
MŚ w narciarstwie klasycznym już się skończyły, ale sezon zimowy nadal trwa. Co prawda śniegu za oknem jak na lekarstwo, dlatego właśnie postanowiliśmy przygotować medykament według własnej receptury - oto lista 10 najpiękniejszych sportsmenek, które na śniegu robią różne niesamowite rzeczy - skaczą, jeżdżą, strzelają i pewnie potrafią nawet wysikać własne imię.
Kobiety uprawiające dyscypliny zimowe fanów swojej urody nie rozpieszczają. Jej podziwianie zazwyczaj wiąże się ze zgadywaniem co ukrywa się pod kaskiem, albo jak dana sportsmenka wyglądałaby bez zamarzniętej śliny na brodzie. Dziś postanowiliśmy urok dziesięciu z nich odhibernować i ocenić.
Justyna Kowalczyk (Biegi narciarskie)
MŚ w Libercu były nie tylko okazją do przemiany Polki z bardzo dobrej zawodniczki w prawdziwą mistrzynię, ale także z brzydkiego kaczątka w łabędzia. Justyna ładniała w oczach z każdym kolejnym pokonywanym kilometrem i choć być może świeciła po prostu światłem odbitym od jej złotych medali, to jeśli ktoś nie zgadza się, że Kowalczyk to fajna dziewczyna, to obrzucimy go śnieżkami i zdzielimy naszymi sankami przez łeb.


Płuca Justyny kontra płuca Lance'a Armstronga >>>
Sarah Burke (Narciarstwo akrobatyczne)
Pierwsza w historii mistrzyni świata w konkurencji half pipe. Kanadyjka trzykrotnie zdobywała także złote medale na Winter X Games. W 2006 znalazła się na 91. miejscu na liście 100 Najseksowniejszych Kobiet wg FHM. Podobno potrafi rozebrać się nie zdejmując nart.


Chemmy Alcott (Narciarstwo alpejskie)
Brytyjka pierwszy raz założyła narty mając 18 miesięcy. Od tamtego czasu zgarnęła mnóstwo złota na zawodach we własnym kraju i bez większego powodzenia próbowała mierzyć się ze światową elitą. W wieku 12 lat złamała kark. Jak na nasze oko zrósł się całkiem ładnie.


Anette Sagen (Skoki narciarskie)
Pochodząca z Norwegii Anette to gwiazda kobiecych skoków narciarskich, o ile można mówić o gwiazdach w tak niszowej dyscyplinie. Tak czy siak, Sagen rządzi, a niedawno w Libercu zdobyła brązowy medal w historycznym pierwszym konkursie o tytuł mistrza świata w skokach pań. Norweżka sprawia wrażenie równej dziewczyny, za którą skoczylibyśmy nawet w ogień na bulę.


Jagna Marczułajtis (Snowboard)
Czternastokrotna mistrzyni Polski, dwukrotna mistrzyni świata juniorek, mistrzyni Europy. Zaliczyła trzy olimpiady (1998, 2002 i 2006) i sesję w CKMie (2007). Z tych czterech występów zdecydowanie najlepiej wypadł ten ostatni:


Magdalena Neuner (Biathlon)
Niemiecka wersja Tomasza Sikory słynie z problemów na strzelnicy, ale z trafianiem swoją urodą do fanów biathlonu nie ma najmniejszych. Pomimo zmiennego powodzenia przy strzelaniu 22-latka z Garmish-Partenkirchen to prawdziwa wymiataczka - jest najmłodsza tryumfatorką Pucharu Świata w historii, a także sześciokrotną mistrzynią świata. Na szczęście oprócz złotych medali honoruje też kwiaty.


Lindsey Vonn (Narciarstwo alpejskie)
Z Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim w Val d'Isere Amerykanka wróciła z dwoma złotymi medalami w supergigancie i zjeździe oraz kontuzją ręki, której nabawiła się otwierając przeznaczonego na oblewanie zwycięstwa szampana. To kolejna ''Śnieżka'' na naszej liście, która udowadnia, że w pojedynku ''Naturalne Piękno vs Photoshop'', prawdziwe emocje zapewnia tylko kibicowanie tej pierwszej drużynie.


Gretchen Bleiler (Snowboard)
Amerykanka jest uważana za pionierkę swojej dyscypliny sportu i jedną z najbardziej utytułowanych snowboardzistek świata. Z Turynu przywiozła w 2006 roku srebrny medal olimpijski za half pipe. Medal, jak widać poniżej, ładny. Gretchen zresztą też niczego sobie.


Julia Mancuso (Narciarstwo alpejskie)
Złota medalistka z Igrzysk w Turynie w slalomie gigancie została w roku swojego wielkiego tryumfu wybrana twarzą, a właściwie nogami firmy produkującej sprzęt narciarski - Lange. Firma ta zasłynęła z plakatów, na których modelki mają na sobie buty jej produkcji i niewiele poza tym. Mancuso była pierwszą sportsmenką, która wystąpiła w tej roli. Poradziła sobie nienajgorzej.


Kristi Leskinen (Narciarstwo akrobatyczne)
Urodzona w Pensylwanii Leskinen, na co dzień zajmuje się wykonywaniem przemyślnych akrobacji na nartach (jest pierwszą kobietą, która wykonała ewolucję zwaną rodeo 720), jednak podczas sesji dla FHM dała się namówić na kilka bardziej klasycznych pozycji. I dobrze. A nawet lepiej.


To by było na tyle. Kolejność przypadkowa. W tym przypadku, jak na igrzyskach, liczy się udział. Jeśli ktoś zna powody, dla których któraś z powyższych dziewcząt nie zasługuje na tytuł ''Królowej Śniegu'' niech wpisze go teraz w komentarzach, albo zamilknie na wieki. Czekamy też, aż wytkniecie nam, kogo pominęliśmy. Nie możemy się wprost doczekać ewentualnych sprostowań.