Po raz pierwszy aplikanci adwokaccy, radcowscy i notarialni rozpoczynają szkolenie z nowym rokiem. Jest ich znacznie mniej – i raczej już nie przybędzie
Wprawdzie do Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęło prawie 900 odwołań (od wyjątkowo trudnych jesiennych testów), ale na 400, które już rozpatrzono, urzędnicy MS uwzględnili tylko jedno.
Stare i nowe
Najmłodsze aplikacje będą szły dotychczasowym tokiem przewidzianym w ustawach regulujących poszczególne zawody prawnicze. Nowością jest, że rok szkoleniowy na aplikacjach adwokackiej, radcowskiej i notarialnej zaczął się 1 stycznia.
Rozpoczynające się aplikacje adwokacka i radcowska nie zostaną jeszcze skrócone z trzech i pół roku do trzech lat (co przewiduje nowela ustaw korporacyjnych, którą Senat rozpatrzy w połowie stycznia). Będą też się odbywać, jak dotychczas, kilkumiesięczne praktyki aplikantów w sądach i prokuraturach, co proponuje się znieść w przyszłości. Korporacje bronią tych szkoleń, a z informacji, jakie uzyskała „Rz”, wynika, że nie brakuje sędziów gotowych prowadzić te zajęcia (za nieco wyższe wynagrodzenia).
Dla tych, którzy zainaugurują szkolenie na aplikacji adwokackiej, jest dobra wiadomość. Minister sprawiedliwości obniżył w rozporządzeniu wysokość rocznej opłaty za nią – z czterech do trzech płac minimalnych. Uznał, że izby adwokackie mają z tych opłat nadwyżki. Rok szkolenia przyszłego adwokata będzie więc kosztował 3828 zł (płaca minimalna wzrosła z 1126 zł do 1276 zł w 2009 r.). Nie wiadomo, jak będzie na aplikacji radcowskiej. Na razie obowiązuje mnożnik czterech średnich wynagrodzeń, ale – jak podkreśla Monika Madurowicz, zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi Ministerstwa Sprawiedliwości – ostateczna decyzja w sprawie tej opłaty jeszcze nie zapadła. Radcowie są zaś przeciwni obniżce.
Mnożnik opłaty za aplikację notarialną pozostaje bez zmian, co oznacza, że w 2009 r. będzie ona kosztowała 5104 zł.
Dużo odwołań
Zdający ma prawo się odwołać od uchwały komisji egzaminacyjnej w sprawie wyniku testu do ministra sprawiedliwości. Procedura odwołań od jesiennego naboru jest w toku.
Ogółem odwołania złożyło prawie 900 osób, tj. ok. 8 proc. osób, które nie uzyskały w testach egzaminacyjnych wymaganych do ich zaliczenia 190 pkt. Przypomnijmy, że do egzaminów przystąpiły 12 634 osoby, zdały je 1643. Dla porównania – w ubiegłym roku były 883 takie odwołania, z tego 378 dotyczyło egzaminu na aplikację adwokacką (12 proc. tych, którzy nie zdali), 415 – na radcowską (6 proc.) i 90 – na notarialną (10 proc.).– Połowa odwołań to takie, w których zdającym brakuje do zaliczenia testu od jednego do kilku punktów. W pozostałych kandydaci wnioskują o ponowne przeliczenie punktów albo powołują się na inne kwestie, np. swoje osiągnięcia na studiach prawniczych.
– Na razie uwzględniliśmy tylko jedno, z powodu pomyłki komisji przy obliczaniu punktów – informuje Monika Madurowicz. I dodaje, że nie zostały uwzględnione żadne zarzuty merytoryczne dotyczące pytań i udzielonych odpowiedzi.
Komentarz Dariusz Śniegocki, dziekan warszawskiej Izby Radców PrawnychPoza zmianą terminu tegoroczne rozpoczęcie aplikacji niczym nie różni się od poprzednich: dzisiaj akurat nowi aplikanci będą składali ślubowania. Mamy już przygotowane sale wykładowe, umowy z wykładowcami, patronami i sędziami. Ci ostatni dostaną wyższe wynagrodzenia za szkolenia aplikantów w sądach.
To prawda, że z powodu zmniejszenia liczby nowych aplikantów (z 1000 do 320) zadanie mamy ułatwione. Jeżeli chodzi jednak o opłaty za aplikacje, to w tej chwili w zasadzie odpowiadają one kosztom szkoleń, dlatego jesteśmy przeciwni pomysłom ich obniżenia, gdyż nie pokrywałyby naszych wydatków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz