1. "Życie Pi" reż. Ang Lee, premiera 11 stycznia Ang Lee nakręcił film według bestsellerowej powieści Yanna Martela o hinduskim chłopcu, który po katastrofie statku dryfuje w szalupie ratunkowej, mając za towarzysza niedoli bengalskiego tygrysa.
Nadzieja: Film będzie w 3D, ale już sam zwiastun, siłą rzeczy dwuwymiarowy, robi wrażenie. Zapowiada się niezłe kino, gdzie pierwszeństwo raczej będzie mieć obraz. Ale za to jaki.
Ryzyko: Książka Martela ma pewien ładunek filozoficzny (można powiedzieć, że to powiastka filozoficzna), a jej siła to słowo i narracja. Może być problem z przeniesieniem tego wszystkiego na ekran, przez co Lee łatwo może wpaść w pseudointelektualny bełkot, którego nie uratują nawet efekty specjalne.
2. "Django Unchained", reż. Quentin Tarantino, premiera 18 stycznia Tarantino, wirtuoz przeplatanych konwencji, wraca po "Bękartach wojny" ze
spaghetti westernem. Jego najnowszy film to historia łowcy nagród (w tej roli Christoph Waltz - demoniczny Hans Landa z "Bękartów") oraz czarnoskórego niewolnika (Jamie Foxx), którzy wyruszają razem w podróż celem odbicia żony tego drugiego z rąk bogacza (Leonardo DiCaprio).
Nadzieja: To Tarantino, więc jest duża szansa na świetne kino, pełne autorskich pomysłów i świeżych rozwiązań. Niepodważalnym atutem jest Chirstoph Waltz, charyzmatyczny i niezwykle utalentowany, który stworzył genialną kreację gestapowca w ostatnim filmie Tarantino.
Ryzyko: Nasz redakcyjny kolega, który ogląda "Bękarty wojny" raz w tygodniu, nie ma wątpliwości, że to będzie hit. Zaznacza jedynie, że problemem jest to, co w zwykle w przypadku genialnych twórców i ich arcydzieł: zbyt wysoko postawiona poprzeczka.
3. "Nędznicy", reż. Tom Hooper, premiera 25 styczniaEkranizacja musicalu na podstawie powieści Victora Hugo. Były galernik Jean Valjean (Hugh Jackman), skazany za kradzież chleba, dzięki pomocy biskupa wraca do łask i zdobywa pozycję społeczną. Dla obsesyjnie trzymającego się prawa inspektora policji Javerta (Russel Crowe), który dalej uparcie go ściga, to wszystko kompletnie nie ma znaczenia.
Nadzieja: Film sprawia wrażenie niezwykle dopracowanego scenograficznie i kostiumowo.
Ryzyko: Ciekawe, jak prezentują się umiejętności wokalne głównych aktorów...
4. "Niemożliwe", reż. Juan Anotnio Bayona, premiera 25 styczniaMłode brytyjskie małżeństwo z trójką dzieci przebywa na wakacjach w Tajlandii. Sielankę w luksusowym hotelu nad samym brzegiem oceanu gwałtownie przerywa potężna fala tsunami, która zamienia wakacyjny raj w piekło. Bayona, reżyser głośnego "Sierocińca", skupia się na osobistym dramacie i sytuacji granicznej przeżywanej przez bohaterów granych przez Ewana McGregora oraz Naomi Watts.
Nadzieja: Krytycy chwalili McGregora i Watts za stworzenie całkiem zgranego duetu i wiarygodnych kreacji aktorskich. Poza tym, pierwowzorem dla reżysera była historia hiszpańskiej rodziny, która przeżyła tsunami w 2004 roku, a to zobowiązuje.
Ryzyko: Oby ludzki dramat nie zamienił się w ckliwą historyjkę.
5. "Gangster Squad. Pogromcy mafii", reż. Ruben Fleischer, premiera 1 lutegoFilm z cyklu: dzielni policjanci walczą w garniturach z bezwzględną mafią - też w garniturach, tylko droższych. Druga połowa lat 40., Los Angeles rządzi bezwzględny Mickey Cohen (Sean Penn), który zarabia krocie na handlu alkoholem, narkotykami oraz bronią. Nie przejmuje się policjantami, których zresztą prawie wszystkich ma w kieszeni. Prawie, bo ostał się jeszcze tajny oddział z Jerrym Wootersem (Ryan Gosling) na czele, który stanie na drodze potężnego mafiosa.
Nadzieja: Świetna obsada, która może tchnąć nieco świeżości w kinowe starcia na linii policja-mafia.
Ryzyko: Nie wiadomo do końca, czego spodziewać się po tym filmie. Fleischer specjalizował się wcześniej w lżejszych gatunkach - wyreżyserował
m.in. "Zombieland", komedię, która rozgrywa się w świecie opanowanym przez zombie.
6. "Lincoln", reż. Steven Spielberg, premiera 1 lutego Brawurowa i nakręcona z rozmachem historia o 16. prezydencie USA. Początkowo Spielberg chciał zrobić film biograficzny, zdecydował się jednak na pokazanie jedynie wycinka z burzliwego życia Lincolna, skupiając się na ostatnich czterech miesiącach życia i próbie wprowadzenia 13. poprawki do konstytucji, która znosiła niewolnictwo i roboty przymusowe. W roli głównej podwójny zdobywca Oscara Daniel Day-Lewis. Żonę prezydenta gra Sally Field, która również ma już na koncie dwie statuetki.
Nadzieja: Spielberg udowodnił, że potrafi sprostać wielkim historycznym dramatom. Wystarczy przypomnieć "Listę Schindlera" i "Szeregowca Ryana".
Ryzyko: Momentami może być zbyt patetycznie i pomnikowo.
7. "Drogówka", reż. Wojciech Smarzowski, premiera 1 lutego "Drogówka" to historia siedmiu policjantów, których poza
pracą łączą przyjaźń, imprezy, sportowe
samochody i wspólne interesy. Ich mały, zamknięty świat z pozoru działa doskonale. Wszystko się zmienia, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich. O morderstwo zostaje oskarżony sierżant Ryszard Król (Bartłomiej Topa). Próbując oczyścić się z zarzutów, odkrywa prawdę o przestępczych powiązaniach na najwyższych szczeblach władzy.
Nadzieja: Jeśli Smarzowski dalej jest w formie, to czeka nas kawał dobrego, bezkompromisowego i szczerego kina. Imponująco jest też obsada aktorska.
Ryzyko: Jak to u Smarzowskiego - istnieje obawa, że ten film będzie zbyt bolesny. Bolesny dla wszystkich.
8. "Wróg numer jeden", reż. Kathryn Bigelow, premiera 8 lutego Kathryn Bigelow, reżyserka oscarowego "The Hurt Locker", nakręciła historię tropienia ben Ladena. Film ważny nie tylko dla Amerykanów, ale i świata. W USA nazywany jest przez krytyków wybitnym i przełomowym, natomiast przez niektórych senatorów postrzegany jest jako antyamerykański.
Nadzieja: Bigelow uchyla rąbka tajemnicy, jak naprawdę namierzono ben Ladena.
Ryzyko: Zbyt mocny akcent propagandowy.
9. "Hitchcock", reż. Sacha Gervasi, premiera 8 lutegoSacha Gervasi póki co jest jeszcze mało rozpoznawalnym reżyserem, ale po premierze "Hitchcocka" może się to zmienić. Jego najnowszy film o "mistrzu suspensu", który jest zazdrosny o swoją żonę podczas kręcenia kultowej "Psychozy", ma szansę na miano hitu.
Nadzieja: Dobra okazja do przybliżenia postaci Hitchcocka, bezlitośnie przemielonej przez popkulturę. Poza tym świetna obsada. W Hitchocka wcielił się nie kto inny, jak Anthony Hopkins, natomiast żonę wybitnego reżysera zagra Helen Mirren. Oprócz tego w obsadzie Scarlett Johanson.
Ryzyko: Może się okazać, że reżyser ochoczo weźmie udział w tej popkulturowej celebracji Hitchocka i zafunduje nam spłycony portret wybitnego artysty.
10. "Poradnik pozytywnego myślenia", reż. David O. Russell, premiera 8 lutegoByły nauczyciel Pat Solitano stracił dom,
pracę i żonę. Po fali nieszczęść trafia do szpitalu psychiatrycznego, z którego wychodzi po ośmiu miesiącach. W wyjściu na prostą starają się mu pomóc rodzice (Robert De Niro i Jackie Weaver). Kiedy stara się odbudować relacje ze swoją żoną, wszystko zaczyna się komplikować ze względu na zwariowaną młodą wdowę, która jest sąsiadką jego rodziców.
Nadzieja: Jest szansa na pozytywne, ale pozbawione drażniącej naiwności kino.
Ryzyko: Kolejny komediodramat, który gra wyświechtanymi schematami.
11. "Spring breakers", reż. Harmony Korine, premiera 8 marcaHarmony Korine, scenarzysta "Dzieciaków", zwerbował do swojego najnowszego filmu dwie disneyowskie gwiazdy Selenę Gomez i Vanessę Hudgens. Dziewczyny wraz z dwiema innymi studentkami zaplanują napad na
restaurację, żeby mieć za co pojechać na Florydę, gdzie zaczną pracować dla pewnego handlarza narkotyków i broni.
Nadzieja: Korine może nam zaserwować niezłą (i niepoprawną) zabawę symbolami współczesnej popkultury.
Ryzyko: Roznegliżowane disneyowskie gwiazdki na wielkim ekranie... Nie każdy musi mieć takie poczucie humoru.
12. "Only God Forgives", reż. Nicolas Winding Refn, premiera 28 marca (świat) Twórca okrzykniętego arcydziełem "Drive" wraca. Jane (w tej roli Ryan Gosling) jest Anglikiem, który prowadzi klub tajskiego boksu w Bangkoku, który jest przykrywką dla handlu narkotykami. Kiedy ginie jego brat, z Londynu przyjeżdza matka (Kirstin Scott Thomas), która domaga się zemsty.
Nadzieja: Kto widział "Drive", ten wie, że Refna stać na kawałek świetnego kina, które nie kłania się hollywoodzkim schematom.
Ryzyko: Duński reżyser słynie z sugestywnego i brutalnego kina. Niekoniecznie dla widzów o słabszych nerwach.
13. "Nymphomaniac", reż. Lars von Trier, premiera 30 maja (świat)Lars von Trier po końcu świata bierze się za porno. Charlotte Gainsbourg tym razem jako nimfomanka, która ze szczegółami opowiada o swoim życiu przypadkowo napotkanemu mężczyźnie. Jedną z głównych ról zagra amerykański gwiazdor Shia LeBouf. Film pojawi się w dwóch wersjach. W tej odważniejszej i nieco złagodzonej.
Nadzieja: Przenikliwe studium chorej kobiety, która nie wie, gdzie kończy się uzależnienie, a gdzie zaczyna prawdziwe pożądanie.
Ryzyko: Niewykluczone, że skończy się na pustym skandalu i wymuszonej kontrowersji.
14. "Wielki Gatsby", reż. Baz Luhrmann, premiera 14 czerwcaEkranizacja wybitnej literatury na absolutnie światowym poziomie. Najnowszy film reżysera "Moulin Rouge" opowiada napisaną przez F.S. Fitzgeralda historię tragicznej miłości w latach 20. ubiegłego wieku z Nowym Jorkiem w tle. W roli tajemniczego milionera Jaya Gatsbiego zakochanego w Daisy (granej przez mająca świetną passę Carey Mulligan) wystąpi Leonardo DiCaprio.
Nadzieja: Jest szansa na wytworne widowisko oddające nowojorski klimat lat 20.
Ryzyko: Miejmy nadzieję, że nie będzie zbyt przaśnie i cukierkowo.
15. "W ciemność. Star Trek", reż. J.J. Abrams, premiera 21 czerwca Dla fanów nie lada gratka. Zwłaszcza że z nazwiskiem reżysera wiązane są ogromne nadzieje. J.J. Abrams, twórca "Lost" zmierzy się z jedną z najbardziej kultowych serii w historii kina. W Polsce radość oczekiwania na film przysłoniła batalia fanów o tytuł filmu. Nie spodobało im się tłumaczenie, które - według nich - wprowadza w błąd, a wręcz zniechęca widzów.
Nadzieja: Świetny zwiastun, który, miejmy nadzieję, nie wyczerpuje najlepszych scen z filmu.
Ryzyko: Fani "Star Treka" są piekielnie wymagający. Ciężko będzie ich zadowolić.
16. "Człowiek ze stali", reż. Zack Snyder, premiera 28 czerwcaHistoria Clarka Kenta, szerzej znanego jako Superman, który broni nękanego Metropolis, a w efekcie i świata. Na co dzień dziennikarz "Daily Planet", który ukrywa swoje ponadludzkie zdolności.
Nadzieja: Producentem jest Christopher Nolan.
Ryzyko: Producentem jest Christopher Nolan.
17. "Elysium", reż. Neill Blomkamp, premiera 16 sierpniaRok 2159. Najbogatsi mieszkają na specjalnie skonstruowanej stacji kosmicznej. Reszta ludzkości zamieszkuje ciągle Ziemię, która jest kompletnie zniszczona i zdegradowana. Max (Matt Damon) ma okazję zawalczyć o przywrócenie równości i sprawiedliwości. Oczywiście ryzykując własnym życiem. W filmie zagra również Jodie Foster.
Nadzieja: Reżyser "Dystryktu 9" wie, co to dobre kino science fiction.
Ryzyko: Mała szansa, żeby "Elysium" przypadło do gustu tym, którzy kręcili nosem po seansie "Dystryktu 9".
18. "Wałęsa", reż. Andrzej Wajda, premiera prawdopodobnie 30 wrześniaFilm Wajdy, do którego scenariusz napisał Janusz Głowacki, obejmuje 20 lat działalności Lecha Wałęsy i "Solidarności" począwszy od 1970 roku, a na wystąpieniu w amerykańskim kongresie kończąc. Twórca "Popiołu i diamentu" przyznawał, że to najtrudniejszy film w jego życiu.
Nadzieja: Znakomita obsada. Lecha Wałęsę zagra Robert Więckiewicz, natomiast w żonę byłego prezydenta wcieli się Agnieszka Grochowska. Oboje pracowali ostatnio razem na planie nominowanego do Oscara "W ciemności" Agnieszki Holland.
Ryzyko: Mimo że "Wałęsa" ma być opowieścią o przemianie prostego robotnika w charyzmatycznego przywódcę, to widmo pomnikowości i nachalnej laurki wisi nad tym filmem.
19. "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia", reż. Francis Lawrence, premiera 21 listopada (świat) Kolejna ekranizacja bestsellerowej powieści Suzanne Collins, w której przedstawiciele 12 dystryktów walczą na śmierć i życie, biorąc udział w okrutnych zawodach.
Nadzieja: Pierwsza część była hitem porównywalnym do "Zmierzchu". Ale na tym porównania powinny się kończyć, bo "Igrzyska..." były o niebo lepsze: wciągająca fabuła, świetnie zarysowane postacie. Kontynuacja została oczywiście oparta na drugiej książki Collins, więc jest szansa, że będzie na podobnym poziomie.
Ryzyko: Zmienia się reżyser, zmieni się pewnie też koncept. I nawet jeśli Lawrence będzie chciał pozostać wierny poetyce swojego poprzednika, to z pewnością nie będzie chciał powielać wszystkich jego pomysłów. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
20. "Hobbit: Samotna Góra", reż. Peter Jackson, premiera 27 grudniaKiedy Peter Jackson ogłosił, że stworzy z "Hobbita" filmową trylogię, narzekaniom nie było końca. Wszyscy obawiali się, że każda z części wpadnie na fabularną mieliznę i będzie się po prostu dłużyć. Zarzuty może okazały się przesadzone, ale film i tak nie zachwycił. Dało się wyczuć tęsknotę krytyków i fanów za "Władcą pierścieni". Niewiele wiadomo na temat kolejnej części, poza tym, że na pewno dojdzie do sedna historii i będzie opowiadać
m.in. o zmaganiach kompanii Thorina Dębowej Tarczy ze smokiem Smaugiem.
Nadzieja: Będziemy mieli do czynienia z jeszcze doskonalszymi (a i tak już świetnymi) efektami. Zwłaszcza że czeka nas ciągle Bitwa Pięciu Armii.
Ryzyko: To, co we "Władcy pierścieni" było podniosłe, tu może być patetyczne, a to, co tam było przygodą i wciągało, tutaj może być jedynie serią bitew i pościgów.