czwartek, 13 marca 2008

"Lidove noviny" o tarczy: Polakom broń, a Czechom nic

cheko, PAP
2008-03-12, ostatnia aktualizacja 2008-03-12 17:55
Zobacz powiększenie
Donald Tusk i George W. Bush w czasie wspólnego spotkania
Fot. Charles Dharapak AP

"Polakom broń, a Czechom nic" - skarży się w tytule środowego komentarza czeski dziennik "Lidove noviny", odnosząc się do negocjacji z USA w sprawie rozmieszczenia w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Autor komentarza Lubosz Palata zwraca uwagę na sposób, w jaki negocjacje z Amerykanami prowadziły władze czeskie i polskie, a także jak zmienił się ton rozmów po zmianie rządu w Polsce. Palata obwinia Pragę o wyrażenie bez targów zgody na instalację w Czechach radaru będącego elementem tarczy. Za twarde negocjacje publicysta chwali ekipę Donalda Tuska.

"Polacy będą mieli najlepiej wyposażoną armię"

Komentator "Lidovych novin" przypomina także, że zarówno w Polsce jak i w USA pojawiały się głosy, które oskarżały polskiego premiera o celowe przedłużanie negocjacji i niechęć do całego przedsięwzięcia.

- Wynik wizyty Tuska w USA wskazuje jednak na to, że szef polskiego rządu chce tarczy w Polsce, o ile Amerykanie dobrze za nią zapłacą uzbrojeniem dla polskiej armii. A George W. Bush w poniedziałek publicznie i osobiście przyrzekł, że zapłacą - podkreśla.

- Polacy gdy się w końcu z Amerykanami porozumieją, dostaną za to broń, która z polskiego wojska zrobi najlepiej wyposażoną armię w całej postkomunistycznej Europie. A co dostaniemy my, Czesi? Nic - pisze z żalem autor.

Zdaniem Palaty "sukces albo nadzieja Tuska na sukces" obnaża największą słabość obecnych władz Czech wobec amerykańskiej tarczy. Czeski rząd - według niego - nie może pozbyć się podstawowego problemu, na który on sam nie ma i nie będzie miał odpowiedzi: "Co z tego będzie mieć Republika Czeska, że na jej terytorium stanie amerykański radar?".

"Dzięki negocjacjom opór Polaków może spaść"

Publicysta wskazuje, że w obu krajach blisko dwie trzecie obywateli sprzeciwia się budowie tarczy. "Jeśli jednak Tuskowi uda się dociągnąć twarde negocjacje do pomyślnego końca, opór Polaków może spaść, o co - jak się wydaje - w całym tym >>handlu<< może chodzić" - zauważa.

- Rząd Topolanka zachowuje się tak, jakby go w ogóle ten problem nie interesował. Przecież już ludowi wytłumaczył, że radar nie szkodzi zdrowiu i zestrzeliwanie irańskich rakiet lecących na USA jest dobre. Boję się jednak, że Czechom to nie wystarczy. Odpowiedź "Amerykanie nam nic za radar nie dali, bo nic nie chcieliśmy" wygląda sensowniej, choć trochę głupio - konkluduje publicysta "Lidovych novin".

Brak komentarzy: