niedziela, 22 lutego 2009

Kamila Skolimowska chciała mieć dziecko

Trener zmarłej medalistki ujawnia

Kamila planowała przerwę na macierzyństwo

Życie sportowca to ciągłe wyjazdy, zgrupowania, zawody, treningi. Ciągle w biegu, ciągle na walizkach. Kamila Skolimowska chciała zrobić sobie przerwę i wreszcie urodzić dziecko - ujawnia trener lekkoatletki Krzysztof Strzałkowski. Niestety, nie zdążyła...

czytaj dalej...
REKLAMA

Przed Skolimowską była jeszcze długa kariera. Miała zaledwie 26 lat. "Oceniałem ją jeszcze na trzy cykle olimpijskie, i to z przerwą na macierzyństwo. Chciałem jej jak najbardziej pomóc" - opowiada Strzałkowski w TVN24.

Kamila planowała zrobić sobie przerwę na macierzyństwo po igrzyskach w Londynie.

Strzałkowski przyznaje, że cały czas myśli o naszej medalistce, która niespodziewanie zmarła na zgrupowaniu w Portugalii. "Jest to dla mnie bardzo przykra i ciężka sytuacja. Zawsze zostanie pytanie, co można by jeszcze zrobić, żeby do tego nie dopuścić. Lepiej jednak o tym rozmawiać, niż czytać w gazetach dziwne rzeczy" - mówi trener.

Dokładnie pamięta ostatnie chwile życia Skolimowskiej. "Razem się spotkaliśmy na śniadaniu, potem na obiedzie. Później zgłosiła, że boli ją łydka, że pewnie coś naciągnęła - takie były dokładnie jej słowa. Powiedziałem, żeby w tym momencie nie szła na trening, tylko odpoczęła" - opowiada. "Nasz fizjoterapeuta pierwszy zauważył, że zemdlała. Potem odzyskała przytomność, rozmawiała z ratownikami w języku angielskim, uśmiechała się. Nic nie wskazywało na to, jaka tragedia się wydarzy..." - mówi Strzałkowski.

Wyjaśnia też, dlaczego na zgrupowaniu nie było lekarza. "W tym roku minęło Kamili 14 lat w sporcie. Nie przypominam sobie, żeby na zgrupowania jeździł z nią lub z Szymonem Ziółkowskim lekarz. W Portugalii dosłownie za płotem było centrum medyczne, do niego zresztą trafiła Kamila" - dodaje trener Kamili.

Strzałkowski nie ukrywa, że denerwują go podejrzenia, że przyczyną śmierci Kamili mógł być doping. "Ludzie twierdzący, że Kamila brała doping, nie powinni się tak wypowiadać" - grzmi trener.

Kamila Skolimowska zmarła nagle podczas zgrupowania w Portugalii. Znajomi lekkoatletki twierdzą, że od dłuższego czasu uskarżała się na złe samopoczucie, miała problemy z oodychaniem. Wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci był zator tętnicy płucnej.

Brak komentarzy: