dżek, PAP
2008-11-14, ostatnia aktualizacja 2008-11-14 11:56
Prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka prowadzi rozmowy z Rosją na temat rozmieszczenia na Białorusi rakiet Iskander. Powiedział o tym w wywiadzie dla piątkowego dziennika amerykańskiego "Wall Street Journal".
ZOBACZ TAKŻE
- UE: Sarkozy zaniepokojony groźbami Moskwy (14-11-08, 13:05)
- Szef FDP: niech rząd skłoni USA do rezygnacji z tarczy (14-11-08, 09:58)
- Dlaczego Rzym jest z Moskwą przeciw tarczy (14-11-08, 00:00)
- Gen. Obering wzywa Obamę, by nie ulegał Rosji (13-11-08, 08:21)
- Berlusconi: Tarcza w Polsce i Czechach to prowokacja (12-11-08, 23:37)
- USA: Gen. Obering przekaże Obamie informacje o "wykonalności" tarczy (12-11-08, 23:12)
Miedwiediew: Będzie tarcza, będą rakiety
Łukaszenka powiedział gazecie, że chciałby zbliżenia z Zachodem, ale solidaryzuje się z Rosją w dwóch punktach: konfliktu w Gruzji i amerykańskich planów rozmieszczenia w Europie elementów tarczy antyrakietowej.
Białoruski prezydent powiedział, że "absolutnie popiera" rosyjskie plany rozmieszczenia w Kaliningradzie rakiet Iskander i Rosja zaproponowała także ich zainstalowanie na Białorusi.
Jak nie dadzą, to sami sobie kupimy
Jak oświadczył, jeśli nie dojdzie do porozumienia w tej sprawie, Białoruś rozmieści te rakiety u siebie na własną rękę.
- Nawet jeśli Rosja nie da nam tych obiecujących rakiet, kupimy je sami" - oznajmił Łukaszenka, dodając, że technologia systemu optycznego i przeciwpożarowego w Iskanderach pochodzi z Białorusi.
- Na razie nie mamy na to funduszy, ale - ujawniam tu naszą tajemnicę - posiadanie takiej broni jest w naszych planach - powiedział.
Rosyjska agencja RIA Nowosti informowała już kilka dni temu o planach możliwego wyposażenia białoruskiej armii w Iskandery.
Politolodzy: Łukaszenko nie zaryzykuje
Białoruscy politolodzy z dystansem podchodzą do pomysłu instalacji rosyjskich systemów antyrakietowych na Białorusi. Ich zdaniem, Aleksander Łukaszenko nie zaryzykuje pogorszenia stosunków z Zachodem.
Andriej Kozakiewicz uważa, że jeśli Białoruś weźmie udział w "rosyjskiej imitacji zimnej wojny", stosunki Mińska z Brukselą i Waszyngtonem znacznie się ochłodzą. W rozmowie z białoruskim portalem TuT.by, Andriej Kozakiewicz przekonuje, że straty jakie poniosłaby Białoruś pogarszając stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejska nie zrekompensują niższe ceny na dostawy rosyjskiego gazu i ropy. Z kolei inny ekspert, Roman Jakowlewski zwraca uwagę, że przy obecnym kryzysie gospodarczym, Rosji nie będzie stać na rozmieszczenie rakiet na Białorusi i w Kaliningradzie. Kilka dni temu, szef jednej z rosyjskich firm zajmujących się eksportem broni poinformował, że na terenie Białorusi może pojawić się rosyjska brygada ochrony powietrznej wyposażona w systemy rakietowe. Podobny systemy rakietowe miałby zostać rozmieszczone w obwodzie Kaliningradzkim jako odpowiedź Moskwy na budowę w Polsce i Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz