piątek, 30 listopada 2007

Tusk obiecał pomoc Polakom na Litwie

mar, PAP
2007-11-30, ostatnia aktualizacja 2007-11-30 18:20

Premier Donald Tusk, który składał w piątek jednodniową wizytę na Litwie, obiecał, że jego rząd przyczyni się do rozstrzygania problemów Polaków w tym kraju.

Zobacz powiekszenie
Fot. INTS KALNINS REUTERS
Donald Tusk i prezydent Litwy Valdas Adamkus
Podczas spotkania z przedstawicielami społeczności polskiej na Litwie premier zaznaczył, że problemy Polaków, m.in. kwestie zwrotu ziemi, pisowni nazwisk polskich, poruszano podczas wszystkich jego spotkań z przedstawicielami najwyższych władz Litwy.

Poinformował, że na spotkaniu z litewskim prezydentem, premierem i przewodniczącym parlamentu wyraził nadzieję, że "wspólnie z realizacją polsko-litewskich planów infrastrukturalnych będą rozstrzygane problemy mniejszości polskiej".

- Powiedziałem, że trzeba umieć rozwiązywać problemy małe, żeby sprostać rzeczom wielkim, i mam nadzieję, że zostałem słusznie zrozumiany - powiedział Tusk.

Jeżeli chodzi o pisownię nazwisk, "i prezydent, i premier wskazali na parlament", gdyż ustawa o pisowni, zaaprobowana przez rząd, znajduje się obecnie w Sejmie.

- Przewodniczący Sejmu Viktoras Muntianas w obecności przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych zadeklarował akceptację ustawy i pełną wolę jej przyjęcia - poinformował premier.

Natomiast w kwestii zwrotu ziemi premier powiedział: "Mam nadzieję, że doczekam postępu, ale nie mogę tu niczego gwarantować".

Donald Tusk poinformował też, że w marcu przyszłego roku wchodzi w życie Karta Polaka i że osobiście dopilnuje, by działała. Zapewnił również, że społeczność polska na Litwie może nadal liczyć na wsparcie Senatu i jego rządu.

Przed spotkaniem z Polakami premier odwiedził cmentarz na Rossie. Złożył wieńce na grobie, w którym pochowane jest serce Józefa Piłsudskiego i matka marszałka, a także na grobie ojca niepodległości litewskiej Jonasa Basanavicziusa.

Odwiedził też kaplicę Matki Boskiej Ostrobramskiej.

Wizytę na Litwie premier Tusk zakończył spotkaniem z liderami opozycyjnej Litewskiej Partii Konserwatywnej - jej przewodniczącym, posłem Andriusem Kubiliusem i posłem Emanuelisem Zingierisem.

Premier Donald Tusk w Wilnie z pierwszą wizytą zagraniczną

awe, PAP
2007-11-30, ostatnia aktualizacja 2007-11-30 10:13

Premier Donald Tusk przybył w piątek rano do Wilna. To pierwsza wizyta zagraniczna nowego szefa rządu.

Tusk spotka się z prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem, wspólnie z premierem Gediminasem Kirkilasem będzie przewodniczył polsko- litewskim rozmowom plenarnym.

Ma też rozmawiać z przewodniczącym litewskiego Sejmu Viktorasem Muntianasem.

W Domu Kultury Polskiej spotka się m.in. ze studentami wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku. Będzie też rozmawiał z liderami organizacji polskich na Litwie i z liderami opozycyjnej konserwatywnej partii Związek Ojczyzny: Andriusem Kubiliusem i Emanuelisem Zingerisem.

Na cmentarzu na Rossie premier złoży kwiaty przy grobie, w którym pochowane jest serce marszałka Józefa Piłsudskiego oraz jego matka, a także przy grobie ojca niepodległości litewskiej Jonasa Basanavicziusa.

Należy się spodziewać, że podczas wizyty zostaną omówione wspólne projekty energetyczne i infrastrukturalne, przede wszystkim kwestie budowy polsko-litewskiego mostu energetycznego (połączenia systemów energetycznych obu krajów), nowej elektrowni atomowej w Ignalinie, a także budowy tras "Via Baltica" i "Rail Baltica".

Strona litewska liczy na to, że po zmianie władzy w Polsce dojdzie do podpisania porozumienia o utworzeniu polsko-litewskiego przedsiębiorstwa ds. budowy mostu energetycznego.

Porozumienie to miało być podpisane 29 października. Jednak w zamian za podpisanie tego dokumentu strona polska zażądała 1000- 1200 megawatów mocy z nowej elektrowni w Ignalinie. Strona litewska twierdzi natomiast, że na razie takich obietnic złożyć nie może, gdyż nie jest jeszcze znana moc przyszłej siłowni.

Nowa ignalińska siłownia w miejscu likwidowanej ma być zbudowana w 2015 r. Ma to być wspólny projekt Litwy, Łotwy, Estonii i Polski. Natomiast most energetyczny z litewskiego miasta Alitus (Olita) do polskiego Ełku ma powstać do 2012 roku.

Premier o wypowiedzi Fotygi w spr. OECD: Niemożliwe, żeby ktoś opowiadał takie rzeczy

awe, PAP
2007-11-30, ostatnia aktualizacja 2007-11-30 15:17

Niemożliwe, żeby ktoś opowiadał takie rzeczy - w ten sposób premier Donald Tusk odniósł się do słów szefowej Kancelarii Prezydenta Anny Fotygi dotyczących zgody rządu na odblokowanie negocjacji Rosji w sprawie przystąpienia do OECD.

Zobacz powiekszenie
Fot. INTS KALNINS REUTERS
W opinii Anny Fotygi, Polska zmieniając obecnie politykę wobec Rosji, traci rolę lidera w regionie.

Według niej, nowy rząd zgadzając się na odblokowanie negocjacji Rosji w sprawie przystąpienia do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zapomina o promowaniu takich krajów jak: Ukraina, państwa bałtyckie, czy Gruzja.

- Sprzedajemy naszych przyjaciół - powiedziała Fotyga w piątek w radiowych "Sygnałach Dnia". Dziennikarze pytali Tuska jak ocenia te słowa b. minister spraw zagranicznych.

- Niemożliwe, żeby ktoś opowiadał takie rzeczy. Spytajcie gospodarzy dzisiejszego spotkania, jak oceniają naszą politykę i osobiście moje działania i wtedy będziecie mieli pewność, jak oceniają to nasi partnerzy na Litwie i sądzę, także w krajach bałtyckich. Jestem zupełnie spokojny o dobre skutki naszych działań - powiedział Tusk, który w piątek przebywa z wizytą w Wilnie, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem i premierem Litwy.

W biznesie bez dyskryminacji

Dziennikarze pytali też Tuska - nawiązując do wywiadu wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka dla dziennika "Kommiersant" - czy rosyjskie koncerny energetyczne powinny brać udział w prywatyzowaniu polskich firm energetycznych.- Z całą pewnością nie można we współczesnym świecie dyskryminować partnera gospodarczego ze względu na jego przynależność narodową. Natomiast trzeba oczywiście zachowywać ostrożność w takich sytuacjach - podkreślił szef rządu.Waldemar Pawlak zapewnił w piątek w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Kommiersant", że koncerny energetyczne z Rosji nie będą dyskryminowane na polskim rynku.

Poproszony o skomentowanie deklaracji polskiego wiceministra skarbu ("Kommiersant" nie precyzuje, którego z wiceministrów), że rosyjskie koncerny zostaną dopuszczone do udziału w prywatyzacji polskich obiektów energetycznych, Pawlak oświadczył, że "rząd Polski przestrzega zasady pełnej otwartości w sprawach prywatyzacyjnych". - W tej dziedzinie postępujemy w pełnej zgodzie ze standardami przyjętymi w Unii Europejskiej - powiedział.

Pawlak: Rosja w OECD i WTO - Dobry symptom

Pawlak przypomniał, że "dyrektywy UE zwracają szczególną uwagę na konieczność oddzielenia produkcji i dystrybucji energii". "Szczególnie baczną uwagą zwracają na to, by operatorzy sieci energetycznych dawali jednakowy dostęp wszystkim uczestnikom rynku" - dodał wicepremier.

Zapytany, czy Polska zażąda czegoś w zamian za dostęp rosyjskich koncernów do polskiej energetyki, Pawlak odparł, że "zasady UE nie dopuszczają żadnych ograniczeń i dyskryminacji w dostępie do rynku". - To, że Rosja prowadzi rozmowy o przystąpieniu do OECD i WTO traktujemy jako dobry symptom - oznajmił wicepremier.