiki Konga Denis Sassou Nguesso, Hondurasu Porfirio Lobo Sosa. We włoskiej delegacji jest również premier Silvio Berlusconi oraz przewodniczący obu izb parlamentu. Przybył uważany ze despotę przywódca Zimbabwe Roberta Mugabe.

Belgię reprezentuje rodzina królewska - król Albert II z królową Paolą, Francję - premier Francois Fillon, Litwę - premier Andrius Kubilius, Stany Zjednoczone - ambasador.

9:45

Trumna ze szczątkami Jana Pawła II została ustawiona w bazylice świętego Piotra przed Ołtarzem Konfesji. Od piątku wyjęta z grobu w Grotach Watykańskich zamknięta trumna stała przy znajdującym się tam grobie świętego Piotra. Po mszy do trumny podejdzie papież Benedykt XVI wraz z kardynałami. Następnie hołd nowemu błogosławionemu oddadzą członkowie oficjalnych delegacji.

9:00

Rozpoczęło się przygotowanie do liturgii, podczas którego odmówiona zostanie Koronka do Miłosierdzia Bożego, wprowadzona przez świętą Faustynę Kowalską. Modlitwy zakończy pieśń "Jezu, ufam Tobie".

8:50

Ogromny ścisk panuje w okolicach Zamku Świętego Anioła w Rzymie, spod którego wielki tłum pielgrzymów próbuje przedostać się w kierunku Placu świętego Piotra. Blokada dróg ewakuacyjnych utrudnia niesienie pomocy ludziom, którzy zemdleli.

8:45

Plac św. Piotra został zamknięty dla pielgrzymów. Wierni nie mogą już wejść do sektorów przed bazyliką. Nikt nie potrafi określić, ile osób się w nich zgromadziło. Jedną z ostatnich większych grup, która dostała się na plac była pielgrzymka "Solidarności" z Wrocławia.

7:55

Pielgrzymi zebrani na placu św. Piotra czekają na rozpoczęcie beatyfikacji Jan Pawła II. Część osób się modli, inni odpoczywają. Do sektorów wciąż napływają kolejni wierni. Nad tłumem powiewają flagi i transparenty; w centralnej części placu jest olbrzymi baner z napisem "Deo gratias" ("Bogu dzięki").

5:30
Plac św. Piotra otwarty dla pielgrzymów. Przygotowano dla nich wodę mineralną, książeczki z planem uroczystości i pamiątkowe obrazki. Ludźmi wypełnione są wszystkie ulice dochodzące do placu przed Bazyliką, na którym stanął ołtarz polowy.

2:00
Tłumy blokują ulice prowadzące do Watykanu. Problem z dotarciem do pielgrzymów mają karetki medyczne. Także rzymskie świątynie są wypełnione ludźmi, do niektórych nie można już wejść.

00:29
Kilkadziesiąt tysięcy osób znajduje się w pobliżu Watykanu, gdzie czeka na otwarcie wejść na Plac świętego Piotra - poinformowała rzymska policja. Dobra wiadomość dla rzymskich pielgrzymów: prognozy na noc nie przewidują deszczu w tym mieście.

Kardynał Nycz: Beatyfikacja Jana Pawła II to potwierdzenie Kościoła

This browser does not support the iframe element.

Jan Paweł II w Polsce

This browser does not support the iframe element.

A karty Ewangeliarza przewracał wiatr...

This browser does not support the iframe element.

rp.pl