poniedziałek, 19 kwietnia 2010

"Prezydent - tułacz" w miejscu wiecznego spoczynku

ika , pmaj 19-04-2010, ostatnia aktualizacja 19-04-2010 21:07

Na trasie przejazdu konduktu z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego słychać było oklaski. Żegnany z najwyższymi, wojskowymi honorami spoczął w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej

Trumna z  ciałem prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego
autor: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Trumna z ciałem prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego
Trumna z  ciałem Ryszarda Kaczorowskiego była transportowana na lawecie armatniej,  podobnie jak ciała Lecha i Marii Kaczyńskich
autor: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Trumna z ciałem Ryszarda Kaczorowskiego była transportowana na lawecie armatniej, podobnie jak ciała Lecha i Marii Kaczyńskich

- Pan prezydent Ryszard Kaczorowski był człowiekiem niezwykłej pogody ducha, człowiekiem, od którego promieniowała radość, akceptacja świata. To było widać w każdej chwili, to było czuć w każdym momencie rozmowy i bezpośredniego kontaktu - wspominał po mszy świętej pogrzebowej marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Liturgii w Archikatedrze św Jana przewodniczył metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz. Był też obecny m.in. były prezydent Lech Wałęsa.

Po mszy kondukt udał się do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, gdzie odbyła się ceremonia pogrzebowa. Na trasie gromadzili się warszawiacy, którzy żegnali prezydenta oklaskami. Ciało Ryszarda Kaczorowskiego zostało złożone w obok ks. Jana Twardowskiego, ks. Zdzisława Peszkowskiego i Krzysztofa Skubiszewskiego.

Odwiedził panteon w przeddzień katastrofy

Wspominając o miejscu pochówku abp Nycz wyznał, że w piątek 9 kwietnia, w przeddzień wyjazdu do Katynia, Ryszard Kaczorowski "przyjechał z jedną ze swoich córek do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, jak powiedział po to, by swojemu przyjacielowi, księdzu Peszkowskiemu, powiedzieć: Czuwaj".

- I uczynił to. Patrzył na to miejsce, w którym będzie dzisiaj pochowany - nie wiedząc, że będzie to tak szybko. I powiedział także: To jest piękne miejsce, trzeba sobie na nie zasłużyć - mówił abp Nycz.

Wcześniej w Belwederze oddawano hołd przed trumną zmarłego. Rano gromadziły się osoby, chcące oddać hołd prezydentowi. Byli wśród nich górale. Z Zakopanego przyjechali - by złożyć kwiaty przed trumną - m.in. burmistrz tego miasta Janusz Majcher oraz starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski.

- Pana Prezydenta Kaczorowskiego poznałem na początku lat 90. Było mi dane przywieźć go, oraz jego małżonkę, na Podhale. Bardzo godnie go wtedy przyjęliśmy. On przywiózł nam oznaki, symbole naszej wolności i niepodległości. Potem kilkakrotnie wracał do Zakopanego - opowiadał Gąsienica Makowski.

"Żegnaj Wielki Polaku, szlachetny Patrioto"

Osoby przychodzące dziś do Belwederu mogły wpisywać się do czterech ksiąg kondolencyjnych. Znalazły się w nich m.in. takie słowa: "Panie Prezydencie, Wielki Polaku, aby hasła: Bóg, Honor, Ojczyzna były zawsze w naszych sercach i czynach, tak jak w Pana sercu"; "Żegnaj Wielki Polaku, szlachetny Patrioto, aby idea, jakiej byłeś wierny i jej wartości - to jest: Bóg, patriotyzm i prawda - były drogowskazami dla naszej przyszłej Ojczyzny".

Ciało tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem Ryszarda Kaczorowskiego przywieziono z Moskwy do Warszawy w czwartek wojskowym samolotem CASA. Po uroczystej ceremonii pożegnalnej na lotnisku Okęcie kondukt z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie w honorowej asyście policji przejechał ulicami Warszawy do Belwederu.

Ryszard Kaczorowski jest jedną z 96 ofiar katastrofy rządowego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem, którym polska delegacja leciała 10 kwietnia na rocznicowe obchody do Katynia. W wypad

Brak komentarzy: