piątek, 14 marca 2008

Można kwestionować lichwiarskie odsetki

Izabela Lewandowska 12-03-2008, ostatnia aktualizacja 12-03-2008 00:48

Ustalenie w umowie pożyczki odsetek za zwłokę wyższych niż maksymalne jest nieważne. Zamiast lichwiarskich obowiązują wówczas te maksymalne

Z uchwały Sądu Najwyższego z 7 marca 2008 r. wynika, że dłużnik, który zgodził się w umowie pożyczki na lichwiarskie oprocentowanie i w akcie notarialnym dobrowolnie poddał się egzekucji, może bronić się przed ściągnięciem z niego takich odsetek dopiero wówczas, gdy do sprawy już wkroczył lub może wkroczyć komornik (sygn. III CZP 155/07).

Dopiero z klauzulą wykonalności

Pożyczkobiorca nie może podjąć obrony przed lichwą na etapie ubiegania się przez wierzyciela – pożyczkodawcę o nadanie przez sąd takiemu aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności. Klauzula taka, którą sąd nadaje po zbadaniu formalnej poprawności wyroku, ugody sądowej, aktu notarialnego z dobrowolnym poddaniem się egzekucji lub innego tytułu egzekucyjnego, jest nieodzownym warunkiem wszczęcia egzekucji komorniczej.

We wskazanej uchwale SN stwierdził, że w postępowaniu o nadanie takiemu aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności sąd nie może badać ważności umowy czy innej czynności prawnej objętej tym aktem.

O nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu umowy pożyczki z sierpnia 2006 r. przeciwko małżonkom Jarosławowi i Ewie M. wystąpił Mirosław W., który pożyczył im 18 000 zł. Państwo M. zobowiązali się do zwrócenia jej najpóźniej po upływie miesiąca. Odsetki za ten okres zostały ustalone na 355 zł. W umowie zapisano, że w razie zwłoki w zapłacie pożyczkodawcy będą się należały odsetki w wysokości 15 proc. w skali miesiąca, aż do całkowitej spłaty 18 355 zł.

Dłużnicy – na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego – dobrowolnie poddali się egzekucji co do należności głównej i odsetek. Ten zapis oznacza, że wierzyciel może przystąpić do przymusowego ściągania należności przez komornika bez wszczynania przeciwko dłużnikowi sprawy, wystarczy uzyskanie w sądzie klauzuli wykonalności.

Małżonkowie W. udzielili pożyczkodawcy zabezpieczenia spłaty w formie hipoteki zwykłej na swojej nieruchomości.

Sąd ogranicza procent

Sąd I instancji postanowieniem z października 2007 r. nadał klauzulę wykonalności aktowi notarialnemu pożyczki. Stwierdził jednak, powołując się na art. 359 § 22 kodeksu cywilnego, że pożyczkobiorcy powinni zapłacić Mirosławowi W. od 18 335 zł odsetki za zwłokę, ale w wysokości odsetek maksymalnych przewidzianych w art. 359 § 21 k.c. Ustalenia dotyczące odsetek w części przekraczającej maksymalne są bowiem nieważne.

W myśl art. 359 § 21 k.c. maksymalna wysokość oprocentowania wynikającego z czynności prawnej, czyli przede wszystkim z umowy, nie może być wyższa niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP (obecnie wyższa niż 28 proc. w stosunku rocznym). Z kolei w art. 359 § 2 2 k.c. zapisano, że jeśli wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej przekracza wysokość odsetek maksymalnych, należą się te maksymalne.

Mirosław W. złożył zażalenie na postanowienie sądu I instancji. Argumentował, że sąd w postępowaniu o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności nie jest uprawniony do badania ważności umowy, w tym wypadku wysokości odsetek za zwłokę.

Sąd II instancji uznał, że w kwestii tej powinien wypowiedzieć się SN. Orzecznictwo odnoszące się do niej nie jest bowiem jednolite, a SN nie zajął co do niej stanowiska. W uzasadnieniu pytania prawnego sąd ten przychylał się do poglądu, że także w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności musi badać ważność zastrzeżenia umownego dotyczącego odsetek. Słowem, sąd nie może przejść do porządku dziennego nad odsetkami lichwiarskimi.

Inne powództwo

Jednakże Sąd Najwyższy tego stanowiska nie zaakceptował. Sędzia Antoni Górski wyjaśnił, że kwestia ważności umowy, w tym zastrzeżenia odsetek wyższych niż maksymalne, może być badana przez sąd, ale nie na etapie postępowania klauzulowego. Temu służy powództwo przeciwegzekucyjne, czyli przewidziane w art. 840 k.p.c. powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego klauzuli wykonalności – w całości lub w części.

Ile maksymalnie

Odsetki maksymalne nie mogą w stosunku rocznym przekraczać czterokrotnej wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Od 30 sierpnia 2007 r. wynoszą 28 proc. Odsetek tych nie można zmienić ani ograniczyć w umowie, także jeśli kontrahenci zadecydowali, że do danej umowy stosuje się prawo obce.

Źródło : Rzeczpospolita

Serbowie zaatakowali budynek ONZ w Mitrovicy

ulast, PAP
2008-03-14, ostatnia aktualizacja 2008-03-14 17:20
Zobacz powiększenie
Przez rozbitą szybę samochodu należącego do ONZ widać wejście do gmachu sądu
Fot. STR REUTERS

Setki rozwścieczonych Serbów wdarły się do budynku sądu ONZ w Kosovskiej Mitrovicy na północy Kosowa i przejęły nad nim kontrolę. Na dachu budynku podniesiono serbską flagę zamiast flagi ONZ. Szef misji ONZ w Kosowie (UNMIK) Joachim Ruecker wydał policji UNMIK polecenie przejęcia budynku.

Zobacz powiekszenie
Fot. STR REUTERS
Samochód sił specjalnych ONZ w samochodzie przed budynkiem sądu ONZ w Mitrovicy na północy Kosowa
Zobacz powiekszenie
Fot. ZVEKI AP
Serbowie wywiesili na balkonie serbskie flagi
ZOBACZ TAKŻE
Rueckner zapewnił, że siły międzynarodowe "nigdy nie dopuszczą do podziału Kosowa", czyli oddzielenia się północnych rejonów, zamieszkanych w większości przez Serbów. Oświadczył, że wydał policji UNMIK polecenie "przywrócenia prawa i porządku na północy (Kosowa) i sprawienia, że sąd będzie ponownie pod kontrolą NZ".

"Ci, którzy uciekli się do przemocy w Kosovskiej Mitrovicy, według UNMIK przekroczyli granicę. To absolutnie niedopuszczalne" - oznajmił. Jak dodał, uczestnicy ataku będą ścigani sądownie. Zaapelował też do władz Serbii, by zapobiegły w przyszłości podobnym incydentom.

Serbowie wdarli się do budynku sądu ONZ

Setki rozwścieczonych Serbów wdarły się do budynku i przejęły nad nim kontrolę. Na dachu sądu podniesiono serbską flagę zamiast flagi ONZ. Według świadków, kilkudziesięciu polskich i ukraińskich policjantów ONZ pełniących służbę przed siedzibą sądu nie stawiało większego oporu. Przejęcie sądu nastąpiło na kilka godzin przed przyjazdem do Kosovskiej Mitrovicy sekretarza generalnego NATO Jaapa de Hoop Scheffera.

Serbowie, którzy stanowią większość mieszkańców Kosovskiej Mitrovicy, protestują przed budynkiem sądu od momentu ogłoszenia niepodległości przez Kosowo 17 lutego, uniemożliwiając sędziom narodowości albańskiej wejście do budynku.

"Wróciliśmy do budynku, który do nas należy i w którym pracowaliśmy do 1999 roku" - powiedział prokurator Milan Bigović. Wśród demonstrantów, którzy przedostali się do budynku, są głównie byli pracownicy sądu, którzy utracili pracę w 1999 r. "Nie mamy nic przeciwko międzynarodowym sędziom - powiedział jeden z protestujących. - Chcemy współpracować ze wszystkimi nie-Albańczykami, którzy nie uznają niepodległości Kosowa".

Serbowie w Kosovskiej Mitrovicy usiłują przejąć kontrolę nad instytucjami, które od zakończenia wojny w Kosowie w 1999 roku znajdowały się w gestii ONZ.

czwartek, 13 marca 2008

"Lidove noviny" o tarczy: Polakom broń, a Czechom nic

cheko, PAP
2008-03-12, ostatnia aktualizacja 2008-03-12 17:55
Zobacz powiększenie
Donald Tusk i George W. Bush w czasie wspólnego spotkania
Fot. Charles Dharapak AP

"Polakom broń, a Czechom nic" - skarży się w tytule środowego komentarza czeski dziennik "Lidove noviny", odnosząc się do negocjacji z USA w sprawie rozmieszczenia w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Autor komentarza Lubosz Palata zwraca uwagę na sposób, w jaki negocjacje z Amerykanami prowadziły władze czeskie i polskie, a także jak zmienił się ton rozmów po zmianie rządu w Polsce. Palata obwinia Pragę o wyrażenie bez targów zgody na instalację w Czechach radaru będącego elementem tarczy. Za twarde negocjacje publicysta chwali ekipę Donalda Tuska.

"Polacy będą mieli najlepiej wyposażoną armię"

Komentator "Lidovych novin" przypomina także, że zarówno w Polsce jak i w USA pojawiały się głosy, które oskarżały polskiego premiera o celowe przedłużanie negocjacji i niechęć do całego przedsięwzięcia.

- Wynik wizyty Tuska w USA wskazuje jednak na to, że szef polskiego rządu chce tarczy w Polsce, o ile Amerykanie dobrze za nią zapłacą uzbrojeniem dla polskiej armii. A George W. Bush w poniedziałek publicznie i osobiście przyrzekł, że zapłacą - podkreśla.

- Polacy gdy się w końcu z Amerykanami porozumieją, dostaną za to broń, która z polskiego wojska zrobi najlepiej wyposażoną armię w całej postkomunistycznej Europie. A co dostaniemy my, Czesi? Nic - pisze z żalem autor.

Zdaniem Palaty "sukces albo nadzieja Tuska na sukces" obnaża największą słabość obecnych władz Czech wobec amerykańskiej tarczy. Czeski rząd - według niego - nie może pozbyć się podstawowego problemu, na który on sam nie ma i nie będzie miał odpowiedzi: "Co z tego będzie mieć Republika Czeska, że na jej terytorium stanie amerykański radar?".

"Dzięki negocjacjom opór Polaków może spaść"

Publicysta wskazuje, że w obu krajach blisko dwie trzecie obywateli sprzeciwia się budowie tarczy. "Jeśli jednak Tuskowi uda się dociągnąć twarde negocjacje do pomyślnego końca, opór Polaków może spaść, o co - jak się wydaje - w całym tym >>handlu<< może chodzić" - zauważa.

- Rząd Topolanka zachowuje się tak, jakby go w ogóle ten problem nie interesował. Przecież już ludowi wytłumaczył, że radar nie szkodzi zdrowiu i zestrzeliwanie irańskich rakiet lecących na USA jest dobre. Boję się jednak, że Czechom to nie wystarczy. Odpowiedź "Amerykanie nam nic za radar nie dali, bo nic nie chcieliśmy" wygląda sensowniej, choć trochę głupio - konkluduje publicysta "Lidovych novin".