Podczas ceremonii chrztu dzieci w Kaplicy Sykstyńskiej pod freskiem Michała Anioła „Sąd Ostateczny”. Wrzesień 2000 roku (c) EAST NEWS / ALBERTO PIZZOLI |
Kres jest tak niewidzialny, jak początek.
Wszechświat wyłonił się ze Słowa i do Słowa też powraca.
W samym centrum Sykstyny artysta ten niewidzialny
kres wyraził
w widzialnym dramacie Sądu -
I ten niewidzialny kres stał się widzialny jakby szczyt
przejrzystości:
omnia nuda et aperta ante oculis Eius!
Słowa zapisane u Mateusza, tutaj zamienione w malarską wizję:
"Pójdźcie błogosławieni... idźcie przeklęci"...
I tak przechodzą pokolenia -
Nadzy przychodzą na świat i nadzy wracają do ziemi,
z której zostali wzięci.
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".
To co było kształtne w bezkształtne.
To co było żywe - oto teraz martwe.
To co było piękne - oto teraz brzydota spustoszenia.
A przecież nie cały umieram,
to co we mnie niezniszczalne trwa!
Rz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz