Karol Manys 22-07-2008, ostatnia aktualizacja 22-07-2008 10:28
W katedrze św. Jana na warszawskim Starym Mieście odprawiono wczoraj mszę w intencji Bronisława Geremka. Profesora pochowano na Powązkach
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Uroczystości pogrzebowe Bronisława Geremka
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Uroczystości pogrzebowe Bronisława Geremka
Uroczystości zgromadziły niemal wszystkie ważne po 1989 r. postaci polskiego życia politycznego. W ławach archikatedry zasiedli wszyscy prezydenci wolnej Polski i niemal wszyscy premierzy. Na pogrzeb Bronisława Geremka przyjechał też szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Pöttering. Przybyli prawie wszyscy ministrowie oraz przyjaciele profesora z opozycji.
Nie zabrakło też setek zwykłych warszawiaków. – Byłam na wielu konferencjach, w których uczestniczył profesor – mówi Anna Zimecka. – To był człowiek o wielkim sercu, w każdym widział dobro. Dlatego powiedziałam sobie, że mimo deszczu muszę tutaj dzisiaj być.
Kazimierz Nycz odczytał telegram nadesłany ze Stolicy Apostolskiej. „Jego świątobliwość Benedykt XVI ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznej śmierci byłego ministra spraw zagranicznych RP prof. Bronisława Geremka. Jego odejście to wielka strata dla świata nauki i polityki w Polsce i w Europie. Stolica Apostolska docenia jego wkład w proces przemian społeczno-politycznych zapoczątkowany w Polsce przez „Solidarność“, jak również w integrację z UE i ratyfikację konkordatu między RP a Stolicą Apostolską. Papież modli się za profesora, jego rodzinę i wszystkich, których jego śmierć napełniła bólem i smutkiem“ – napisał watykański sekretarz stanu arcybiskup Tarcisio Bertone.
– Bronisław Geremek hołdował takim wartościom jak prawda, dialog, zaufanie, wiara w człowieka, wiara w ostateczne zwycięstwo dobra i w solidarność. Dziś żegna go zasmucona Europa i wdzięczna ojczyzna – mówił w homilii arcybiskup Tadeusz Gocłowski. – Drogi profesorze, w ciągu 76 lat twego życia świat się zmieniał w bólach. Musimy wiele jeszcze zrobić w świecie, Europie i ojczyźnie. Niech twoja mądrość stanie się zaczynem realizacji tych planów.
W katedrze przemówili jeszcze były prezydent Lech Wałęsa, były premier Tadeusz Mazowiecki oraz przyjaciele Janusz Onyszkiewicz i prof. Henryk Samsonowicz. – Panie Bronku, pan był jednym z największych Polaków – mówił Lech Wałęsa.
Największe wzruszenie wzbudziły jednak osobiste słowa Tadeusza Mazowieckiego. – Dla mnie rozrachunek ze śmiercią Geremka jest rozrachunkiem z samym sobą i trudną przyjaźnią, bo takie są przyjaźnie w życiu publicznym – mówił były premier.
Podniosła atmosfera nie przełamała jednak niechęci między niektórymi politykami. Podczas przekazywania znaku pokoju prezydenci Lech Kaczyński i Lech Wałęsa nie uścisnęli sobie dłoni, mimo że siedzieli blisko siebie. Po uroczystościach w katedrze kondukt żałobny, jakiego stolica nie widziała od dawna, przejechał na Powązki. Bronisław Geremek został tam pożegnany przez przedstawicieli najwyższych władz, po czym z honorami wojskowymi pochowano go w Alei Zasłużonych.
Geremka żegnał m.in. Adam Michnik. Zacytował słowa profesora o historykach IPN, którzy wydali książkę o Lechu Wałęsie. Profesor nazwał ich „policjantami pamięci“. Michnik przypomniał też, że jednym z inicjatorów listu w obronie Wałęsy był właśnie Bronisław Geremek.
Słowa nad trumną byłego szefa dyplomacjiLech Kaczyński: Żegnamy jednego z twórców polskiej drogi do wolności. Bez niego nie byłoby porozumień sierpniowych.
Lech Wałęsa: Nie widzę szans na tamtą stocznię i późniejsze zwycięstwa bez pańskiego udziału. W mojej ocenie pan był największym z Polaków. Dziękuję Bogu, że mogłem pana poznać, podziwiać i uczyć się od pana.
Tadeusz Mazowiecki: Bronisław Geremek był przez niektórych postrzegany jako polityk wywołujący kontrowersje. Nie odpowiadał jednak niegodziwością za niegodziwość.
Bronisław Komorowski: Historyk postanowił zmienić profesję i został politykiem. Dziękuję za tę zmianę i podjęcie próby zmiany historii. Dziękuję jednemu z ojców założycieli wolnej i niepodległej Polski.
Bogdan Borusewicz: Był Polakiem i Europejczykiem. Pokazywał, że można to łączyć.
Donald Tusk: Uczyłeś, że słowo „solidarność” zobowiązuje, że polityka to sztuka oszczędzania ludziom krzywdy i przede wszystkim musi służyć pokojowi. Będzie nam brakować twojej mądrej rady.
Hans-Gert Pöttering: Parlament Europejski stracił jedną z najwybitniejszych osobistości.
Marek Edelman: Mówimy o nim: legenda, geniusz, wielki polityk. A to był człowiek. Takiego go zapamiętajmy.
Na pogrzebie byli m.in.Hans-Gert Pöttering, szef Parlamentu Europejskiego
Lech Kaczyński, prezydent RP
Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie
Lech Wałęsa, były prezydent RP
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP
Donald Tusk, premier
Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier
Jan Krzysztof Bielecki, były premier
Hanna Suchocka, była premier
Waldemar Pawlak, wicepremier
Józef Oleksy, były premier
Włodzimierz Cimoszewicz, były premier
Jerzy Buzek, były premier
Kazimierz Marcinkiewicz, były premier
Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu
Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu
Władysław Bartoszewski, były minister spraw zagranicznych
Wiesław Chrzanowski, były marszałek Sejmu
Andrzej Olechowski, były minister spraw zagranicznych
Dariusz Rosati, eurodeputowany
Marek Edelman, przywódca powstania w getcie
Danuta Hübner, polska komisarz w UE
Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
Sławomir Skrzypek, prezes NBP
Rzeczpospolita