środa, 16 kwietnia 2008

Polscy hokeiści tracą szanse na awans

2008-04-16, ostatnia aktualizacja 2008-04-16 20:17
Zobacz powiększenie
Fot. DOMINIC EBENBICHLER REUTERS

Dopiero jedenasta seria rzutów karnych zadecydowała o porażce naszej reprezentacji z drużyną Kazachstanu.

W przeciągu ostatnich szesnastu lat Polacy grali w elicie tylko raz (w roku 2002 w Szwecji). Na turniej Dywizji I (druga liga) w Innsbrucku nasz zespół jechał z nadzieją na powtórzenie tamtego sukcesu.

Niestety "biało-czerwoni" zatrzymali się jednak już na pierwszej poważnej przeszkodzie - ekipie z byłego Związku Radzieckiego. Drugą będą Austriacy, z którymi zagramy na zakończenie mistrzostw.

Po dwóch tercjach środowego meczu wydawało się, że nasz zespół odda punkty bez walki.

Polacy fatalnie prezentowali się wtedy w czasie okresów gry w przewadze, które tak naprawdę świadczą o klasie drużyny. Mało strzelali. W drugiej tercji raptem dwa razy - to tak jakby piłkarze oddali jeden strzał w pięciu meczach.

Kazachowie, którzy wygrali z nami po raz dziewiąty na jedenaście rozegranych spotkań przewyższali nasz zespół nie tylko skutecznością, ale również techniką i jazdą na łyżwach.

W ostatnich dwudziestu minutach ambitnie grający Polacy jednak odrobili straty! Polegliśmy dopiero po rzutach karnych. Wynik spotkania rozstrzygnęła dopiero jedenasta seria. Dla naszej drużyny trafili Damian Słaboń, Leszek Laszkiewicz i Marcin Jaros, ale rywal okazał się jedno trafienie lepszy.

Polacy mają jeszcze teoretyczne szanse na awans, ale nie dość, że muszą ograć faworyzowaną Austrię, to jeszcze punkty muszą pogubić Kzachowie (też grają z Austriakami).

Polska - Kazachstan 3:4 (0:1, 0:1, 3:1, 0:0)

Bramki: 0:1 Gawrilin (10.), 0:2 Spiridonow (23.), 1:2 Zapała (41.), 1:3 Uszkow (45.) 2:3 L.Laszkiewicz (49.), 3:3 Jaros (57.)
Polscy hokeiści przegrali po horrorze

Horror - tak można określić hokejowy mecz Polska - Kazachstan, który odbył się dziś, podczas mistrzostw świata I dywizji. Niestety, po tej porażce, o której przesądził rzut karny wykorzystany w jedenastej serii, Polacy mają nikłe szanse na awans do światowej elity.

"Biało - Czerwoni" walczyli w Innsbrucku naprawdę dzielnie. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce remisowali z silnym Kazachstanem 3:3. Rozpoczęła się pierwsza seria rzutów karnych.

Na jednej się nie skończyło, konieczne były dodatkowe serie. Wszystko dzięki fantastycznej postawie bramkarzy obu zespołów, którzy ratowali swoje reprezentacje raz za razem.

W szóstej serii Krutochwostow pokonał Rafała Radziszewskiego. Po chwili fantastycznie odpowiedział Damian Słaboń - informuje onet.pl.

Wynik został ustalony w 11. serii karnych. Niestety, to Kazachowie mogą cieszyć się z wygranej.

Polska - Kazachstan 3:4 (0:1, 0:1, 3:1; 0:0, k. 3:4 )

Benedykt XVI w USA. "Wykluczę pedofilię z kapłaństwa"

jg, PAP, IAR
2008-04-15, ostatnia aktualizacja 26 minut temu
Zobacz powiększenie
Papież Benedykt XVI przybył do USA
Fot. Pablo Martinez Monsivais AP

Benedykt XVI jest już w Stanach Zjednoczonych. Dokładnie o godz. 15.50 (21.50 czasu polskiego) samolot włoskich linii lotniczych Alitalia z napisem Shepherd One (Najwyższy Pasterz) wylądował w bazie sił powietrznych Andrews pod Waszyngtonem. Na pokładzie samolotu papież obiecał, że zrobi wszystko, by wykluczyć pedofilów z kapłaństwa.

Zobacz powiekszenie
Fot. LARRY DOWNING REUTERS
Papież Benedykt XVI z wizytą w USA
Zobacz powiekszenie
Fot. Pablo Martinez Monsivais AP
Papież Benedykt XVI z wizytą w USA
Ameryka czeka na Benedykta XVI

Benedykt XVI rozpoczął sześciodniową wizytę w USA. Tuż po wyjściu z samolotu papież wymienił serdeczny uścisk dłoni z oczekującym go prezydentem George`m Bushem a następnie powitał jego żonę Laurę i córkę prezydenckiej pary - Jennę. Ceremonia miała charakter nieoficjalny, nie wygłoszono żadnych przemówień.

Przed wejściem do krytej limuzyny Benedykt XVI, uśmiechając się, pozdrawiał wiwatujący na jego cześć tłum wiernych zgromadzonych w bazie Andrews. Następnie papieski orszak wyruszył w drogę do rezydencji nuncjusza papieskiego, położonej przy jednej z reprezentacyjnych alei Waszyngtonu. Będzie to rezydencja Ojca Świętego podczas jego trzydniowego pobytu w stolicy USA.

Powitanie Benedykta XVI miało bezprecedensowy charakter, bowiem, obok dostojników Kościoła, uczestniczył w nim prezydent Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie media zauważają, że prezydent Bush nigdy nie witał żadnej osobistości już na lotnisku.

Największe zgromadzenie wokół Białego Domu

Jutro podczas oficjalnej uroczystości powitania papieża przez prezydencką parę spodziewanych jest w Białym Domu ok. 12 tys. gości. Będzie to największe takie zgromadzenie wokół siedziby prezydenta Stanów Zjednoczonych, gdyż, jak odnotowują agencje, okazała ceremonia powitania brytyjskiej królowej zgromadziła pod rezydencją prezydenta USA jedynie 7 tys. osób.

Program powitania z udziałem reprezentacyjnej jednostki amerykańskiej armii przewiduje m.in. odegranie hymnów państwowych i odpalenie 21 salw armatnich na cześć Benedykta XVI. Następnie papież i prezydent USA odbędą 45-minutową prywatną rozmowę w Gabinecie Owalnym.

Będzie to druga w historii wizyta głowy Kościoła katolickiego w Białym Domu. Pierwszą złożył tu papież Jan Paweł II.

Wieczorem zaplanowano nieszpory i spotkanie z amerykańskimi biskupami w waszyngtońskiej bazylice Niepokalanego Poczęcia NMP. Jest to największa świątynia katolicka w całej Ameryce Północnej i jedna z dziesięciu największych na świecie.

Choć Papież odwiedzi tylko dwa miasta - Waszyngton i Nowy Jork - to program wizyty jest bogaty: przewiduje m.in. spotkanie z prezydentem USA, dwie Msze z udziałem tysięcy wiernych, wystąpienie na forum ONZ, spotkania z duchowieństwem, nabożeństwo ekumeniczne, spotkanie międzyreligijne i wizytę na Ground Zero - miejscu ataku terrorystycznego z 11 września 2001 r.

Jest to ósma zagraniczna podróż obecnego papieża. Wraz z Benedyktem XVI do USA przybyła grupa ok. 70 dziennikarzy z tzw. volo papale. Są to przedstawiciele mediów z różnych krajów, akredytowani przy Stolicy Apostolskiej i relacjonujący na co dzień wydarzenia watykańskie.

Papież obiecuje wykluczenie pedofilów z kapłaństwa

Na pokładzie samolotu do USA Benedykt XVI obiecał, że uczyni wszystko, by wykluczyć pedofilów z kapłaństwa. Benedykt XVI powiedział, że jest "głęboko zawstydzony" i "bardzo cierpi" z powodu seksualnego wykorzystywania dzieci przez księży w USA.

- Głęboko wstydzimy się i uczynimy wszystko co możliwe, by coś takiego nie zdarzyło się w przyszłości - powiedział Benedykt XVI. - Całkowicie wykluczymy pedofilów ze świętego kapłaństwa - dodał w rozmowie z dziennikarzami.

Skandale związane z seksualnym wykorzystywaniem dzieci przez kapłanów zaczęły wypływać na światło dzienne w 2002 roku i doprowadziły do procesów, w których amerykańskie diecezje musiały wypłacić w sumie ponad 2 mld dolarów odszkodowań.

USA: wzrasta liczba katolików - dramatycznie spadają powołania

W Kościele amerykańskim przybywa katolików ale dramatycznie spada liczba księży - zauważa w specjalnym wydaniu przed papieską wizytą amerykański tygodnik ,,Catholic standard". Pismo archidiecezji waszyngtońskiej zwraca przy tym uwagę na wielokulturowość Kościoła w USA. W samej tylko stołecznej archidiecezji każdej niedzieli Msze odprawiane są w ponad 20 językach. Zastanawiając się, jaki Kościół zastanie Benedykt XVI w USA i na ile będzie on podobny do tego, jaki zobaczył Jan Paweł II w roku 1979 i 1999, Nancy Frazer O'Brien zwraca uwagę, że obecnie już ponad połowę wszystkich amerykańskich katolików poniżej 25. roku życia stanowi ludność hiszpańskojęzyczna - potomkowie imigrantów i ludność napływowa.

W całych Stanach Zjednoczonych Msze św. sprawowane są w ponad 30 językach. ,,W ten sposób wykonano wielką pracę na rzecz promowania wielokulturowości" - ocenia cytowany przez ,,Catholic standard" ks. Kevin Irwin, dziekan wydziału teologii i studiów religijnych Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie.

Tygodnik zwraca uwagę na wciąż wzrastającą liczbę amerykańskich katolików: z 50 milionów w roku 1979, poprzez ponad 59 w roku 1999, do ponad 64 milionów obecnie. Ten wzrost ma jednak związek ze zwiększającą się populacją Stanów Zjednoczonych: z blisko 217 milionów mieszkańców w roku 1979 do ponad 300 obecnie.

Jednocześnie dramatycznie spadła liczba księży i zakonników pracujących w USA. W roku 1979 było ich ponad 58 tysięcy obecnie zaś - nieco ponad 41 tysięcy. Jednak Alan Schreck, dziekan wydziału teologicznego na Franciszkańskim Uniwersytecie w Steubenville w stanie Ohio zwraca uwagę, że ten alarmujący spadek może sprzyjać zaangażowaniu w pracę Kościoła większej liczby katolików świeckich.

Na samym tylko uniwersytecie w Steubenville kształci się obecnie ponad 500 studentów, z czego zdecydowana większość to świeccy - zauważa z satysfakcją Schreck.

Kongo: katastrofa samolotu - większość pasażerów przeżyła

cheko, PAP
2008-04-15, ostatnia aktualizacja 26 minut temu

Samolot pasażerski z 79 pasażerami i siedmioma członkami załogi rozbił się we wtorek w mieście Goma na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga (d. Zair). Napływają sprzeczne dane na temat liczby ofiar, te najnowsze są bardzo optymistyczne.

Zobacz powiekszenie
Fot. Lauren Vopni AP
Ekipa ratunkowa oraz mieszkańcy miasteczka Goma zgromadzili się w miejscu katastrofy samolotu
Zobacz powiekszenie
Fot. Lauren Vopni AP
Miasteczko Goma w Kenii, miejsce katastrofy samolotu
Przez kilka godzin docierały informacje, że katastrofę przeżyło sześć osób, według innych źródeł - 10. Wieczorem prywatne linie Hewa Bora, do których należał samolot, poinformowały, że przeżyła "większość" z 79 pasażerów. Konkretnych, potwierdzonych danych na razie brak.

- Zdołaliśmy uratować większość pasażerów; zostali przewiezieni do szpitali - powiedział agencji Reutera Dirk Cramers, dyrektor linii Hewa Bora. Oświadczył też, że przeżyło wszystkich siedmiu członków załogi.

Samolot uderzył w osiedle

Samolot DC-9 linii Hewa Bora spadł chwilę po starcie do Kisangani w środkowej części kraju. Z pierwszych doniesień nadchodzących z Kinszasy wynikało, że zaraz po starcie maszyna spadła na tereny zamieszkane i stanęła w płomieniach. Później nadeszły informacje, że start w ogóle się nie udał i samolot uderzył w osiedle za pasem lotniska. Brak informacji o ewentualnych ofiarach na ziemi.

Rzecznik ONZ Kemal Saiki powiedział, że Narody Zjednoczone i Czerwony Krzyż pomagały w operacji ratowniczej.

Zdaniem rzecznika MSZ Demokratycznej Republiki Konga Antoine'a Ghondy przyczyną katastrofy nie była zła pogoda. Ghonda dodał, że "są wstępne oznaki", iż samolot był przeładowany.

Krajowe linie na czarnej liście

11 kwietnia Unia Europejska dopisała Hewa Bora do czarnej listy linii lotniczych nie mających prawa latać do UE; konkretnych powodów nie podano.

Associated Press odnotowuje, że na unijnej czarnej liście jest 50 linii lotniczych z centralami w Demokratycznej Republice Konga.

Rzeczniczka UE Michele Cercone powiedziała we wtorek, że unijnym zakazem objęte są wszystkie linie z tego kraju, z uwagi na brak skutecznej kontroli zachowania "minimum standardów technicznych".