wtorek, 31 grudnia 2013

wydarzenia roku 2013



Gorąca debata o związkach partnerskich
Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Gorąca debata o związkach partnerskich
"Związ­ki part­ner­skie" zo­sta­ły wy­bra­ne przez ję­zy­ko­znaw­ców Sło­wem Stycz­nia 2013. I nie po­win­no to ni­ko­go dzi­wić, bo mało która fraza wy­wo­ły­wa­ła w tym roku po­dob­nie go­rą­ce dys­ku­sje. Za­czę­ło się od debat i gło­so­wa­nia w Sej­mie 25 stycz­nia, kiedy to wa­ży­ły się losy trzech pro­jek­tów ustaw do­ty­czą­cych związ­ków part­ner­skich - zgło­szo­nych przez Ruch Pa­li­ko­ta, SLD i posła Ar­tu­ra Du­ni­na z PO. Wszyst­kie do­ty­czy­ły za­rów­no par he­te­ro-, jak i ho­mo­sek­su­al­nych. Żaden nie ze­zwa­lał na ad­op­cję dzie­ci. Jed­nak mimo apeli pre­mie­ra Do­nal­da Tuska, ani jeden z pro­jek­tów nie prze­szedł. "Wstyd i hańba" – te słowa nie­raz padły i po stro­nie prze­ciw­ni­ków, i zwo­len­ni­ków związ­ków part­ner­skich. Warto za­zna­czyć, że to wów­czas mocno dały znać o sobie spię­cia na linii Tusk-Go­win. Ów­cze­sny mi­ni­ster spra­wie­dli­wo­ści wy­stą­pił bo­wiem w Sej­mie z prze­mo­wą sto­ją­cą w opo­zy­cji do sta­no­wi­ska szefa rządu. Gowin miał otrzy­mać za to re­pry­men­dę i uko­rzyć się przed pre­mie­rem, ale - jak po­ka­za­ły ko­lej­ne mie­sią­ce – i tak nie na­cie­szył się zbyt długo mi­ni­ste­rial­ną teką, na wio­snę zo­stał bo­wiem zdy­mi­sjo­no­wa­ny. A jed­nak to nie spór Tuska z Go­wi­nem naj­moc­niej po­ru­szył Po­la­ków. Na praw­dzi­wą "gwiaz­dę" spo­rów wokół związ­ków wy­ro­sła bo­wiem po­słan­ka PiS Kry­sty­na Paw­ło­wicz. Jej wy­stą­pie­nie w Sej­mie, gdzie do­wo­dzi­ła, że jed­no­pł­cio­we związ­ki są sprzecz­ne z na­tu­rą było bo­wiem po­cząt­kiem la­wi­ny wy­po­wie­dzi i cy­ta­tów, które bły­ska­wicz­nie za­czy­na­ły żyć w in­ter­ne­cie, choć­by jako memy. Przy­kład? Wy­star­czy przy­po­mnieć słowa o Annie Grodz­kiej, ma­ją­cej – we­dług prof. Paw­ło­wicz – "twarz bok­se­ra". Sama po­słan­ka też nie­rzad­ko sta­wa­ła się obiek­tem ata­ków. Poseł PO Ste­fan Nie­sio­łow­ski okre­ślił ją mia­nem "krzy­żów­ki Nelli Ro­ki­ty z Ko­no­no­wi­czem". I choć emo­cje wokół związ­ków part­ner­skich z cza­sem przy­ci­chły, po­słan­ka PiS do dziś nie daje o sobie za­po­mnieć i budzi kon­tro­wer­sje – ostat­nio na przy­kład na­zy­wa­jąc unij­ną flagę "szma­tą". (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 1 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Deszcz meteorytów na Uralu
Foto: AFP
Deszcz meteorytów na Uralu
15 lutego nad Czelabińskiem w Rosji doszło do eksplozji meteroidu, w wyniku której ponad 1200 osób trafiło do szpitali. Eksplozja była największym tego typu wydarzeniem od czasu katastrofy tunguskiej w 1908 r. Fala uderzeniowa od wybuchu potłukła szyby w oknach, uszkodziła budynki, a nawet przewracała ludzi. Całość strat materialnych oceniono na ponad 1 mld rubli (ok. 33 mln dolarów). Naukowcy odwiedzili ponad 50 wsi w obszarze wokół wybuchu i stwierdzili, że fala uderzeniowa spowodowała uszkodzenia w odległościach do 90 km. Eksplozja meteoroidu nad Czelabińskiem była 40 razy silniejsza niż wybuch bomby jądrowej. Ponad 4 tony meteorytów, które spadły na Ziemię, stanowiły 0,05 proc. masy całego obiektu. Deszcz meteorytów na Uralu wywołał żywą dyskusję nad zagrożeniem z kosmosu. Rosjanie od razu zapowiedzieli stworzenie "tarczy ochronnej". Ostrzegali naukowcy. - Jeśli ludzkość nie chce podzielić losu dinozaurów, musimy dokładnie badać wydarzenia takie, jak to – mówił w listopadzie profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, Qing-Zhu Yin. (tsz)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 2 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Kampania "Odważcie się mówić", spowiedź Mirosława Zbrojewicza
Foto: Maciej Stankiewicz / Onet
Kampania "Odważcie się mówić", spowiedź Mirosława Zbrojewicza
Lutowa kampania "Rodzice, odważcie się mówić", zorganizowana przez Kampanię Przeciw Homofobii, na nowo wszczęła dyskusję na temat praw osób homoseksualnych w Polsce. Jej celem było przekonanie rodziców gejów i lesbijek, by sami "wyszli z szafy" – czyli uznali homoseksualizm swoich dzieci. Kampania stała się głośna w dużej mierze dzięki udziałowi popularnych aktorów. W akcję włączyli się m.in. Władysław Kowalski oraz Mirosław Zbrojewicz. Ten drugi, znany choćby z ról w filmach "Chłopaki nie płaczą" czy "Rób swoje, ryzyko będzie twoje", udzielił nam poruszającego wywiadu. "Mateusz najpierw przyszedł do matki. Potem matka trzy dni płakała w kuchni. A ja się chyba domyślałem…" – opowiadał. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 3 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Abdykacja Benedykta XVI
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Abdykacja Benedykta XVI
11 lutego papież Benedykt XVI poinformował, że zakończy swój pontyfikat. Stało się to 28 lutego o godz. 20. Po tym czasie nastąpił okres sede vacante (łac. przy nieobsadzonej stolicy). To pierwszy przypadek dobrowolnego ustąpienia papieża od czasu, kiedy taką decyzję podjął Celestyn V, co miało miejsce ponad siedem wieków temu.
- (…) z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową – czytaliśmy w oświadczeniu Benedykta XVI. Georg Ratzinger, brat byłego już papieża w rozmowie z BBC stwierdził, iż lekarz doradzał papieżowi, by ten już więcej nie uczestniczył w transatlantyckich podróżach. W związku z tym papież miał już od kilku miesięcy rozważać swoją abdykację. Z kolei zdaniem dziennikarzy włoskiego dziennika "La Repubblica" papież zrezygnował z urzędu z powodu "homoseksualnej kliki" w Watykanie. Stolica Apostolska ani nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła doniesieniom gazety. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 4 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Kard. Jose Bergoglio nowym papieżem
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Kard. Jose Bergoglio nowym papieżem
Następcą Benedykta XVI na Stolicy Piotrowej okazał się Argentyńczyk. 13 marca kardynał Jorge Bergoglio przyjął imię Franciszek, dając tym samym wyraźny sygnał kierunku jego pontyfikatu. Podobnie jak Franciszek z Asyżu, tak i nowy papież rezygnował z wielu udogodnień. Od swoich poprzedników wyróżnia go chęć reformy kościoła oraz otwarta krytyka wystawnego stylu życia kapłanów, decyzje o rezygnacji z papieskich apartamentów i bogatych szat (w tym tradycyjnych dla papieży czerwonych butów), czy też niechęć do luksusowych limuzyn. Nowy papież lubi również zaskakiwać – wykonać telefon do studenta z Padwy czy pocałować znacznie zdeformowaną głowę chorego człowieka – czym zjednał sobie nawet sceptyków. Nowy Ojciec Święty wypowiedział wojnę pedofilii w Kościele, ustanawiając komisję do spraw jej zwalczania.
Co ciekawe, we Włoszech najczęściej nadawane imię to Francesco, zanotowano również znaczny wzrost powołań. Wybór papieża Franciszka spowodował masowy powrót wiernych do Kościoła i to zarówno we Włoszech, jak i w innych krajach. Coraz więcej osób przystępuje do spowiedzi i bierze udział we mszach. Powszechnie mówi się zatem o "efekcie Franciszka". Obecna głowa Kościoła katolickiego jest pierwszym papieżem z kontynentu amerykańskiego oraz pierwszym spoza Europy od czasu Grzegorza III (731-741). Za swoją popularność dzięki nowatorskiemu i, w opinii wielu, bardziej ludzkiemu podejściu do sprawowanego urzędu został Człowiekiem Roku 2013 prestiżowego magazynu "Time" (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 5 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Dwie Koree na granicy wojny
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Dwie Koree na granicy wojny
Napięcie na Półwyspie Koreańskim wzrosło w następstwie przeprowadzonego w lutym trzeciego północnokoreańskiego testu nuklearnego, na co Rada Bezpieczeństwa ONZ zareagowała rozszerzeniem międzynarodowych sankcji wobec Pjongjangu. W odpowiedzi Korea Północna ogłosiła, że nie będzie więcej uznawała kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Południem. Zagroziła także dokonaniem rakietowego uderzenia nuklearnego na Stany Zjednoczone. Z powodu wejścia Korei Płn. z Koreą Płd. w "stan wojny", decyzją Pjongjangu, zamknięto Obszar Przemysłowy Kaesong, ostatni bastion współpracy międzykoreańskiej. Ostatecznie otwarto go 16 września. Wprawdzie konflikt powraca średnio co kilka lat, ale tegoroczny kryzys był najpoważniejszym od 50 lat, czyli od zakończenia wojny koreańskiej. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 6 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Gwałty w Indiach, wzburzenie świata
Foto: AFP
Gwałty w Indiach, wzburzenie świata
Co 20 minut w Indiach dochodzi do gwałtu. I jest to zaniżona statystyka, ponieważ wiele spraw związanych z przemocą seksualną wobec kobiet, a także dzieci, nigdy nie ujrzy światła dziennego. Oczy świata otworzyły na ten problem zdarzenia z 16 grudnia ubiegłego roku, kiedy to 23-letnia studentka z Delhi została zgwałcona i pobita przez sześciu sprawców. Wkrótce zmarła w wyniku obrażeń. Sprawa wywołała wielotysięczne protesty, głównie studentów, domagających się większego poszanowania dla kobiet, skuteczniejszych działań policji i zmian w prawie. Napastników zatrzymano – jeden powiesił się w areszcie, drugi, nieletni, dostał trzy lata więzienia. Pozostała czwórka została skazana na karę śmierci we wrześniu tego roku. W odpowiedzi na falę oburzenia po grudniowym gwałcie rząd Indii wprowadził surowsze kary za przestępstwa na tle seksualnym. Trudno jednak powiedzieć, czy zmiany te przyniosły efekty – w październiku opinią publiczną wstrząsnęła informacja o brutalnym gwałcie na nastolatce, która została podpalona przez napastników, ponieważ chciała pójść na policję. A było to tylko jedno z trzech upublicznionych w ciągu tygodnia tego typu przestępstw w Indiach. Wyjątkowe oburzenie wywołały także doniesienia z marca – wówczas ofiarą gwałtu zbiorowego padła turystka ze Szwajcarii – oraz kwietnia tego roku, gdy zmarła brutalnie zgwałcona pięcioletnia dziewczynka. Podobne przykłady przerażająco regularnie pojawiają się w światowych mediach, dowodząc, że kwestia gwałtu jest narodowym problemem Indii. Problemem, z którym ten kraj nie potrafi sobie poradzić. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 7 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Trudny rok dla polskiego himalaizmu
Foto: Bartłomiej Zborowski / PAP
Trudny rok dla polskiego himalaizmu
To był wielki triumf, okupiony wielką tragedią. Kiedy 5 marca czwórka polskich alpinistów: Maciej Berbeka, Tomasz Kowalski, Adam Bielecki i Artur Małek dokonała pierwszego w historii zimowego wejścia na Broad Peak, nic nie zapowiadało zbliżającego się dramatu. Wyśmienite warunki pogodowe i świetny stan wspinaczy pozwalały raczej przypuszczać, że atak na szczyt zakończy się całkowitym sukcesem. Dlatego szok wywołały informacje o problemach Kowalskiego i Berbeki, którzy nie zdołali zejść ze szczytu. Cała Polska czekała wraz z szefem wyprawy Krzysztofem Wielickim - najpierw na radiowy kontakt z ich strony, potem na wieści od ratowników, którzy wyruszyli na poszukiwania. Bezskutecznie. Trzy dni po zdobyciu Broad Peaku alpinistów uznano za zmarłych. W poszukiwaniu ich ciał wyruszyli latem Jacek Berbeka, brat Macieja, Jacek Jawień i Krzysztof Tarasewicz. Odnaleźli i pochowali Tomasza Kowalskiego. Ciało Macieja Berbeki nie zostało odnalezione, mimo że jego brat Jacek twierdzi, że wie, gdzie się znajduje. Tragedia w górach, a także ekspercki raport, miażdżący dla pozostałych uczestników pechowej wyprawy na Broad Peak, wywołał poważną dyskusję w środowisku alpinistów i postawił pod znakiem zapytania losy programu Polski Himalaizm Zimowy. Prawdziwym ciosem dla tegoż okazała się jednak śmierć jego twórcy, jednego z najbardziej doświadczonych polskich himalaistów, Artura Hajzera. 7 lipca wybitny wspinacz spadł podczas schodzenia z Gaszerbruma I. Pod koniec roku poinformowano jednak, że program będzie kontynuowany. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 8 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Zamach podczas maratonu w Bostonie
Foto: East News
Zamach podczas maratonu w Bostonie
15 kwietnia podczas maratonu w Bostonie w stanie Massachusetts wybuchły dwie bomby. Ekspozje zabiły trzy osoby, co najmniej 264 zostały ranne. Obława FBI w poszukiwaniu sprawców zakończyła się zatrzymaniem braci Dżochara i Tamerlana Carnajewów. Pierwszy z nich jest obywatelem USA, drugi, który zginął w szpitalu od ran odniesionych prawdopodobnie w strzelaninie z policją, był obywatelem Rosji (obaj byli pochodzenia czeczeńsko-awarskiego).
Z kolei 22 maja doszło do brutalnego ataku dwóch czarnoskórych muzułmanów na żołnierza. Napastnicy najpierw staranowali go samochodem, a potem zabili rzeźniczym tasakiem i nożem. Następnie ciało wywlekli na środek ulicy i wykrzykując hasło islamistów zaczęli domagać się od świadków zbrodni nagrywania ich. Mężczyźni uzasadniali napaść, twierdząc, że "muzułmanie są zabijani przez brytyjskich żołnierzy codziennie". Obaj sprawcy pozostali na miejscu zbrodni do przyjazdu policji. Oba wydarzenia dzieli zaledwie miesiąc. Oba ataki były wyrazem niezgody na ingerencję USA i państw europejskich w sprawy krajów muzułmańskich. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 9 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Katastrofa smoleńska, kolejne odsłony
Foto: Adam Stępień / Agencja Gazeta
Katastrofa smoleńska, kolejne odsłony
Choć w kwietniu tego roku minęły trzy lata od katastrofy smoleńskiej, nie opadły emocje ani temperatura dyskusji w związku z tą tragedią. W lutym sporą sensację wywołało oświadczenie prokuratury, że brzoza na lotnisku Siewiernyj została złamana na wysokości 666 cm. Wkrótce ogromne kontrowersje spowodowała wypowiedź Antoniego Macierewicza, który stwierdził, iż trzy osoby przeżyły katastrofę. - Mamy świadectwa trzech niezależnych osób, że trzy osoby przeżyły katastrofę i zostały odwiezione karetkami do szpitala - przekonywał. Te informacje błyskawicznie zdementowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. Nie minął jednak miesiąc, a o szefie zespołu parlemantarnego ds. katastrofy smoleńskiej znów było głośno, tym razem za sprawą jego stwierdzenia, że nad Smoleńskiem doszło do eksplozji, a on ma na to dowód. - Takim rozstrzygającym dowodem na to jest znalezienie kilkudziesięciu odłamków kadłuba Tu-154 mniej wiecej na 150 metrów przed miejscem dotknięcia ziemi przez samolot – mówił, dodając, że to oznacza, iż samolot rozpadał się już w powietrzu. Rewelacjom Macierewicza zaprzeczał wielokrotnie powołany w tym roku specjalny zespół wyjaśniający okoliczności katastrofy smoleńskiej, działający przy KPRM, na czele którego stanął Maciej Lasek.
Zdecydowanie częściej, zwłaszcza jesienią, gościli natomiast na czołówkach mediów eksperci Macierewicza. Jak choćby przy okazji słynnej październikowej konferencji via Skype, którą zakłócali internauci. Ta akcja wywołała z jednej strony falę oburzenia, z drugiej – kpin. Znacznie mocniej dostało się jednak ekspertom kilka tygodni wcześniej, gdy ujawniono protokoły ich przesłuchań w prokuraturze. Jak wówczas uzasadniali swoje kompetencje? Podobno jako argumenty padły sformułowania: "Sklejałem modele samolotów". "Widziałem wybuch w szopie". "Latając samolotami, oglądam skrzydła”. Nietrudno domyślić się, jak zareagowała sieć. Ogromną karierę zrobiła także wypowiedź profesora Chrisa Cieszewskiego, udowadniającego, że brzoza w Smoleńsku była złamana jeszcze przed katastrofą, a konkretnie fragment, podczas którego opisując przebieg tragedii naśladował dźwięki rodem z filmów akcji ("pijijiji", "bziuuuu"). Internauci wykpili także referat innego naukowca, który uszkodzenia tupolewa zilustrował obrazem pękniętej parówki.
Bohaterem największego skandalu został natomiast profesor krakowskiej AGH Jacek Rońda, który wyznał nieoczekiwanie, że w kwietniu, w trakcie programu na temat Smoleńska, blefował. Mając świadomość, że piloci Tu-154M sprowadzili samolot na wysokość pomiędzy 50-60 metrów nad ziemią, utrzymywał, iż w rzeczywistości maszyna nie zeszła poniżej wysokości 100 metrów. W efekcie został na pół roku zawieszony w obowiązkach dydaktycznych. Głośno było także o zaprezentowanym przez zespół Macierewicza zdjęciu skrzydła tupolewa, które okazało się sfałszowane, prawdopodobnie przez rosyjskiego blogera.
Nie była to zresztą jedyna fotografia, o jakiej dużo mówiło się w tym roku w kontekście Smoleńska. Zespół Laska zamieścił w internecie kilkadziesiąt nieznanych zdjęć z miejsca katastrofy. Znacznie większym echem odbiły się jednak kadry opublikowane na okładkach tygodników "wSieci" i "Do Rzeczy", przedstawiające uśmiechniętych Donalda Tuska i Władimira Putina na lotnisku Siewiernyj.
Warto zaznaczyć także, że w tym roku ważyły się losy filmu w Antoniego Krauze "Smoleńsk". Pojawił się problem nie tylko z finansowaniem produkcji, ale także ze znalezieniem odtwórcy roli Lecha Kaczyńskiego. Marian Opania stanowczo odmówił, dopiero pod koniec roku przyjął ją Lech Łotocki. Ponadto do księgarni trafiła ostatnia książka zmarłej w styczniu wybitnej dziennikarki Teresy Torańskiej, również zatytułowana "Smoleńsk". Znalazły się w niej 32 rozmowy o katastrofie. Wywiadów udzielili bliscy ofiar, ich przyjaciele, a także najwyższej postawione osoby w państwie. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 10 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Sprawa ks. Lemańskiego
Foto: Albert Zawada / Agencja Gazeta
Sprawa ks. Lemańskiego
Przez cały rok toczył się spór o to, jaki kształt powinien przyjąć polski Kościół. O daleko idące zmiany najgłośniej apelował ks. Wojciech Lemański, który naraził się przede wszystkim krytyką hierarchów potępiających rodziców, decydujących się na metodę in vitro oraz poczęte w ten sposób dzieci. W końcu dekretem z 5 lipca abp Henryk Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Proboszczowi zabroniono także wypowiadania się w mediach. Ks. Lemański odwołał się od tej decyzji i przez cały rok walczył o zmianę decyzji abp. Hosera. Ostatecznie w mocy utrzymał ją jednak Watykan. Wcześniej doszło do głośnego sporu między Lemańskim a Hoserem. Proboszcz parafii w Jasienicy ujawnił, że w trakcie jednego ze spotkań abp Hoser zapytał go, czy jest obrzezany – w kontekście zaangażowania ks. Lemańskiego w dialog chrześcijańsko-żydowski. Abp Henryk Hoser nigdy jednoznacznie nie zaprzeczył, że takie słowa padły. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 11 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Zapomniania wojna w Afryce
Foto: AFP
Zapomniania wojna w Afryce
Islamscy radykałowie okupowali północ Mali w Afryce Zachodniej od kwietnia 2012 roku. W 2013 roku ten zapomniany konflikt nabrał tempa. O pomoc do Francji (jej celem jest zatrzymanie ekspansji uzbrojonych grup islamistycznych na południe kraju) zwrócił się legalny rząd kraju, który mógł także liczyć na wsparcie wojsk Mauretanii, Nigru i Algierii. Ta ostatnia upoważniła prezydenta Francoisa Hollande’a do przekroczenia jej przestrzeni powietrznej. To spotkało się z falą gniewu ze strony islamskich ekstremistów, która przelała czarę goryczy. Postanowili wziąć odwet, biorąc do niewoli kilkuset zakładników w rafinerii w mieście Amenas we wschodniej części Algierii. Mali stało przed trudnym wyborem: albo pozwolić islamistom na ekspansję na południe kraju, albo poprosić o pomoc wojska francuskie, czyli kraju, który stanowił kolonię Francji jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Powszechnie uważało się, że za każdy sposób Mali musiało zapłacić wysoką cenę - wolność za spokój. Istniały obawy, że utracona na wiele lat zostanie nie tylko suwerenność, ale także ogromne zasoby mineralne. Przeciwnicy interwencji twierdzili, że ingerencja państwa europejskiego w Mali to początek rekolonizacji Afryki. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 12 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Awantura o zakaz handlu w niedzielę
Foto: Dariusz Suchan / Onet
Awantura o zakaz handlu w niedzielę
W maju grupa posłów, zrzeszona w tzw. katolickich zespołach parlamentarnych, wywołała ogólnopolską dyskusję na temat handlu w niedziele. Część środowisk domagała się wprowadzenia zakazu handlowania. Posłowie PiS tłumaczyli, że w polskiej tradycji "niedziela jest dniem świętym", a w jego trakcie powinno się odpoczywać, a nie robić zakupy. Ich pomysł był jednak krytykowany przez polityków związanych z partią rządzącą oraz wielu przedsiębiorców. - Ludzie powinni sami decydować o tym, co chcą robić w niedziele. Jeśli mają zamiar udać się na zakupy, to nie wolno im tego zabraniać - mówił premier Donald Tusk. Projekt ustawy w tej sprawie, złożony przez posłów katolickich, do tej pory nie doczekał się pierwszego czytania. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 13 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Referendum w Warszawie, trudny rok dla Hanny Gronkiewicz-Waltz
Foto: Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta
Referendum w Warszawie, trudny rok dla Hanny Gronkiewicz-Waltz
To był trudny rok dla prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wyjątkowo pechowy okazał się przedział maja i czerwca. Najpierw kpiny w całej Polsce wywołała awantura o 5 złotych za bilet wstępu do Ogrodu Wilanowskiego, których pani prezydent nie chciała zapłacić. Potem warszawiaków rozzłościło zamieszanie wokół nowych zasad wywozu śmieci, a za ostateczną kompromitację uznano wpadkę w związku z zalanym w czasie czerwcowej ulewy tunelem Wisłostrady. Tunelem, który – zaznaczmy – dopiero co po 10-mięsięcznej przerwie został oddany do użytku. Internauci nie zostawili na Gronkiewicz-Waltz suchej nitki, a memy z hasłami "Zrobię Wenecję" czy "Ruch odbywa się płynnie" podbijały sieć. Sama prezydent w trybie natychmiastowym zawiesiła wiceszefa Zarządu Dróg Miejskich Michała Trzcińskiego, a potem stwierdziła, że cała sytuacja to wina… klimatu, który się zmienia. – Trzeba się przyzwyczaić – dodała rozbrajająco. Wkrótce potem rozpoczęło się zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz. Głównym organizatorem i pomysłodawcą referendum był Piotr Guział z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrz Ursynowa. Gdy okazało się, że podpisów jest wystarczająco wiele, politycy prześcigali się w odradzaniu i namawianiu do udziału w głosowaniu. Ostatecznie referendum odbyło się w październiku, ale z racji zbyt niskiej frekwencji zostało uznane za nieważne. Prezydent pozostała na stanowisku, a premier Donald Tusk triumfalnie pisał na Twitterze, jak pięknie powita go "warszawski dzień". (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 14 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

"Śliczny i posłuszny"
Foto: Tomasz Gzell / PAP
"Śliczny i posłuszny"
Kiedy w czwartek 27 czerwca w "Dużym Formacie" dodawanym do "Gazety Wyborczej" ukazał się reportaż Mariusza Szczygła "Śliczny i posłuszny", natychmiast pojawiły się głosy, że ten tekst może wstrząsnąć Polską. Dziennikarz opisał historię kobiety, która przed 30 laty zakatowała sześcioletniego synka swojego partnera. Została skazana na piętnaście lat więzienia, a wyrok uległ już zatarciu. Dzięki temu ta sama osoba – nazywana w reportażu Ewą T. – mogła zostać nauczycielką, a także ekspertką Ministerstwa Edukacji Narodowej. Sam Szczygieł, który pisał swój reportaż przez osiem miesięcy, przyznał, że było to dla niego traumatyczne doświadczenie. Jego trud okazał się jednak brzemienny w skutki. Tekst był szeroko dyskutowany. Minister edukacji Krystyna Szumilas wykreśliła kobietę z listy ekspertów MEN, a minister sprawiedliwości zapowiedział zmiany w prawie. W dyskusji zabrał głos także premier Donald Tusk, który powiedział, że dzieciobójczyni nigdy nie powinna pracować z dziećmi i fakt, że do tego doszło, jest ułomnością prawną. Warto dodać, że Szczygieł po opublikowaniu reportażu został laureatem Nagrody Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego i Studenckich Nagród Dziennikarskich MediaTory. Wybrano go także Dziennikarzem Roku 2013. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 15 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Chorwacja w UE
Foto: AFP
Chorwacja w UE
1 lipca Chorwacja weszła do Unii Europejskiej, stając się jej 28. członkiem. Na uroczystościach w Zagrzebiu Polskę reprezentował premier Donald Tusk. To za polskiej prezydencji w grudniu 2011 roku Chorwacja podpisała traktat akcesyjny. Wydarzenie to poprzedziła jednak gorąca debata. Ostrzegano, że w sercu Europy pojawi się "nowy punkt zapalny", ukazując też "ciemną stronę" kraju tak popularnego od lat wśród polskich turystów. (TSz)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 16 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Rewolucja w telewizji, ostatni etap cyfryzacji
Foto: Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Rewolucja w telewizji, ostatni etap cyfryzacji
23 lipca 2013 zostały wyłączone ostatnie nadajniki analogowej telewizji naziemnej w Polsce, a w ich miejsce uruchomiono nadajniki cyfrowe. Był to ostatni etap cyfryzacji w Polsce. To oznacza, że od kilku miesięcy programy telewizyjne można odbierać tylko w sposób cyfrowy, a do tego konieczny jest specjalny dekoder. Widzowie mają za to więcej programów do wyboru i oglądają je w lepszej jakości. Są one nadawane z trzech multipleksów cyfrowych (tzw. MUX). Proces wyłączania nadajników analogowych i przechodzenia na nadawanie cyfrowe w Polsce odbywał się w siedmiu etapach. Pierwszy etap wyłączeń nastąpił 7 listopada 2012. Jak się jednak okazało, cyfryzacja nie była całkowitym sukcesem – z raportu opracowanego przez dom medialny Carat wynika, że pogłębiła ona spadek oglądalności. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 17 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Zmiany na polskiej mapie politycznej
Foto: Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Zmiany na polskiej mapie politycznej
W lipcu pierwsze zwycięstwo po serii porażek we wszystkich możliwych wyborach odniosło nad PO Prawo i Sprawiedliwość. Wybory na prezydenta Elbląga wygrał kandydat tej partii, Jerzy Wilk. Obóz Jarosława Kaczyńskiego uznał to za dobry prognostyk. Rosnące poparcie PiS zaczęły odnotowywać też kolejne sondaże, w których najpierw Prawo i Sprawiedliwość przegoniło PO, a później nie oddało już palmy pierwszeństwa. Tymczasem partia rządząca bardziej niż opozycją, była w tym roku zajęta sobą. W Platformie Obywatelskie odbywały się wewnętrzne wybory władz regionalnych. Swoją niepodważalną pozycję w partii podkreślił Donald Tusk, który znów został wybrany przewodniczącym PO. Walkę o to stanowisko stoczył z nim Jarosław Gowin. I choć zwycięstwo premiera było niepodważalne, niezły wyborczy wynik byłego ministra sprawiedliwości sprawił, że ten zdecydował się na budowę własnej formacji politycznej. Polska Razem powstała w porozumieniu z PJN i Stowarzyszeniem Republikanie. Pierwsze sondaże wskazują na to, że partia Gowina ma szanse na wejście do Sejmu w 2015 roku. Walka o władzę w poszczególnych strukturach regionalnych PO stała się jednak zaledwie tłem dla tzw. afery taśmowej. Dziennikarze "Newsweeka" ujawnili, że w czasie przedwyborczej kampanii dochodziło do przypadków korupcji politycznej. Wybory okazały się także klęską Grzegorza Schetyny, konsekwentnie marginalizowanego przez Donalda Tuska. Z kolei na lewicy największe powody do zadowolenia miał Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia pod przywództwem Leszka Millera wypracowuje sobie coraz wyższe poparcie – i to pomimo odejścia z niej Ryszarda Kalisza. Za to największa lewicowa siła w parlamencie – Ruch Palikota – zmieniła nazwę na Twój Ruch. Pod koniec roku doszło także do zapowiadanej wcześniej przez dłuższy czas rekonstrukcji rządu PO-PSL. Najwięcej komentarzy wywołało obsadzenie na stanowisku wicepremiera Elżbiety Bieńkowskiej oraz powołanie w miejsce ministra finansów Jacka Rostowskiego - Mateusza Szczurka. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 18 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Rok podsłuchów i Edward Snowden
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Rok podsłuchów i Edward Snowden
W maju brytyjski "The Guardian" opublikował nieznane dotąd światu informacje o PRISM, programie inwigilacji prowadzonym przez NSA (National Security Administration – Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), polegającym na monitorowaniu na szeroką skalę skrzynek mailowych, połączeń telefonicznych obywateli, głównie USA, oraz serwisów społecznościowych. Rewelacje "The Guardianowi" przekazał Edward Snowden, były pracownik CIA i NSA.
Pod zarzutem ujawnienia tajemnic państwowych i szpiegostwa, Snowden poszukiwany jest przez USA. W sierpniu 2013 roku otrzymał tymczasowy azyl w Rosji, wywołując tym samym napięcie w relacjach amerykańsko-rosyjskich.
Ponadto, od kilku miesięcy na Biały Dom spada fala krytyki z powodu szeroko zakrojonej inwigilacji elektronicznej, którą prowadzą Amerykanie. "The Guardian" dzięki Snowdenowi podał, że NSA monitorowała rozmowy telefoniczne 35 przywódców państw, w tym Angeli Merkel. Kiedy sprawa wyszła na jaw, spotkała się z wyraźną dezaprobatą świata dyplomacji. Kanclerz Niemiec zażądała wyjaśnień od Baracka Obamy. Dodatkowo, w październiku "Der Spiegel" doniósł, że Amerykanie mieli założone podsłuchy na ponad 80 ambasadach, w tym w 19 europejskich stolicach.
Prezydent USA twierdzi, że nie wiedział, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego inwigilowała światowych przywódców. "The Guardian" przyznaje, że opublikował na razie zaledwie 1 proc. dokumentów przekazanych przed "whistleblowera" Edwarda Snowdena. Wygląda na to, że to dopiero początek burzy w stosunkach międzynarodowych. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 19 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Niespokojnie w krajach arabskich
Foto: AFP
Niespokojnie w krajach arabskich
"Arabska wiosna" obaliła dyktatorów, lecz wcale nie uczyniła Bliskiego Wschodu spokojniejszym. W lipcu w Egipcie, w wyniku wojskowego zamachu stanu, odsunięto od władzy wywodzącego się z islamskiego Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego, który próbował rozszerzyć swoją władzę. Wcześniej w kraju dochodziło do gwałtownych demonstracji, brutalnie tłumionych przez prezydenta, nazywanego przez Egipcjan "nowym faraonem". Kraj zalała także fala przemocy na tle religijnym. Zapłonęły chrześcijańskie Kościoły, a media pisały, że tak zmasowanych ataków na chrześcijan w Egipcie nie było od 330 lat. W Egipcie nadal panuje chaos. Podobnie jest w Libii, gdzie po obaleniu Kaddafiego rząd nie jest w stanie ustanowić władzy nad całym terytorium kraju i jego bogactwami, walcząc z dziesiątkami brutalnych brygad paramilitarnych (samozwańczych zbrojnych milicji). Symbolem bezładu panującego w Libii było porwanie w październiku przez byłych rebeliantów premiera Alego Zidana. Szef rządu został wprawdzie szybko wypuszczony, lecz w listopadzie był zmuszony szczerze przyznać, że państwo w Libii nie działa. - Społeczność międzynarodowa nie może tolerować kraju w środku regionu śródziemnomorskiego, który jest źródłem przemocy, terroryzmu i morderstw – podkreślił. Daleko do stabilizacji jest również w Tunezji. Kraj pogrążył się w głębokim kryzysie politycznym. (TSz)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 20 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Royal baby
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Royal baby
Jerzy Aleksander Ludwik urodził się w poniedziałek 22 lipca o godz. 16.24 (17.24 polskiego czasu). "Baby Cambridge" przyszedł na świat w szpitalu St Mary's w londyńskiej dzielnicy Paddington, tym samym, w którym 21 czerwca 1982 roku urodził się książę William.
"Royal Baby" będzie trzecie w sukcesji do tronu, za swoim dziadkiem - 64-letnim księciem Walii Karolem, najdłużej urzędującym następcą tronu w historii brytyjskiej monarchii - oraz ojcem, 31-letnim księciem Cambridge Williamem.
Wydarzeniu towarzyszyło niespotykane od czasu ślubu Williama i Kate zainteresowanie mediów kwestią rodziny królewskiej. Przed wejściami szpitala ustawiały się kamery telewizji z całego świata. Wszystko po to, by jak najszybciej przekazać informację o trzecim w kolejności następcy tronu. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 21 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Ustawa śmieciowa, Polska w śmieciach
Foto: Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Ustawa śmieciowa, Polska w śmieciach
Zgodnie z zapisami ustawy za odbiór śmieci od 1 lipca są odpowiedzialne samorządy, zobowiązane do wyłonienia w przetargu firm, które zajmą się wywozem odpadów. W wielu gminach w kraju nie zdążono z przetargami i nowe zasady odbioru śmieci zostały wprowadzone ze znacznym opóźnieniem, za co ministerstwo chciało nakładać kary dla samorządów.
Tzw. zw. rewolucja śmieciowa to krok wynikający z konieczności spełnienia unijnych norm, zgodnie z którymi od 2020 r. co najmniej połowa takich surowców jak papier, szkło, plastik czy metal, musi być odzyskane z odpadów.
W nowej gospodarce odpadami śmieci zostały podzielone na pięć głównych kategorii: papier, metal, szkło, tworzywa sztuczne i opakowanie wielomateriałowe. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 22 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Eskalacja konfliktu w Syrii
Foto: AFP
Eskalacja konfliktu w Syrii
Wojna domowa w Syrii toczy się od marca 2011 roku, lecz to w 2013 roku konflikt się zaostrzył, angażując największe światowe mocarstwa. Punktem zwrotnym było użycie broni chemicznej na wielką skalę w Ghucie 21 sierpnia 2013, w wyniku którego zginęło ponad 1400 osób. Amerykanie, powołując się na dane wywiadowcze, oskarżyli reżim Assada. Zaczęli jednocześnie konstruować koalicję, która miała interweniować zbrojnie w Syrii. Władze w Damaszku wskazywały natomiast na prowokację rebeliantów. Do interwencji ostatecznie nie doszło, a raport ONZ potwierdził wprawdzie, że w Syrii użyto broni chemicznej, ale nie wskazał, kto to zrobił. 9 września 2013 Rosja zaproponowała oficjalnie syryjskiemu rządowi przystąpienie do inicjatywy dyplomatycznej, polegającej na oddaniu pod nadzór międzynarodowy arsenałów broni chemicznej. Assad się na to zgodził. W Syrii nadal trwa krwawa wojna. Pogłębia się kryzys humanitarny. Obecnie, od kilku tygodni, ma miejsce wielka operacja sił rządowych, które usiłują odbić z rąk przeciwników reżimu Assada drugie co do wielkości miasto kraju i jego stolicę gospodarczą – Aleppo. (TSz)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 23 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Finał procesu Katarzyny W.
Foto: Andrzej Grygiel / PAP
Finał procesu Katarzyny W.
- Katarzyna W. jest winna zabójstwa swojej półrocznej córki Magdy oraz sprowadzania śledztwa na fałszywe tory – na ten wyrok czekała z zapartym tchem cała Polska. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał kobietę na łączną karę 25 lat więzienia. I choć obrona natychmiast zapowiedziała apelację, jak na razie jest to finał sprawy, która od prawie dwóch lat nie schodziła z czołówek polskich mediów – głównie za sprawą samej oskarżonej, która stała się ulubioną bohaterką tabloidów. Informacja o dziewczynce z Sosnowca, rzekomo porwanej z wózka na ulicy, pojawiła się w styczniu 2012 roku. Towarzyszyły jej dramatyczne apele rodziców, proszących o pomoc w odnalezieniu niemowlęcia. Szybko jednak wyszło na jaw, że dziecko nie żyje, a matka ukryła jego zwłoki. W lutym tego roku ruszył proces – od tego czasu odbyło się kilkanaście rozpraw, na których sąd przesłuchał kilkudziesięciu świadków. Duże znaczenie miały także opinie biegłych medyków. Stwierdzili oni, że Katarzyna W. rzuciła dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że niemowlę przeżyło, dusiła je przez kilka minut. Zdaniem prokuratury, kobieta z premedytacją zaplanowała zabójstwo. Sama oskarżona nie przyznawała się do winy. - Przepraszam wszystkich za to, że wprowadziłam ich w błąd. Przepraszam za to, że moje działania przyniosły negatywne skutki, ale jestem niewinna i nie zabiłam Magdy. Ona po prostu wypadła mi z rąk i to był wypadek – mówiła przed sądem. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 24 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Polscy duchowni oskarżeni o pedofilię na Dominikanie
Foto: East News
Polscy duchowni oskarżeni o pedofilię na Dominikanie
Polskim Kościołem wstrząsnęły kolejne doniesienia nt. przypadków pedofilii wśród księży. Największe poruszenie wywołała sprawa dwóch polskich duchownych mieszkających na stałe na Dominikanie. O pedofilię oskarżeni zostali nuncjusz apostolski abp Józef Wesołowski oraz ks. Wojciech Gil. Skandal z ich udziałem wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała nuncjusza odwiedzającego miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich. W Polsce szeroko krytykowana była także postawa Kościoła, który był oskarżany o ukrywanie pedofilskich przypadków wśród księży. Powszechne oburzenie wywołały słowa abp. Józefa Michalika, który stwierdził, że niejednokrotnie to samo dziecko "lgnie, szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Z kolei środowiska prawicowe broniły Kościoła, wykazując, że skala tego problemu w strukturach Kościoła jest marginalna. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 25 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Tragedia u wybrzeży Lampedusy, problem nielegalnych imigrantów w UE
Foto: Flash Press Media/Getty Images
Tragedia u wybrzeży Lampedusy, problem nielegalnych imigrantów w UE
Do katastrofy, w której zginęło ponad 300 osób, doszło na początku października między Maltą, włoską wyspą Lampedusa a wodami libijskimi. Przewrócił się tam mały statek pełen uchodźców, płynący ku włoskim wybrzeżom. Nie wiadomo, skąd wyruszył, jednak nie wyklucza się Libii, gdzie kwitnie proceder przemytu uchodźców z Trzeciego Świata do Europy przez zorganizowane grupy przestępcze. Uratowano 155 osób.
Skala nielegalnej imigracji do Unii dawno już wymknęła się spod kontroli. Szacuje się, że w 27 krajach UE jest od 2 do 8 mln cudzoziemców "bez papierów", z czego w Polsce - od 100 do 150 tys. Każdego roku do Unii nielegalnie dociera kolejne 350-500 tys. osób. Najnowszym pomysłem Komisji Europejskiej na powstrzymanie procederu jest wprowadzenie drakońskich kar dla unijnych przedsiębiorców zatrudniających imigrantów na czarno, a jednocześnie zwiększenie działań zmierzających ku uniemożliwianiu przemytu ludzi do Europy we współpracy z krajami, z których uchodźcy pochodzą. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 26 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Śmierć Tadeusza Mazowieckiego
Foto: AFP
Śmierć Tadeusza Mazowieckiego
28 października zmarł Tadeusz Mazowiecki. Działacz opozycyjny, polityk, publicysta i były premier miał 86 lat. Stanowisko to objął w 1989 roku jako pierwszy niekomunistyczny szef rządu. Jego śmierć wywołała w Polsce poruszenie. O jego olbrzymiej roli w budowaniu wolnej Polski przypominali m.in. Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski i Donald Tusk. W minionym roku pożegnaliśmy wiele osobistości z Polski i całego świata. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 27 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Tajfun Haiyan zdewastował Filipiny
Foto: NOEL CELIS / AFP
Tajfun Haiyan zdewastował Filipiny
Na początku listopada tajfun Haiyan zdewastował środkową część Filipin. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 6 tys. a ok. 2 tys. ludzi uważa się za zaginionych. Niszczycielski Haiyan okazał się kataklizmem, który w najnowszej historii archipelagu spowodował najwięcej zabitych. Ponadto 4 mln ludzi straciły dach nad głową, głównie na wyspach Leyte i Samar, które najbardziej ucierpiały w wyniku porywów wiatru przekraczających 300 km na godzinę oraz wysokich fal. Ostatni tak tragiczny kataklizm dotknął Filipiny w 1976 roku, kiedy to w wyniku tsunami na południu kraju zginęło od 5 tysięcy do 8 tysięcy ludzi. (KT)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 28 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Marsz Niepodległości i spalenie tęczy na Placu Zbawiciela
Foto: Małgorzata Gendłek / Agencja Gazeta
Marsz Niepodległości i spalenie tęczy na Placu Zbawiciela
Znów nie udało się uniknąć zamieszek w trakcie obchodów Dnia Niepodległości. Tym razem w Polsce odbyły się aż trzy duże marsze. Oficjalne uroczystości zorganizował prezydent Bronisław Komorowski, z którym świętować wspólnie nie chciało środowisko związane z Prawem i Sprawiedliwością. Jarosław Kaczyński wraz ze swoją partią uczcił więc Dzień Niepodległości osobno, w Krakowie i Warszawie. Największym echem odbił się jednak Marsz Niepodległości - będący manifestem polskich narodowców. W jego trakcie doszło do gorszących scen – bójek, ataku na rosyjską ambasadę i spalenia tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie, symbolizującej ruchy gejowskie. Po raz kolejny bardzo widoczne były społeczne podziały. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 29 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Polska edukacja – posłowie odrzucili pomysł referendum ws.6-latkow
Foto: Thinkstock
Polska edukacja – posłowie odrzucili pomysł referendum ws.6-latkow
W listopadzie przekonaliśmy się, że kształt polskiej edukacji wciąż budzi duże kontrowersje. I choć ostatnie badania, sprawdzające poziom i umiejętności uczniów z całego świata, są dla nas optymistyczne, to wielu chciałoby przeprowadzenia doszczętnej rewolucji oświaty. Ogólnopolską dyskusję na jej temat wywołało małżeństwo Elbanowskich – działaczy sprzeciwiających się obowiązkowi szkolnemu dla 6-latków. Za ich sprawą do Sejmu trafił nawet wniosek o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Został on jednak - głównie głosami PO - odrzucony. Ta decyzja posłów Platformy Obywatelskiej przez wielu obserwatorów została uznana ze sprzeczną z dawnymi ideami ugrupowania Donalda Tuska. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 30 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Afera informatyczna
Foto: Stefan Romanik / Agencja Gazeta
Afera informatyczna
Także w listopadzie polską polityką wstrząsnęła tzw. afera informatyczna – związana z korupcją, do jakiej na masową skalę dochodziło m.in. w MSW i MSZ. Według CBA, może to być największa afera korupcyjna w historii III RP. Do zatrzymań urzędników na wysokich szczeblach dochodziło na terenie całego kraju. Wśród zatrzymanych znaleźli się m.in. wiceprezes Głównego Urzędu Statycznego, pracownik Centrum Informatyki Statystycznej, naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i wielu przedstawicieli firm informatycznych. (jsch)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 31 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Nowy budżet UE
Foto: PAP
Nowy budżet UE
Po wielu miesiącach negocjacji i sporów z rządami państw UE Parlament Europejski przyjął w listopadzie nowy wieloletni budżet UE na okres 2014-2020. Polska okazała się jego największym beneficjentem: nasz kraj otrzyma o ok. 4,5 mld euro więcej niż w latach 2007-2013. Przewidziano dla nas 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro w ciągu siedmiu lat. Cały budżet przewiduje wydatki w wysokości 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy wieloletnie ramy finansowe dla Unii będą realnie mniejsze niż poprzednie. To konsekwencja kryzysu gospodarczego i forsowanej przez kraje-płatników netto polityki zaciskania pasa. – To dobry dzień dla Europy – komentował komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski. Nie brakowało jednak także głosów krytyki. Zdaniem szefa frakcji Zielonych Daniela Cohn-Bendita nowy oszczędny budżet dla UE jest efektem "szantażu ze strony Wielkiej Brytanii", która domagała się największych cięć w unijnych wydatkach. - Parlament Europejski się ośmiesza – podkreślił eurodeputowany. (JM)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 32 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Protesty na Ukrainie
Foto: VOLODYMYR SHUVAYEV / AFP
Protesty na Ukrainie
Na Ukrainie, głównie w Kijowie, trwają od 21 listopada protesty, związane z odmówieniem przez władze podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Wobec okupujących kijowski Majdan milicja użyła siły. Potem demonstranci blokowali wejścia do siedziby rządu w Kijowie, zburzyli też pomnik Lenina. Wśród okupujących Majdan są liderzy opozycji Witalij Kliczko, Aresnij Jaceniuk i szef nacjonalistów Oleg Tiagnibok. Domagają się ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza i premiera Mykoły Azarowa. Protesty na Ukrainie wsparło wielu polskich polityków. Na Majdanie przemawiał m.in. lider PiS Jarosław Kaczyński czy były premier Jerzy Buzek. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zapewniał z kolei, że Polska i Unia Europejska zrobiły wszystko, by przekonać władze Ukrainy do podpisania umowy stowarzyszeniowej, a premier Donald Tusk stwierdził, że "drzwi do Europy dla Ukrainy powinny pozostać otwarte". Decyzja ukraińskich władz spotkała się z falą krytyki. Najczęściej podnoszono, że była ona efektem szantażu ze strony Rosji. Prezydent tego ostatniego kraju Władimir Putin w odpowiedzi oskarżył z kolei UE o wywieranie nacisków na władze Ukrainy. (TSz)
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 33 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Zmiany w OFE
Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Zmiany w OFE
Jedną z najbardziej gorących debat, jaka toczyła się w 2013 roku w Polsce, była debata o Otwartych Funduszach Emerytalnych. Projekt forsowany przez ministra finansów Jacka Rostowskiego podzielił polityków i ekspertów. Rostowski dowodził, że fundusze prawdopodobnie nie są w stanie wypłacić prawdziwych, czyli dożywotnich emerytur, mimo że do tego właśnie zostały stworzone. I w tej sytuacji najpewniej i tak państwo będzie musiało wypłacać emerytury z kapitału zgromadzonego z obowiązkowych składek emerytalnych przekazywanych do OFE. W takim przypadku – argumentował Rostowski – OFE, które "nakładają gigantyczny ciężar na polskie finanse publiczne", obarczają przyszłych polskich podatników dodatkowym długiem. Twarzą przeciwników zmian w OFE stał się szybko były minister finansów Leszek Balcerowicz, który uznał projekt rządu za faktyczną likwidację drugiego filaru reformy emerytalnej. Jeśli zlikwiduje się oszczędności w OFE i zapisze się je na rachunkach w ZUS to tak, jakby przesiąść się z samolotu o dwóch silnikach na jednosilnikowy. System oparty na ZUS-ie nie zależy od nagromadzonych oszczędności, tylko od tego, ile w przyszłości wpłynie do niego podatków – przekonywał. Sejm w grudniu uchwalił zmiany w systemie emerytalnym. Nowelizacja przewiduje, że przyszli emeryci będą mogli decydować, czy nadal chcą przekazywać część składki do OFE, czy też jej całość do ZUS. Z OFE do ZUS mają zostać przeniesione obligacje Skarbu Państwa. W te papiery, jak i w inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa, OFE nie będą mogły już inwestować. Ponadto przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE mają być stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu. Mimo pewnych zastrzeżeń prezydent podpisał ustawę. O części jej rozstrzygnięć zadecyduje jednak ostatecznie Trybunał Konstytucyjny (TSz)
Więcej: Gorący spór o emerytury
Wydarzenia, które zmieniły Polskę i świat w 2013 roku (slajd 34 z 35)

SlajdPokaż pasek przewijania|Zgłoś problem|Bezpośredni link

Eliminator Slajdów

Orkan Ksawery nad Europą i Polską
Foto: Reuters
Orkan Ksawery nad Europą i Polską
Ogromne zniszczenia, podtopienia, chaos komunikacyjny i ofiary śmiertelne – to skutki przejścia nad Europą orkanu Ksawery. Zanim przybył on jednak do naszego kraju, jego siłę wcześniej odczuli mieszkańcy Niemiec, Szwecji, Belgii, Holandii i Wielkiej Brytanii, gdzie ewakuowano 9 tys. osób z zagrożonych terenów. Huraganowe wiatry wiejące z prędkością 225 km/h spowodowały także chaos w komunikacji lotniczej, drogowej i kolejowej w północnej Europie. Zginęło co najmniej 10 osób, miliony ludzi Starego Kontynentu miało problem z dotarciem do szkół i miejsc pracy, wiele miejscowości było bez prądu, w Niemczech odwołano loty m.in. z Hamburga, czy Frankfurtu, podobne problemy występowały w portach lotniczych od Gdańska po Kraków.
Orkany, czyli wiatry, których prędkość przekracza 33 m/s (odmiana huraganu), są skutkiem dużej różnicy temperatur, powodującej ogromne różnice ciśnienia, między Oceanem Atlantyckim i Eurazją. Od 2004 roku, nad Polską zanotowano ich obecność aż 11 razy. (KT)

Brak komentarzy: