Prezydent RP, kwiat polityki polskiej zginęli w tragicznej katastrofie. O tego dnia słowo Katyń będzie po raz drugi oznaczać polskie nieszczęście.
ZOBACZ TAKŻE
- To Katyń nr 2 (10-04-10, 13:02)
- Nikt nie przeżył katastrofy w Smoleńsku (10-04-10, 10:05)
- Lista pasażerów prezydenckiego samolotu (10-04-10, 10:20)
To jest największy dramat, którym zły los naznaczył naszą ojczyznę od czasu katastrofy lotniczej gen. Władysława Sikorskiego.
Łączymy się w bólu z najbliższymi prezydenta RP i jego żony; najbliższymi wszystkich ofiar tej strasznej tragedii.
Ponad partyjna i ponadpolityczna powinna być teraz nasza wspólna odpowiedzialność za Polskę. Polska musi pozostać państwem stabilnym i przewidywalnym.
Lech Kaczyński naznaczył polską historię całą swoją biografią. Historycy sporządzą bilans Jego dokonań. Dziś nie jest moment na żadne oceny wyważone. Dziś jest czas na żal i dobrą pamięć. Lech Kaczyński służył polskiej niepodległości, wolności od marca 1968 r. Często powtarzał, że wtedy wybrał drogę sprzeciwu przeciw dyktaturze i tę Jego decyzję będę zawsze wspominał z wielkim szacunkiem i sentymentem.
Nierzadko różniliśmy się - także w ostatnich latach - w ocenach zdarzeń politycznych. Wszelako zawsze myślałem o Lechu Kaczyńskim z szacunkiem dla Jego patriotyzmu. I te myśli towarzyszą mi od chwili gdy usłyszałem tę straszną wiadomość o katastrofie lotniczej.
Lech Kaczyński był człowiekiem prawym, życzliwym, rozumnym. I był człowiekiem szalenie sympatycznym, czego nierzadko doświadczałem. I takim będę Go pamiętać.
Łączymy się w bólu z najbliższymi prezydenta RP i jego żony; najbliższymi wszystkich ofiar tej strasznej tragedii.
Ten żal powinien być wspólny, ponadpartyjny i ponadpolityczny.
Ponad partyjna i ponadpolityczna powinna być teraz nasza wspólna odpowiedzialność za Polskę. Polska musi pozostać państwem stabilnym i przewidywalnym.
Lech Kaczyński naznaczył polską historię całą swoją biografią. Historycy sporządzą bilans Jego dokonań. Dziś nie jest moment na żadne oceny wyważone. Dziś jest czas na żal i dobrą pamięć. Lech Kaczyński służył polskiej niepodległości, wolności od marca 1968 r. Często powtarzał, że wtedy wybrał drogę sprzeciwu przeciw dyktaturze i tę Jego decyzję będę zawsze wspominał z wielkim szacunkiem i sentymentem.
Nierzadko różniliśmy się - także w ostatnich latach - w ocenach zdarzeń politycznych. Wszelako zawsze myślałem o Lechu Kaczyńskim z szacunkiem dla Jego patriotyzmu. I te myśli towarzyszą mi od chwili gdy usłyszałem tę straszną wiadomość o katastrofie lotniczej.
Lech Kaczyński był człowiekiem prawym, życzliwym, rozumnym. I był człowiekiem szalenie sympatycznym, czego nierzadko doświadczałem. I takim będę Go pamiętać.
Źródło: Gazeta Wyborcza