sobota, 31 marca 2012

WTA Miami. Radwańska pokonała w finale Szarapową!


mk, PAP
31.03.2012 , aktualizacja: 31.03.2012 21:57
A A A Drukuj

31.03.2012, godzina 18:30

 A.Radwańska

  • 62 S4
  • 71 S5
Agnieszka Radwańska po zwycięstwie w MiamiFot. Andrew Innerarity REUTERSAgnieszka Radwańska po zwycięstwie w Miami
Agnieszka Radwańska wygrała w sobotę turniej WTA Tour rangi Premier I na twardych kortach w Miami - najważniejszy po wielkoszlemowych turniej na świecie (z pulą nagród 4,828 mln dol.). W finale rozstawiona z numerem piątym Polka pokonała wiceliderkę rankingu tenisistek Rosjankę Marię Szarapową (nr 2.) 7:5, 6:4. Radwańska w całym turnieju nie straciła nawet seta.
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową
Fot. Wilfredo Lee AP
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową w finale w Miami i odniosła największy sukces w karierze!
Fot. Wilfredo Lee AP
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową w finale w Miami i odniosła największy sukces w karierze!
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową w finale w Miami i odniosła największy sukces w karierze!
Fot. KEVIN LAMARQUE REUTERS
Agnieszka Radwańska pokonała Marię Szarapową w finale w Miami i odniosła największy sukces w karierze!
23-letnia krakowianka nie straciła w imprezie seta. Zarobiła 712 tysięcy dolarów i jest to druga najwyższa premia w jej karierze. Więcej warte było tylko październikowe zwycięstwo w imprezie tej samej rangi w Pekinie, gdzie otrzymała czek na sumę 775 500 dol.

Triumf oznacza też 1000 punktów ("na czysto" 750, bo broniła 250 za ubiegłoroczny ćwierćfinał) do rankingu WTA Tour, w którym zajmuje czwartą pozycję, najwyższą w dotychczasowej karierze. Pozostanie na niej, ale zmniejszy do 430 pkt dystans do trzeciej Czeszki Petry Kvitovej, która odpadła w drugiej rundzie.

Radwańska wygrała dziewiąty turniej w karierze, a drugi w tym roku, wcześniej w lutym w Dubaju. Nie poniosła porażki w piątym z rzędu występie w finale (to był jej 11. finał). Od sierpnia ubiegłego roku zwyciężyła w decydujących meczach w Carlsbadzie, Tokio, Pekinie, Dubaju i Miami.

W sobotę przerwała serię sześciu porażek z Szarapową, którą wcześniej pokonała tylko raz we wrześniu 2007 roku w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open.

Finał był meczem, w którym obie tenisistki wkładały maksymalną siłę w każde uderzenie. Większe ryzyko podejmowała Szarapowa, ale sporo piłek psuła. Polka wykazywała się większą cierpliwością i regularnością.

W pierwszych jedenastu gemach obie tenisistki dość pewnie utrzymywały własne podania, choć w każdym była wyrównana walka. Przy 6:5 dla Radwańskiej objęła ona prowadzenie 40-0. Dwa pierwsze setbole zmarnowała trafiając w siatkę, ale przy trzecim pomyliła się Rosjanka.

Obraz gry się nie zmienił w drugiej partii. Szarapowa nadal była mniej precyzyjna, a przy kilku ważnych punktach psuła praktycznie kończące uderzenia.

W miarę upływu czasu wyraźnie coraz gorzej radziła sobie z rosnącą presją.

Jednak i tym razem kluczowy okazał się ostatni gem przy serwisie Szarapowej, która wtedy wyraźnie nie zapanowała nad nerwami i przy stanie 15-40 wyrzuciła w aut piłkę przy pierwszym meczbolu, po godzinie i 44 minutach gry.

Był to jej 45. niewymuszony błąd w tym pojedynku. Krakowianka miała ich tylko 12. Polka zdobyła 74 punkty, tracąc 60.

Wcześniej Radwańska dwukrotnie dochodziła w Miami do ćwierćfinału (2010-11), natomiast Szarapowa po raz czwarty przegrała tu w finale, podobnie jak w latach 2005-06 i 2011.

Polka wygrała 26. mecz w tym roku, a takim wynikiem może się pochwalić tylko Białorusinka Wiktoria Azarenka. Liderka rankingu WTA Tour poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie właśnie w Miami, w ćwierćfinale z Francuzką Marion Bartoli (7.). Od początku roku czterokrotnie ograła Radwańską, na którą sposobu nie znalazła żadna inna zawodniczka.

Sukcesy Agnieszki Radwańskiej:

zwycięstwa w turniejach WTA Tour (9)

Sztokholm (2007, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.)

Pattaya (2008, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.)

Stambuł (2008, kort ziemny, pula nagród 220 tys. dol.)

Eastbourne (2008, kort trawiasty, pula nagród 220 tys. dol.)

Carlsbad (2011, kort twardy, pula nagród 721 tys. dol.)

Tokio (2011, kort twardy, pula nagród 2,05 mln dol.)

Mecz życia Radwańskiej


jsat 31-03-2012, ostatnia aktualizacja 31-03-2012 22:07
Agnieszka Radwańska
źródło: AFP
Agnieszka Radwańska
Agnieszka Radwańska
źródło: AFP
Agnieszka Radwańska
Maria Szarapowa
źródło: AFP
Maria Szarapowa

Agnieszka Radwańska wygrała turniej WTA Tour rangi Premier I na twardych kortach w Miami (z pulą nagród 4,828 mln dol.). W finale rozstawiona z numerem piątym Polka pokonała wiceliderkę rankingu tenisistek Rosjankę Marię Szarapową (nr 2.) 7:5, 6:4.

23-letnia krakowianka nie straciła w imprezie seta. Zarobiła 712 tysięcy dolarów i jest to druga najwyższa premia w jej karierze. Więcej warte było tylko październikowe zwycięstwo w imprezie tej samej rangi w Pekinie, gdzie otrzymała czek na sumę 775 500 dol.

Triumf oznacza też 1000 punktów ("na czysto" 750, bo broniła 250 za ubiegłoroczny ćwierćfinał) do rankingu WTA Tour, w którym zajmuje czwartą pozycję, najwyższą w dotychczasowej karierze. Pozostanie na niej, ale zmniejszy do 430 pkt dystans do trzeciej Czeszki Petry Kvitovej, która odpadła w drugiej rundzie.

Radwańska wygrała dziewiąty turniej w karierze, a drugi w tym roku, wcześniej w lutym w Dubaju. Nie poniosła porażki w piątym z rzędu występie w finale (to był jej 11. finał). Od sierpnia ubiegłego roku zwyciężyła w decydujących meczach w Carlsbadzie, Tokio, Pekinie, Dubaju i Miami.

W sobotę przerwała serię sześciu porażek z Szarapową, którą wcześniej pokonała tylko raz we wrześniu 2007 roku w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open.

Finał był meczem, w którym obie tenisistki wkładały maksymalną siłę w każde uderzenie. Większe ryzyko podejmowała Szarapowa, ale sporo piłek psuła. Polka wykazywała się większą cierpliwością i regularnością.

W pierwszych jedenastu gemach obie tenisistki dość pewnie utrzymywały własne podania, choć w każdym była wyrównana walka. Przy 6:5 dla Radwańskiej objęła ona prowadzenie 40-0. Dwa pierwsze setbole zmarnowała trafiając w siatkę, ale przy trzecim pomyliła się Rosjanka.

Obraz gry się nie zmienił w drugiej partii. Szarapowa nadal była mniej precyzyjna, a przy kilku ważnych punktach psuła praktycznie kończące uderzenia. W miarę upływu czasu wyraźnie coraz gorzej radziła sobie z rosnącą presją.

Jednak i tym razem kluczowy okazał się ostatni gem przy serwisie Szarapowej, która wtedy wyraźnie nie zapanowała nad nerwami i przy stanie 15-40 wyrzuciła w aut piłkę przy pierwszym meczbolu, po godzinie i 44 minutach gry.

Był to jej 45. niewymuszony błąd w tym pojedynku. Krakowianka miała ich tylko 12. Polka zdobyła 74 punkty, tracąc 60.

Wcześniej Radwańska dwukrotnie dochodziła w Miami do ćwierćfinału (2010-11), natomiast Szarapowa po raz czwarty przegrała tu w finale, podobnie jak w latach 2005-06 i 2011.

Polka wygrała 26. mecz w tym roku, a takim wynikiem może się pochwalić tylko Białorusinka Wiktoria Azarenka. Liderka rankingu WTA Tour poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie właśnie w Miami, w ćwierćfinale z Francuzką Marion Bartoli (7.). Od początku roku czterokrotnie ograła Radwańską, na którą sposobu nie znalazła żadna inna zawodniczka.

PAP

Nowa wersja matki Madzi. Doskoczyłam do niej i...


31.03.2012, 06:00
aFp
Waśniewscy na wywiadzie u Ewy Drzyzgi

Jak zginęła mała Madzia? - to pytanie zadaje sobie od ponad dwóch miesięcy cała Polska. Matka Madzi utrzymywała dotąd, że maleństwo wyślizgnęło się jej z kocyka i zmarło po uderzeniu główką w próg. Wersja dziwna, jak mówią specjaliści - wręcz nieprawdopodobna, ale do tej pory nie ma dowodów, aby było inaczej. Tymczasem kolejne wątpliwości pojawiły się po wystąpieniu Katarzyny Waśniewskiej w programie "Rozmowy w Toku". Matka Madzi powiedziała tam, że "doskoczyła do dziecka, gdy upadło". Tu rodzi się pytanie: jak można doskoczyć do dziecka, które wypada z rąk... Wygląda na to, że Waśniewska znów plącze się w zeznaniach... 

Małżeństwo Waśniewskich pojawiło się w czwartek w programie Ewy Drzyzgi „Rozmowy w Toku”. Najwyraźniej rodzice Madzi próbowali wzbudzić litość. Były łzy, ucieczka ze studia, ale też nowe zaskakujące wyznania. 
– Zapomniałam pampersów, wzięłam za mało. Weszłam z Madzią na rękach. To się stało gdy już wracałam, już chciałam wychodzić, ale więcej nie mogę powiedzieć. Pierwsze, co zrobiłam jak do niej doskoczyłam, jak byłą na ziemi, próbowałam coś zrobić, a później ją wzięłam na ręce i do niej mówiłam, tak siedziałam na tej ziemi – wyjaśniała matka Madzi w czarnej peruce. 
Z jej wypowiedzi można sądzić, że dziewczynka wcale nie wypadła ze śliskiego kocyka, jak płaczliwie wyznała matka na filmie udostępnionym przez Krzysztofa Rutkowskiego. Jak można bowiem doskoczyć do dziecka, które spadło nam z rąk na podłogę? Można się co najwyżej po nie schylić! 
Matka nie użyła też ani razu w swoich opowieściach stwierdzenia, ze Madzia uderzyła główką o próg. Jasno powiedziała, że jej dziecko leżało na ziemi. Co się zatem wydarzyło w kamienicy w Sosnowcu? Skoro Waśniewska doskoczyła do córeczki, to Madzia musiała się znaleźć w jakiejś odległości od matki. Jak się tam znalazła? Czy ktoś rzucił dzieckiem? Te pytania zostają jednak na razie bez odpowiedzi. 
Waśniewska nie chciała tego doprecyzować. Stwierdziła, że nie może tego powiedzieć, bo grozi jej proces. Nie wie też, dlaczego nie zadzwoniła na pogotowie.
To ciekawe, że pewne informacje matka Madzi podaje, a niektóre skrzętnie skrywa. Czyżby mówi tylko to, co jej jest wygodne. Czy dalej nas okłamuje? Już raz dała nam się poznać z tej strony, gdy wytworzyła w swoich myślach porywacza.


A jak teraz wygląda życie Katarzyny Waśniewskiej? Nie najgorzej. Teraz Katarzyna Waśniewska ma inne cele życiowe. Musi się skupiać na „pierdółkach” - tak wyjaśnia swoje codzienne zajęcia.
– Trzeba zrobić kawy, staram się skupiać na tym co aktualnie robię, na każdej pierdółce, żeby jakoś się odciąć – dodaje matka tragicznie zmarłej Madzi.
Od czego się chce odciąć, o czym zapomnieć? Jej słowa są sprzeczne, tu chce zapomnieć, a tu mówi, że musi Madzi przygotować mleko. 
Waśniewscy brylują w mediach, Bartłomiej Waśniewski zmienia co i raz fryzury, jego żona przed każdym wyjściem z domu starannie się przygotowuje i widzimy ją w nowych ubraniach. Coś tu nie gra... Bo, czy tak zachowują się zrozpaczeni śmiercią córki rodzice? Czy tak przeżywa się żałobę po śmierci jedynego dziecka? Miejmy nadzieję, że w końcu poznamy całą prawdą o tragicznej śmierci niewinnego, bezbronnego dziecka.

>>>"To, co ta pani mówi, nic mnie nie interesuje". Boniek o Szczuce

>>>Ojciec Madzi: Budzę się w nocy i chcę Madzi zrobić..
.