niedziela, 26 października 2008

Nie lekceważ żadnej wzmianki

Dorota Gajos 29-09-2008, ostatnia aktualizacja 29-09-2008 07:07

Księga wieczysta jest dla nieruchomości tym, czym dla człowieka metryka, dowód osobisty i książeczka zdrowia w jednym. Trzeba jednak umieć ją czytać, żeby w gąszczu rubryk, indeksów i wzmianek znaleźć wszystkie potrzebne informacje

Trudno sprzedać ziemię, dom, mieszkanie, dla których nie została założona księga wieczysta (KW). O zaciągnięciu kredytu, którego zabezpieczeniem ma być taka nieruchomość, nawet nie ma co marzyć. Dlaczego? Bo nikt nie chce płacić za kota w worku. A księga wieczysta to zbiór bezcennych danych o właścicielu nieruchomości, obciążających ją prawach, długach, roszczeniach. Na dodatek wszystkie te informacje są objęte rękojmią wiary publicznej ksiąg wieczystych. Oznacza to, że należy przyjmować, iż stan prawny nieruchomości jest taki, jak to zapisano w księdze.

Nie tylko papier

Księgi wieczyste prowadzą wydziały ksiąg wieczystych w sądach rejonowych. Każdy może tu przyjść i złożyć wniosek o udostępnienie ksiąg, gdyż są one jawne. We wniosku trzeba podać numer KW. Jeśli nie wiesz, czy nieruchomość ma księgę, możesz to sprawdzić w ewidencji gruntów i budynków. Na mapach przy działce uwidacznia się numer księgi wieczystej lub inny dokument będący podstawą własności, na przykład akt własności ziemi, gdy księga wieczysta nie była prowadzona.

W Polsce trwa obecnie proces przenoszenia treści ksiąg prowadzonych w wersji papierowej na dyski komputerów. Dostęp do takich ksiąg jest wygodniejszy (tradycyjna księga to często nadgryzione zębem czasu tomiszcze), gdyż dane z ksiąg wieczystych z całego kraju można przeglądać w każdym sądzie mającym połączenie z serwerami Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych. – W Sądzie Rejonowym w Żorach mogę więc przeglądać księgi wieczyste z Warszawy – mówi Zbigniew Sitko, notariusz z Żor. – Dokonanie odpisu z takiej księgi też jest prostsze, polega na ściągnięciu danych z tego serwera. Trzeba jednak liczyć się z tym, że czynność ta może zająć nawet kilka godzin z powodu obciążenia sieci.

W wielu sądach księgi nadal są dostępne tylko w wersji papierowej, a zdarza się, że część księgi jest już w komputerze, a część tylko na papierze. Wtedy petent otrzyma do przejrzenia księgę papierową.

Na co uważać

Każdy z działów księgi wieczystej m.in. ma rubrykę „wzmianka”. Jeżeli znajduje się w niej jakikolwiek symbol, numer wzmianki i data jej zamieszczenia, oznacza to, że do tego działu został złożony wniosek o zmianę wpisu! Przykładowo wzmianka w dziale II może oznaczać, że choć Kowalski nadal widnieje jako właściciel nieruchomości, to już nim nie jest, lecz w KW nie zmieniono jeszcze wpisu dotyczącego osoby właściciela. Niestety, z odpisu KW nie dowiemy się, czego dotyczy wniosek o zmianę wpisu. Po takie informacje musimy pofatygować się do sądu.Na koniec dodajmy, że w każdym z działów KW może być zamieszczony „komentarz do migracji”. Chodzi oczywiście o migrację treści KW z wersji papierowej do elektronicznej. Są tam wpisywane informacje, które nie mieszczą się w działach elektronicznej księgi wieczystej, a były dokonane w księdze papierowej. Nie ma reguły, jak istotne są to informacje. Dlatego należy traktować je poważnie. „Komentarz do migracji” może np. zawierać pełną sygnaturę wniosku o zmianę wpisu, informację, że wniosek znajduje się w innej księdze wieczystej lub informację, że w danym dziale są nieczytelne wpisy w języku niemieckim.

Jak czytać, co sprawdzać

Dane w księdze elektronicznej w zasadzie pokrywają się z danymi umieszczonymi w tradycyjnej księdze wieczystej. Każda ma cztery działy.

- Dział I: oznaczenie nieruchomości

Składa się na nie m.in. numer księgi wieczystej. W pierwszym członie numeru oznaczony jest sąd prowadzący księgę wieczystą, np.: GL1X to symbol Sądu Rejonowego w Żorach i każda księga prowadzona przez ten sąd będzie zaczynała się od członu GL1X.

W dziale I opisane jest położenie nieruchomości, z podaniem nazwy miejscowości, gminy, powiatu i województwa.

W rubryce 1.4 ujawnione są działki wchodzące w skład nieruchomości, każda osobno. Księga wieczysta nieruchomości złożonej np. z dziesięciu działek będzie zawierała dziesięć pozycji. W rubryce 1.5 odczytamy powierzchnię wszystkich działek.

Lokal mieszkalny wpisywany jest z podaniem położenia na kondygnacji (pamiętajmy, że parter jest pierwszą kondygnacją), liczby pokoi oraz powierzchnią liczoną łącznie z pomieszczeniami przynależnymi. Jeśli więc przykładowa powierzchnia lokalu wynosi 48 mkw., oznacza to, że do powierzchni tej doliczona jest również powierzchnia piwnicy lub komórki.Z działu I dowiemy się poza tym, jakie jest przeznaczenie budynku (mieszkalny, użytkowy itd.), jaka jest powierzchnia całego budynku i działki, na której on stoi.

- Dział II: własność

W dziale II z imienia i nazwiska (nazwy, jeśli właścicielem jest osoba prawna, czyli np. firma) wymieniony jest właściciel. W księdze elektronicznej przy nazwisku osoby fizycznej podawany jest jej numer PESEL, ale nie ma imion rodziców, co było obowiązkiem w księdze tradycyjnej. Osoba prawna natomiast wpisana jest z podaniem numeru REGON i siedzibą. Z tajemniczej rubryki „indeks wpisu” dowiemy się, na jakiej podstawie osoba fizyczna lub prawna dokonała wpisu do tego działu. Taką podstawą może być np. akt notarialny umowy sprzedaży.

W dziale II znajdują się również informacje o użytkowaniu wieczystym, jeśli działka gruntu należąca do Skarbu Państwa albo samorządu terytorialnego jest w użytkowaniu wieczystym. Użytkownik wieczysty ma uprawnienia podobne do właścicielskich, gdyż może swym prawem rozporządzać, np. sprzedać nieruchomość, darować, przekazać w spadku, obciążyć jej hipotekę.

- Dział III: prawa, roszczenia, ograniczenia

Tutaj znajdziemy wpisy dotyczące ograniczonych praw rzeczowych oraz wpisy dokonywane z urzędu przez sąd (jako ostrzeżenie). Najczęściej dotyczą nabycia własności przez spadkobierców. – Co ciekawe, właściciel nieruchomości bądź użytkownik wieczysty nawet nie muszą wiedzieć o dokonaniu takiego wpisu – mówi notariusz Sitko.

Wśród ograniczonych praw rzeczowych ustanawianych w drodze umowy albo przez sąd najczęstsze są służebności. Np. działka może być obciążona na rzecz innej działki służebnością drogi koniecznej (wtedy sąsiad ma prawo korzystać z obciążonej nieruchomości w celu dotarcia do drogi publicznej) albo na rzecz przedsiębiorstwa dostarczającego media –służebnością przesyłu (zakład energetyczny lub gazownia ma prawo utrzymywać na tej działce swoje linie przesyłowe). Budynek mieszkalny może być z kolei obciążony prawem dożywotniego mieszkania na rzecz jakiejś osoby. Z działu III można się również dowiedzieć, czy ktoś wystąpił z roszczeniami do tej nieruchomości, czy sąd zakazał jej sprzedaży itp.

- Dział IV: hipoteki

Hipoteka to środek zabezpieczenia wierzytelności. Polega na tym, że wierzyciel może dochodzić zaspokojenia swoich roszczeń z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się ona własnością, i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości.

Wpisów wszystkich hipotek, na przykład hipotek bankowych, dokonuje się w dziale IV KW.

W tradycyjnej księdze wieczystej dokumenty będące podstawą wpisu hipoteki umieszczano przy konkretnej podstawie wpisu. Zainteresowany mógł więc bez kłopotu przeczytać, dlaczego hipoteka nieruchomości jest obciążona i na jaką kwotę. W księdze elektronicznej jest trudniej.

– Dokumenty dotyczące wpisów znajdują się na końcu księgi, a na dodatek nie zawsze są uporządkowane chronologicznie – mówi notariusz Sitko. Osobom, które chcą odszukać podstawę wpisu, np. w dziale IV, radzi wykonać następujące kroki:

1. Odnaleźć w dziale IV w środkowej rubryce „indeks wpisu” liczbę porządkową, np. 1;

2. Przejść do części „wnioski i podstawy wpisów” znajdującej się za działem IV księgi, czyli na końcu księgi wieczystej;

3. Odnaleźć w pierwszej rubryce po lewej stronie liczbę porządkową 1. Będzie ona dotyczyła pozycji, która odpowiada podstawie wpisu w dziale IV KW.

—oprac. jaga

Rzeczpospolita

Urzędnicy ignorują tytuły rodowe

Michał Kosiarski 26-10-2008, ostatnia aktualizacja 26-10-2008 07:48

W aktach urodzenia nie można teraz umieszczać wzmianek o tytułach szlacheckich i arystokratycznych, przydomkach, herbach, zawołaniach i rodowych posiadłościach

Szlachectwo w sądzie bywa utrudnieniem
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Szlachectwo w sądzie bywa utrudnieniem

Przekonał się o tym jeden z łodzian (urodzony w 1946 r.), którego sprawą kilka dni temu zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny. Zainteresowany chciał, aby jego akt urodzenia uzupełniono – dodano człon nazwiska wskazujący na pochodzenie arystokratyczne, a w uwagach do aktu dopisano, że jest dziedzicem dóbr rodowych i dworu w jednej z wsi.

Zarówno kierownik urzędu stanu cywilnego, jak i wojewoda oraz sądy uznały, że zainteresowany nie ma racji. Powołały się na art. 18 prawa o aktach stanu cywilnego (DzU z 2004 r. nr 161, poz. 1688 ze zm.), który przewiduje, że akt urodzenia powinien zawierać tylko te dane, które są wymagane przez prawo. W momencie sporządzania aktu urodzenia zainteresowanego podawało się co prawda więcej informacji, ale teraz ich dopisywanie nie jest już wymagane. Ponadto – po analizie dokumentów dotyczących rodziców i dziadka zainteresowanego – urzędnicy uznali, że jego nazwisko powinno się składać tylko z jednego członu. Urzędnicy podkreślali też, że rubryka „uwagi” służy m.in. poprawianiu pomyłek, a nie dopisywaniu dodatkowych informacji. Sąd I instancji wskazał też na przedwojenne przepisy. Konstytucja marcowa z 1921 r. znosiła przywileje rodowe i stanowe, a także przestała uznawać herby i tytuły rodowe (z wyjątkiem naukowych).

Zainteresowany w skardze do sądu wnosił o umieszczenie tytułu, którego pozbawienie uważa za równoznaczne z wywłaszczeniem. Wskazywał na konstytucję kwietniową z 1935 r., która uchylając wcześniejszą o 14 lat ustawę zasadniczą, powracała de facto do stanu rzeczy sprzed 1921 r. Ponadto zainteresowany argumentował, że obowiązujące w chwili jego urodzenia prawo przewidywało, że do aktu urodzenia wpisuje się dane przewidziane przez prawo – nie jest to tożsame z danymi wymaganymi przez prawo. Te pierwsze to dane, których przepisy nie wyłączają, a te drugie to dane, których przepisy wymagają.

Sąd nie uznał tych argumentów. Stwierdził, że meritum sprawy jest zagadnienie, czy w aktach stanu cywilnego dopuszczalne jest umieszczenie wzmianek, o które wnioskował zainteresowany. Dlatego nie uwzględnił skargi.

NSA podkreślał, że jakiekolwiek dywagacje na temat możliwości posługiwania się tytułami szlacheckimi nie mają wpływu na okoliczność, że w aktach stanu cywilnego można zamieszczać jedynie dane wskazane w przepisie prawa.

Wyrok jest prawomocny (sygn. II OSK 1160/07).

"Rz" Online

KORONA MISS INTERCONTINENTAL DLA 23-LETNIEJ KOLUMBIJKI! Korona przeszła Polce obok nosa

20:45, 25.10.2008 /PAP
Korona przeszła Polce obok nosa
Fot. Andrzej Grygiel/PAPZabrzanki mogły poczuć się zazdrosne o interkontynentalne piękności
Carramba - Carmago wygrała! 23-letnia piękność z Kolumbii została nową Miss Intercontinental. I chociaż urody, wdzięku, gracji i zapewne inteligencji nowej miss nie można odmówić, to jednak trochę żal... Wysadzaną 720 brylantami koronę "tej najpiękniejszej" zgarnęła bowiem sprzed nosa naszej rodaczce.
Nasz "rodzynek" w całej stawce interkontynentalnych piękności i tak ma się czym pochwalić - Milena Lutrzykowska została bowiem pierwszą wicemiss konkursu, który po raz pierwszy odbywał się w Polsce.

Bezkonkurencyjna okazała się, zdaniem jury, 23-letnia piękność z Kolumbii Christina Carmago. To właśnie ona została udekorowana koroną z 720 brylantami, wartą prawie 400 tys. dolarów. Na "podium" znalazło się jeszcze miejsce dla Białorusinki Liuboui Jakowiny.

Zabrze pięknościami stoi
Zamiast brudnych, spoconych mężczyzn w środę w zabrzańskiej kopalni Luiza... czytaj więcej »


Gala finałowa konkursu Miss Intercontinental 2008 odbyła się w sobotę po południu w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Była transmitowana do kilku krajów, m.in. Białorusi, Rumuni, Kolumbii, Mongolii, Wenezueli. O brylantową koronę walczyły przedstawicielki 57 krajów, w tym tak egzotycznych, jak Dominikana, Kongo, Thaiti, Seszele i Boliwia.

Wybory Miss Intercontinental po raz pierwszy odbyły się w 1971 r. na Arubie. Obecnie ten międzynarodowy konkurs piękności jest jednym z trzech najstarszych i najpopularniejszych tego typu na świecie. Jest też okazją do promocji miejscowości, które go goszczą. W tym roku po raz pierwszy odbywał się w Polsce, a jego gospodarzem było Zabrze.

ŁOs/iga