środa, 4 marca 2009

Królowe Śniegu - 10 piękności ze sportów zimowych

Fot. Krzysztof Karolczyk/AG

MŚ w narciarstwie klasycznym już się skończyły, ale sezon zimowy nadal trwa. Co prawda śniegu za oknem jak na lekarstwo, dlatego właśnie postanowiliśmy przygotować medykament według własnej receptury - oto lista 10 najpiękniejszych sportsmenek, które na śniegu robią różne niesamowite rzeczy - skaczą, jeżdżą, strzelają i pewnie potrafią nawet wysikać własne imię.

Kobiety uprawiające dyscypliny zimowe fanów swojej urody nie rozpieszczają. Jej podziwianie zazwyczaj wiąże się ze zgadywaniem co ukrywa się pod kaskiem, albo jak dana sportsmenka wyglądałaby bez zamarzniętej śliny na brodzie. Dziś postanowiliśmy urok dziesięciu z nich odhibernować i ocenić.

Justyna Kowalczyk (Biegi narciarskie)

MŚ w Libercu były nie tylko okazją do przemiany Polki z bardzo dobrej zawodniczki w prawdziwą mistrzynię, ale także z brzydkiego kaczątka w łabędzia. Justyna ładniała w oczach z każdym kolejnym pokonywanym kilometrem i choć być może świeciła po prostu światłem odbitym od jej złotych medali, to jeśli ktoś nie zgadza się, że Kowalczyk to fajna dziewczyna, to obrzucimy go śnieżkami i zdzielimy naszymi sankami przez łeb.

Płuca Justyny kontra płuca Lance'a Armstronga >>>

Sarah Burke (Narciarstwo akrobatyczne)

Pierwsza w historii mistrzyni świata w konkurencji half pipe. Kanadyjka trzykrotnie zdobywała także złote medale na Winter X Games. W 2006 znalazła się na 91. miejscu na liście 100 Najseksowniejszych Kobiet wg FHM. Podobno potrafi rozebrać się nie zdejmując nart.

Chemmy Alcott (Narciarstwo alpejskie)

Brytyjka pierwszy raz założyła narty mając 18 miesięcy. Od tamtego czasu zgarnęła mnóstwo złota na zawodach we własnym kraju i bez większego powodzenia próbowała mierzyć się ze światową elitą. W wieku 12 lat złamała kark. Jak na nasze oko zrósł się całkiem ładnie.

Więcej o Chemmy >>>

Anette Sagen (Skoki narciarskie)

Pochodząca z Norwegii Anette to gwiazda kobiecych skoków narciarskich, o ile można mówić o gwiazdach w tak niszowej dyscyplinie. Tak czy siak, Sagen rządzi, a niedawno w Libercu zdobyła brązowy medal w historycznym pierwszym konkursie o tytuł mistrza świata w skokach pań. Norweżka sprawia wrażenie równej dziewczyny, za którą skoczylibyśmy nawet w ogień na bulę.

Więcej o Anette >>>

Jagna Marczułajtis (Snowboard)

Czternastokrotna mistrzyni Polski, dwukrotna mistrzyni świata juniorek, mistrzyni Europy. Zaliczyła trzy olimpiady (1998, 2002 i 2006) i sesję w CKMie (2007). Z tych czterech występów zdecydowanie najlepiej wypadł ten ostatni:

Magdalena Neuner (Biathlon)

Niemiecka wersja Tomasza Sikory słynie z problemów na strzelnicy, ale z trafianiem swoją urodą do fanów biathlonu nie ma najmniejszych. Pomimo zmiennego powodzenia przy strzelaniu 22-latka z Garmish-Partenkirchen to prawdziwa wymiataczka - jest najmłodsza tryumfatorką Pucharu Świata w historii, a także sześciokrotną mistrzynią świata. Na szczęście oprócz złotych medali honoruje też kwiaty.

Więcej o Magdalenie >>>

Lindsey Vonn (Narciarstwo alpejskie)

Z Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim w Val d'Isere Amerykanka wróciła z dwoma złotymi medalami w supergigancie i zjeździe oraz kontuzją ręki, której nabawiła się otwierając przeznaczonego na oblewanie zwycięstwa szampana. To kolejna ''Śnieżka'' na naszej liście, która udowadnia, że w pojedynku ''Naturalne Piękno vs Photoshop'', prawdziwe emocje zapewnia tylko kibicowanie tej pierwszej drużynie.



Gretchen Bleiler (Snowboard)

Amerykanka jest uważana za pionierkę swojej dyscypliny sportu i jedną z najbardziej utytułowanych snowboardzistek świata. Z Turynu przywiozła w 2006 roku srebrny medal olimpijski za half pipe. Medal, jak widać poniżej, ładny. Gretchen zresztą też niczego sobie.


Julia Mancuso (Narciarstwo alpejskie)

Złota medalistka z Igrzysk w Turynie w slalomie gigancie została w roku swojego wielkiego tryumfu wybrana twarzą, a właściwie nogami firmy produkującej sprzęt narciarski - Lange. Firma ta zasłynęła z plakatów, na których modelki mają na sobie buty jej produkcji i niewiele poza tym. Mancuso była pierwszą sportsmenką, która wystąpiła w tej roli. Poradziła sobie nienajgorzej.


Kristi Leskinen (Narciarstwo akrobatyczne)

Urodzona w Pensylwanii Leskinen, na co dzień zajmuje się wykonywaniem przemyślnych akrobacji na nartach (jest pierwszą kobietą, która wykonała ewolucję zwaną rodeo 720), jednak podczas sesji dla FHM dała się namówić na kilka bardziej klasycznych pozycji. I dobrze. A nawet lepiej.


Więcej o Kristi >>>

To by było na tyle. Kolejność przypadkowa. W tym przypadku, jak na igrzyskach, liczy się udział. Jeśli ktoś zna powody, dla których któraś z powyższych dziewcząt nie zasługuje na tytuł ''Królowej Śniegu'' niech wpisze go teraz w komentarzach, albo zamilknie na wieki. Czekamy też, aż wytkniecie nam, kogo pominęliśmy. Nie możemy się wprost doczekać ewentualnych sprostowań.

Tytuł prawny do lokalu mieszkalnego

jaga 04-03-2009, ostatnia aktualizacja 04-03-2009 10:57

źródło: materiały prasowe
adw. Gabriela Waraszkiewicz

Chciałbym prosić o wyjaśnienie pojęcia „tytuł prawny do lokalu mieszkalnego” z ustawy o ochronie praw lokatorów. Jest ono dla mnie niezrozumiałe, a w ustawie nie wskazano jak je rozumieć. Uważam nawet, że prawnicy celowo je zagmatwali. Jak powstaje tytuł prawny do lokalu mieszkalnego? Kto i jak może go potwierdzić? I jaki jest zakres obowiązywania? Czy posiadacz tego tytułu ma jakieś uprawnienia w stosunku do lokalu – może nie musi za niego płacić?

- zet

Odpowiada adw. Gabriela Waraszkiewicz współpracująca z firmą „Moi Prawnicy” Sp. z o.o.

Pojęcie „tytułu prawnego do lokalu” nie zostało zdefiniowane w ustawie z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego. Wyjaśnienia tego pojęcia szukać zatem należy na gruncie orzecznictwa oraz doktryny. Definicję tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego można sformułować w sposób następujący - jest to pisemne lub ustne oświadczenie woli, jednostronne lub w formie umowy stron, albo orzeczenie lub decyzja właściwego sądu lub organu, z którego wynika dla danej osoby możliwość korzystania z lokalu, czy też rozporządzania nim. Odpowiadając na pytania czytelnika należy stwierdzić, iż:

1) Nie istnieje ogólna forma, w jakiej powinien być potwierdzony, czy wydany tytuł prawny do lokalu. Tytuł prawny do lokalu może powstać w wyniku różnych czynności prawnych, orzeczeń lub decyzji. Może to być np. umowa kupna, umowa darowizny, umowa dożywocia, postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku, notarialne stwierdzenie nabycia spadku, przydział lokalu. Tytuł do lokalu może powstać także wskutek umowy najmu, umowy dzierżawy, umowy użyczenia. Zaznaczyć należy, iż umowy powyższe nie zawsze wymagają dla swej ważności formy pisemnej. W przypadku np. umowy najmu na czas krótszy niż rok, możliwe będzie jej zawarcie w ustnej formie. W takim przypadku tytuł prawny do lokalu nie będzie potwierdzony żadnym dokumentem. Kolejnym tytułem prawnym może być służebność mieszkania lub użytkowanie.

Konsekwencją różnorodności czynności, z których może wynikać tytuł prawny do lokalu, są odpowiednio różne zakresy jego obowiązywania. Najszerszy zakres przypisujemy oczywiście tytułowi własności. Właściciel mieszkania z kolei może lokal wynająć osobie trzeciej i wówczas tytułem prawnym do lokalu dla tej osoby będzie umowa najmu. Najemca przez czas trwania umowy powinien używać lokalu w sposób określony w umowie, a gdy takie określenie nie nastąpiło – w sposób zgodny z właściwościami i przeznaczeniem lokalu. Za korzystanie z lokalu najemca opłaca czynsz oznaczony w pieniądzach lub innego rodzaju świadczeniach.

2) Uprawnienia osoby, której przysługuje konkretny tytuł prawny do lokalu są kształtowane w zależności od rodzaju tego tytułu prawnego. Uprawnienia właściciela lokalu mają najszerszy charakter. Zgodnie z art. 140 kodeksu cywilnego, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy (lokalu) zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą (lokalem). Z kolei użytkownik lokalu, w świetle art. 252 kodeksu cywilnego, ma prawo do jego używania i do pobierania jego pożytków, ale w przeciwieństwie do właściciela nie może sprzedać mieszkania. Natomiast najemca, zgodnie z art. 659 §1 kodeksu cywilnego, ma prawo używać rzeczy przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a ponadto zobowiązany jest płacić wynajmującemu umówiony czynsz.

3) Jak już zostało wskazane powyżej, tytuł prawny do lokalu z reguły przybiera formę pisemną, jednak może też istnieć jako rezultat ustnej umowy stron. Nie ma zatem jednolitego systemu potwierdzania tytułu prawnego do lokalu, ani wyznaczonego organu do wydawania stosownych zaświadczeń w tym zakresie. Potwierdzeniem może być zatem umowa stron, oświadczenie woli jednej ze stron, orzeczenie sądu.

ROL

Czy można założyć portal erotyczny?

Krzysztof Pak 04-03-2009, ostatnia aktualizacja 04-03-2009 11:50
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Chcielibyśmy uruchomić serwis bardzo szeroko traktujący o seksie. Nie chodzi o strony porno, lecz portal informacyjno - rozrywkowy, w którym na pewno pojawiać będą się kontrowersyjne artykuły, różnego rodzaju galerie erotyczne, sexshopy, a także dyskusje na tematy tabu i wiele innych rzeczy związanych z branżą. Zastanawiamy się gdzie najlepiej zarejestrować działalność, aby nie mieć jakiś problemów z prawem. Próbowaliśmy zakupić serwer u jednego z dostawców. Niestety, okazało się, że według regulaminu nie może on prowadzić naszej strony ze względu na treści erotyczne. Tak naprawdę dopiero wtedy zrozumieliśmy, że w Polsce może okazać się to problemem. Czy istnieje jakieś sensowne rozwiązanie tej sytuacji? Oczywiście strona będzie informowała przy wejściu o treściach dla dorosłych.

Prowadzenie portalu erotycznego nie jest z mocy prawa zabronione. W Internecie funkcjonuje wiele serwisów traktujących o tematyce erotycznej. Działają one w pełni legalne.

Należy jednak uważać, by nie naruszać przepisów prawa karnego i nie popełnić przestępstwa. Oczywiście nie należy również naruszać ogólnie przyjętych dobrych obyczajów. Ważne jest też, aby dostęp do treści erotycznych był zabezpieczony przez osobami nieletnimi (tj. takimi, które nie ukończyły 18 roku życia). Zazwyczaj przed wejściem na stronę wymagane jest złożenie oświadczenia o pełnoletności. Ma ono formę elektronicznego oświadczenia woli.

Należy też pamiętać, aby treści prezentowane w serwisie internetowym nie były treściami pornograficznymi. Pojęcie treści pornograficznych nie jest pojęciem ostrym. Jest sporo rozbieżności co do jego zdefiniowania. Za prof. Marianem Filarem można wskazać: „przesłankami do uznania danej prezentacji za pornograficzną będzie równoczesne i łączne wystąpienie w niej następujących cech:

1) treścią prezentacji jest przedstawienie przejawów płciowości i życia seksualnego człowieka,

2) przedstawienie to koncentruje się wyłącznie na zaprezentowaniu jego techniczno-biologicznych aspektów z pominięciem wszelkiej warstwy intelektualno-personalitycznej (choć podnoszony niekiedy w literaturze element „braku miłości” jest przesadą),

3) przedstawienie to zawiera ukazanie organów płciowych w ich seksualnych funkcjach, w szczególności w ich bezpośrednim zetknięciu się podczas stosunków seksualnych, przez co zyskuje ono postać całkowicie zdepersonalizowanej i zdehumanizowanej rejestracji „technologii seksu”,

4) przedmiotowe aspekty prezentacji wykazują jednoznacznie, że jedyną lub główną intencją twórcy było wywołanie u odbiorcy podniecenia seksualnego,

5) kryterium pomocniczym może być walor estetyczny danej prezentacji; im jest on niższy, tym bardziej sugerować może ocenę danej prezentacji jako pornograficznej”

(Źródło: Tyszkiewicz Leon, Hoc Stanisław, Wąsek Andrzej, Filipkowski Wojciech, Siwik Zygfryd, Kulik Marek, Bojarski Marek, Radecki Wojciech, Hofmański Piotr, Sienkiewicz Zofia, Wilk Leszek, Górniok Oktawia, Filar Marian, Kalitowski Michał, Paprzycki Lech K., Pływaczewski Emil, Stefański Ryszard A. Kodeks karny. Komentarz Warszawa 2008 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie I) s. 1291).

Wielu dostawców usług internetowych (wynajmujących serwery przedsiębiorcom) zastrzega jednak w swoich regulaminach, że nie umożliwiają najemcom powierzchni serwerowych zamieszczania jakichkolwiek treści erotycznych. Jeżeli czytelnik spotkał się z taką odmową, nie pozostaje mu nic innego, jak poszukać innego dostawcy tego typu usług.

Co grozi za pornografię

Art. 202. §1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§3. Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§4. Kto utrwala treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§4a. Kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§4b. Kto produkuje, rozpowszechnia, prezentuje, przechowuje lub posiada treści pornograficzne przedstawiające wytworzony albo przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§5. Sąd może orzec przepadek narzędzi lub innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstw określonych w § 1-4b, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.

"Rz" Online

Palikot napisze ustawę o prawie do śmierci

Po dramatycznym apelu matki chorego syna

Palikot chce ustawy o prawie do śmierci

"Złożę, i pewnie Kazimierz Kutz to poprze, projekt ustawy o prawie do śmierci. O prawie człowieka do eutanazji" - zapowiada Janusz Palikot. Poseł PO twierdzi, że poruszyła go opisana w DZIENNIKU historia matki, która po 24 latach opiekowania się sparaliżowanym synem walczy o eutanazję dla niego.

"Jest w Polsce matka, może nie jedyna, która chce zabić syna. Barbara Jackiewicz. Przez dwadzieścia cztery lata codziennie zajmuje się swoim dzieckiem, czterdziestoletnim dziś mężczyzną, który nie ma żadnego życia psychicznego, a jedynie życie biologiczne" - pisze Janusz Palikot na swoim blogu ma platformie onet.pl.

Tym razem opisuje poniedziałkowy program "Teraz My", w którym o eutanazji rozmawiali matka sparaliżowanego mężczyzny i poseł PO Jarosław Gowin, przeciwnik prawa do śmierci. Jej sprawę jako pierwszy opisał w ubiegłym tygodniu DZIENNIK.

>>>Matka chce eutanazji dla swojego syna

» SONDA
Które określenie najlepiej oddaje istotę rzeczy?
"I zadaję sobie pytanie: co mogą poradzić różne systemy i różne wiary wobec świadectwa kogoś, kto przez dziesiątki lat codziennie wygrywa z własną, ludzką słabością!?" - pisze Palikot i dodaje: "Chrystus objawił się współczesnemu sobie światu w wieku trzydziestu trzech lat. I po roku umarł. Można by powiedzieć: jak szybko zrezygnował! Być krzyżowanym nie raz jeden, ale tysiące razy! Umierać każdego dnia przez dwadzieścia cztery lata! Nie zadowolić się spektakularnym, jednym zgonem, przez który przechodzi się do historii, ale po cichu, po wielkiemu cichu umierać co godzinę! Oto jest wyzwanie! Patrząc na Gowina w programie "Teraz My" myślałem o pełnych frazesu przywódcach kościoła - inkwizytorach, którzy przez lata, przez setki lat skazywali na śmierć i ból innych ludzi, w imię wiary lub w imię niezrozumiałych zasad.

Palikot kończy: "Jestem małym, zwykłym człowiekiem i jestem po stronie matki, która z wielkiej miłości, chcąc ulżyć cierpieniom, pragnie sama dać zastrzyk śmierci swojemu ukochanemu synowi. Jestem po stronie tej matki - a nie po stronie Boga. Szczególnie zaś nie jestem po stronie bezdusznego Boga Jarosława Gowina. Dlatego, wbrew zaklęciom Marka Jurka, chcę abyśmy o tym krzyczeli. Dlatego złożę, i pewnie Kazimierz Kutz to poprze, projekt ustawy o prawie do śmierci. O prawie człowieka do eutanazji."

Kutz i Jurek dyskutowali o przypadku syna Barbary Jackiewicz wczoraj w TVN24. ________________

W DZIENNIKU toczy się debata na temat prawa regulującego kwestie związane z eutanazją:
>>> Porozmawiajmy o godnej śmierci – pisała Renata Kim

>>> Nie chcę rozmawiać o eutanazji – odpowiedział Kim Piotr Zaremba