poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Radwańska 14. rakietą świata!

PAP, pn
2008-04-14, ostatnia aktualizacja 2008-04-14 09:39
Zobacz powiększenie
Agnieszka Radwańska
Fot. NOUSHA SALIMI AP

19-letnia polska Agnieszka Radwańska osiągnęła w poniedziałek najwyższe w dotychczasowej karierze - 14. miejsce w rankingu WTA Tour, awansując o dwie pozycje. W klasyfikacji WTA "Champions Race" krakowianka jest nadal dziewiąta.

Liderką rankingu WTA Tour jest wciąż Belgijka Justine Henin, przed Serbką Aną Ivanovic. Awans na trzecią pozycję uzyskała Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, a na czwartą jej rodaczka Maria Szarapowa. Obie wyprzedziły Serbkę Jelenę Jankovic.

Druga z polskich tenisistek, Marta Domachowska jest 80. na świecie, co oznacza awans o siedem miejsc w stosunku do ubiegłego tygodnia.

Natomiast w klasyfikacji WTA "Champions Race" prowadzi Szarapowa przed Ivanovic i Jankovic. Radwańska zajmuje w niej dziewiątą pozycję, zaś Domachowska jest 43.

Czołówka rankingów tenisistek na dzień 7 kwietnia 2008 roku WTA Tour:

1.(1.) Justine Henin (Belgia) 6105 pkt
2.(2.) Ana Ivanovic (Serbia) 4157
3.(4.) Swietłana Kuzniecowa (Rosja) 3905
4.(5.) Maria Szarapowa (Rosja) 3876
5.(3.) Jelena Jankovic (Serbia) 3770
6.(7.) Anna Czakwetadze (Rosja) 2665
7.(6.) Venus Williams (USA) 2586
8.(8.) Jelena Dementiewa (Rosja) 2305
9.(9.) Serena Williams (USA) 2296
10.(10.) Daniela Hantuchova (Słowacja) 2257...
14.(16.) Agnieszka Radwańska (Polska) 1458
80.(87.) Marta Domachowska (Polska) 406

Były wojewoda z urzędu do wodociągów

Przemysław Jedlecki
2008-04-13, ostatnia aktualizacja 2008-04-14 10:08

Tomasz Pietrzykowski jako wojewoda zabiegał o przekazanie marszałkowi akcji Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Gdy stracił stanowisko, dzięki poparciu marszałka Janusza Moszyńskiego został członkiem rady nadzorczej firmy. - Nie nazywałbym tego odwdzięczeniem się - mówi

Zobacz powiekszenie
Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Tomasz Pietrzykowski
Pietrzykowski, rekomendowany przez PiS wojewoda śląski, stracił stanowisko 29 listopada zeszłego roku. Jeszcze jako reprezentant rządu Jarosława Kaczyńskiego w regionie starał się o to, by Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów przestało być firmą państwową. W efekcie jego zabiegów akcje firmy przejął samorząd województwa z ówczesnym marszałkiem Januszem Moszyńskim na czele. Stało się tak na trzy tygodnie przed odwołaniem Pietrzykowskiego. 21 grudnia Pietrzykowski został członkiem rady nadzorczej GPW. Była to jedna z ostatnich takich decyzji, za którą odpowiada Moszyński, wkrótce potem też bowiem został odwołany.

- To duża firma i wymaga dobrego nadzoru. Pietrzykowski miał odpowiednie kwalifikacje merytoryczne i moralne. Znał też tę firmę - tłumaczy Moszyński.

Pytany, dlaczego decyzji o członkach rady nadzorczej nie zostawił następnemu zarządowi województwa, mówi, że nie powinno się tak robić.

- Nie można wszystkiego wstrzymywać, bo coś może się wydarzyć - dodaje.

Pietrzykowski też w całej sprawie nie widzi nic złego. - Razem z Moszyńskim i byłym posłem Krzysztofem Mikułą trochę się nachodziłem za przekazaniem akcji GPW województwu. Spółka wyszła spod moich skrzydeł i nie widzę tu drugiego dna. Nie nazywałbym tego odwdzięczeniem się. Nie czuję się jednak też osobą, która ze względu na kwalifikacje jest na ostatnim miejscu - mówi Pietrzykowski.

Zapewnia, że do tej pory nie pobierał wynagrodzenia z GPW. Było tak, ponieważ brał jednocześnie odprawę ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Nie chciałem tworzyć dwuznacznej sytuacji. Od bieżącego miesiąca będą jednak je pobierał - mówi. To ok. 3 tys. zł miesięcznie.

Tymczasem z naszych informacji wynika, że nowy zarząd województwa szykuje kolejne zmiany w radzie GPW. Nieoficjalnie wiadomo, że stanowiska ma stracić właśnie Pietrzykowski.

- Rozumiem, że nie mam kwalifikacji, bo nie jestem z PO - ironizuje były wojewoda.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Katowickie city powstaje przy Francuskiej

Tomasz Malkowski
2008-04-13, ostatnia aktualizacja 2008-04-13 22:28

Okolice ul. Francuskiej w pobliżu autostrady stają się nowym centrum Katowic. Niedaleko wznoszonego gmachu sądu powstaną nowoczesne biura.

Pierwszy krok w tę stronę zrobiła przed kilkunastu laty Biblioteka Śląska. Gdy zaczęła wznosić swą nową siedzibę przy obecnym pl. Rady Europy wiele osób mówiło, że to koniec świata. Wkrótce gdy vis-a-vis biblioteki wyrosły przeszklone siedziby banków, zmienili zdanie. Teraz okazuje się, że walory tej lokalizacji - blisko autostrady i najważniejszych urzędów - dostrzegły też inne instytucje, a także prywatni deweloperzy.

Pomiędzy Francuską a Damrota budowany jest nowy gmach sądu okręgowego, zaś na dniach ruszą tuż obok prace przy Centrum Biurowym "Francuska". Deweloper, firma Globe Trade Center, ma spore doświadczenie w budowie biurowców w Warszawie i Krakowie. Na miejsce inwestycji w Katowicach firma wybrała plac po rozebranym w zeszłym roku biurowcu Hydrobudowy i trzech innych budynkach. Na tym miejscu staną dwa sześciopiętrowe gmachy. Ich projektanci - warszawscy architekci z firmy APA Wojciechowski, chcą by nowy kompleks współgrał z sąsiadującym sądem. Stąd na elewacjach pojawi się rytm pionowych okien biegnących przez całą wysokość budynku, a pomiędzy nimi będą pasy jasnego kamienia. Będzie to korespondować z szarymi ceglanymi fasadami sądu, który też ma wysmukłe okna.

Oba budynki biurowe staną prostopadle do ulicy. Pomiędzy nimi powstanie zielony dziedziniec, który będzie rozszerzać się w kierunku ulicy. Od wnętrza tego małego placu biurowce mają mieć zupełnie przeszklone elewacje. Architekci liczą, że w ten sposób powstanie wrażenie, jakby ktoś przepołowił jeden budynek i rozsunął na bok jego kawałki. Siedząc na placu, będzie można nawet podpatrywać pracujących w biurach ludzi! Od strony placu oba budynki otrzymają podcienia, a na parterze będą mogły powstać kawiarnie i sklepy, które ożywią tę część Katowic.

Centrum Biurowe "Francuska" będzie mieć piętra pozbawione ścian działowych, konstrukcja słupowa umożliwi najemcom dowolną aranżację wnętrz. Pod budynkami znajdzie się garaż na 400 samochodów.

- W sumie powstanie 21,5 tys m. kw. powierzchni biurowej do wynajęcia, w najwyższym standardzie klasy A. Na taki jest teraz największe zapotrzebowanie w Katowicach. Mam nadzieję, że Centrum Biurowe "Francuska" przyciągnie do Katowic renomowanych najemców oraz umożliwi rozwój lokalnym firmom - mówi Piotr Kroenke, dyrektor generalny GTC.

Deweloper rozpoczął już komercjalizację obiektu, zajmują się tym międzynarodowi doradcy na rynku nieruchomości: Cushman Wakefield oraz Knight Frank. Mimo dużego zainteresowania biurami najpierw powstanie tylko pierwszy budynek. Ma być gotowy w trzecim kwartale 2009 r. Z kolei po drugiej stronie sądu budowę kompleksu biurowego, dwa razy większego od GTC, planuje Echo Investment.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice