sobota, 13 września 2008

Dziwne zachowanie posła Przemysława Gosiewskiego

2008-09-13 11:18:32, aktualizacja: 2008-09-14 17:54:59

Co się stało z byłym wicepremierem Przemysławem Gosiewskim? Zmęczony? A może chory? Zastanawiają się internauci.

Część z nich sugerowała, że może zaraził się od Aleksandra Kwaśniewskigo słynną już przypadłością
filipińską. Sam przecież nie bawił na tych odległych wyspach.Co na to Gosiewski? Pytany przez TVN 24 o problemy z artykulacją, odmawiał komentarza. Czyżby nie pamiętał?

Szef klubu PiS stał się wczoraj bohaterem internetu, i to dzięki swej telefonicznej wypowiedzi dla Radia Maryja. To nie był Gosiewski, jakiego znamy - taki wygadany. Tym razem słowa rwały się, zdania nie kleiły, a polityk gubił myśl.

- To znaczy... Ja chciałbym, żeby były decyzje pozytywne... Bo to jest ważne dla blisko 100 tys. pracowników przemysłu stoczniowego... Obawiam się, że decyzja może być różna, bo rząd pana premiera Tuska... - tu zdanie się urywa. Co się dzieje?

Ale zamiast odpowiedzi, w sieci zaczęły się pojawiać opowieści o różnych przypadłościach polityków. Młodzi internauci wspominali, dziwne wystąpienie Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie w 2007 roku. Trochę starsi przypominali sejmowe wystąpienie posła AWS Jana Marii Jackowskiego. I kłopoty, które sprawiało mu nocne przemówienie.

Majewski pokonał amerykańską koalicję

Majewski pokonał amerykańską koalicję

To, co w sporcie najtrudniejsze to potwierdzenie swojej klasy. Jak na razie nie ma z tym problemów Tomasz Majewski. Nasz mistrz olimpijski z Pekinu w rzucie kulą, w sobotę okazał się bezkonkurencyjny w Światowym Finale Lekkoatletycznym w Stuttgarcie.

czytaj dalej...
REKLAMA

"Skoro mam już medal, to pora zacząć wierzyć, że jestem mistrzem olimpijskim. A mistrzowi nie wypada przegrywać" - mówił przed wyjazdem do Stuttgartu Majewski.

Za słowami poszły czyny. Polak znów poradził sobie z "siłą złego" na jednego, w pokonanym polu pozostawiając między innymi wicemistrza pekińskich igrzysk Christiana Cantwella, mistrza świata Reese Hoffa.

W środę w Szczecinie Amerykanie ponownie "zaatakują" polskiego olbrzyma (2,04 m i 134 kg) w mityngu Pedro's Cup. Cantwell i Hoffa już zapowiedzieli, że tym razem nie dadzą wygrać Majewskiemu. Podobnie mówili jednak przed Stuttgartem...

Wyniki pchnięcia kulą:

1. Tomasz Majewski (Polska) 20,88
2. Christian Cantwell (USA) 20,73
3. Daniel Taylor (USA) 20,38
4. Reese Hoffa (USA) 20,37
5. Dorian Scott (Jamajka) 20,04
6. Peter Sack (Niemcy) 19,91
7. Dylan Armstrong (Kanada) 19,30
8. Garrett Johnson (USA) 19,24

sobota, 6 września 2008

Edyta Herbuś i Marcin Mroczek podbili Europę!

Edyta Herbuś i Marcin Mroczek w tańcu /fot. TVP

"To historyczne zwycięstwo! Polska po raz pierwszy w historii wygrała konkurs Eurowizji" - entuzjazmowali się komentatorzy sobotniej transmisji tanecznego konkursu Eurowizji. Do tej pory nie udało się Polakom wygrać w konkursach muzyki popularnej. W tańcu odnieśli sukces. Edyta Herbuś i Marcin Mroczek podbili Europę.

Taneczny konkurs Eurowizji odbył się po raz drugi. Show przygotowano w Glasgow. W zeszłym roku nasz kraj reprezentowali Katarzyna Cichopek oraz Marcin Hakiel. Zajęli czwarte miejsce.

Edyta Herbuś i Marcin Mroczek zmierzyli się z 13 parami. Startowali z numerem 13, który ostatecznie przyniósł im szczęście. W swoim występie połączyli elementy rumby, powszechnie uważanej za najtrudniejszy taniec latynoamerykański, cha-chy i tańca współczesnego. Wygrali, daleko w tyle pozostawiając konkurencję.

Po ocenach jury znaleźli się na dobrej, wysokiej, ale nie pierwszej pozycji. Sporą szansę na zwycięstwo miała Dania. Gdy zakończyło się głosowanie widzów i zaczęto je przedstawiać, Polacy szybko jednak zaczęli piąć się w górę.

- Polska poradziła sobie znakomicie, prawda? - pytała gości gali jej prezenterka jeszcze przed ogłoszeniem wyników.

Polska para zdobyła w sumie, od jury i widzów, 154 punkty.

- Jestem szczęśliwy. Dziękuję wszystkim ludziom w Europie - mówił Marcin Mroczek odbierając statuetkę konkursu. Równie szczęśliwa była Edyta Herbuś. Dziękowała nie tylko widzom, głosującym, ale i człowiekowi, który przyczynił się do tego niezwykłego sukcesu - choreografowi: Romanowi Pawelcowi.

Drugie miejsce zajęli tancerze z Rosji (121 punktów), którzy zatańczyli elementy cha-chy, rumby, samby, paso doble i ludowego tańca rosyjskiego, a trzecie - para z Ukrainy (119 punktów), która zaprezentowała choreografię wykorzystującą elementy jive'a, rock'n'rolla i również tańca ludowego.

Ponadto w konkursie wzięły udział pary z: Litwy, Azerbejdżanu, Danii, Grecji, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Irlandii, Szwecji, Austrii i Holandii. Holenderscy tancerze zajęli ostatnie miejsce, uzyskując 1 punkt.

Konkurs "The Eurovision Dance Contest" jest nowym międzynarodowym przedsięwzięciem opierającym swoją koncepcję na Konkursie Piosenki Eurowizji.

Każdy z członków EBU zgłasza jedną parę, akredytowaną przez Międzynarodową Federację Tańca Sportowego (IDSF). Mieszane pary taneczne rywalizują ze sobą w zakresie tańców towarzyskich, latynoskich i dowolnych (freestyle). W tym roku przedstawiły tylko jeden numer. Organizatorem konkursu przez jest BBC.

Bezpośrednią transmisję z Konkursu Tańca Eurowizji 2008 przeprowadziła Telewizja Polska. Komentowali Artur Orzech oraz Zbigniew Zasada. Studio poprowadzili Anna Popek, Marcin Hakiel i Augustin Egurrola.

Zarówno Marcin Hakiel, zawodowy tancerz, jak i Egurrola, doskonale znany wszystkim fanom "Tańca z gwiazdami" (choreograf show) oraz "You Can Dance - Po prostu tańcz" (juror), bardzo dobrze ocenili występ pary. - Muzyka, pomysł i show. Zrobili to, czego wymagano - mówili w trakcie transmisji. Obydwaj chwalili postępy techniczne Marcina Mroczka, który wcześniej występował w polskim i specjalnym ukraińskim "Tańcu z gwiazdami". Chwalili także Edytę Herbuś - nie tylko za umiejętności taneczne, szybkość i poczucie rytmu, ale i za to, że wie, jak przypodobać się kamerze.

Do tej pory w rozrywkowych konkursach muzycznych Eurowizji najbliżej zwycięstwa była Edyta Górniak, która w 1994 roku zajęła drugie miejsce. Artystka zaśpiewała wówczas piosenkę "To nie ja". Był to pierwszy polski występ w konkursach piosenki Eurowizji, organizowanych od 1956 roku.

Przypomnijmy, iż konkurs Eurowizji to jedynie początek tanecznych emocji w telewizji. W niedzielę startuje 8. edycja "Tańca z gwiazdami".

Istnieje szansa, iż w przyszłym roku, w związku ze zwycięstwem Herbuś i Mroczka, taneczna Eurowizja będzie organizowana w Polsce.