piątek, 15 lutego 2008

Amerykański satelita może spaść na Polskę

alx, jas, PAP
2008-02-15, ostatnia aktualizacja 2008-02-15 20:25
Zobacz powiększenie

Rząd USA ostrzegł wczoraj kraje, na których terytorium może spaść zepsuty, szpiegowski satelita. Na liście tej znajduje się też Polska. Informacje te w trakcie konferencji prasowej potwierdził szef MON. Rząd USA zapowiedział, że pokryje ewentualne straty spowodowane upadkiem satelity.

Satelita do zestrzelenia
Satelita do zestrzelenia
Jak zestrzelić satelitę - infografika



- Chciałbym przede wszystkim uspokoić Polaków - powiedział dziennikarzom Bogdan Klich. Szef MON poprosił media o pomoc w dokładnym informowaniu społeczeństwa o sprawie. - Prawdopodobieństwo, że satelita spadnie akurat na Polskę jest znikome - podkreślił.

Bogdan Kilch i Grzegorz Schetyna podjęli decyzję o podniesieniu stanu gotowości alarmowej sił zbrojnych. Sztab będzie zbierał informacje o wszystkim co wiąże się z satelitą i konsultował to z Amerykanami.

Tajne informacje i trujące substancje

Wczoraj prezydent Bush nakazał zestrzelenie uszkodzonego satelity przy pomocy pocisku odpalanego z okrętu wojennego. Planuje się wykorzystanie rakiety taktycznej, która ma trafić w satelitę zanim ten wejdzie w atmosferę ziemską. Nie wiadomo jeszcze, kiedy operacja się rozpocznie. Nie wiadomo kiedy operacja się zacznie, wiadomo natomiast, że satelita najprawdopodobniej sam spadłby z orbity w pierwszym tygodniu marca.

Pod koniec stycznia pojawiła się informacja, że satelita wyczerpał źródła zasilania i wymknął się spod kontroli , co grozi jego upadkiem na Ziemię. Dotychczas agencji NASA udawało się bezpiecznie sprowadzać na Ziemię z orbity nieczynne satelity. Zazwyczaj spalały się w atmosferze lub wpadały do oceanów.

Ważący około dwóch ton satelita oznaczony kodem US193 trafił na orbitę w grudniu 2006 roku. Wkrótce jednak doszło do awarii jego komputera i stracono nad nim kontrolę.

Na satelicie są tajne urządzenia. Prawdopodobnie znajduje się w nim także około 500 kilogramów hydrazyny, silnie trującego i łatwopalnego związku wykorzystywanego jako paliwo kosmiczne. Niekontrolowany powrót satelity na Ziemię grozi silną eksplozją. Amerykanie mają nadzieję trafić pociskiem rakietowym w zbiornik z hydrazyną, co znacznie zmniejszyłoby zagrożenie.

USA: Pokryjemy straty

Ambasador USA w Genewie Christina Rocca zapewniła, że USA są gotowe zaoferować pomoc rządom krajów, na które mogą spaść szczątki satelity. Wskazała, że jest to zgodne z traktatem z 1972 roku o odpowiedzialności za zniszczenia powodowane przez obiekty kosmiczne.

Czas podjęcia próby zestrzelenia satelity ma zostać wybrany tak, aby zminimalizować niebezpieczeństwo spadnięcia szczątków na obszary zamieszkane.

Ambasador Rocca przyznała, że na razie nie można przewidzieć, gdzie dokładnie mógłby spaść satelita, gdyby nie powiodła się próba jego zestrzelenia. Orientacyjnie przyjmuje się, że może to nastąpić w dowolnym miejscu między 58,5 stopnia szerokości geograficznej północnej a 58,5 stopnia szerokości geograficznej południowej.

Romney weźmie udział w kampanii McCaina

alx, PAP
2008-02-15, ostatnia aktualizacja 2008-02-15 14:04

Były gubernator Massachusetts Mitt Romney, który przed tygodniem wycofał się z wyścigu do republikańskiej nominacji prezydenckiej, w czwartek ogłosił poparcie dla swego niedawnego rywala senatora Johna McCaina. Zapowiedział też, że weźmie aktywny udział w jego kampanii wyborczej.

Zobacz powiekszenie
Fot. NEAL HAMBERG REUTERS
Senator McCain przemawia informując o poparciu, jakie otrzymał od Mitta Romneya, który właśnie wycofał się z wyborów.
Występując u boku McCaina na konferencji prasowej w Bostonie Romney powiedział: - Ten człowiek jest w stanie poprowadzić nasz kraj w niebezpiecznej godzinie.

- Jestem wdzięczny, że Rommney prowadził trudną, twardą i szczerą kampanię, która pozwoliła mi stać się lepszym kandydatem - wyznał z kolei McCain.

Senatorowi z Arizony z pomocą przyjdzie cały sztab byłego gubernatora Massachusetts, sam Romney zamierza zaś podróżować po Stanach Zjednoczonych prowadząc kampanię na rzecz McCaina i republikańskich kandydatów do Kongresu.

Przed rezygnacją Romney'a między tymi dwoma kandydatami nie było widać choćby cienia sympatii. Były gubernator podawał w wątpliwość konserwatyzm McCaina, ten zaś rewanżował się, wytykając Romneyowi zmienność poglądów.

Po przegranej w serii prawyborów w tzw. superwtorek 5 lutego milioner Romney postanowił wycofać się z wyścigu po republikańską nominację. Uznał bowiem, że w starciu z silnymi kandydatami Demokratów Barackiem Obamą i Hillary Clinton szanse Republikanów wzrosną, gdy zjednoczą się wokół jednego pretendenta do prezydentury.

Rdzeń elektoratu Romney'a stanowili republikańscy konserwatyści, którzy nie darzą uznaniem McCaina. Jednak poparcie udzielone temu weteranowi wojny w Wietnamie przez byłego gubernatora Massachusetts może nakłonić ich do zmiany zdania.

O republikańską nominację ubiegają się jeszcze były gubernator stanu Arkansas Mike Huckabee i libertarianin Ron Paul, jednak ich szanse na zdobycie większej niż McCain liczby delegatów na sierpniową konwencję Partii Republikańskiej, na której wybierze ona swego kandydata na prezydenta, są znikome.

czwartek, 14 lutego 2008

MŚ biathlon

MŚ: norweska dominacja, życiowy sukces Pływaczyka!

DB (inf. własna) /14.02.2008 19:04
AFP
Norweg Emil Hegle Svendsen zdobył złoty medal w biegu na 20 km podczas rozgrywanych w szwedzkim Oestersund mistrzostwach świata w biathlonie. Świetnie spisał się Krzysztof Pływaczyk, który osiągnął życiowy sukces zajmując 13. miejsce.
Pływaczyk strzelał fantastycznie. Pomylił się tylko raz - dopiero przy 19. próbie.

Słabiej zaprezentował się Tomasz Sikora. Mistrz świata w tej konkurencji sprzed 13 lat z Anterselvy w Oestersund strzelał fatalnie. Zaliczył po dwa "pudła" leżąc i stojąc i z czterema minutami karnymi zajął 30. miejsce.

Pozostali reprezentanci Polski zajęli dalsze lokaty. Adam Kwak (7 "pudeł") był 88., zaś Sebastian Witek (10 karnych minut) - 104.

Wicemistrzem świata został "król biathlonu", Ole Einar Bjoerndalen. Norweg na strzelnicy pomylił się dwukrotnie i przegrał ze Svendsenem, dla którego to pierwszy tytuł mistrza świata, o 31,4 s. Svendsen spudłował tylko raz. Jedynym zawodnikiem, który strzelał bezbłędnie był Rosjanin Maksim Maksimow. Wystarczyło mu to na zajęcie trzeciego miejsca.

Mistrzostwo świata to największe osiągnięcie w karierze 22-letniego, pochodzącego z Lillehammer Svendsena. W MŚ sięgnął po brązowy medal w sztafetach mieszanych w 2007 roku w Anterselvie. Dwukrotnie triumfował w zawodach zaliczanych do punktacji Pucharu Świata. Ma na koncie cztery tytuły mistrzowskie w MŚ juniorów, po jednym w każdej z konkurencji (sprint, sztafeta, bieg indywidualny, bieg na dochodzenie).

W czwartek wygrał ze swoim utytułowanym kolegą, zdobywcą dziesięciu tytułów mistrza świata i pięciokrotnym złotym medalistą olimpijskim, a także aktualnym liderem Pucharu Świata, Bjoerndalenem.

Bjoerndalen po dwóch wizytach na strzelnicy już miał dwa pudła i w kolejnych próbach zaryzykował, strzelał błyskawicznie i co ważniejsze celnie. W końcówce biegu nie był jednak w stanie wyprzedzić rodaka. Udało mu się za to być szybszym o trzy sekundy od mało znanego Rosjanina Maksima Maksimowa.

Maksimow w tym sezonie w zawodach PŚ pojawił się tylko cztery razy na trasie - w Ruhpolding i Anterselvie. Najwyżej był sklasyfikowany w sprincie w zawodach w Niemczech - na 13. pozycji. W PŚ zajmuje 34. miejsce. Dla porównania Pływaczyk jest 39., a Sikora - 15.

Wyniki:

1. Emil Svendsen (Norwegia) 51:51,9 (1 karna minuta)
2. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 31,4 (2)
3. Maksim Maksimow (Rosja) 34,8 (0)
4. Simon Fourcade (Francja) 1.05,4 (1)
5. Maksim Czudow (Rosja) 1.22,0 (3)
6. Christian de Lorenzi (Włochy) 1.34,7 (1)
7. Zdenek Vitek (Czechy) 1.40,6 (2)
8. Rustam Waliullin (Białoruś) 1.48,6 (2)
9. Andriej Deryzemla (Ukraina) 2.00,1 (1)
10. Michal Slesingr (Czechy) 2.03,7 (1)
...
13. Krzysztof Pływaczyk (Polska) 2.34,6 (1)
30. Tomasz Sikora (Polska) 4.37,6 (4)
88. Adam Kwak (Polska) 11.46,1 (7)
104. Sebastian Witek (Polska) 16.34,9 (10)

MŚ: "złoto" dla Rosjanki, Gwizdoń w "15"

DB (inf. własna) /14.02.2008 15:31
AFP
Jekatarina Juriewa została złotą medalistką rozgrywanych w Oestersund mistrzostw świata w biathlonie. Rosjanka zwyciężyła w biegu na 15 km. Zawody toczyły się przy dość silnym wietrze, co znacznie utrudniało strzelanie.
Juriewa, jako jedyna z całej stawki, strzelała bezbłędnie. To pierwszy złoty medal w jej karierze. W Oestersund wywalczyła już srebrny medal w biegu na dochodzenie.

Rosjanka o 1.13,3 pokonała Niemkę Martinę Glagow (jedno "pudło" na strzelnicy) oraz o 2.24,4 Ukrainkę Oksanę Chwostienko (jeden niecelny strzał).

Po raz trzeci podczas MŚ 2008 na czwartej pozycji uplasowała się Norweżka Tora Berger.

Najlepsza z Polek, Magdalena Gwizdoń, zajęła 15. pozycję. Na 21. miejscu uplasowała się Krystyna Pałka, zaś na 35. Paulina Bobak. Wszystkie trzy nasze zawodniczki spudłowały po trzy razy. Fatalnie strzelała Agnieszka Grzybek, która popełniła aż 8 błędów. Polka ostatecznie sklasyfikowana została na 79. pozycji.

Zupełnie nieudany start zaliczyła liderka PŚ i triumfatorka poprzedniej edycji tego cyklu, Niemka Andrea Henkel, która w Oestersund już dwukrotnie - po sprincie i po biegu na dochodzenie - stanęła na najwyższym stopniu podium. 30-letnia biathlonistka spudłowała sześć razy i została sklasyfikowana tuż za Pałką.

Zawiodły także pozostałe biathlonistki z czołówki PŚ. Wiceliderka, Francuzka Sandrine Bailly była 26., a trzecia w PŚ, Niemka Kati Wilhelm - 33. Obie - podobnie jak Henkel - miały po sześć niecelnych strzałów.

Wyniki, 15 km kobiet:

1. Jekaterina Juriewa (Rosja) 44.23,8 (0 karnych minut)
2. Martina Glagow (Niemcy) 1.13,3 (1)
3. Oksana Chwostenko (Ukraina) 2.24,4 (1)
4. Tora Berger (Norwegia) 2.28,5 (2)
5. Tatiana Mojsiejewa (Rosja) 2.40,5 (1)
6. Teja Gregorin (Słowenia) 3.03,0 (1)
7. Ijana Romanowa (Rosja) 3.04,6 (1)
8. Natalia Lewczenkowa (Mołdawia) 3.22,8 (1)
9. Olga Kudraszowa (Białoruś) 3.28,0 (1)
10. Solveig Rogstad (Norwegia) 3.55,0 (2)
...
15. Magdalena Gwizdoń (Polska) 4.40,0 (3)
21. Krystyna Pałka (Polska) 5.13,0 (3)
35. Paulina Bobak (Polska) 6.45,0 (3)
79. Agnieszka Grzybek (Polska) 12.45,2 (8)