
"Obawy są nieuzasadnione"
Nie ma ryzyka promieniowania po uruchomieniu w Polsce elektrowni atomowej - przekonują członkowie Stowarzyszenia... »
Finlandia chce budować nowe reaktory jądrowe 22 kwi, 06:02 | Bloomberg News
Ekspert: budowa siłowni atomowej na Białorusi niebezpieczna 21 kwi, 16:07 | PAP
Zakłady Azotowe Puławy SA i firma Vattenfall podpisały wczoraj umową określającą zasady współpracy w przygotowaniu inwestycji, budowie i przyszłej eksploatacji elektrowni w Puławach. Elektrownię będzie można oddać do eksploatacji za 6-8 lat. Szacunkowy koszt budowy to 3 mld euro.
Jej moc określa się na co najmniej 1400 megawatów elektrycznych. Ze względu na warunki rynkowe i strategię obu firm nie przesądzone jest jeszcze, jaka technologia i jakie paliwa zostaną ostatecznie zastosowane. Założenia inwestycyjne będą dopracowane w tym roku. Na razie planowane są prace przygotowawcze. Należy opracować studium wykonalności, które określi warunki techniczne inwestycji. Obie firmy sprawy ochrony środowiska traktują jako priorytet, dlatego wcześniejsze rozmowy zaowocowały podpisaniem porozumienia. - Elektrownia będzie spełniała najwyższe standardy wymagane obecnie na świecie. Zapewni dostarczanie czystej energii i rozwój makro- i mikroregionu Polski południowo-wschodniej. Przyczyni się także do rozwoju całego systemu elektroenergetycznego Polski - mówi Wojciech Kozak członek zarządu ZA Puławy. Dane, jakimi dysponują specjaliści, określają, że po 2015 roku w Polsce będzie występował systematyczny deficyt energii elektrycznej.
Elektrownia powstanie w sąsiedztwie ZA Puławy. Do produkcji zostanie użyta istniejąca tu infrastruktura wodna. To oznacza, że inwestycja nie będzie kolidowała ze środowiskiem naturalnym, tylko wykorzystywała istniejące ujęcie wody, które jest ważne dla funkcjonowania elektrowni i przesądza o sukcesie technicznym przedsięwzięcia. Zanim rozpocznie się budowa inwestycji, muszą zostać wykonane analizy środowiskowe i studium opłacalności przedsięwzięcia.
- Raport specjalny Rozliczenie PIT za 2009 rok
- Informacje z branż Energetyka i Surowce oraz Chemia i Farmacja
- Budowa tego typu inwestycji zmieni obraz przemysłowy Lubelszczyzny i w ciągu najbliższych lat będzie jednym z największych i najważniejszych zadań w regionie.
- Przedsięwzięcie ma znaczenie strategiczne dla ZA Puławy. Obecny kompleks chemiczny zostanie powiększony o energetyczny. Współczesna chemia nie może funkcjonować bez tanich źródeł energii. Elektrownia będzie minimalnie oddziaływała na środowisko. Da natomiast duże korzyści w postaci poprawy energetyki ZA Puławy jak i regionu. Pozwoli również na modernizację procesów chemicznych w Azotach. Zorganizowaniem finansowania zajmie się powołana do tego spółka - mówi Cezary Możeński, przewodniczący rady nadzorczej Azotów.
Vattenfal to wiodąca europejska firma energetyczna. Główne produkty to energia elektryczna i ciepło sieciowe. Vattenfal produkuje, dystrybuuje prąd i ogrzewanie sieciowe do milionów klientów w całej Europie.
Paweł Jarczewski: Azoty inwestują mimo kryzysu
Z Pawłem Jarczewskim, prezesem zarządu Zakładów Azotowych Puławy SA rozmawia Hanna Bednarzewska
Dla inwestorów nastały trudne czasy, ale puławskie ZA inwestują mimo kryzysu. Jakie inwestycje zostały zaplanowane na ten rok?
Doświadczenie z poprzednich lat mówi, żeby inwestować w trudnych czasach po to, aby być przygotowanym na dobre czasy lepiej niż inni. Wartość zadań inwestycyjnych na ten rok to około 360 mln zł. W ciągu 7 miesięcy zostało wydane 236 mln zł. W ostatnich dwóch latach rocznie wydawaliśmy około 90 mln na inwestycje. Obecnie ZA Puławy realizują swoje postanowienia i elementy strategii. Prowadzimy zadania inwestycyjne, które mają wygenerować nowe produkty i zmodernizować istniejącą produkcję. Realizujemy budżet inwestycyjny na kwotę powyżej miliarda złotych. To jest ewenement w skali krajowej. Puławskie Azoty są obecnie jednym z większych inwestorów w kraju. Firma realizuje nie tylko swoje cele, ale przy takim budżecie w inwestycje zaangażowanych jest wiele lokalnych firm. Zarząd ZA uzyskał zgodę nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy na wdrożenie dwóch kolejnych zadań inwestycyjnych, dotyczących produkcji nowoczesnych nawozów na bazie mocznika i siarki. Takich produktów nikt jeszcze w Polsce nie wytwarza. Jest natomiast kilku światowych producentów, w gronie których znalazłyby się Puławy. Obecnie prowadzimy dwie inwestycje: budowę tlenowni i modernizację wytwórni mocznika. Azoty prowadzą działania zmierzające do przyciągnięcia inwestorów do funkcjonującej w Puławach strefy ekonomicznej.
ZA Puławy chcą kupić spółkę Anwil z Włocławka. Jakie byłyby korzyści z tej transakcji?
ZA Puławy i Anwil to jedni z większych producentów nawozowych w kraju. Puławy pod względem możliwości produkcyjnych azotu są na 3. miejscu w Europie, w produkcji mocznika i saletry amonowej na 2. miejscu. Transakcja wzmocniłaby naszą pozycję. Teraz mamy wyłączność na negocjacje zakupu tej włocławskiej spółki. Do końca czerwca będziemy już wiedzieć, czy Puławy będą miały szansę wzmocnić swoją pozycję rynkową i stać się liderem tej części Europy.
Konkurencja w branży nawozowej na świecie jest spora. Jak sobie radzą ZA Puławy w kryzysie?
Obecnie polskie firmy muszą sprostać importowi nawozów z całego świata. Puławy płacą ponad 350 dolarów za 100 metrów sześciennych gazu, natomiast średnia światowa to 147 dolarów. Wysoka cena powoduje, że pozycja kosztowa firmy jest wyjątkowo niekorzystna w stosunku do producentów ze świata. Ich obecność w Europie i Polsce jest coraz bardziej znacząca. Do niedawna eksportowaliśmy olbrzymie ilości nawozów do USA. Dziś jest to niemożliwe, bo tam gaz jest trzy razy tańszy niż w Polsce, więc nawozy z tamtego rejonu świata napływają do Europy. Mamy jednak ukształtowaną pozycję rynkową i dobre kompetencje marketingowe, które pozwoliły nam w trudnym okresie utrzymać produkcję. W okresie kryzysu tego typu zakłady jak nasz, funkcjonujące w Europie, były zatrzymywane lub drastycznie ograniczano w nich produkcję. ZA Puławy utrzymały produkcję i swoje miejsce na rynku. To jednak nie wystarcza, bo trzeba realizować marżę i pozytywny wynik, który przekształcany jest w inwestycje pozwalające na rozwój i tworzenie majątku. Na tym, że firma jest w dobrej kondycji, korzystają pracownicy. W ubiegłym roku wypłaciliśmy dywidendę z akcji w kwocie 155 mln zł i nagroda z zysku dla pracowników wyniosła ponad 12 mln zł. Mam nadzieję, że najtrudniejsze za nami i Puławy będą mogły stabilnie funkcjonować. Czasy są trudne od strony cen i kosztów. Ostatnio na świecie nastąpiły drastyczne spadki cen produktów chemicznych. W związku z kryzysem ceny spadły o 80%. Obecnie sytuacja się poprawia, ale trzeba czasu, aby się unormowała. Puławom w porównaniu z innymi firmami chemicznymi w Polsce udało się obronić przed skutkami kryzysu. Firma pokazała lwi pazur. W okresie kryzysu mieliśmy potężny zysk, sięgający 185 mln zł. W ubiegłym roku osiągnęliśmy wszelkie możliwe laury. Od strony społecznej zdobyliśmy tytuł Firmy Dobrze Widzianej. Mieliśmy laury związane z biznesem. Azoty lokowały się w czołówkach różnego rodzaju rankingów.
Jak układa się współpraca ZA z miastem?
Prowadzimy z miastem dyskusje i działania w wielu obszarach. Jednym z przykładów rozpoczętego dialogu jest uczestnictwo Azotów w programie budowy Parku Naukowo-Technologicznego, który popieramy jako firma. Azoty chcą się włączyć w proces rozwoju Parku Naukowo-Technologicznego. Chodzi o to, aby młodym ludziom, którzy wyjeżdżają z Puław w poszukiwaniu pracy, dać szansę na zajęcie i zachęcić do powrotu. W Puławach powinien być stworzony system finansowania dobrych pomysłów na działalność i aktywizację puławskiej młodzieży. Powinniśmy ściągać do Puław firmy zajmujące się finansowaniem nowych projektów i pokazywać im możliwości kierunków rozwoju i ludzi z pomysłami. Poprzez takie inicjatywy, jak PPNT Puławy mogą przyciągnąć młodzież, która realizuje swoje plany w innych miejscach.
Azoty współpracują z naukowcami…..
Współpracujemy z kilkoma uczelniami w kraju i na świecie. Kilka dni temu odwiedziła nas grupa najlepszych studentów z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Przyjazd był zorganizowany przez polsko-amerykańską fundację. Puławy były pokazywane jako miejsce, w którym proces transformacji gospodarczej skutkował pozytywnymi wynikami. Firma będzie stawiała na własne patenty i rozwiązania. Ekipa ZA zajęła ostatnio II miejsce w Polsce pod względem ilości patentów przemysłowych zarejestrowanych w latach 2004-2008. To oznacza, że działalność rozwojowo-wynalazcza wśród pracowników kwitnie. Trudno się rozmawia z przedstawicielami polskiej nauki o wprowadzaniu w życie nowych rozwiązań. Doskonale jednak współpracuje się nam z lokalnymi instytutami: Instytutem Nawozów Sztucznych, Instytutem Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. W wielu obszarach jest to konstruktywna współpraca. Cieszę się, że nie musimy już szukać takiej współpracy w świecie. Przez wiele lat z różnych powodów nie umieliśmy lepiej wykorzystywać miejscowego potencjału naukowego.