sobota, 1 września 2007

Air Show: Dwie ofiary śmiertelne zderzenia samolotów

Monika Firlej, "Gazeta Wyborcza" Radom, Szymon Jadczak, "Gazeta Wyborcza" Kraków
2007-09-01, ostatnia aktualizacja 43 minuty temu
Zobacz powiększenie
Fot. KACPER PEMPEL REUTERS

Podczas pokazów lotniczych Air Show zginęli dwaj piloci z zespołu akrobatycznego "Żelazny". Ich samoloty zderzyły się na wysokości ok. 30 m, przy predkości 300 km/h.

Zobacz powiekszenie
Zdj. Grupa "Żelazny"
Inż pil. Piotr Banachowicz Członek Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, reprezentant Aeroklubu na Mistrzostwach Polski w akrobacji samolotowej
Zobacz powiekszenie
Zdj. Grupa "Żelazny"
Ppłk rez. mgr inż. pil. Lech Marchelewski Instruktor Dyrektor Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, instruktor szybowcowy i samolotowy, egzaminator PLKE, twórca zespół, lider. Był pilotem liniowy w firmiue SKY Express
Zobacz powiekszenie
Fot. Karol Piętek / AG Fot. Karol Piętek / AG
Żelazny - podczas Air Show 2003
Zginął Lech Marchlewski, założyciel "Żelaznych" i Piotr Banachowicz, młody członek grupy.

Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak odowłał pokazy i wszystkie imprezy towarzyszące Air Show 2007 oraz wprowadził 3-dniową żałobę w mieście. Według nieoficjalnych informacji "GW" to ostatni Air Show w Radomiu.



Tragedia przy 300km/h

Do tragedii doszło, kiedy samoloty wykonywały w powietrzu figurę nazywaną ''rozetą''. Maszyny miały minąć się na wysokości ok. 30 m, w odległości ok. 1,5 m od siebie. Leciały z prędkością 300 km/h. Niestety doszło do zderzenia.

Jeden z pilotów w momencie zderzenia wyleciał z samolotu. Druga maszyna rozsypała się na kawałki. - W pierwszym momencie, myślałem, że piloci dla uatrakcyjnienia widowiska wyrzucili coś. Kolega, który był zemną krzyknął "wypadek, uciekamy, zaraz coś na nas spadnie" - opowiadał Piotr, jeden z widzów zebranych na radomskich pokazach.

Szczątki obu samolotów rozleciały się w promieniu klkuset metrów. Teren zabezpieczyli żołnierze, którzy szukli fragmentów maszyn.

Na miejscu pojawił się prokurator wojskowy.

Po tragedii kapelan z publicznoscią odmówił modlitwę z zebranymi widzami.

Lech Marchelewski, który zginął w wypadku, to płk rezerwy, dyrektor aeroklubu Ziemi Lubuskiej, pomysłodawca i załozyciel grupy "Żelazny". Miał 62 lata.

Inżynier pilot Piotr Banachowicz był młodym, 24-letnim, członkiem Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, wylatał 500 godzin.

Grupa "Żelazny"

Grupa akrobacyjna Żelazny powstała wiosną 2000 r. w Aeroklubie Ziemi Lubuskiej.

Na początku zespół dysponował trzema maszynami Zlin - dwoma Zlinami 526 AFS oraz jednym modelem 50 LA. Akrobaci w powietrzu dokonują rzeczy niebywałych. Do historii przeszedł już popis, jaki "Żelaźni" dali na Pikniku Lotniczym w Góraszce przed dwoma laty. Z lotniska wystartowały trzy samoloty spięte czterometrowymi łańcuchami. Piloci w powietrzu wykonali dwie pętle i wylądowali.

Do grupy należą: Lech Marchelewski, Piotr Banachowicz, Krzysztof Kossiński, Piotr Haberland, Tadeusz Kołaszewski i Wojciech Krupa.

To nie pierwszy wypadek "Żelaznych"

2 czerwca 2003 r. pod Zieloną Górą rozbił się dwusilnikowy samolot Morava. Zginęli dwaj piloci Grupy Akrobatycznej Żelazny - Marek Dubkiewicz i Sebastian Chrząszcz.

Samolot wystartował z lotniska w Przylepie. Spadł dwie minuty po starcie.

Dubkiewicz starał się o licencję pilota samolotów wielosilnikowych. Zajęcia w pilotażu rozpoczął trzy dni wcześniej. Jego instruktorem był pilot Marchelewski, a zmiennikiem - drugi pilot Grupy Żelazny Sebastian Chrząszcz.

Brak komentarzy: