cheko, IAR
2007-09-26, ostatnia aktualizacja 2007-09-26 14:07
- Po koalicji PO i LiD można by się spodziewać nawet podjęcia represji wobec osób, które wprowadzały proces odnowy Polski - powiedział w w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia premier Jarosław Kaczyński.
Premier zaprzeczył doniesieniom, jakoby sztaby wyborcze PiS I LiD już wcześniej zawarły układ w sprawie debaty Kaczyński- Kwaśniewski. Przyznał, że dopiero w niedzielę za kulisami wiecu wyborczego w Lublinie członkowie sztabu naradzali się czy przyjąć ofertę Aleksandra Kwaśniewskiego.Kaczyński zapewnił również, że wszyscy byli zgodni, że trzeba podjąć wyzwanie i nie należy wykorzystywać kolejnej "wpadki" byłego prezydenta w Kijowie, bo byłoby to źle zrozumiane. "Trzeba rozmawiać z główną twarzą III Rzeczczpospolitej"- podkreślił.
"Jestem szefem i będę rozmawiał z szefem"
- To jest człowiek, który był prezydentem III RP, której broni w tej chwili także Platforma Obywatelska. To jest szef całości - powiedział o Kwaśniewskim premier w radiowej Jedynce. - To jest szef i pana Donalda Tuska, chociaż pan Donald Tusk pewnie będzie w tym momencie protestował. Dlaczego mam rozmawiać z innymi, jeśli debatę proponuje sam szef całości? Będę rozmawiać z głównym partnerem i oponentem politycznym, a nie z tymi, którzy w tej hierarchii są niżej. Sam jestem szefem, więc mogę rozmawiać z szefem - dodał premier.
Jarosław Kaczyński nie wykluczył spotkania z Donaldem Tuskiem, ale- jak powiedział- gdy lider PO będzie miał do powiedzenia coś wiecej niż teraz.
Premier przewiduje, że do jego debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim dojdzie na początku przyszłego tygodnia.
"Po koalicji PO i LiD można by się spodziewać nawet podjęcia represji"
Kaczyński ocenia, że w przypadku wygranej PO i LiD w wyborach parlamentarnych, zapoczątkowana budowa IV RP zostanie gwałtownie zahamowana.
Gość porannych "Sygnałów Dnia" wyjaśnił, że mówiąc o "nowym 13. grudnia w przypadku koalicji PO i LiD", miał na myśli, że nastąpiłoby wówczas wstrzymanie korzystnych dla Polski procesów.
- Słowa były twarde, ale oddające rzeczywistość - podkreślił szef rządu. Zdaniem premiera, po koalicji PO i LiD można by się spodziewać nawet podjęcia represji wobec osób, które wprowadzały proces odnowy Polski i doprowadziły do wzrostu gospodarczego, spadku przestępczości oraz bezrobocia.
Jarosław Kaczyński powiedział, że zarzuty, jakoby jego słowa miały na celu obrażenie ludzi, związanych z Solidarnością to bzdura. Premier uważa, że zarzucając mu takie intencje, opozycja chce ukryć prawdę o tym, że zamierza przywrócić w Polsce stare, korupcyjne, oligarchiczne stosunki.
"Dwa lata rządów PiS to wielki sukces"
Kaczyński uważa, że ostatnie dwa lata rządów PiS były - zważając na okoliczności -wielkim sukcesem. Gość porannych "Sygnałów Dnia" podkreślił również, że bez koalicji z LPR i Samoobroną w Polsce nie udałoby się nic osiągnąć.
Zdaniem premiera, Polsce opłaciły się wspólne rządy niedawnych koalicjantów.
Pytany o najważniejsze osiągnięcia rządu Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński powiedział, że jego partia potrafiła naprawić polskie państwo. Szef rządu dodał także, że jego gabinet bronił polskich interesów w świecie i wykorzystał dobrą koniunkturę w gospodarce, zapewniając jej bardzo szybki rozwój.
Kaczyński przypomniał, że w trakcie jego rządów między innymi spadło bezrobocie i powstało milion trzysta tysięcy nowych miejsc pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz