- Nie jest tak, że nie rozmawiam z Wojciechem Olejniczakiem. Jesteśmy umówieni na spokojną rozmowę bez świadków - powiedział Grzegorz Napieralski z "Poranku Radia TOK FM"
Jacek Żakowski: Jeszcze nie zdążyłem panu pogratulować sukcesu. Co niniejszym czynię. Czy Wojciech Olejniczak pozostanie szefem klubu w Sejmie?
Grzegorz Napieralski: Bardzo serdecznie dziękuję, usłyszeć gratulacje od pana to wielki zaszczyt, szczególnie dla polityka lewicy.
Jacek Żakowski: No dobrze, a co z Olejniczakiem?
Grzegorz Napieralski: Ja zawsze odpowiadam tak samo - najpierw spotkam się z Wojciechem Olejniczakiem, a potem będziemy współpracować dalej.
Jacek Żakowski: A dlaczego jeszcze nie rozmawialiście?
Grzegorz Napieralski: A czy czas jest tutaj jakoś bardzo istotny?
Jacek Żakowski: Czas jest bardzo istotny w życiu.
Grzegorz Napieralski: Po pierwsze - rozmawialiśmy. Bo to nie jest tak, że nie rozmawiamy.
Jacek Żakowski: Tak czytałem w gazecie - że mijacie się na malutkim korytarzu i nie możecie się spotkać.
Grzegorz Napieralski: Nie, wcale tak nie jest, ale ja rozumiem, że dziennikarze szukają sensacji i atrakcji. Wczoraj rozmawialiśmy, dość krótko, to prawda. Ale umówiliśmy się na spokojną rozmowę bez świadków. Unikamy rozmów o stanowiskach, bo znowu pojawi się lawina spekulacji.
Jacek Żakowski: Ale wie pan, co się stało z SLD? Publiczność jest zainteresowana wyłącznie tym czy Napieralski czy Olejniczak - rozmowa o SLD stała się rozmową tabloidalną czyli taką, jakiej partia powinna się najbardziej bać. Jeśli pan tego nie przetnie - a proponuję to zrobić teraz - to będziemy spekulować jeszcze przez kolejny tydzień.
Grzegorz Napieralski: To prawda. Prawdą jest też, że jesteśmy partią w kryzysie i dyskusja personalna jest dyskusją zabójczą dla każdej partii. My chcemy z tego kryzysu wyjść. Sprawy personalne zawsze przyciągają publiczność.
Jacek Żakowski: No dobrze, to co z Olejniczakiem - zostaje przewodniczącym klubu?
Grzegorz Napieralski: Wszystko będzie dobrze, panie redaktorze.
Jacek Żakowski: A po co pan poparł wniosek PiS o dymisję dla ministra Rostowskiego?
Grzegorz Napieralski: Windowane są ceny paliwa, a rząd PO ma narzędzia, którymi można przynajmniej próbować coś zrobić.
Jacek Żakowski: A co rząd powinien zrobić? Obniżyć akcyzę?
Grzegorz Napieralski: To samo, co zrobił rząd Marka Belki - obniżyć akcyzę.
Jacek Żakowski: Ile kosztowałoby to budżet?
Grzegorz Napieralski: To nie o to chodzi, ile kosztowałoby to budżet, bo to nie jest, jak straszy PO. Belka obniżył akcyzę o 0,25 gr i nic się z budżetem nie stało. Decyzje wcześniejszych rządów - Marka Belki czy Leszka Millera - sprawiły, że budżet jest silny. Czyli obniżenie akcyzy jest możliwe. To, że rośnie cena paliwa sprawia, że rośnie cena żywności - wciąż przewożonej. Miliony Polaków płacą dziś co najmniej o 10 proc. więcej za żywność. A gdyby zapytać pana premiera Donalda Tuska ile kosztuje bułka czy masło, to z pewnością miałby spory kłopot z odpowiedzią bo zatrzymał się na etapie cen ze swojej kampanii wyborczej.
Jacek Żakowski: To może lepiej rozmawiać o vacie na żywność niż o vacie na paliwo?
Grzegorz Napieralski: Rozmawiajmy i o jednym i o drugim. Chciałbym przypomnieć, że to rząd ma w rękach to narzędzie i to rząd może negocjować stawki także z UE.
Jacek Żakowski: A czy pan popiera PiS, który chce obniżyć VAT na paliwa? Łatwo przewidzieć kolejność zdarzeń: obniży się akcyzę, spadną dochody budżetu, trzeba będzie robić oszczędności i wtedy klienci lewicy będą tymi, którzy stracą w pierwszej kolejności.
Grzegorz Napieralski: Po pierwsze, nikt nie popiera PiSu. To jest ciekawa sytuacja - gdy SLD głosuje tak jak PiS, to już jest bardzo źle. Jest wniosek - bardzo konkretny - w parlamencie i my ten wniosek popieramy bo to jest takie małe wotum nieufności dla całego rządu Donalda Tuska. Po drugie, jeśli już UE zastanawia się nad tymi wszystkimi procesami to znaczy, że coś jest nie tak. Coś trzeba z tym zrobić, a nasz rząd jest od tego daleko. Po trzecie, pan uważa, że jeśli spadną dochody z budżetu, stracą najsłabsi..
Jacek Żakowski: Od 10 lat tak jest.
Grzegorz Napieralski: To może zróbmy inaczej.
Jacek Żakowski: Ale wie pan, że tak się robi. Nawet Leszek Miller ciął po barach mlecznych.
Grzegorz Napieralski: Zgoda, to był błąd.
Jacek Żakowski: Każdy rząd tak robi bo to jest najłatwiejsze.
Grzegorz Napieralski: To trzeba to zmienić.
Jacek Żakowski: I myśli pan, że liberalny rząd Donalda Tuska..?
Grzegorz Napieralski: Być może silny głos lewicy wymusi jakieś działania. Nie wiem, dlaczego rząd nie pracuje dziś nad symulacjami i analizami, tylko umywa ręce, jest daleko i spokojny.
Jacek Żakowski: Jest rzeczą normalną, że opozycja domaga się debaty parlamentarnej nt. strategii energetycznej, bo polska strategia oparta jest na zapewnieniu dostaw i jest ogromna luka w polityce zmiany źródeł energii.
Grzegorz Napieralski: Ale czy nie powinno być tak, że jeśli narasta kryzys związany z rosnącą ceną paliw i pojawiają się różne narzędzia do rozwiązania tej sprawy, to minister Rostowski nie jest w Brukseli i nie rozmawia o tym? Dlaczego nie ma szybkich symulacji?
Jacek Żakowski: Może są. Nie ma? Rząd był o to pytany?
Grzegorz Napieralski: Pytaliśmy wielokrotnie, nikt nic nie mówi. Być może dopiero przymuszone wotum nieufności dla ministra finansów odniesie jakiś skutek. Ale wracając do energii - zgadza się, energia ze źródeł naturalnych to w Polsce niewielki procent. Do roku 2020 jesteśmy zobowiązania do wybudowania określonej ilości energii wiatrowych.
Jacek Żakowski: Jak nie, to będziemy płacili.
Grzegorz Napieralski: Oczywiście. Albo kupowali od Niemców. Za ogromne pieniądze. Nikt o tym nie dyskutuje, a przepisy są bardzo skomplikowane, nawet dla operatora, który chciałby wybudować elektrownię i na tym zarabiać. Są luki a my się zajmujemy sprawami niepotrzebnymi.
Jacek Żakowski: Muszę przyznać, że się z panem zgadzam. Cała ta rozmowa o VACie to rozmowa ludzi, którzy nie wiedzą jak sobie poradzić ze źródłem tego problemu i w związku z tym atakują na poziomie objawów, nie bardzo wiedząc, o co im chodzi. PiS żąda obniżenia akcyzy nie podając ani liczb, ani przewidywanych skutków. Dlatego dziwię się, że znaleźli Wasze poparcie.
Grzegorz Napieralski: Zachowanie PiSu to cynizm.
Jacek Żakowski: To dlaczego SLD to popiera?
Grzegorz Napieralski: Zaistniał fakt polityczny - złożenie wniosku o wotum nieufności w konkretnej sprawie. To nie jest tylko ten VAT, to roznosi się na rząd. Jesteśmy opozycją i mamy podobne zastrzeżenia do ministerstwa czy w ogóle rządu. Jeśli jest taki wniosek, to SLD musi się zachować - być albo przeciw albo za. Wstrzymanie się od głosu zupełnie mi się nie podoba. Jeśli jest tak, że rośnie cena żywności - a rośnie i widzi to każdy, kto idzie do sklepu - i jest to spowodowane m.in. rosnącą ceną paliwa i rząd nic nie robi, to twierdzimy, że coś jest nie tak. Trzeba pokazać Polakom, że tego nie akceptujemy i wywołać debatę polityczną.
Grzegorz Napieralski: Zieloni mówią, że dla nich podnoszenie ceny paliwa jest stymulujące. Ale transport - transport żywności - powoduje wzrost jej cen.
Jacek Żakowski: A czy rząd powinien próbować renegocjować to, na co zgodziła się Zyta Gilowska czyli podniesienie stawek na żywność od początku przyszłego roku?
Grzegorz Napieralski: Tak.
Jacek Żakowski: Czyli renegocjować?
Grzegorz Napieralski: Przynajmniej próbować.
Rozmawiał Jacek Żakowski
Grzegorz Napieralski: Zachowanie PiSu to cynizm.
Jacek Żakowski: To dlaczego SLD to popiera?
Grzegorz Napieralski: Zaistniał fakt polityczny - złożenie wniosku o wotum nieufności w konkretnej sprawie. To nie jest tylko ten VAT, to roznosi się na rząd. Jesteśmy opozycją i mamy podobne zastrzeżenia do ministerstwa czy w ogóle rządu. Jeśli jest taki wniosek, to SLD musi się zachować - być albo przeciw albo za. Wstrzymanie się od głosu zupełnie mi się nie podoba. Jeśli jest tak, że rośnie cena żywności - a rośnie i widzi to każdy, kto idzie do sklepu - i jest to spowodowane m.in. rosnącą ceną paliwa i rząd nic nie robi, to twierdzimy, że coś jest nie tak. Trzeba pokazać Polakom, że tego nie akceptujemy i wywołać debatę polityczną.
Jacek Żakowski: Ja myślę, że będzie awantura, jak znam ten Sejm i znów stracimy masę czasu zamiast rozmawiać o tym, jak oszczędzać energię i racjonalizować gospodarkę, czego domagają się Zieloni, czyli wasz polityczny sojusznik.
Grzegorz Napieralski: Zieloni mówią, że dla nich podnoszenie ceny paliwa jest stymulujące. Ale transport - transport żywności - powoduje wzrost jej cen.
Jacek Żakowski: A czy rząd powinien próbować renegocjować to, na co zgodziła się Zyta Gilowska czyli podniesienie stawek na żywność od początku przyszłego roku?
Grzegorz Napieralski: Tak.
Jacek Żakowski: Czyli renegocjować?
Grzegorz Napieralski: Przynajmniej próbować.
Rozmawiał Jacek Żakowski
Źródło: TOK FM