poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Śledztwo "Gazety Wyborczej": gdzie poszły pieniądze Amber Gold


Krzysztof Katka
2012-08-13, ostatnia aktualizacja 2012-08-13 08:48

Zabytkowy dworek w Rusocinie został kupiony przez Marcina Plichtę i jego żonę, właścicieli Amber Gold i OLT Express
Zabytkowy dworek w Rusocinie został kupiony przez Marcina Plichtę i jego żonę, właścicieli Amber Gold i OLT Express
 Fot. Materialy prasowe

Już w marcu małżeństwo Plichtów wydało 50 mln zł z Amber Gold sp. z o.o. na założenie nowej spółki - Amber Gold SA. Klienci "złotych lokat" nie będą mogli sięgnąć po te pieniądze

Potwierdzenia przelewów 20 i 30 mln zł wysłanych z prywatnych kont Marcina i Katarzyny Plichta.
fot. Krzysztof Katka
Potwierdzenia przelewów 20 i 30 mln zł wysłanych z prywatnych kont Marcina i...
Potwierdzenia przelewów 20 i 30 mln zł wysłanych z prywatnych kont Marcina i Katarzyny Plichta.
fot. Krzysztof Katka
Potwierdzenia przelewów 20 i 30 mln zł wysłanych z prywatnych kont Marcina i...
Dotarliśmy do potwierdzeń przelewów gotówki, które w marcu tego roku Katarzyna i Marcin Plichta wysłali ze swoich kont w Alior Banku. Z rachunków osobistych przelali 50 mln zł, aby objąć udziały w nowej firmie. Nazwali ją Amber Gold SA. To spółka akcyjna i nie należy jej mylić ze znaną wszystkim Amber Gold - spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, która kusiła klientów "złotymi lokatami".

Jeśli dodamy do tego udziały w innych firmach, które mają Plichtowie, otrzymamy łącznie kwotę ponad 70 mln zł. Czy naprawdę w trakcie dwuletniej "złotej przygody" zgromadzili tak znaczny majątek osobisty? Czyżby dwójka 28-latków po liceum ekonomicznym była najlepiej opłacanymi prezesami w Polsce?


- Miesięcznie zarabiam 100 tys. zł - zapewnił dziennikarzy w zeszłym tygodniu Marcin Plichta. Nawet gdyby tyle sobie wypłacał jako prezes - i drugie tyle żonie - nie zdołaliby zebrać przeszło 70 mln zł na czysto.

Zatem jeśli nie zarobki, to może Plichtowie wypłacali sobie pieniądze klientów? To możliwe, bo sam prezes Plichta mówi, że 50 mln zł "pożyczył" wraz z żoną ze spółki Amber Gold sp. z o.o. - tej, która nie jest dziś w stanie wypłacić klientom zainwestowanych pieniędzy. Za tę "pożyczkę" Plichtowie objęli akcje na okaziciela w Amber Gold SA.

- Następnie spłaciliśmy pożyczkę, przekazując nasze udziały na rzecz Amber Gold sp. z o.o. - zaznacza Plichta.

Czy to legalne? Zgodnie z przepisami spółka może udzielić pożyczki osobie prywatnej, ale na podstawie pisemnej umowy, zarejestrowanej w urzędzie skarbowym. Z kolei spłata pożyczki w formie akcji wymaga wyceny biegłego. Czy te wymogi zostały zachowane? Tego nie wiemy.

Co ten manewr oznacza? Czy klienci, którzy chcą odzyskać pieniądze od Amber Gold sp. z o.o., będą mogli sięgnąć do zasobów Amber Gold SA? Niestety - nie.

W komunikacie starego Amber Gold sp z o.o. z 8 sierpnia, w którym przedstawiono aktywa majątku, nie znalazły się żadne papiery wartościowe - a zgodnie z zasadami rachunkowości udziały w innych firmach zalicza się do aktywów. Akcje najwyraźniej gdzieś już powędrowały. Czy do jeszcze innej spółki?

* Do kogo więc należy teraz nowy Amber Gold? Pytam zasiadającego w radzie nadzorczej Amber Gold SA gdańskiego prawnika Łukasza Daszutę. - Mamy teraz wiele pracy i nie wiem, kto obecnie jest udziałowcem spółki akcyjnej - odpowiada Daszuta.

* Po co w ogóle powstał drugi Amber Gold?

Marcin Plichta wspominał kiedyś o planach przekształcenia firmy w spółkę akcyjną i możliwym wejściu na giełdę. Używał tego argumentu, by wytłumaczyć zwłokę w składaniu sprawozdań finansowych. Ale dziś wejście na giełdę można włożyć między bajki.

* Zatem o co chodzi? Gdański radca prawny obsługujący spółki mówi: - Dziwne przepływy finansowe do nowych spółek, gdy główny interes zaczyna podupadać, to już klasyka gatunku przed głośnymi upadłościami. Tak już wielu próbowało ratować majątek, by nie zajęli go komornicy na rzecz wierzycieli. W tym wypadku klientów, którzy pozakładali lokaty. Ale oczywiście nie mam pewności, że tak jest w tym przypadku - zastrzega.

Marcin i Katarzyna Plichtowie kontrolują około dziesięciu powiązanych ze sobą spółek.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,12297868,Sledztwo__Gazety_Wyborczej___gdzie_poszly_pieniadze.html#ixzz23PiXrMkc

Brak komentarzy: