awe, PAP
2007-12-10, ostatnia aktualizacja 2007-12-10 14:31
Polska i Czechy będą chciały koordynować rozmowy dotyczące planów instalacji elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej - oświadczył w poniedziałek w czeskiej Ostrawie premier Donald Tusk, który uczestniczył w szczycie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej.
Jak powiedział dziennikarzom, jego relacje z premierem Czech Mirkiem Topolankiem, nie są tylko relacjami z szefem rządu naszego sąsiada, ale także traktuje go jak "bardzo dobrego kolegę od lat".Tusk ocenił, że z tego powodu być może będzie im "łatwiej i szybciej znaleźć wspólny język" także w tak trudnej sprawie, jak plany instalacji tarczy antyrakietowej.
- Ale potrzeba nam było kilka minut, żeby uznać, że z oczywistych względów będziemy chcieli koordynować nasze rozmowy, ustalenia - powiedział premier. Jak dodał, jest to ważne, gdyż ma to "być wspólne przedsięwzięcie gwarantujące bezpieczeństwo także Polsce i Czechom".
Tusk poinformował, że uznali z Topolankiem, iż bardzo dobrze będzie wymienić pełną informację co do statusu tych instalacji, kosztów czy przebiegu negocjacji. - Wyczułem, że mamy bardzo podobne zdanie także co do finału tych rozmów - oświadczył premier.
Jak przyznał, jego podejście zarówno do Czechów, jak i Amerykanów jest dobre. Odpowiadając na pytanie dotyczące różnic w swoim podejściu do Czech w stosunku do poprzedniego rządu Jarosława Kaczyńskiego powiedział, że nie sądzi, by było ono inne. Zdaniem Tuska, może "kwestia temperamentu czy stylu działania" nie zawsze była wcześniej zrozumiała w Pradze.
USA chcą rozmieścić w Polsce wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach stację radarową. Obiekty te stanowiłyby elementy tarczy antyrakietowej chroniącej Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed atakiem państw nieprzewidywalnych, takich jak Iran. Rosja sprzeciwia się tym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz