niedziela, 31 stycznia 2010

Australian Open. Roger Federer zwycięzcą

Sport.pl
2010-01-31, ostatnia aktualizacja 2010-01-31 12:46
Roger Federer
Roger Federer
Fot. Andrew Brownbill AP

Najlepszy tenisista ostatnich lat, Roger Federer, zdobył 16. w karierze wielkoszlemowy tytuł. W finale Australian Open pokonał w trzech setach Andego Murraya 6:3, 6:4, 7:6.
Andy Murray
Fot. Mark Baker AP
Andy Murray
Roger Federer
Fot. Andy Wong AP
Roger Federer
SERWISY
Odśwież
37
To był niewiarygodny mecz w wykonaniu Federera. Grał przez pierwsze dwa sety wręcz perfekcyjnie. Swoje podanie wygrywał bez większych problemów, a przy serwisie Murraya do końca nie było wiadomo, kto wygra gema.

W tym czasie Murray grał apatycznie, miał mało piłek wygrywających, zawodził go też serwis. Za to Federer, nawet mając problemy, potrafił jednym asem wybić Szkotowi z głowy myśl o przełamaniu.

Emocje przyniósł dopiero trzeci set, zakończony tiebreakiem. Federer zbytnio się rozluźnił i nim się zorientował, przegrywał już 2:5. Wtedy zaczął grać bezbłędnie, wzmocnił serwis, zaatakował przy siatce i doprowadził do dramatycznego tiebreaka.

W nim obaj tenisiści wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności, a że te wciąż wyższe ma Szwajcar, mecz zakończył się w trzech setach.

Tak relacjonowalismy mecz na żywo:
Trzeci set:
7:6 Federer mistrzem! Cóż to był za tiebreak! Federer wygrał 13:11, ale w międzyczasie obronił przynajmniej 5 piłek setowych. Murray też wybronił kilka meczboli i do końca nie była wiadomo, kto wygra. Federer nie potrafił wykorzsytać szansy nawet mając piłkę na rakiecie 2 metry od siatki. Ale w końcu błąd Murraya, który nie wytrzymał presji, dał zwycięstwo Szwajcarowi.
6:6 Nie myli się Szwajcar przy własnym podaniu. Będzie tiebreak.


5:6 Wydawało się, że Federer zwęszył słabość Murraya i tego gema przechyli na swoją korzyść. Szkot jednak podniósł się, pokazał kilka ciekawych uderzeń, wzmocnił serwis i wyszedł na prowadzenie.


5:5 Wszystko wraca do normy. Federer po raz kolejny wygrywa swojego gema. Było w nim kilka ładnych wymian, zakończonych w większości zwyciestwem Szwajcara.


4:5 Murray traci swoje podanie! Miał szansę zakończyć seta, a teraz będzie musial bic się o przetrwanie. Federer odradza się, zagrał agresywnie, a co najważniejsze bezbłędnie.


3:5 Wreszcie wygrywa Szwajcar. Przy swoim podaniu nie dał szans Murrayowi. Brytyjczyk musi uważać, jedno przełamanie i Roger wraca do gry.


2:5 I kolejny gem dla Murraya. Coraz bliżej czwartego seta.


2:4 Mamy pzełamanie! Murray prowadził już 40:0, Federer wybronił się, jednak w ostatniej akcji przy siatce sprytniejszy okazał się pretendent.


2:3 Murray po wyrównanym gemie wychodzia na prowadzenie. Wydawało się, ze Brytyjczykowi przydarzyła się kontuzja nogi, ale już pod koniec gema nie było po niej śladu.


2:2 Łatwy gem Szwajcara. Murray nie ma recepty na świetnego dziś Federera. A będzie musiał go przełamać, jesli marzy o zwycięstwie.


1:2 Dobry gem Murraya. Zagrywał mocno i pewnie i spokojnie wyszedł na prowadzenie w secie trzecim.


1:1 Wszystko wraca do normy. Przy swoim serwisie Federer dzis tylko raz, na początku meczu, nie wygrał gema.


0:1 Mocne otwarcie Brytyjczyka. Oby nie było za późno na pogoń, bo Szwajcar nie zwykł wypuszczać z rąk takich okazji.


Drugi set:


6:4 Federer bez problemy wygrywa :gema-formalność" i 2/3 drogi do pierwszego w tym roku Wielkiego Szlema już za nim. Seta zakończył Szwajcar efektownym wolejem.


5:4 Tym razem Murray wygrywa do 15. Rozluźniony Federer będzie musiał mocno się postarać, by nie wypuścić seta z rąk.


5:3 Nie dał Federer rywalowi szans przy swoim serwisie. Jesli Murray myślał o walce w tym secie, to Szwajcar brutalnie sprowadził go na ziemię. Szczególnie tym niesamowitym backhandem.


4:3 Z 0:40 na początku seta udało się Murrayowi doprowadzić do równowagi. Po chwili Federer miał przewagę i wydawało się, że znów pogoń Brytyjczyka pójdzie na marne. Jednak dwa wygrywające zagrania Murraya dały mu trzeciego gema w drugim secie.


4:2 Świetny gem, godny finału wielkoszlemowego turnieju. Obaj tenisiści grali odważnie, precyzyjnie. Murray robił, co mógł, ale w w grze na przewagi lepszy okazał się Federer.


3:2 Murray przegrywał juz 15:40, ale wtedy zaczął funkcjonować serwis Brytyjczyka. Posłał dwa asy, dwa razy wyrzucił Federera daleko za kort i przedłużył swoje szanse w tym secie.


3:1 Znów gem dla Rogera. Ciężko spodziewać się sensacji. Wystarczy spojrzeć w statystyki, : wyraźna przewaga Szwajcara w piłkach wygranych i znacznie mniej błędów niz Murray.


2:1 Federer przełamał Murraya do zera! Coraz trudniej wygląda sytuacja Brytyjczyka: miał zmęczyć Szwajcara, a wygląda na to, że to rywal zamęczy jego.


1:1 Szwajcar swoje podanie wygrywa coraz pewniej. Uaktywnił też swój znakomity backhand i doprowadził do wyrównania.


0:1 Na reszcie aktywniejszy Murray. Ruszył od początku drugiego seta odważniej i opłacało się. Wygrał swego gema serwisowego nie dzięki błędom Federera, a dzięki własnej dobrej grze.


Pierwszy set:


6:3 Zadecydował serwis. Ostatni gem pierwszego seta Federer wygrał spokojnie, ani przez chwilę nie był zagrożony. Pierwszy set zatem 6:3 dla Szwajcara.


5:3 Przełamanie w kluczowym momencie seta. Murray wciąż nie potrafi zagrozić coraz lepiej grającemu Szwajcarowi serwisem. Federer popełnia coraz mniej błędów i źle to wróży mało aktywnemu Brytyjczykowi.


4:3 Kolejny wyrównany gem rozstrzygnęło podanie Szwajcara. Męczył się z Murrayem do stanu 30:30, popełnił nawet podwójny błąd serwisowy, ale w końcówce zagrał świetnie serwisem i wygrał gema.


3:3 Gem do 15 dla Murraya. Brytyjczyk gra dobrze taktycznie, rozrzuca Szwajcara po całym korcie, a ten popełnia blędy. Murray zaczął też lepiej serwować.


3:2 Federer przegrywał już 15:40, ale wreszcie zaczął serwować tak, jak do tego nas przyzwyczaił. Zagrał dwa asy i zdołał odwrócić losy gema. Ciężko idzie gra Szwajcarowi, to nie będzie łatwy mecz.


2:2 Gem błędów. Mniej popełnił ich Brytyjczyk i dzięki temu doprowadził do remisu. Na razie obaj tenisiści nie robią sobie krzywdy serwisem.


2:1 Murray wraca do gry. Dwa razy pięknie minął Federera, w tym raz po rewelacyjnej wymianie z obu stron. Nie popełnił też błędu i to wystarczyło, by wywalczyć przełamanie.


2:0 Federer od początku przejmuje inicjatywę. Murray nie zrobił mu krzywdy serwisem, Szwajcar zagrał raz piekny backhand, raz forehand i mamy pierwsze przelamanie.


1:0 Nerwowy początek Szwajcara przy własnym podaniu. Było juz 0:30, jednak potem dwa winnery Federara, dwa błędy Murraya i gem otwarcia dla Rogera.


Przed rywalizacją

Zwolennicy Federera w półfinale zobaczyli swojego mistrza w formie brylantowej - Szwajcar zmiażdżył Tsongę w niecałe półtorej godziny 6:2, 6:3, 6:2.

Rozstawiony z numerem piątym Murray w półfinale wygrał 3:6, 6:4, 6:4, 6:2 z Chorwatem Marinem Cilicem (nr 11.). 22 letni Szkot po raz drugi w karierze osiągnął finał w Wielkim Szlemie.

Co ciekawe, Murray ma do tej pory korzystny bilans spotkań ze Szwajcarem. Jednak w finale US Open 2008 górą był Federer.

Brak komentarzy: