Produkcja spodobała się już widzom w wielu krajach na świecie, w Polsce od 3 września można ją oglądać na antenie FOX. Kanał, dostępny m.in. w sieciach kablowych, jest właścicielem praw na polski rynek i prowadzi również rozmowy z dużymi nadawcami. Na tym etapie nie można jeszcze potwierdzić czy i gdzie serial pojawi się w ogólnodostępnej polskiej stacji, ale - jak się dowiedzieliśmy - są zainteresowani pokazaniem "Homeland".
Dwie silne postacie...
Akcja "Homeland" kręci się wokół dwójki głównych bohaterów. Nicholas Brody (w tej roli Damian Lewis) osiem lat spędził gdzieś w Iraku, więziony przez członków Al-Kaidy. Teraz amerykański żołnierz wraca do domu, do rodziny. Jest bohaterem wojennym, którym interesują się media i politycy. Budzi również zainteresowanie Carrie Mathison z CIA, która jest wobec niego bardzo podejrzliwa. Dlaczego?
Carrie (Claire Danes) podczas działań w Iraku dowiaduje się od informatora, że jeden z amerykańskich więźniów przeszedł na stronę wroga Stanów Zjednoczonych. Jej zdaniem to właśnie Brody i zrobi wszystko, żeby tego dowieść.
O sile "Homeland" świadczy w ogromnej mierze również dwójka aktorów, którzy grają w nim główne role.
... i dwoje świetnych aktorów
Claire Danes ma od pewnego czasu naprawdę dobrą passę. Jej poprzednia rola w filmie telewizyjnym "Temple Grandin", gdzie wcieliła się w zmagającą się z autyzmem i walczącą o humanitarne traktowanie zwierząt rzeźnych kobietę, została doceniona zarówno przez jury przyznające Emmy, jak i Złote Globy.
Teraz aktorka udowodniła, że potrafi także doskonale zagrać oficer operacyjną CIA cierpiącą na zaburzenia afektywne dwubiegunowe, która z oddaniem angażuje się w sprawę domniemanego zdrajcy i w pewnym momencie sama nie wie już, co jest prawdą, a co wytworem jej wyobraźni. Kilka miesięcy temu Danes cieszyła się ze Złotego Globa za rolę w "Homeland", a teraz pozowała uśmiechnięta razem ze statuetką Emmy, ciążowym brzuszkiem (który ma być niewidoczny w serialu) i także nagrodzonym Damianem Lewisem po tym, jak odebrała na scenie kolejną Emmy.
Lewis nie po raz pierwszy włożył na planie serialu mundur (wcześniej grał m.in. w cenionym miniserialu "Kompania braci"), ale wczorajsza statuetka to jego pierwsza Emmy w życiu. Od lat jest jednak solidnym, cenionym aktorem, o czym świadczą choćby dwie nominacje do Złotego Globu (właśnie za "Kompanię braci" i "Homeland").
Świat nie jest czarno-biały
Rozgrywka między dwójką pierwszoplanowych bohaterów "Homeland" jest bardzo wciągająca i pełna zwrotów akcji, ale i na drugim planie dużo się dzieje. Widzowie obserwują zarówno relacje Brody'ego z jego rodziną, której nie jest łatwo odnaleźć się po tylu latach spędzonych osobno, poznają również stosunki Carrie ze współpracownikami (którzy często są kimś więcej) i jej bliskimi.
Za produkcję "Homeland" odpowiadają producenci "24 godzin", więc nie tylko sceny dynamicznych pościgów, ale i dialogi są na wysokim poziomie. Sam Wollaston z The Guardian zauważa, że "Homeland", podobnie jak tamten tytuł, zaczął "z wysokiego C", ale różni się także od "24 godzin". Opowieść o Carrie i Brody'ym "pozwala wątkom się rozwinąć, jest bardziej złożona niż czarno-biały, świat z >>24 godzin<< w którym są tylko dobro i zło" - ocenia Wollaston. I trudno się z nim nie zgodzić.