
W piątek minie rok od euforii polityków i sportowców po decyzji UEFA, która prawo organizacji Euro 2012 przyznała Polsce i Ukrainie. Chorzów, a przez to cały region, od początku jest w ogonie wyścigu.
- Euro to normalny biznes (16-04-08, 22:29)
- UEFA: mistrzostwa na Śląskim to ryzyko (10-04-08, 19:39)
- Cień nad trybuną i światło dla murawy (01-04-08, 23:11)
- Tak będzie wyglądał dach Stadionu Śląskiego (20-03-08, 13:56)
- Dach nad Śląskim to reanimowanie trupa (07-02-08, 18:35)
- Kłopoty z budową luksusowego hotelu w WPKiW (25-09-07, 21:55)
- Można się już założyć, że odbiorą Polsce Euro (23-08-07, 16:27)
A jak autostrady
Region przecina autostrada A4, którą z Katowic można dojechać w dwie godziny do Wrocławia i w ok. 50 minut do Krakowa. To jednak nie wystarczy. Do 2012 roku musi powstać jeszcze autostrada A1 (północ - południe). A z tym może być już problem. Ministerstwo Środowiska przyznało właśnie, że bez tzw. ocen oddziaływania na środowisko żadna inwestycja drogowa nie dostanie z Unii Europejskiej ani eurocenta. Polska zapomniała o tym wymogu UE i teraz będzie starała się szybko nadrobić czas, aby zdążyć i z konsultacjami, i z budową.
B jak bezpieczeństwo
Na stadionie musi działać nowoczesny i perfekcyjny system monitoringu, dzięki któremu z tłumu szybko będzie można wyłuskać agresywnych kibiców. Do mistrzostw muszą się też dobrze przygotować policjanci. Znajomość przynajmniej podstaw angielskiego będzie konieczna. Problem w tym, że policja jest niedoinwestowana i wakaty w niej to norma.
D jak drogi
Same autostrady nie wystarczą, żeby sprawnie poruszać się między miastami, gdzie będą rozgrywane mecze. Bo samochody utkną w miejskich korkach zaraz po tym, jak z nich zjadą. Trzeba więc wybudować drogi, które połączą południową i północną część aglomeracji. Niezbędna jest np. trasa, która połączy A4 ze Stadionem Śląskim. Jednak Chorzów i Katowice kłócą się, kto powinien ją budować. Chorzów ma jeszcze jeden duży problem. By usprawnić ruch w mieście i w okolicy stadionu, musi wybudować północną obwodnicę miasta. Na razie nie ma jednak na to pieniędzy. Pocieszające może być to, że przynajmniej budowa Drogowej Trasy Średnicowej cały czas trwa i wiele wskazuje na to, że za dwa lata będzie gotowa.
G jak gotówka
Poważnym problemem przygotowań do Euro 2012 może być brak pieniędzy na inwestycje związane z mistrzostwami. Dostaliśmy z urzędu marszałkowskiego ich listę. Jest na niej 39 pozycji i okazuje się, że aż na kilkanaście z nich nie ma zabezpieczonych jeszcze pieniędzy.
H jak hotele
W promieniu 20 km od Stadionu Śląskiego jest około 50 hoteli. W całym regionie ponad 120, w tym 12 czterogwiazdkowych i pięciogwiazdkowych. UEFA wytyka nam jednak, że za mało jest tych ostatnich. Luksusowy hotel powinien również powstać tuż przy stadionie. Na razie nie wiadomo, czy tak będzie. Jeśli marszałek zdecydowałby się sprzedać choć fragment parku, to ściągnie na siebie gromy. Poprzedni zarząd województwa próbował przekonać ministra skarbu państwa do tego pomysłu, ale nic z tego nie wyszło.
Gdyby impreza odbywała się dziś, drużyny nocowałyby w hotelu Piramida w Tychach i Monopol w Katowicach. Z kolei Cubus Prestige w katowickim Altusie służyłby ekipie UEFA. Na szczęście jednak hotele mogą być nawet o dwie godziny jazdy samochodem od stadionu, czyli np. w Krakowie.
K jak komunikacja
Większość kibiców będzie chciała dotrzeć na Stadion Śląski komunikacją miejską. Stare tramwaje i brudne autobusy wcale ich do tego nie zachęcą. Trzeba więc zainwestować w nowe pojazdy i zabrać się jak najszybciej za remonty torowisk. Trzeba na to setek milionów złotych. Górnośląski Związek Metropolitalny wysłał już rządowi listę inwestycji i ich koszt. Ciągle jednak nie wiadomo, czy region dostanie potrzebne wsparcie. A bez tego samorządy same sobie nie poradzą.
L jak lotnisko
Do pełni szczęścia lotnisku w Pyrzowicach brakuje nowego pasa startowego o długości 3,6 tys. metrów, który pozwoli na przyjmowanie nawet największych samolotów. Będzie to kosztowało 275 mln zł. Ta inwestycja jest zgodna z sugestiami UEFA. Oprócz tego Pyrzowicom będzie potrzebny także nowy terminal pasażerski.
P jak parkingi
To od zawsze była bolączka każdego, kto zdecydował się dojechać na Stadion Śląski własnym samochodem. Zapchane chodniki i uliczki na pobliskim os. Tysiąclecia. Nadzieją miał być wielopoziomowy parking za 40 mln zł. Ale okazuje się, że plany upadły. Zamiast tego myśli się o tym, by kibice zostawili swoje samochody na trawie w WPKiW. Władze parku jednak tłumaczą, że jak spadnie deszcz, to kibice wjadą, ale już nie wyjadą. Proponują, żeby parkingi powstały w miejscu tzw. ogródków rekreacyjnych od strony ul. Złotej w Katowicach. Jest niemal pewne, że ich właściciele będą przeciwko temu protestować.
P jak PKP
Szybka kolej to podstawa komunikacji między miastami. Niestety, nie ma szans na to, by powstało superszybkie połączenie Katowic z Krakowem. Realna jest za to budowa trasy kolejowej z Katowic na lotnisko w Pyrzowicach. Będzie można do tego wykorzystać część już istniejących torowisk. Ale i tak trzeba będzie wybudować ok. 20 km zupełnie nowego odcinka. Dzięki temu podróż z lotniska do Katowic ma trwać pół godziny. Tylko co zobaczą kibice po wyjściu z pociągu? Czy katowicki dworzec nadal będzie straszył swoim wyglądem? PKP chce wybrać inwestora, który go przebuduje, ale już możemy mówić o opóźnieniu. Pierwotnie PKP chciały go wybrać pod koniec zeszłego roku, tymczasem poznamy inwestora dopiero w połowie tego roku.
Co ma wspólnego rynek z mistrzostwami? Wbrew pozorom bardzo dużo. Kibice nie spędzą na stadionie całego dnia. Gdzieś będą chcieli zjeść, kupić pamiątki czy po prostu zabawić się. Prezydent Katowic Piotr Uszok mówił, że podczas Euro 2012 kibice będą się mogli bawić na nowym rynku. Patrząc jednak na ślimaczące się tempo niektórych inwestycji w mieście, takich jak choćby przebudowa kanalizacji w centrum, można mieć poważne wątpliwości, czy prezydentowi uda się dotrzymać deklaracji. Wygląda więc na to, że kibice wyjdą z dworca wprost na rozkopane ulice i place.
S jak służba zdrowia
Eksperci UEFA chwalili zabezpieczenie medyczne regionu. Odwiedzili kilka szpitali i Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe. Ale wiadomo, że w szpitale cały czas trzeba inwestować. Władze regionu o tym wiedzą, tylko czy starczy im determinacji?
W jak WPKiW
Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku, choć ma piękną i długą tradycję, potrzebuje radykalnych zmian. W końcu tu też kibice będą spędzać wolny czas. Kiepsko będą wyglądały zniszczone alejki, tandetne budki gastronomiczne i rozłożone stoły z chińskimi zabawkami. O toaletach nie wspominając. Park będzie potrzebował dużo pieniędzy na modernizację. Marszałek Bogusław Śmigielski, gdy tylko objął stanowisko mówił, że WPKiW będzie dla niego szczególnie ważny. Zobaczymy.