Marcin Bosacki, Nowy Jork
2007-09-24, ostatnia aktualizacja 2007-09-24 08:47
- Liczę, że po wyborach Polska nadal będzie likwidować złe, patologiczne zjawiska, które charakteryzowały pierwsze 16 lat polskiej niepodległości - mówi do przedstawicieli Polonii w Nowym Jorku prezydent Lech Kaczyński.
Prezydent przyjechał do Stanów Zjednoczonych na doroczną sesję przywódców państw ONZ. Jednak podróżując po USA najwyraźniej chce pomóc swemu bratu i PiS przed zbliżającymi się wyborami, choć Kancelaria Prezydenta temu zaprzecza.Polacy zagranicą, w tym spora część Polonii amerykańskiej, mogą głosować w wyborach parlamentarnych na listy warszawskie, gdzie startuje Jarosław Kaczyński. Spotkania z Polonią wypełnią jedną trzecią pobytu prezydenta w USA. Niedzielny wieczór Lech Kaczyński spędził na nowojorskim Greenpoincie, cały wtorek zajmie mu wizyta w Chicago. Spore fragmenty obu niedzielnych wystąpień prezydenta poświęcone były sytuacji politycznej w Polsce i wyborom.
"Jako prezydent nie mogę dawać rad wyborczych, ale..."
- Jako prezydent oddałem legitymację partyjną i nie mogę nikomu dawać rad wyborczych - mówi ł Lech Kaczyński na spotkaniu w Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie. - Ale jestem przekonany, że dokonywana w ostatnich dwóch latach [rządów PiS] istotna zmiana w polityce zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej, powinna być po wyborach kontynuowana. Polska musi twardo, nawet w trudnych warunkach międzynarodowych, dbać o swoje interesy. Polska musi też dbać o to, by wszyscy byli równi wobec prawa, by bogaci byli traktowani przez państwo i prawo tak jak wszyscy. Liczę, że po wyborach Polska nadal będzie likwidować złe, patologiczne zjawiska, które charakteryzowały pierwsze 16 lat polskiej niepodległości - mówił Lech Kaczyński.
"Istnieją utrudnienia w rozwoju polskości"
W kolejnym przemówieniu, po wieczornej mszy św. w polskim kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie prezydent powiedział jeszcze jaśniej: - Istnieją utrudnienia w rozwoju państwa, narodu i w ogóle polskości. Nowe władze przez ostatnie dwa lata sporo z nich przezwyciężyły. Ale to nie jest nawet połowa, nawet jedna trzecia drogi. Chciałbym wierzyć, że za miesiąc w wyborach Polacy zdecydują, by ta droga mogła być kontynuowana.
Prezydent na obu wiecach mówił też o problemach Polonii. Obiecał przedstawić nowemu Sejmowi nowelizację ustawy o obywatelstwie, która pozwoliłaby starać się o polski paszport, co teraz jest niemożliwe, obywatelom innych państw, w tym USA. Co ciekawe, ponad rok temu to samo obiecywał na spotkaniach z Polonią w Chicago Jarosław Kaczyński, nowy wówczas premier.
Największy aplauz w Polskim Domu Narodowym prezydent Kaczyński zebrał w okolicznościach dość zaskakujących. Gdy spotkanie miało się już ku końcowi, prezydent podszedł po raz drugi do mikrofonu, by oznajmić, że chce powiedzieć jeszcze kilka ważnych zdań. - Chcę podziękować Polonii za walkę z kłamstwami o polskiej historii, zwłaszcza sformułowaniami takimi jak "polskie obozy zagłady". Jestem politykiem, który zrobił dużo dla poprawy stosunków Polski z Żydami, ale takie kłamstwa pojawiać się nie mogą. Na terenie Polski obozy zagłady były tylko niemieckie - mówił prezydent przy ogłuszających oklaskach.
Polonia: Wreszcie doczekaliśmy się prezydenta, który przychodzi do polskiego kościoła
Polonia nowojorska witała Lecha Kaczyńskiego bardzo ciepło. Na spotkanie w Domu Polskim przyszło około tysiąca Polaków, na mszę - ponad dwa tysiące. Rozmawiałem z Wojciechem Podgórskim, który na obu niedzielnych spotkaniach przez cały czas wznosił do góry polską flagę.
- Wreszcie doczekaliśmy się polskiego prezydenta, który przychodzi do polskiego kościoła - mówił pan Wojciech. - Wreszcie jest szansa, by Polska była Polską. Rozumie Pan? Dlaczego Pana gazeta przez te wszystkie lata tego nie chciała? Co robi teraz towarzysz Michnik?
"Pijany Kwaśniewski, krzyczący Tusk, prostak Lepper"
Stojąca obok pani Danuta Piekut, nauczycielka przybyła na Greenpoint 12 lat temu, dodawała, że pan Wojciech mówi za ostro". Ale i ona uważa, że bracia Kaczyńscy to "wreszcie ekipa, która prowadzi Polskę w dobrym kierunku". - Jak to możliwe, że wszyscy ich tak krytykują, ten pijany Kwaśniewski, krzyczący Tusk, prostak Lepper, nawet Wałęsa?
Gdy zauważyłem, że premier i prezydent też często bez pardonu atakują przeciwników politycznych, a Leppera sami wzięli do rządu, pani Danuta odpowiedziała: - Kaczyńscy tylko się bronią. Z dwojga złego na nich jednak trzeba głosować. Nie ma innej opcji.
Oprócz prezydenta aplauz tłumu pod Domem Polskim wzbudziła jeszcze tylko jedna osoba - Nelly Rokita. Prezydent przedstawiał ją "Moja nowa, z czego jestem bardzo dumny, doradczyni". Nelly Rokita, w oficjalnym protokole wizyty przedstawiana jako Nelly Arnold-Rokita, niedawno porzuciła PO i została doradcą prezydenta ds. kobiet. Nelly Rokita startuje w wyborach z warszawskiej listy PiS. Tej, na którą Polacy z USA mogą głosować. Po wizycie prezydenta w Stanach Polonii z pewnością łatwiej będzie to zapamiętać,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz