środa, 2 listopada 2011

Kontrowersyjny wpis radnego PiS dot. lądowania Boeinga. Prośba Jarosława Kaczyńskiego


dzisiaj, 17:27KDP / PAP
Poseł PiS Adam Hofman, fot. Maciej Stankiewicz/Onet.pl
Poseł PiS Adam Hofman, fot. Maciej Stankiewicz/Onet.pl

Rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rzecznik dyscypliny partyjnej zajął się sprawą wpisów na Twitterze warszawskiego radnego PiS Macieja Maciejowskiego. Wpisy dotyczyły awaryjnego lądowania Boeinga 767.

Warszawski radny PiS, wiceprzewodniczący komisji kultury i niedawnykandydat tej partii na posła Maciej Maciejowski po informacji o awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec TU154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!". Po chwili dodał: "a teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego".

Ciąg dalszy nastąpił, gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pogratulował pilotowi kpt. Tadeuszowi Wronie mistrzowskiego lądowania na Okęciu z awarią podwozia. "Miała być konf LOT, ale to bydle musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - napisał radny PiS. Po chwili uzupełnił wpis: "Opóźnienie merytorycznej konferencji LOT aby mógł się lansować Komorowski to skandal".

- Jarosław Kaczyński poprosił rzecznika dyscypliny o zajęcie się sprawą Macieja Maciejowskiego i dziś takie postępowanie się rozpoczęło - powiedział dziennikarzom Hofman.

Zauważył jednocześnie, że - ze strony Platformy - padały podobne określenia w stosunku do Lecha Kaczyńskiego. - Przypomnę tylko, że niestety tego typu określenia w stosunku do głowy państwa padały bardzo często. O bydle pisowskim mówił m.in. Władysław Bartoszewski i nigdy nikt z drugiej strony nie wyciągał wniosków. U nas są inne standardy - ocenił rzecznik PiS.

Święczkowski i Barski odwołali się od decyzji marszałka Sejmu


dzisiaj, 16:18KDP / PAP
Bogdan Święczkowski. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Bogdan Święczkowski. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski odwołali się od decyzji marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny ws. wygaszenia ich mandatów poselskich - dowiedziała się PAP w Kancelarii Sejmu. Odwołania po godz. 15 zostały wysłane przez Kancelarię Sejmu do Sądu Najwyższego.

Odwołania Barskiego i Święczkowskiego - dwóch prokuratorów w stanie spoczynku, posłów elektów PiS - zostały złożone w Kancelarii Sejmu w poniedziałek po południu przez ich pełnomocników. Informację tę jako pierwsze podało w środę Radio ZET. Święczkowski ujawnił w radiu, że jednym z przytoczonych w odwołaniach argumentów jest fakt, że prawo nie zabrania prokuratorom być europosłami.

- Złożyłem odwołanie w poniedziałek. Odbywa się to przez marszałka Grzegorza Schetynę. Przedstawiłem merytoryczne argumenty. Nie chcę wypowiadać się na ten temat – powiedział Święczkowski.

Barski powiedział, że pomimo iż jego pełnomocnik złożył w poniedziałek odwołanie, to on sam jeszcze w środę osobiście złoży wszystkiedokumenty w Sejmie. Podobnie jak Święczkowski podkreślił, że nie będzie ujawniał argumentów, jakich użył w odwołaniu. - To są argumenty dla Sądu Najwyższego - zaznaczył.

Grzegorz Schetyna w zeszłym tygodniu wydał postanowienie o wygaszeniu mandatów Barskiego i Święczkowskiego. Postanowienie dostarczono posłom elektom w sobotę. Kodeks wyborczy stanowi, że postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła wraz z uzasadnieniem doręcza się posłowi "niezwłocznie", a od postanowienia przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, w terminie 3 dni od jego doręczenia. Sąd Najwyższy rozpatruje odwołanie i orzeka w terminie 7 dni w postępowaniu nieprocesowym.

Pierwsze posiedzenie Sejmu, na którym posłowie składają ślubowanie, zaplanowane jest na 8 listopada. Jeśli do tego czasu Sąd Najwyższy nie wydałby orzeczenia, wówczas decyzję o tym, czy Barski i Święczkowski złożą ślubowanie będzie musiał podjąć - zgodnie z regulaminem Sejmu - marszałek senior. Marszałkiem seniorem VII kadencji będzie Józef Zych (PSL).

Zgodnie z art. 103 konstytucji mandatu poselskiego nie może sprawować m.in. ani sędzia ani prokurator. Według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie sprawowania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury.

Kodeks wyborczy stanowi, że w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia przez PKW wyników wyborów marszałek Sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu posła, który nie złożył oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, których nie można łączyć z mandatem poselskim.

wtorek, 1 listopada 2011

Odeszli w 2011 roku...


Dzisiaj, 1 listopada (05:00)

Irena Kwiatkowska, Krzysztof Kolberger, Edward Żentara, Janusz Morgernstern, Andy Whitfield... Twarze, które świetnie znamy. Ludzie, których wspominamy z ogromnym sentymentem. Nazwiska, których nigdy nie zapomnimy. Wielcy Artyści, których żegnaliśmy w 2011 roku...

  Krzysztof Kolberger, Irena Kwiatkowska, Edward Żentara, /Agencja W. Impact
  Krzysztof Kolberger, Irena Kwiatkowska, Edward Żentara,
 
/Agencja W. Impact
  Krzysztof Kolberger /AKPA
  Krzysztof Kolberger
 
/AKPA

Krzysztof Kolberger (1950-2011) odszedł po długiej i ciężkiej chorobie 7 stycznia. Pracował do ostatnich chwil swojego życia. Zawsze uśmiechnięty, życzliwy, serdeczny - był nie tylko wspaniałym aktorem, ale też niezwykłym człowiekiem. Chociaż choroba odebrała mu siły, walczył z nią do końca. "Aktorstwo trzyma mnie przy życiu" - mówił w jednym ze swoich ostatnich wywiadów. Na szklanym ekranie oglądaliśmy go ostatnio w roli Ryszarda Starewicza w serialu "Fałszerze. Powrót sfory". (więcej)

  Irena Kwiatkowska /AKPA
  Irena Kwiatkowska
 
/AKPA

Irena Kwiatkowska (1912-2011) była ukochaną aktorką większości Polaków. Jej kultowe serialowe role - kobieta pracująca w "Czterdziestolatku" i Zofia Jankowska w "Wojnie domowej" - to wielkie niezapomniane kreacje. Irena Kwiatkowska była niezwykle skromną, cichą osobą. Ostatnie lata życia spędziła w Domu Aktora Weterana w Skolimowie otoczona troskliwą opieką i miłością. Zmarła 3 marca. Po raz ostatni oglądaliśmy ją na ekranach w 2008 roku jako matkę Hieronima w sitcomie "Niania". (więcej... )

  Edward Żentara /Agencja W. Impact
  Edward Żentara
 
/Agencja W. Impact

Edward Żentara (1956-2011) zmarł śmiercią tragiczną 25 maja. Pracował jako dyrektor Teatru im. Solskiego w Tarnowie. Znaliśmy go m.in. z wielu serialowych ról. Zagrał generała Jerzego Sieradzkiego w "Fali zbrodni", Wiktora Nachorskiego w "Pierwszej miłości", Tomasza w "M jak miłość". (więcej... )

  Janusz Morgenstern /AKPA
  Janusz Morgenstern
 
/AKPA

Janusz Morgenstern (1922-2011) był wybitnym reżyserem i producentem. To jemu zawdzięczamy "Stawkę większą niż życie", "Kolumbów" i "Polskie drogi". Ciekawe jest, że tylko raz w życiu zdecydował się stanąć na wprost kamery - kilka miesięcy przed śmiercią zagrał profesora Andrzeja Zielenieckiego w filmie "Uwikłanie" Jacka Bromskiego. Zmarł 6 września. (więcej.... )

  Andy Whitfield /materiały prasowe
  Andy Whitfield
 
/materiały prasowe

Andy Whitfield (1972 - 2011)11 września zmarł odtwórca tytułowej roli w serialu "Spartakus: Krew i piach", miał 39 lat. Aktor przez 18 miesięcy zmagał się z rakiem. U Whitfielda - podczas rutynowego badania na początku 2010 roku - odkryto nowotwór, chłoniaka nieziarniczego. Choroba została zdiagnozowana dosyć wcześnie i wydawało się, że po leczeniu, które natychmiast podjęto, aktor pokonał chorobę. Z powodu leczenia musiał zrezygnować z występu w drugim sezonie "Spartakusa". Producenci zdecydowali się więc zrealizować prequel "Krwi i piachu", opowiadający o wydarzeniach sprzed przybycia tytułowego gladiatora na rzymskie ziemie. Wszyscy liczyli, że w tym czasie Whitfield wygra walkę o swoje zdrowie i będzie mógł ponownie wcielić się w Spartakusa.

Niestety tak się nie stało. W maju 2010 roku ogłoszono, że aktor wraca na plan. Jednak po kilku miesiącach choroba wróciła.

- Z powodu nawrotu nowotworu muszę opuścić obsadę - ogłosił Whitfield we wrześniu 2010 roku, podczas zdjęć do drugiego sezonu "Spartakusa"

Andy Whitfield zmarł w Sydney, 11 września. (więcej...)

W 2011 roku pożegnaliśmy też:

1 lutego - Stanisława Michalskiego, czyli dziadka Potulickiego z "Rodziny zastępczej";

3 kwietnia - Andrzeja Butruka, czyli Konrada Michtę z "Klanu";

18 kwietnia - Andrzeja Piszczatowskiego, czyli Piotra Kulczyckiego z "Pierwszej miłości";

26 lipca - Mieczysława Fiodorowa, czyli burmistrza z serialu "U Pana Boga w ogródku";

11 września - Henryka Nolewajkę, czyli Henryka Filipskiego z "Barw szczęścia".