Dziennik dodaje, że Sikorski, używając wulgarnego języka, ośmieszył "głupią propagandę" brytyjskiego premiera Davida Camerona mającą uspokoić eurosceptyków. Chodzi o propozycję Camerona dotyczącą skasowania zapomogi rodzinnej wypłacanej imigrantom, jeśli ich dzieci nie mieszkają z nimi, która jest jednym z tematów nielegalnie podsłuchanej rozmowy ministrów Sikorskiego i Rostowskiego, opublikowanej przez "Wprost".
"Niekompetentny, nieprzemyślane ruchy"
Chodzi o ten fragment (za "Wprost"):
Rostowski: "On [Cameron] myśli, że pójdzie, wynegocjuje i wróci, żaden polski rząd nie może się na to zgodzić. Tylko w zamian za górę złota.
Sikorski: Albo bardzo zły, nieprzemyślany ruch, albo to taka, nie po raz pierwszy, jego niekompetencja w sprawach europejskich. Pamiętasz? Spier... ł pakt fiskalny. Spier... ł. Po prostu (...)".
Dalej Sikorski stwierdza, że strategia Camerona, obliczona na stopniową neutralizację krytyki po prawej stronie, nie działa. Stwierdza, że brytyjski premier wierzy w swoją "głupią propagandę". A Rostowski komentuje dalej płonne nadzieje Camerona na zmianę polityki imigracyjnej UE:
R: Żeby polski rząd się zgodził, to ktoś musiałby nam dać jakąś górę złota. Brytyjczycy nam złota nie dadzą, a Niemcy, żeby trzymać Brytyjczyków, też nam gór złota prawdopodobnie nie dadzą. Wobec tego więc będzie: spier.....e.
S.: Nie, to nie. (...)
R.: Ja myślę, że paradoksalnie, wiesz, jaki będzie paradoksalny skutek tego dla niego?
S.: No?
R.: Nie dla nas specjalnie dobry.... (...) ogólnie niedobre dla nas, bo my chcemy, żeby Wielka Brytania została [w UE]. Ja myślę, że tak, on przegra te wybory. Wielka Brytania wyjdzie [z UE]. Oni wraz jak wyjdą, utrzymają otwarte granice. Nie dla żebraków, ale otwarte w sensie...
S: Tak jak Norwegia...
R.: - Tak, w sensie takim, że nie będą wpuszczać cygańskich żebraków.
Sikorski to ostry krytyk brytyjskiej polityki
"The Guardian" cytuje obszerne fragmenty podsłuchanej rozmowy, po czym pisze: "Sikorski i Rostowski to najbardziej anglofilscy wśród polskich polityków, choć Sikorski stał się ostrym krytykiem unijnej polityki Camerona".
"The Guardian" zwraca też uwagę, że w podsłuchanej rozmowie Pawła Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem padają nieparlamentarne określenia dotyczące telefonicznej rozmowy ze stycznia tego roku, w której Donald Tusk miał ostro skrytykować Davida Camerona za jego propozycje dotyczące zasiłków dla dzieci imigrantów. Zdaniem gazety rozmowa Sikorskiego z Rostowskim pokazuje skalę rozdźwięku między Polską a Wielką Brytanią w kwestii zasiłków.
"Strategia Camerona się rozpadła"
"Guardianowi" wtóruje "The Independent": "Europejska strategia Davida Camerona rozpadła się dzisiaj, po tym jak szef MSZ Polski, sojusznika Wielkiej Brytanii w UE, oskarża premiera o niekompetencję i odwoływanie się do głupiej propagandy w celu przypodobania się eurosceptykom" - pisze dziennik. Jeszcze bardziej kategorycznych słów używa dziennik "The Times", który napisał, że Sikorski "wypatroszył" podejście Camerona do UE. Gazeta uznała, że "jest to oznaką, iż relacje między obu krajami pogorszyły się z powodu twardego kursu Camerona wobec migracji". Tabloid "Daily Mail" wybija w tytule, że Sikorski, używając wulgaryzmów, "zwrócił się przeciwko swemu przyjacielowi Cameronowi" w sprawie jego żądań wobec UE. Twierdzi, że Sikorski ośmieszył zabiegi o renegocjację brytyjskiego członkostwa w UE.
Cameron stracił sojusznika
"Daily Mail", "Telegraph", "The Times" i "The Guardian" zgodnie podkreślają, że brytyjski premier przez długi czas miał sojusznika w Sikorskim i zwracają uwagę, że sprawa podsłuchów w Polsce pojawiła się w czasie, gdy Cameron stoi w obliczu "kłopotliwej porażki", usiłując nie dopuścić do objęcia przez byłego premiera Luksemburga Jeana-Claude'a Junckera stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej. Wskazuje, że Cameron może być pewien poparcia tylko jednego kraju - Węgier.
Kłopotliwa porażka Camerona
To właśnie zbieżność w czasie głosowania nad wyborem Junckera na szefa KE (odbędzie się ono w piątek) spowodowała, że słowa Sikorskiego odbiły się tak szerokim echem w Wielkiej Brytanii.
Od momentu przejęcia władzy w 2010 roku Cameron zaostrzył eurosceptyczny kurs brytyjskiej polityki. Premier blokował m.in. niektóre istotne unijne inicjatywy, chcąc w ten sposób odpowiedzieć na rosnący eurosceptycyzm własnego społeczeństwa. Doprowadziło to jednak do osamotnienia w unijnej dwudziestceósemce.
Podobnie jest też w tej sprawie - szef brytyjskiego rządu uporczywie zwalcza nieoficjalnie przyjętą już w większości europejskich stolic nominację Junckera.
Słowa Sikorskiego - mimo że o czym innym - podsumowują politykę Camerona również w tej sprawie i jak widać w ocenie brytyjskich mediów, w kontekście całej polityki europejskiej premiera.