not. qbi
2008-06-13, ostatnia aktualizacja 2008-06-13 00:27
- Rzut karny dla Austrii w 92 min był bardzo problematyczny. Jeśli to był angielski styl sędziowania, to jestem trochę zdziwiony. Gol dla Polski padł, niestety, z ewidentnego spalonego - mówi Sport.pl Mirosław Ryszka, były sędzia piłkarski, ekspert Canal+
ZOBACZ TAKŻE
- Czy o awansie Polski zadecydują wyniki sprzed trzech lat? (13-06-08, 02:02)
- Trener Austriaków: Na miejscu Leo zareagowałbym podobnie (13-06-08, 00:40)
- Lewandowski: To jest k... skandal (13-06-08, 00:14)
- Lech Kaczyński: Nie wierzę w rzut karny w ostatniej minucie (13-06-08, 00:09)
- Boruc: Nienawidzę takich sytuacji, nienawidzę (13-06-08, 00:05)
- Leo Beenhakker: "Nie wierzę w awans do ćwierćfinału" (12-06-08, 23:18)
- Dramat Polaków. Karny w ostatniej minucie!
SERWISY
Polscy piłkarze po meczu: Czujemy się oszukani!
Rzut karny dla Austrii w 92 min był bardzo problematyczny. Myślę, że wielu europejskiech arbitrów nie zdecydowałoby się na podyktowanie jedenastki w tej sytuacji. Howard Webb się zdecydował i zaskoczyło mnie to, bo przecież jest Anglikiem i na co dzień prowadzi mecze Premier League, która słynie z twardej gry i przepychanek w polu karnym. W Anglii sędziowie często puszczają takie sytuacje.
Trudno ocenić, czy przytrzymanie przez Lewandowskiego rywala za koszulkę kwalifikowało się na rzut karny. Nie widzieliśmy co się działo za plecami Austriaka, może Lewandowski drugą ręką go popychał, może Webb dostał sygnalizację od bocznego, który lepiej to widział? W polskiej lidze mieliśmy wiele takich sytuacji. Zawsze budziły kontrowersje. Wniosek dla piłkarzy jest tylko taki, że w polu karnym trzeba po prostu bardzo uważać, nie dawać okazji dla sędziego, by mógł się zastawiać - gwizdać, czy nie.
Jeśli chodzi o bramkę dla Polski, to niestety padła z ewidentnego spalonego. Oglądałem tę sytuację kilka razy. Nie ma wątpliwości, że w momencie podania od Saganowskiego Roger miał przed sobą tylko jednego austriackiego zawodnika. Był nim obrońca, a nie bramkarz, ale to nie ma żadnego znaczenia. Sędzia liniowy i główny popełnili błąd.
Kim jest Howard Webb
37-letni Anglik z Rotherham jest najmłodszym sędzią na Euro. Z zawodu jest policjantem, ale ma też profesjonalny kontrakt sędziowski z Premier League. Nie ma dużego doświadczenia międzynarodowego - spotkania Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA prowadzi dopiero od 2005 r. Jedyną dużą imprezą, którą do tej pory sędziował były zeszłoroczne MŚ do lat 20 w Kanadzie. W Premier League Anglik gwiżdże już od pięciu lat. Pomimo zawodowego kontraktu z ligą, aż do tego roku nie rezygnował pracy z policji, spędzając w służbie po 20 godzin tygodniowo. Był sierżantem w niebezpiecznej dzielnicy Sheffield - Manor Estate. Ostatnio poprosił jednak o pięcioletni urlop z powodu nadmiaru podróży związanych z obowiązkami arbitra. Jego dowódca, Jon House, ma nadzieję, że Webb wróci do pracy, kiedy skończy sędziować.
Leo: Nie wierzę w awans do ćwierćfinału
Rzut karny dla Austrii w 92 min był bardzo problematyczny. Myślę, że wielu europejskiech arbitrów nie zdecydowałoby się na podyktowanie jedenastki w tej sytuacji. Howard Webb się zdecydował i zaskoczyło mnie to, bo przecież jest Anglikiem i na co dzień prowadzi mecze Premier League, która słynie z twardej gry i przepychanek w polu karnym. W Anglii sędziowie często puszczają takie sytuacje.
Trudno ocenić, czy przytrzymanie przez Lewandowskiego rywala za koszulkę kwalifikowało się na rzut karny. Nie widzieliśmy co się działo za plecami Austriaka, może Lewandowski drugą ręką go popychał, może Webb dostał sygnalizację od bocznego, który lepiej to widział? W polskiej lidze mieliśmy wiele takich sytuacji. Zawsze budziły kontrowersje. Wniosek dla piłkarzy jest tylko taki, że w polu karnym trzeba po prostu bardzo uważać, nie dawać okazji dla sędziego, by mógł się zastawiać - gwizdać, czy nie.
Jeśli chodzi o bramkę dla Polski, to niestety padła z ewidentnego spalonego. Oglądałem tę sytuację kilka razy. Nie ma wątpliwości, że w momencie podania od Saganowskiego Roger miał przed sobą tylko jednego austriackiego zawodnika. Był nim obrońca, a nie bramkarz, ale to nie ma żadnego znaczenia. Sędzia liniowy i główny popełnili błąd.
Kim jest Howard Webb
37-letni Anglik z Rotherham jest najmłodszym sędzią na Euro. Z zawodu jest policjantem, ale ma też profesjonalny kontrakt sędziowski z Premier League. Nie ma dużego doświadczenia międzynarodowego - spotkania Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA prowadzi dopiero od 2005 r. Jedyną dużą imprezą, którą do tej pory sędziował były zeszłoroczne MŚ do lat 20 w Kanadzie. W Premier League Anglik gwiżdże już od pięciu lat. Pomimo zawodowego kontraktu z ligą, aż do tego roku nie rezygnował pracy z policji, spędzając w służbie po 20 godzin tygodniowo. Był sierżantem w niebezpiecznej dzielnicy Sheffield - Manor Estate. Ostatnio poprosił jednak o pięcioletni urlop z powodu nadmiaru podróży związanych z obowiązkami arbitra. Jego dowódca, Jon House, ma nadzieję, że Webb wróci do pracy, kiedy skończy sędziować.
Leo: Nie wierzę w awans do ćwierćfinału
Przeczytaj 70 komentarzy na Forum