Robert Błoński, Bischofshofen
2010-01-06, ostatnia aktualizacja 2010-01-06 20:23
Austriak Andreas Kofler niespodziewanym triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni! Nie stracił przewagi, którą uzyskał w pierwszym konkursie w Oberstdorfie i wczoraj płakał z radości. Adam Małysz dziewiąty w klasyfikacji Turnieju, 18. w konkursie
ZOBACZ TAKŻE
- Adam Malysz: Nie mam sobie nic do zarzucenia (06-01-10, 21:43)
- Tour de Ski: Z górki na pazurki (06-01-10, 16:42)
- Przed Vancouver 2010. Justyna Kowalczyk czeka na formę (06-01-10, 07:00)
- TSC. Wielki finał w Święto Trzech Króli w Bischofshofen (06-01-10, 06:48)
- Łukasz Kruczek: Krzysztof Mietus odbił się od dna (05-01-10, 23:05)
- TCS. Adam Małysz 14. w kwalifikacjach w Bischofshofen. Austriacy mają chrapkę na subaru (05-01-10, 15:52)
SERWISY
Kowalczyk trzecia w Tour de Ski - relacja Z czuba »
Trzy lata temu, na igrzyskach w Turynie Kofler przegrał - z kolegą z zespołu, Thomasem Morgensternem - olimpijski konkurs o 0,1 punktu. Srebrny medal nie zatrzymał łez - wtedy płakał z żalu. W środę po policzkach płynęły tylko łzy radości i zwycięstwa. Emocji w konkursie było nadmiar. Szkoda, że bez udziału polskich skoczków.
Co los zabrał Koflerowi na igrzyskach, właśnie oddał w TCS!Trzy lata temu, na igrzyskach w Turynie Kofler przegrał - z kolegą z zespołu, Thomasem Morgensternem - olimpijski konkurs o 0,1 punktu. Srebrny medal nie zatrzymał łez - wtedy płakał z żalu. W środę po policzkach płynęły tylko łzy radości i zwycięstwa. Emocji w konkursie było nadmiar. Szkoda, że bez udziału polskich skoczków.
Konkursy w Innsbrucku i Bischofshofen dzieliły trzy dni nerwowego dla Austriaków oczekiwania. 25-letni Kofler, który dotąd wygrał ledwie dwa konkursy PŚ, miał 14,6 pkt. przewagi nad Gregorem Schlierenzauerem (28 zwycięstw w PŚ). Obchodzący we czwartek 20. urodziny "Schlieri" skakał jak nakręcony - wygrał w Ga-Pa oraz Innsbrucku i systematycznie odrabiał straty do kolegi. Przed ostatnim konkursem brakowało mu ośmiu metrów.
Wszystko miało rozstrzygać się do ostatniego skoku w konkursie, ale losy wartego 35 tys. euro czerwonego subaru outback były jasne po pierwszej serii.
Kofler skoczył 129,5 m - o metr dalej od Schlierenzauera i pozostało mu nie zepsuć drugiej próby. Fenomenalnie odlecieli Austriakom Simon Ammann (136 m) i Janne Ahonen (134), ale straty Szwajcara i Fina w TCS były zbyt duże. Ahonenowi udało się jednak rozbić austriackie podium TCS - wskoczył między Koflera a Wolfganga Loitzla. Ammann odebrał Schlierenzauerowi żółty plastron lidera PŚ. Młody Austriak, choć wygrał dwa konkursy 58. TCS po raz kolejny pokazał, że świetnie potrafi zwyciężać w bitwach, ale wojen na swoją korzyść rozstrzygać jeszcze się nie nauczył.
Małysz zajął 18. miejsce w konkursie i dziewiąte w klasyfikacji generalnej TCS. - Poniżej oczekiwań, ale najgorsze co mógłbym teraz zrobić, to spanikować - powiedział po konkursie. Nie odnalazł tego, czego przyjechał szukać podczas Turnieju Czterech Skoczni. Czyli formy. Miał doścignąć czołówkę, a po czterech konkursach na przełomie roku wszystko miało zmierzać - jak on mawia - "ku lepszemu". Niestety, na razie jeszcze nie zmierza.
Tylko jeden, jedyny raz skoczył w TCS na poziomie światowej czołówki. W drugiej serii w Innsbrucku, kiedy miał podobne odległości co inni. Zepsuł jednak pierwszy skok i do podium zabrakło mu trzech-czterech metrów.
W ośmiu skokach na Turnieju Adam - łącznie - pofrunął na odległość 990,5 m. Najlepsi skoczyli o ponad 40 metrów dalej: Kofler - 1039 m, Ammann - 1033,5 m, Ahonen - 1033 m, Schlierenzauer - 1029,5 m i Loitzl 1024,5 m. Czyli jakieś pięć metrów na skok. Tak jest teraz różnica między nim a najlepszymi. Do igrzysk pozostało 36 dni.
Podczas zbliżającego się weekendu Małysz wystartuje w lotach w Kulm, ma dostać nowy kombinezon, ale - jak sam mówi - cudów nie oczekuje. Później czeka go dwutygodniowa przerwa, treningi w Wiśle, Szczyroku oraz Zakopanem. Zrezygnuje z wyjazdu na konkursy w Japonii. Na zawodach ma pojawić się dopiero 21 stycznia. Na skoczni, na której zawsze i bez względu na wszystko skakał dobrze - w Zakopanem. Olimpijską formę, która nie wróciła w TCS, spróbuje odnaleźć na Wielkiej Krokwi.
Wyniki konkursu w Bischofshofen:
Wszystko miało rozstrzygać się do ostatniego skoku w konkursie, ale losy wartego 35 tys. euro czerwonego subaru outback były jasne po pierwszej serii.
Kofler skoczył 129,5 m - o metr dalej od Schlierenzauera i pozostało mu nie zepsuć drugiej próby. Fenomenalnie odlecieli Austriakom Simon Ammann (136 m) i Janne Ahonen (134), ale straty Szwajcara i Fina w TCS były zbyt duże. Ahonenowi udało się jednak rozbić austriackie podium TCS - wskoczył między Koflera a Wolfganga Loitzla. Ammann odebrał Schlierenzauerowi żółty plastron lidera PŚ. Młody Austriak, choć wygrał dwa konkursy 58. TCS po raz kolejny pokazał, że świetnie potrafi zwyciężać w bitwach, ale wojen na swoją korzyść rozstrzygać jeszcze się nie nauczył.
Małysz zajął 18. miejsce w konkursie i dziewiąte w klasyfikacji generalnej TCS. - Poniżej oczekiwań, ale najgorsze co mógłbym teraz zrobić, to spanikować - powiedział po konkursie. Nie odnalazł tego, czego przyjechał szukać podczas Turnieju Czterech Skoczni. Czyli formy. Miał doścignąć czołówkę, a po czterech konkursach na przełomie roku wszystko miało zmierzać - jak on mawia - "ku lepszemu". Niestety, na razie jeszcze nie zmierza.
Tylko jeden, jedyny raz skoczył w TCS na poziomie światowej czołówki. W drugiej serii w Innsbrucku, kiedy miał podobne odległości co inni. Zepsuł jednak pierwszy skok i do podium zabrakło mu trzech-czterech metrów.
W ośmiu skokach na Turnieju Adam - łącznie - pofrunął na odległość 990,5 m. Najlepsi skoczyli o ponad 40 metrów dalej: Kofler - 1039 m, Ammann - 1033,5 m, Ahonen - 1033 m, Schlierenzauer - 1029,5 m i Loitzl 1024,5 m. Czyli jakieś pięć metrów na skok. Tak jest teraz różnica między nim a najlepszymi. Do igrzysk pozostało 36 dni.
Podczas zbliżającego się weekendu Małysz wystartuje w lotach w Kulm, ma dostać nowy kombinezon, ale - jak sam mówi - cudów nie oczekuje. Później czeka go dwutygodniowa przerwa, treningi w Wiśle, Szczyroku oraz Zakopanem. Zrezygnuje z wyjazdu na konkursy w Japonii. Na zawodach ma pojawić się dopiero 21 stycznia. Na skoczni, na której zawsze i bez względu na wszystko skakał dobrze - w Zakopanem. Olimpijską formę, która nie wróciła w TCS, spróbuje odnaleźć na Wielkiej Krokwi.
Wyniki konkursu w Bischofshofen:
1. Thomas Morgenstern (Austria) | 264,7 pkt | (133,0/136,0) |
2. Janne Ahonen (Finlandia) | 264,0 | (134,0/133,5) |
3. Simon Ammann (Szwajcaria) | 261,5 | (136,0/131,5) |
4. Wolfgang Loitzl (Austria) | 260,9 | (130,5/135,0) |
5. Andreas Kofler (Austria) | 255,0 | (129,0/133,5) |
6. Gregor Schlierenzauer (Austria) | 253,5 | (128,5/134,0) |
7. Dmitrij Wasiliew (Rosja) | 250,2 | (130,0/131,5) |
8. Martin Koch (Austria) | 245,1 | (128,5/131,0) |
9. Pascal Bodmer (Niemcy) | 236,9 | (127,0/128,5) |
10. Anders Jacobsen (Norwegia) | 233,4 | (126,5/126,5) |
... | ... | ... |
18. Adam Małysz (Polska) | 222,1 | (123,0/124,0) |
25. Stefan Hula (Polska) | 212,4 | (118,5/124,5) |
44. Kamil Stoch (Polska) | 92,7 | (116,5) |
Klasyfikacja końcowa 58. Turnieju Czterech Skoczni:
1. Andreas Kofler (Austria) | 1027,2 pkt |
2. Janne Ahonen (Finlandia) | 1013,9 |
3. Wolfgang Loitzl (Austria) | 1011,6 |
4. Gregor Schlierenzauer (Austria) | 1011,1 |
5. Simon Ammann (Szwajcaria) | 1008,3 |
6. Thomas Morgenstern (Austria) | 987,1 |
7. Pascal Bodmer (Niemcy) | 936,2 |
8. Martin Koch (Austria) | 935,0 |
9. Adam Małysz (Polska) | 932,9 |
10. Anders Jacobsen (Norwegia) | 927,5 |
... | ... |
30. Kamil Stoch (Polska) | 540,3 |
35. Stefan Hula (Polska) | 486,8 |
57. Krzysztof Miętus (Polska) | 155,5 |
Klasyfikacja Pucharu Świata (po 10 z 23 zawodów):
1. Simon Ammann (Szwajcaria) | 669 pkt |
2. Gregor Schlierenzauer (Austria) | 651 |
3. Andreas Kofler (Austria) | 521 |
4. Thomas Morgenstern (Austria) | 440 |
5. Wolfgang Loitzl (Austria) | 411 |
6. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) | 353 |
7. Janne Ahonen (Finlandia) | 350 |
8. Pascal Bodmer (Niemcy) | 286 |
9. Adam Małysz (Polska) | 259 |
10. Harri Olli (Finlandia) | 238 |
... | ... |
19. Kamil Stoch (Polska) | 138 |
30. Krzysztof Miętus (Polska) | 53 |
43. Marcin Bachleda (Polska) | 20 |
50. Stefan Hula (Polska) | 10 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz