wtorek, 29 stycznia 2008

Macierewicz przestrzega przed Ananiczem

rik, IAR, PAP
2008-01-29, ostatnia aktualizacja 37 minut temu

Źle się stało, że prezydent musiał wzywać ministra spraw zagranicznych na rozmowę. W ten sposób były szef komisji weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych Antoni Macierewicz skomentował wczorajsze wezwanie ministra Radosława Sikorskiego na rozmowę do prezydenta. Skrytykował też sytuację w służbach specjalnych. - Szczególnie napięta i dwuznaczna jest sytuacja w wywiadzie cywilnym - uważa Macierewicz.

Zobacz powiekszenie
Fot. Wojciech Olkuśnik / AG
Antoni Macierewicz
Macierewicz powiedział w "Sygnałach Dnia", że minister sam powinien wcześniej skonsultować się z prezydentem w sytuacji, gdy rozstrzyga się przyszłość Polski na wiele lat. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, decydujące znaczenie będą miały stosunki naszego kraju ze Stanami Zjednoczonymi i sprawa budowy tarczy antyrakietowej.

Antoni Macierewicz podkreślił, że jeśli Polska nie będzie miała dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, to zostanie zgnieciona przez Rosję i Niemcy. Jego zdaniem, obecny rząd kwestionuje strategiczne znaczenie stosunków z Waszyngtonem, jednak dzięki naciskowi ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraca do linii obrony interesu narodowego. Macierewicz dodał, że dopiero po wystąpieniu posła PiS Pawła Kowala rząd zrozumiał, iż przed wizytą w Moskwie premier powinien pojechać do Kijowa.

Trudną sytuację w służbach specjalnych Antoni Macierewicz wiąże z zapowiadaną nominacją Andrzeja Ananicza na szefa Agencji Wywiadu. - Mamy tutaj do czynienia z próbą mianowania na tę kluczową zupełnie pozycję w momencie gdy są prowadzone rozmowy o przyszłości Polski na arenie międzynarodowej, rozmowy z Rosją - człowieka, który odegrał złowrogą rolę w roku 1992, właśnie w próbie uzależniania Polski na dziesięciolecia od Rosji - powiedział Macierewicz. Jak dodał, chodzi o rolę "jaką pan Ananicz odegrał w próbie przejęcie dawnych baz sowieckich przez spółki rosyjskie, czego domagała się Moskwa i na co chciał pójść obóz belwederski, na co chciał pójść wówczas Wałęsa". - Tymczasem osobie, która ma za sobą bardzo dwuznaczną i negatywną dla Polski rolę w stosunkach z Rosją, panu Ananiczowi, powierzono realne narzędzie jakim jest wywiad cywilny - dodał.

Zdaniem Macierewicza, to najlepiej pokazuje politykę premiera Donalda Tuska, w której - według niego - "dominuje PR nad wszystkim, gdzie reklama, propaganda ma zasłaniać rzeczywisty kierunek działania".

Macierewicz odniósł się też do aktualnej sytuacji w kraju. - Boję się, ze Polacy otrzymali rząd nieprzygotowany do spełnienia żądań różnych grup społecznych, które są w pełni usprawiedliwione - powiedział poseł. - Donald Tusk w kampanii wyborczej obiecywał, że wszystko natychmiast da, więc nie ma się co dziwić ludziom, że teraz chcą to dostać - dodał. Według Macierewicza rząd Jarosława Kaczyńskiego działał w sposób ewolucyjny, a obecny działa chaotycznie.

Brak komentarzy: