Premier Donald Tusk rozmawiał przez telefon z wiceprezydentem USA Dickiem Cheneyem. Wysoki urzędnik MSZ ujawnił, że "dokument przedstawiony przez stronę amerykańską nie jest do końca tym, czego oczekiwał polski rząd". Również Departament Stanu USA poinformował, że nie osiągnięto jeszcze porozumienia z Polską.
- Poczyniliśmy w negocjacjach z Polską znaczny postęp, ale nie są one jeszcze zakończone. Porozumienie nie zostało jeszcze zawarte - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack. Dodał, że po stronie polskiej pozostają jeszcze do rozwiązania "pewne problemy polityczne".
Dotychczasowe rozmowy, w tym spotkanie Donalda Tuska z ambasadorem USA, attache prasowy ambasady określił jako "dobrą rozmowę między dobrymi przyjaciółmi i sojusznikami".
Zastępca attache prasowego amerykańskiej ambasady Christopher Snipes powiedział - Ambasador Victor Ashe i premier Donald Tusk mieli dobrą rozmowę o tarczy antyrakietowej, Iraku i Afganistanie. Nie chciał odpowiadać na szczegółowe pytania dotyczące polsko-amerykańskich negocjacji.
W rozmowach premiera z ambasadorem USA uczestniczył również szef MSZ Radosław Sikorski.
Klich: to jeszcze nie finisz
Wyższy przedstawiciel Departamentu Stanu USA, zastrzegający sobie anonimowość, powiedział wczoraj, że osiągnięto porozumienie dotyczące umieszczenia w Polsce tarczy antyrakietowej. Jak mówił, jest ono owocem kolejnej rundy negocjacji w poniedziałek i wtorek w Waszyngtonie prowadzonych przez polskiego wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego i głównego amerykańskiego negocjatora Johna Rooda.
- Nie jesteśmy jeszcze na finiszu - powiedział z kolei w Radiu ZET Klich. Podkreślił, że dobiegła końca istotna tura rozmów. Dodał, że w rozmowach z Amerykanami wyjaśniło się kilka znaczących dla Polski spraw. Zaznaczył jednocześnie, iż ostateczne stanowisko będzie zależało od tego, jaki będzie "bilans bezpieczeństwa", na który składają się korzyści i minusy.
Pytany o to, czy podpisanie umowy w sprawie tarczy jest możliwe jeszcze za rządów prezydenta Georga W. Busha, Klich odpowiedział - Jeżeli się okaże, że nasze postulaty zostały zrealizowane w wystarczającym stopniu, jeżeli się okaże, że ten bilans, o którym mówiłem wcześniej, jest netto dodatnim, to tak. Jeżeli się okaże, że jest on ujemny, tzn. że koszty przeważają nad korzyściami - to nie.
Minister obrony podkreślił także, iż oczekiwania jego rządu kierowane do USA są większe niż na początku negocjacji.
"Washington Times": Porozumienie w sprawie tarczy osiągnięte
Konserwatywny dziennik "Washington Times" pisze o porozumieniu między Polską a USA w sprawie tarczy antyrakietowej jako o fakcie już dokonanym, chociaż administracja Busha informowała, że ma ono charakter "wstępny".
"Amerykańscy i polscy negocjatorzy sfinalizowali porozumienie o umieszczeniu w Polsce bazy 10 rakiet przechwytujących jako elementu amerykańskiej tarczy antyrakietowej i teraz rząd w Warszawie musi tylko formalnie zatwierdzić tę umowę" - pisze w gazeta.
We wtorek szef gabinetu premiera Sławomir Nowak powiedział, że rząd PiS był gotów zapłacić Stanom Zjednoczonym za wybudowanie w Polsce amerykańskiej bazy, w ramach projektu umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. "Nam się udało to zmienić, ta uległość poprzedniego rządu prowadziła do niesymetrycznych relacji i tak naprawdę partnerstwo polsko-amerykańskie kończyło się na słowach" - mówił Nowak w TVN24.
Wczoraj główny negocjator strony polskiej w polsko-amerykańskich negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej Witold Waszczykowski powiedział, że "przekazał rezultaty swojej pracy ministrowi spraw zagranicznych i premierowi". "Decyzje podejmuje minister i premier" - dodał.