tan, gazeta.pl
2008-07-04, ostatnia aktualizacja 2008-07-04 19:07
Siedem ciał wyłowili do tej pory nurkowie na rzece Sava w Słowenii. Trwają poszukiwania pozostałej piątki kajakarzy, których kajaki zostały zmiażdżone, gdy przepływali przez tamę w południowo-wschodniej Słowenii.
Wypadek miał miejsce w nocy z czwartku na piątek, gdy dwa duże kajaki przepływały przez tamę w pobliżu Sevnicy, 90 kilometrów na południowy-wschód od stolicy Ljubljany.
Gdy ich łodzie zostały zmiażdżone, wszyscy powpadali do wody, a tam wciągnął ich wir wytworzony przez turbiny generatorów. Słoweńska telewizja pokazała mrożące krew w żyłach nagrania, na którym widać, jak kajaki wpływają, po czym następuje tylko długa seria krzyków.
Według Gorana Rovana, dziennikarza słoweńskiej telewizji, który podróżował jednym z ocalałych kajaków, dwóm osobom, które przeżyły wypadek i usiłowały dopłynąć do brzegu, nie sposób było pomóc z powodu zbyt silnych prądów.
Powiedział też słoweńskiej agencji informacyjnej STA, że niemal żadna z ofiar nie miała na sobie kamizelki ratunkowej.
Członkom załóg dwóch innych kajaków, które uczestniczyły w wycieczce, nic się nie stało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz