us, PAP
2008-12-17, ostatnia aktualizacja 2008-12-17 21:59
Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że przepisy zobowiązujące spółdzielnie mieszkaniowe do przenoszenia własności lokali na swoich członków są niezgodne z konstytucją. Oznacza to koniec z wykupywaniem mieszkań od spółdzielni za przysłowiową złotówkę. Sejm ma rok na poprawienie przepisów. Poseł Zbonikowski, który reprezentował Sejm przed TK, uważa, że dzisiejszy wyrok to błąd.
ZOBACZ TAKŻE
- Wykupili im mieszkania, muszą oddać za grosze (21-08-08, 19:48)
- Wykup mieszkań spółdzielczych (19-08-08, 19:00)
- Mieszkania za grosze nie dla każdego (30-06-08, 18:00)
- Wykup mieszkań: bałagan zamiast rewolucji (24-04-08, 01:00)
- Błąd Sejmu słono kosztuje wykupujących mieszkania (09-12-07, 20:45)
Ponad pół miliona osób, które skorzystało z obowiązujących do tej pory przepisów, może mówić o dużym szczęściu. Teraz to spółdzielnie są w lepszej sytuacji. Nie będą bowiem już zmuszane do przekazywania mieszkań po niekorzystnych cenach.
Sprawę do Trybunału skierował łódzki sąd rejonowy.
Trybunał dał Sejmowi rok na poprawienie niezgodnych z konstytucją przepisów.
W uzasadnieniu Trybunał podkreślał, że ci spółdzielcy, którzy umacniają swój tytuł do mieszkania, występują przeciw tym, którzy zostają w spółdzielni i ten majątek zostaje uszczuplony. W ocenie Trybunału, ustawodawca ma prawo do decydowania o wywłaszczeniu kogoś ze swojej własności, jednak musi zostać zachowana proporcjonalna ochrona interesu osoby pozbawianej własności.
- Spółdzielczość nie jest przeżytkiem społecznym i gospodarczym, jest jedną z form zaspakajania potrzeb mieszkaniowych ludzi - podkreślała sędzia sprawozdawca.
Trybunał uznał, że przepisy pozwalające na uzyskanie tytułu własności to kolejna premia dla spółdzielców - w PRL otrzymali mieszkania sponsorowane przez państwo, teraz wykup sponsorowany przez spółdzielnie mieszkaniowe - mówiła w uzasadnieniu Łętowska. W ocenie TK, wartość jedynie pełnego wkładu budowlanego, za który spółdzielcy mogli uzyskać pełen tytuł do mieszkania - zdewaluował się.
Kolejnym argumentem przeciw przepisom był też zbyt krótki, 3- miesięczny termin na rozpatrzenie wniosków przez spółdzielnie - mówiła Łętowska.
Sędziowie wygłosili swe zdania odrębne. Pięcioro kwestionowało sam wyrok, uznając przepisy za konstytucyjne. Czworo sędziów zgłosiło zdanie odrębne do przesunięcia o rok wygaśnięcia przepisów - ich zdaniem wyrok powinien obowiązywać od chwili ogłoszenia.
Zbonikowski: To kuriozum!
- Uznanie za niekonstytucyjne tego, że ludzie, którzy spłacili wartość zbudowania własnego mieszkania nie mogą być ich pełnymi właścicielami, a spółdzielnię mieszkaniową, która nie dała ani złotówki na to mieszkanie, uznano za właściciela, któremu teraz trzeba zapłacić cenę rynkową, żeby odzyskać własne mieszkanie, to jest kuriozum, absurd - powiedział po rozprawie poseł Łukasz Zbonikowski, który reprezentował Sejm w tej sprawie.
- Druga część wyroku - przesunięcie uchylenia tych przepisów o rok - również jest absurdalne. Już gdy nie było orzeczenia TK niektóre spółdzielnie, a nawet sądy bojkotowały te przepisy i nie realizowały zawartych tam obowiązków. Taka decyzja doprowadzi do tego, że przez ten rok wszystkie spółdzielnie i sądy będą blokowały te działania - dodał.
Zbonikowski uważa, że decyzja TK otworzy drogę do domagania się odszkodowań od Skarbu Państwa ze strony spółdzielni. - Nie można już cofnąć tych aktów notarialnych, które zostały podpisane, od kogo więc spółdzielnie będą dochodziły roszczeń - od Skarbu Państwa? A będą to kwoty miliardowe - powiedział. - Nie wiem, jak sobie z tymi pozwami budżet poradzi - dodał.
komentarze na Forum
Sprawę do Trybunału skierował łódzki sąd rejonowy.
Trybunał dał Sejmowi rok na poprawienie niezgodnych z konstytucją przepisów.
W uzasadnieniu Trybunał podkreślał, że ci spółdzielcy, którzy umacniają swój tytuł do mieszkania, występują przeciw tym, którzy zostają w spółdzielni i ten majątek zostaje uszczuplony. W ocenie Trybunału, ustawodawca ma prawo do decydowania o wywłaszczeniu kogoś ze swojej własności, jednak musi zostać zachowana proporcjonalna ochrona interesu osoby pozbawianej własności.
- Spółdzielczość nie jest przeżytkiem społecznym i gospodarczym, jest jedną z form zaspakajania potrzeb mieszkaniowych ludzi - podkreślała sędzia sprawozdawca.
Trybunał uznał, że przepisy pozwalające na uzyskanie tytułu własności to kolejna premia dla spółdzielców - w PRL otrzymali mieszkania sponsorowane przez państwo, teraz wykup sponsorowany przez spółdzielnie mieszkaniowe - mówiła w uzasadnieniu Łętowska. W ocenie TK, wartość jedynie pełnego wkładu budowlanego, za który spółdzielcy mogli uzyskać pełen tytuł do mieszkania - zdewaluował się.
Kolejnym argumentem przeciw przepisom był też zbyt krótki, 3- miesięczny termin na rozpatrzenie wniosków przez spółdzielnie - mówiła Łętowska.
Sędziowie wygłosili swe zdania odrębne. Pięcioro kwestionowało sam wyrok, uznając przepisy za konstytucyjne. Czworo sędziów zgłosiło zdanie odrębne do przesunięcia o rok wygaśnięcia przepisów - ich zdaniem wyrok powinien obowiązywać od chwili ogłoszenia.
Zbonikowski: To kuriozum!
- Uznanie za niekonstytucyjne tego, że ludzie, którzy spłacili wartość zbudowania własnego mieszkania nie mogą być ich pełnymi właścicielami, a spółdzielnię mieszkaniową, która nie dała ani złotówki na to mieszkanie, uznano za właściciela, któremu teraz trzeba zapłacić cenę rynkową, żeby odzyskać własne mieszkanie, to jest kuriozum, absurd - powiedział po rozprawie poseł Łukasz Zbonikowski, który reprezentował Sejm w tej sprawie.
- Druga część wyroku - przesunięcie uchylenia tych przepisów o rok - również jest absurdalne. Już gdy nie było orzeczenia TK niektóre spółdzielnie, a nawet sądy bojkotowały te przepisy i nie realizowały zawartych tam obowiązków. Taka decyzja doprowadzi do tego, że przez ten rok wszystkie spółdzielnie i sądy będą blokowały te działania - dodał.
Zbonikowski uważa, że decyzja TK otworzy drogę do domagania się odszkodowań od Skarbu Państwa ze strony spółdzielni. - Nie można już cofnąć tych aktów notarialnych, które zostały podpisane, od kogo więc spółdzielnie będą dochodziły roszczeń - od Skarbu Państwa? A będą to kwoty miliardowe - powiedział. - Nie wiem, jak sobie z tymi pozwami budżet poradzi - dodał.
komentarze na Forum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz