czwartek, 3 stycznia 2008

J. Kaczyński: Korzystne notowania PO to efekt działania mediów

asz, ulast, IAR
2008-01-03, ostatnia aktualizacja 2008-01-03 08:47

Były premier uważa, że siła mediów jest tak wielka, że "mogą one zakwestionować najbardziej oczywiste fakty". Jego zdaniem korzystne notowania Platformy Obywatelskiej to efekt działania mediów.

Zobacz powiekszenie
Fot. Sławomir Kamiński / AG
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński powiedział, że media te, będące we władaniu wielkich grup, a czasem pojedynczych osób, radykalnie wpływają na decyzje obywateli. Jednak - jak podkreślił - pojawia się dla nich przeciwwaga, choćby w postaci internetu.

Były premier Jarosław Kaczyński skrytykował również Platformę Obywatelską za powrót do negatywnych praktyk lat 90. Gość Sygnałów powiedział, że PO nawiązuje do poprzedniej dekady w sposób manifestacyjny i bez oporów.

Przegraliśmy jak SLD

Zapytany o to, czy boli utrata władzy Jarosław Kaczyński powiedział: Gdybym pana zapewnił, że o niczym innym nie marzyłem tylko o przegranych wyborach, to pewnie by mi pan nie uwierzył. Dodał, że na wynik wyborów można patrzeć z różnych punktów widzenia.

- Można odwołać się do doświadczenia tych partii, które przedtem rządziły i przegrywały i to poza jednym wypadkiem nieporównywalnie bardziej boleśnie niż myśmy przegrali. Myśmy przegrali tak jak SLD w roku 1997, uzyskując wzrost i to znacznie większy wzrost, niż uzyskało wtedy SLD, bo ono miało o 1/4 więcej głosów, a my mieliśmy o przeszło 60 proc. więcej głosów, o 2 miliony więcej - podkreślił były premier.

- No i trzeba też uwzględnić tę niebywałą kampanię, którą przeciw nam prowadzono. Jeżeli to wziąć pod uwagę, to trzeba stwierdzić, że wynik jest bardzo przyzwoity. Ale fakt faktem, żeśmy tę władzę utracili - dodał Kaczyński.

B. premier zbulwersowany działaniem PO

- Jestem zbulwersowany obarczaniem mojego rządu odpowiedzialnością za sytuację w służbie zdrowia - mówił Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia". Prezes PiS zasugerował, że prawdziwym celem PO jest prywatyzacja służby zdrowia i przejęcie majątku przez "niewielką grupę osób".

- Ten plan powstał jeszcze przed pojawieniem się Platformy Obywatelskiej. Chodzi w nim o sprywatyzowanie wszystkiego i przejęcie majątku przez niewielką grupę osób, za darmo - wyjaśniał były premier. Jego zdaniem, wymieniona grupa wzbogaci się na tak przeprowadzonej prywatyzacji, a pozostali Polacy będą musieli płacić.

Jarosław Kaczyński podkreślał też, że to rząd Donalda Tuska obciął wydatki na służbę zdrowia, w tym na płace. Kaczyński przypomniał, że Platforma składała w kampanii wyborczej obietnice lepszych warunków dla lekarzy, a dziś zabiera im pieniądze.

Lider PiS zapowiedział jednak, że jego ugrupowanie jest gotowe do współpracy z Platformą Obywatelską także w sprawach służby zdrowia. - Warunkiem takiej współpracy jest zachowanie zasad przyzwoitości - stwierdził.

Były szef resortu zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział wczoraj, że w przyszłym tygodniu klub Prawa i Sprawiedliwości złoży w Sejmie projekt ustawy, zakładający podnoszenie składki zdrowotnej co roku o jeden punkt procentowy - aż do poziomu 13 procent, czyli 6 procent PKB.

Brak komentarzy: